Witam, posiadam już WJ, znalazłem YJ i jestem na kupnie tego samochodu. Kolega sprzwdził go dla mnie (za granicą), ale to nie jest "żaden mechanik" i w zasadzie nic ciekawego dla mnie nie przedstawił. YJ rok 1996r 2.5L. cena 14000zł, samochód ładny, nie widać użytkowania w terenie, reduktor zapina, ale kluczykowanie nie działa, (podałem aby robił tak jak w WJ). w stacyjce jest "połowa" kluczyka ale da się odpalić:), kluczyk złamany i część została w stacyjce. (droga jest wymiana stacyjki?, lub jak wyjąć ten kluczyk i dorobić inny...jakie koszty) ? Proszę kolegów o radę, co mam sprawdzić i jak to zrobić. Wybieram sie za tydzień ogladać "drania". YJ jest dla mnie nowością w przeciwieństwie do WJ dlatego proszę o pomoc.
Pozdrawiam Łukasz.
sprawdz czy rama nie zgnita i juz. reszta jak w kazdym aucie
Nie kupuj 2,5l - bedziesz zalowal....lepiej poszukaj czegos z 4.0 i przedewszytkim takiego ktorym bedziesz mogl sie przejechac przed kupnem
Ciężko jest kupić 4.0 za granicą w dobrej cenie, 2.5l powinno wystarczyć. Szukam samochodu w teren, na wekend, ryby itp. Wiem jak sprawdzić rame, blachę, ale jak napędy?, elektrykę. Jest inaczej niż w WJ i szukam pomocy...
2.5l powinno wystarczyć
Stebel, dla jednych teren to lesna droga czy polna dla innych zaczyna sie doopiero jak bloto po klamki
2.5 dla wedkarza czy mysliwego to super sprzecik . w terenie ludzie jezdza tez i jakos daja rade, nie kazdy od razu topi zloma elektryki tam nie masz prawie zadnej wiec co sprawdzac napedy pozapinaj i jak beda dzialac i nie wydawac dziwnych dzwiekow to super zadne mecyje
Stebel, dla jednych teren to lesna droga czy polna dla innych zaczyna sie doopiero jak bloto po klamki
Nie koniecznie trzeba sie pchac po klamki w bloto zeby doceniz wyzszosc 4.0 nad 2.5 Zauwaz ze spora czesci uzytkownikow 2.5 przedzej czy pozniej stwierdza ze jednak 2.5 to nie to.
alez ja sie zgadzam z toba tylko 4.0 ijak dla mnie tylko automat ale skoro produkuja 2.5 i ktos chce to ma taki wybor. z czasem jak go jeepnie to se pomysli jak zrobic zeby z 2.5 zrobic 4.0
Pokasz fotki Yj jezeli masz mozliwosc albo jakiegos linka
mam YJ przyznam ze na trasie kiepsciutko (koła 32') ale w terenie daje rade przynajmniej jak dla mnie. chociaz pokusilbym sie o zamiane na 4l ale ciezko znalesc cos sensownego w dobrej cenie. co do sprawdzenia YJ ja po zakupie musialem uszczelki wymienic. a co do stacyjki mam tak samo z tym ze u mnie odpala wogole bez jakiego kolwiek kluczyka. stacyjka nowa chyba 80zl. ponadto co sie okazalo niedawno przy nizszej temp. mam problemy z dogrzewaniem silnika zwroc uwage na temp. silnika przy jezdzie.
wlasnie , u mnie wystapuje takie falowanie temperatury kiedy sie rozgrzeje auto , to temp dochodzi do 100* i spada do ok. 85* i znow sie podnosi i znow spada . jak myslicie , termostat kaput?
witam podepnę się pod temat mam zamiar kupić wranglera tj z 1997 r z silnikiem 2,5 - co o tym silniku sądzicie i na co zwrócić uwagę przy zakupie owego autka? pozdrawiam
witam podepnę się pod temat mam zamiar kupić wranglera tj z 1997 r z silnikiem 2,5 - co o tym silniku sądzicie i na co zwrócić uwagę przy zakupie owego autka? pozdrawiam
powtorze sie ale co mi tam...
