Witam pewnie ten temat już gdzieś był ale nie jestem pewien. Jakie mosty musze włożyć żeby wytrzymały opony 35". Obecnie mam D30 z rozłączną półosią i D35 i nie wiem czy wystarczy je wzmocnić czy trzeba inne mam zamiar ARB wstawić później nie wiem czy to ma jakieś znaczenie???
A może tak mosty od Patrola i Dana 300?
Można też przdnią D30 zminić na taką normalną i zrobić z nich Super Dany - Suchorz takie ma w XJ.
Można większy kaliber zapodać - Dany 44.
A mosty od patrola nie mają po innej stronie wyjść na wał??
[ Dodano: 2010-02-23, 23:28 ]
zrobienie super 30 to dużo jest motania?? jedno popołudnie, krata piwa i gra
mam bardzo mocno zrobine obudowy mostu D30 obrócona D35 superhipermadafaka pod sprężyny z mocnymi wachaczami
A z tyłu D35 wzmocnione wystarczy??
[ Dodano: 2010-02-23, 23:46 ]
ja mam teraz normalne Danuty i 2x LR koła 33' i juz z lata tak śmigam
No to pewnie wytrzymają wzmocnione ten z dzieloną półośką pożegnam i wstawie taki bez tej blokady i dobre wzmocnienia...
Ja mam u siebie przód superiorka D30 z D- truetrackiem i 4,56 a tył superior D35 z D-lockerem (4,56) oczywiście półosie na wieloklinie 30 czyli grubsze od standardowych. na razie jeszcze oponki 32 " ale prawdopodobnie za półtorej miesiąca będzie 35" Być może oba mosty będą na sprzedaż bo planuje stawiać go na sprężyny a co za tym idzie będę miał większe wymagania... Myślę ze jak by nie pchać tu boggerów lub innych dziwnych wynalazków to one powinny śmiało uciągnąć jakieś 35" MT'ki
Jak sie jezdzi z glowa to D30/D35 spokojnie wytrzymaja kola 35" a jak sie jezdzi bez glowy, to nawet D44 sie rozleca. Trzeba tylko powzmacniac co sie da w D30/35 i bedzie ok.
Jak sie jezdzi z glowa to D30/D35 spokojnie wytrzymaja kola 35" Patrz XJot Wagoneera Przód wzmocniony tył D44 i 38,5"
Wzmocnione D30 i D35 dają radę. Może nie można bez myślnie deptać, ale spokojnie wytrzymują koła 35". Mam obspawane mosty, zmienione przełożenia na 4,56 i półosie superior z blokadami ARB.
Rozważamy tylko stronę techniczną czy koszty również?
Ja mam d 30 i d35 i35"silverstone i wytrzymują, tylko jak koledzy piszą trzeba z głową jezdić
Jak chcesz Dane 44 to mam taka w Łodzi z Cherokeego, ale da sie przerobic do YJ. Przełożenia 3,54. Szerokosc od felgi do felgi taka sama jak w YJ. Rozstaw szpilek taki sam jak w YJ. Trzeba tylko przyspawać nowe mocowania resorow i amorów. D44 spokojnie wytrzyma opony 36" nawet jak jezdzisz bez głowy bo ma grubsze polosie, wiekszy dyfer i wikesze/grubsze przełożenia. Pochwa mostu tez jest grubsza. Cena do dogadania.
A jkabys chcial Dane 30 i Dane 35 z przelozenami 4,10 to tez takie mam w Łodzi. Sa z Yj wiec pasuja do YJ bez przerabiania.
Moo Moo Jeep, dużą masz tą łódź
Moo Moo Jeep, dużą masz tą łódź Musiała przepłynąc Atlantyk to mała być nie mogła.
Portale od volvo - raz a dobrze - weź te z najszybszym przełożeniem i zmień na 4 satelity plus załóż tarcze. Jak chcesz posiąść sąsiadkę to nie baw się w półśrodki i nie zaczynaj od zdobycia jej męża bo jeszcze stracisz apetyt do seksu. Mosty to oczywiście jedno, a co z motorem , skrzynią i reduktorem? Jak masz YJ to i tak nawet przy D44 lub wzmocnieniu dotychczasowych mostów agresywne laki 35" od razu zweryfikują i moc silnika i sprzęgło, reduktor to tylko wybór czy docelowo będziesz wkładał mechanika czy nie...... A wagoneer w swoim XJ to jak bursztynowa komnata - jedna na świecie i nikt jej od dawna nie widział. Ma 38,5 ale o szaleństwie nie ma co mówić - nie ma opcji aby dał w gwizdek bez opamiętania na wykrzyżach, Ma poza tym, pomiędzy uszami , coś czego wielu z nas nie ma i mieć nie będzie, a innym to tylko chlupie coś na podobiznę nóżek w galarecie....
A jeśli chodzi o zwykły szpan w sz wysokich szpilach pod dyskoteką, to nie co