Poszukaj auta z silnikiem 4.0 - dlaczego? 1. bo spalanie bedize podobne jak w 4.0 a to dlatego ze by wyprzedzic na drodze czy pojezdzic w terenie bedziesz msuial czesciej wciskac gaz do dechy 2. 4.0 wytrzymuja dluzej bo sa mniej katowane niz 2.5 w ktorym zeby sie pobawic trzeba non stop jechac na wysokich obrotach 3. poczytaj opinie innych uzytkownikow...tak jak juz pisalem...ci ktorzy maja 2.5 albo planuja zmiane na 4.0 albo mowia ze 2.5 jest OK ale gdyby mieli kupic jeepa drugi raz to kupili by 4.0 4. gdy w przyszlosci zapragniesz wstawic wieksze kola to 4.0 bedzie mial sile nimi krecic bez wiekszych problemow.
no fajnie, to jeszcze Stebel znajdz nam fajnie TJ 4.0 u siebie do sprowadzenia, bo to co jest po tej stronie oceanu to nedza za wygórowane ceny.
ARO, to ile wg. ciebie powinien kosztowac yj/tj 4.0 ? ceny caly czas kraza w gr 15-25kzl odkad pamietam tak sie ksztaltuja
klimie a po co ci klima w yj
vanos24,
za 15-25 to raczej cieżko znależć coś fajnego, albo fioletowy Lord Vader albo tłuczeń po prostowaniu albo atak wściekłego spawacza/specjalisty od gięcia aluminiowych rurek.
zreszta czy tak czy siek to nie mam z kim pojechać obejrzeć, zreszta tak jak nie mam kasy bo się święta krokami wielkimi zbliżają.....
to masz zamiar latem z hardtopem pomykac? to juz wolalbym xj Poldi ma przeciez swojego wronga do sprzedania - ladny i za nie duza kase spojz wyzej -pisze jak byk "sprzedam wranglera " co wy gieldy forumowej nie czytacie? a jakbys chcial plaskacza z klima to mam xedosa 9 za dobre pieniadze
[ Dodano: 2009-11-23, 10:34 ]
Chcesz luxusu to sprzedam ci moja audi
a ja jipniety jezdem i dla mnie najlepsiejszy loooksus to wrong !! i nie kcem inszego
tutaj kilka moich typów- oceńcie prosze http://www.allegro.pl/ite...super_stan.html http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C6721725
oba ciekawe i warte poruwnania . tu masz manuala a tam automat . moj wybor zdecydowanie bylby skierowany na automata ale ja wygodny jestem wg. mnie pierwsza i najwwazniejsza sprawa byloby sprawdzenie ramy wzgl korozji . dalej napedy . no i reszta . praktycznie wszystko jak w normalnym aucie dalej
a właśnie jak jest w blacharką w tych autach- oglądałem tj z 2000r i dookoła wlewy paliwa parchy rdzy ;/
2gie pytanie jak ze spalaniem 2,5 i 4,0 ? chodzi mi o spalanie benzyny i gazu. Do tych silników wystarczy jakaś podstawowa instalacja gazowa? czy coś lepszego ?
blacha jet prosta , nie ma zadnych skomplikowanych ksztaltow ani wyt.oczek, samemu mozna sobie wszystko naprawiac i to jest to co lubie w tych autach raczej nie sttawialbym rdzy wanny jako priorytetu na "nie" podczas ogledzin auta .
zakladam ze elektryka też raczej nie jest skomplikowana..
elektryka na tyl idzie jednym peszelkiem na wierzchu auto naprawde proste jak drut. mowieoszyjiscie o yj
[ Dodano: 2009-11-23, 11:30 ]
no i tak jest git.
2gie pytanie jak ze spalaniem 2,5 i 4,0 ? chodzi mi o spalanie benzyny i gazu. Do tych silników wystarczy jakaś podstawowa instalacja gazowa? czy coś lepszego ?[/quote]
mój YJ 4.0 ma najzwyklejszą instalację i pali ok 24 litrów gazu. pewnie jakaś nowsza generacja byłaby oszczędniejsza, ale trzeba najpierw wydać ze 4 tys. http://jeepnieci.pl/yj_silniki.html
A może ktoś z forum ma do sprzedania jakiegoś ładnego yj ??:)
Poszło na PW
nie ma info na jeepnieci.pl jakie tam skrzynie, silniki i reduktory wychodzily. Podrzuci ktos tutaj ?
nie ma info na jeepnieci.pl jakie tam skrzynie, silniki i reduktory wychodzily. Podrzuci ktos tutaj ?
Jest blisko, oglądałem go kiedyś, ale mie się nie patrzy. W środku tragedia, za ziemi jakieś dywany, strasznie brudny i zużyty środek. Napędy...jezdziłem po placu, coś stukało-tarło. Auto stoi już 20 miesięcy. Ile taki samochód powinien być wart?
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8175712
ten z linku ze 12-13 tysia
ze niby taki sciorany , a ja sie kiedys nad nim zastanawiałem...
moj yj na 32"kolach i sekwencja za normalne pieniadzeczyli 3000zyli pali 20gazu na setke . [automat]
U mnie YJ 4,0 manual przy kołach 31" na trasie Wrocław - Głębokie Bieszczady (autostrada do Katowic, potem zjazd na Chrzanów i dalej bokami) spalił średnio 14l Pb95. Na autostradzie nie przekraczałem 95 km/h bo się bałem
jak mojego kupilem i jechalem z pleszewa do domu [200km] to miejscami cialem nim 150 tyle ze na normalnych w miare kolach srednio spalil mi 16l Pb na tym odcinku
a jeszcze jedno ;] zauważyłem że wrangler tj ma różne typy drzwi;/ jedne są do miękkiego a drugie twardego dachu ? czy ze zmiany na twardy dach muszę zmienić też drzwi ????
a jeszcze jedno ;] zauważyłem że wrangler tj ma różne typy drzwi;/ jedne są do miękkiego a drugie twardego dachu ? czy ze zmiany na twardy dach muszę zmienić też drzwi ????
niestety niewiem jak TJ ale YJ ma dwa komplety drzwi bynajmniej ja tak mam. Drzwi miekkie mozesz jeszcze dzielic na pol, wtedy uzyskujesz krotkie drzwi ida do wysokosci klamki
a jeszcze jedno ;] zauważyłem że wrangler tj ma różne typy drzwi;/ Drzwi rozne takie tam
a mój jeep nie pali, jest czysty i OC nie obowiązuje Kolego psi6901 jak nie widzisz różnicy w kucykach, a interesuje Cie spalanie to wal w 2,5. Ja mam 4,2 na gaźniku i pakuje V8(5.7l). Nie biega o spalanie STEBEL napisał jasno, albo śmigasz do kościoła 300 m, albo ma jeździć, wiec albo 4.0 albo zostaje myśleć o jakimś swapie
na tego bym uwazal...ta nakladka na przedni zderzak to uchwyt na wedki sluzacy do polowow z plazy....czyli jeep czesto odwiedzal plaze gdzies nad oceanem- a jak wiadomo kontakt ze slona woda to poczatek korozji.
a mój jeep nie pali, jest czysty i OC nie obowiązuje Kolego psi6901 jak nie widzisz różnicy w kucykach, a interesuje Cie spalanie to wal w 2,5. Ja mam 4,2 na gaźniku i pakuje V8(5.7l). Nie biega o spalanie STEBEL napisał jasno, albo śmigasz do kościoła 300 m, albo ma jeździć, wiec albo 4.0 albo zostaje myśleć o jakimś swapie
mocno zastanawiam sie nad tym.wstawione sporo fotek,zobaczcie prosze czy warto
http://www.allegro.pl/ite..._perfekcja.html
Bardzo ladny ale niestety 2,5l
tylko te gwiazdy a'la texas ranger trzeba usunąć - silnik jak dal mnie akurat czyli nic podejrzanego w tym aucie nie widzicie ?
silnik jak dal mnie akurat czyli nic podejrzanego w tym aucie nie widzicie ?
Zapytaj w dziale zakup kontrolowany moze ktos juz ogladal
Co do silnika to przejedz sie najlepiej 2,5 i 4,0 a bedziesz wiedzial co mam na mysli a spalanie duzo sie nie rozni
ja pierdziu 27kzl za 2.5l? jakbym mial taka kase to kupilbym najzwyklejszego 4.0 za 15 a za reszte doposarzyl. do dzis nie wiem , po co kupowac wranglera zwyklego za takie pieniadze , przeciez on nie jest lepszy od tego tanszego w niczym. dopiero doinwestowany jest wart cos . a tak? tam nic nie ma wartosciowszego od starszego. no, chyba ze ktos chce se rocznikiem polatac moj sasiad chcial se polatac noffka sztuka i nie posluchal starych wyjadaczy . kupil auto 4 lata mlodsze od polecanego przez nas. miesiac nie caly polatal i po pol roku mnordegi oddal za grosze innemu naiwniakowi a to co polecalismu -lata do dzis bezawaryjnie ale u innego czlowieka
kulkagsx1200 normalnie latwace są w cenie
w tej cenie na allegro "chodzą" co mnie troszke zdziwiło bo już w sumie leciwe auto ;/ chyba że w jeepie nie ma to większego znaczenia ?
chyba że w jeepie nie ma to większego znaczenia ?
No nie
No właśnie, dlaczego takie duże różnice cenowe są?
No właśnie, dlaczego takie duże różnice cenowe są?
Mysle ze wrong to juz klasyk i kazdy ceni jak chce
Identyczna sytuacja jest z XJ ale nie tak extremalnie
Mysle ze wrong to juz klasyk i kazdy ceni jak chce
toteż właśnie, ja wydarłam z mojego syfa śmierdzącą wykładzinę z podłogi i od razu wartość skoczylła do 25 tysi. Teraz właśnie stoi (czy raczej wisi) u Raffików, i dobija do 30.000 zeta Jacyś chętni na kultową kolekcjonerską terenówkę w idealnym stanie?
a ja bede wkladal w mojego ile sie da. nie mam zamiaru go sie pozbywac bynajmniej a co niech mnie w nim pochowaja
SUPER sprawa. Nasz szanowny kolega "lob 19" podpowiedział mi zacny pomysł.
Pozwoliłem 'wkleić' poniżej jego wypowiedz. Jak dla mnie to, co napisał okazało się zbawienne i bardzo mi pomogło w kupnie 'wrangla'. Mam nadzieję, że nie będzie na mnie zły że wklejam jego wiadomość tutaj. Pozdrawiam 'rapez'
"Pisze "lob19" .... Hm... "poradnik kupowania YJ" .. nie taka prosta sprawa.
Tak jak pisałem - rdza to podstawa. Jeśli rama jest cała brunatna, albo widać, że została na szybko zamalowana, przy stukaniu nie wydaje ladnego metalicznego dzwieku itd. to lepiej podchodzić ostrożnie, bo może się później okazać, że się auto zwyczajnie rozpadnie, a poza tym przy jakichkolwiek naprawach czy wymianach zaczną się urywać przerdzewiałe śruby lub będzie je cholernie ciężko rozkręcić. A o rozkręcaniu trochę mogę powiedzieć, bo w tej chwili mój YJ to tylko silnik na ramie, a sam odkręciłem z niego każdą śrubkę ^^
Jest 6 miejsc (a przynajmniej tyle zaobserwowałem), w których pękanie i rdzewienie karoserii w YJ'tach to norma - błotniki mniejwiecej w połowie długości maski - podłużne pęknięcie blachy wynika z jakichś konstrukcyjnych błędów, a nie z tego że auto było np. bite. Czasem nie ma peknięcia, ale widać w tym miejscu wklęśnięcie - też normalne. Kolejne dwa miejsca to blacha na wewnętrznej części drzwi tuż pod wihajstrem do ostwierania małego trójkątnego okienka. To też jakieś naprężenia konstrukcyjne. Ostatnie dwa miejsca też dotyczą drzwi, ale ich tylnej części, w okolicach zewnętrznej klamki a dokładniej w miejscu gdzie obramowanie szyby łączy się z drzwiami. Tam często pęka, co później bywa irytujące bo lubi skrzypieć na wybojach.
Zdarzają się także, jak już przy drzwiach jesteśmy, uszkodzenia mechanizmów zamków w drzwiach ze względu na krótkie dzwignie klamek i słabe mechanizmy. Jeśli aby otworzyć od środka drzwi, trzeba mocno, daleko pociągnąć, drzwi nie zawsze się dobrze zamykają, pociągnięcie klamki czasem nie otwiera, albo tylko częściowo otwiera drzwi to znaczy, że już się posypało i ktoś na szybko naprawiał. Niestety mechanizmu niemalże nie da się naprawićaby wrócił do stanu oryginalnego a wymiana z tego co wiem jest dość kosztowna.
Jeśli chodzi o wnętrze, to sprawdź jak są ułożone dywaniki. Wbrew pozorom to nie takie nieznaczące jak mogłoby się wydawać. Miałem (w sumie nadal mam) bliski kontakt z dwoma Wrangami. W jednym z nich dywaniki były ułożone tak, że aby je wyjąć np. do prania nie trzeba było odkręcać żadnych śrubek, nic nie chaczyło, po prostu perfekt. W drugim natomiast fotele, pasy, gumowa oslona skrzyni biegow itd. itp. były przykręcone NA dywanik, tak że ich wyjęcie oznaczało wymontowanie WSZYSTKICH elementów wnętrza. Co się potem okazało? Pod dywanikiem znalazłem resztki stłuczonego szkła samochodowego - dowód na to, że auto było bite, co się tak czy siak okazało gdy się zorientowaliśmy, że rama jest nieco krzywa.
Właśnie. Krzywa rama. Poważny problem wymagający nielada fachowca aby go zniwelować (ale da się, ciężko, ale da). Najprościej sprawdzić to rozpędzając się do 110-120km/h Jeśli przy tej prędkości auto będzie jechało równo, nie będzie nic trzęsło itp. to znaczy że rama jest prosta. Gdy jeździłem z krzywą ramą to przekroczenie 90km/h skutkowało masakrycznymi wibracjami, tak ze mialem wrazenie ze auto sie doslownie rozpadnie.
Zawieszenie - wiekszosc sprzedawanych YJ'tow ma standardowe zawieszenie, czesto bardzo juz oklapłe. Tym nie należy się zbytnio przejmować, bo te resory i amortyzatory są po prostu słabe. W gruncie rzeczy to pierwsze co polecam zrobic po zakupie YJ'ta to wymienic zawieszenie na jakis gotowy zestaw Rubicon Express, Trail Master czy cos podobnego. Nie chodzi juz nawet o lift (50mm w zupełności starczy jeśli nie planujesz rajdów) a o lepszą jakość zawieszenie, pewniejsze prowadzenie auta, jego zachowanie się w zakrętach i przy większych prędkościach. No i lepiej wygląda Nie żebym się tutaj jakoś reklamował, ale za circa 3 tyś. mam do odsprzedania zestaw Trail Mastera, na którym przejechano może z 3,5 tyś. km i nigdy nie wjechano w jakikolwiek teren. Ale to już odleglejsza kwestia.
Mosty - muszą być suche. Jeśli dół mostu jest wilgotny to znaczy, że prędzej czy później czeka nas jego rozmontowanie, wymiana uszczelek, płynów... Niby niewiele, ale sam płyn do jednego mostu to kwestia kilkuset złotych.. W tylnim moście jest LSD (Limited Slip Differential - Dyferencjał o ograniczonym uskoku). Oznacza to, że przy niewielkiej mocy blokuje się mechanizm różnicowy co nieco pomaga w terenie, ale także przy jeździe na wprost po asfalcie auto się lepiej zachowuje. LSD wymaga dolewania do mostu specjalnego uszlachetniacza (kolejnych 100zł przy wymianie oleju..). LSD łatwo uszkodzić, więc warto sprawdzić czy jest sprawne. Najlepiej zrobić to wsadzając auto na podnośnik i kręcąc jednym tylnim kołem. Jeśli drugie będzie się kręcić w tą samą stronę to znaczy, że LSD działa. Jeśli zakręci się w przeciwną, negocjuj cene o 1000zł w dół Brak LSD nie powoduje wyraznych zmian, nie wplywa tez znacząco na jakość jazdy czy bezpieczeństwo. Wiec można to olać, ale jednak mniej zapłacić za auto.
Silnik. Niekoniecznie musi być suchy. Z jeepa lubią różne rzeczy kapać, poza tym korek wlewu oleju jest dość niewygodnie umieszczony, często się olej przy wlewaniu wyleje. Nie ma się zbytnio czym przejmować. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku. Sprawdź czy blok silnika, łapy go mocujące, kolektor itd. itp. nie są zardzewiałe. Troche mogą być, ale znowu - w ramach rozsądku. Silnik - wiadomo - powinien równo chodzić, trzymać na luzie ok. 750 obrotów, bez problemu wkręcać się do 6300 obrotów (punkt odcięcia zapłonu) i płynnie z nich schodzić. Jeśli przy nagłym dodaniu gazu coś się dławi, krztusi, jest opóźnienie w reakcji na przepustnice - lepiej darować sobie zakup. Remonty silników są nieopłacalne a wymiana na nowy jest kosztowna i jednak trzeba być mechanikiem i elektrykiem w jednym. Zwróć uwagę na chłodnicę - czy jest czysta, czy zbyt wiele żeberek nie jest wyłamana, czy nie są zardzewiałe. Sprawdź czy przewody od chłodnicy, pasek wielorowkowy i wszelkie inne gumowe elementy nie są sparciałe, czy są dobrze przymocowane itp.
Czasem jeepy mają problem ze wskaźnikiem temperatury. U mojego brata gdy silnik jest rozgrany do temp. roboczej, normalnej to wskaźnik pokazuje ok. 70 stopni. U mnie pokazuje 100-110 stopni, a oba auta tak naprawde pracuja przy tej samej, optymalnej, temperaturze. Dopiero jeśli wskaźnik wchodzi na czerwone pole to jest problem z chłodzeniem. To samo tyczy się wskaźnika ciśnienia oleju - w zasadzie to nic on nie pokazuje, w dwoch YJ'tach jakie znam, co chwial pokazuje cos innego i w zasadzie nic sie nie da z tego wyczytac. Przy załączaniu napędu na 4 koła powinna zapalać się odpowiednia kontrolka. Jeśli świeci się cały czas, bez względu na wybrany rodzaj napędu to znaczy, że padł czujnik przy reduktorze. Według mnie rzecz totalnie bez znaczenia. Wskaźnik paliwa czasem potrafi się zaciąć na jakimś poziomie i nie schodzić niżej. Ale tego przy oglądaniu auta niestety się nie sprawdzi. Irytujące, ale niegroźne.
Układ kierowniczy po tym jak auto się już rozgrzeje, płyny zaczną dobrze krążyć powinien chodzić lekko, płynnie i bez żadnych zgrzytów, nawet przy maksymalnym skręcie kół. Dobrze jest znaleźć jakiś placyk, upewnić się, że reduktor jest ustawiony w pozycji 2H i zacząć kręcić kółeczka na maksymalnie skręconych kołach. To dobry test dla układu kierowniczego (nie powinien w ogóle szarpać ani próbować 'odkręcać' gdy kierownicę się trzyma) oraz dla mechanizmów różnicowych (jeśli któryś jest zatarty autem będzie rzucało) i zawiesznia (ale juz mowilem - zawieszenia zwykle sa w marnym stanie). Potem kółeczka w drugą stronę, a potem chociażby jeden ciasny łuk w ustawieniu 4H. Jeśli napęd na 4 koła się dobrze załącza, to autem powinno zacząć rzucać, kierownica wariować i w ogóle masakra. Tyle, że to troche rozwala samochód, więc właściciel ma prawo się zirytować.
Należy także sprawdziź ustawienie reduktora w pozycji 4L. Trzeba zjechać z asfaltu, i najlepiej na drodze szutrowej, załączyć reduktor (czyli wlasnie 4L) i ruszając z dwójki (!) rozpędzić auto do ok. 50km/h (powinien to osiągnąć na piątym biegu przy 4,5-5 tys obrotów, ale to zależy od przełożeń, więc może być różnie). Jeśli wszystko przebiega płynnie, reduktor nie jest zbyt głośny, nie wyje zbytnio, to znaczy, że jeszcze sporo życia przed nim.
Ach, płyny - warto, chociaż troszke to czasu zajmuje niestety, sprawdzić jak wyglądają płyny w mostach, skrzyni i reduktorze. Jeśli którykolwiek z nich jest szary to znaczy, że zmieszał się z wodą i wymaga natychmiastowej wymiany. Jeśli to skrzynia lub reduktor - negocjuj cene o 500zł w dół. Jeśli któryś z mostów - 1000zł. Chyba, że masz jeszcze inne oferty, to sprawdź czy w innym Wrangu oleje mają swoje normalne kolory. Jeśli ktoś ma wode z olejem, zamiast oleju to może znaczyć, że nie inwestował w auto, że go nie szanował i może to później wyjść na jaw, czego nikomu nie życze, a co mnie także spotkało.
sam płyn do jednego mostu to kwestia kilkuset złotych..
Nawet w ASO tyle nie kosztuje. W zwykłych sklepach litr Mopara kosztuje niecałe 100 zł.
No ale ogolem calosc
Ogółem jak najbardziej
w sumie to sie zgadzam jedynie z mostami przesadziles troche - to ze sa mokre nie znaczy nic. jesli sa zalane olejem i nie wydaja dzwiekow dziwnych to spoko. jak dla mnie , ze tego najwazniejsza jest rama i przekladnia kierownicza - powinna byc pozbawiona wyciekow. jesli chodzi o mechjanike to reduktor bedzie racze j ok, silnik w sumie obojetnie -dodostania za psie pieniodze. najwiecej klopotu sprawia skrzynia i jej bym radzil sie przyjzec. mowie o manualu .
Czarny , kulkagsx1200 , wiem i znam ceny płynów i olejów do YJ dziś kupiłem wszystkie możliwy płyny i filtru i nowy aku i świece i pasek do Yj za 780zł. A kolega "lob19" napisał odpowiedz do mnie na "pw" i powiem ,że była to jedyna odpowiedz na mój temat. Większość odpowiedzi, nie wiąże się z temtem, lub tylko po części a kolega postarał się. Kiedy tak dużo napisaliście koledze, który się o coś pyta? Nie czepiajmy się, chwalmy i poprawiajmy, a pomożemy wszystkim nowym posiadaczom Yj i sobie.
rapez, do czego pijesz?, nie czepiam sie , poprostu wyrazam swoje zdanie i w pelni zgadzam sie z lobem . wlasnie taka postawa mi sie podoba bo takich ludzi tu trza. zle mnie zrozumiales i dąsasz sie jak panieka , zauwaz ze jest tu kilkaset osob ze swoimi problemami , nie tylko ty jeden a to czy i jak pomagam niech ocenia ci co mnie znaja kolego z moja pomoca kilkanascie osob kupilo juz auta i zawsze sluze pomoca. ale niwe zawsze jest czas i nie zawze sie zauwaza ze ktos tejk pomocy potrzebuje tak naprawde bez urazy
[ Dodano: 2009-12-09, 21:41 ]
-dziękuję.
Kurde az sie boje jak mi klient z forum przyjedzie po yj a wczesniej to czytal
Oczywiscie zartuje ale opis naprawde sie przyda wiec moze damy go do FAQ
[quote="kulkagsx1200"]rapez, do czego pijesz[quote]
Nic z tych rzeczy. Widziałem i czytałem, pomogłeś bardzo dużo i chwała Ci za to. Wiem, jak to jest męczące, co kilka dni pisać to samo bo ktoś znowu się pyta a wystarczy cofnąć się 2 strony i mamy taki sam temat. Zauważyłem ,że pomoc w dzisiejszych czasach ogranicza się do kilku zdań, jeśli temat ma oglądalność to jest jakby lepiej, a gdy wypowiedzą się "mędrcy" tego forum (co znają się na rzeczy jak mało kto), temat zyskuje na oglądalności 200%. Bardzo mnie to cieszy, ale większa część "starszej braci" być może nie ma już czasu, nerwów i ja to rozumiem Jeśli połączymy to co napisał "lob19" i to:http://www.jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=556 to mamy już poradnik kupowania Yj. I nikt nie powinien już zakładać podobnego tematu!!!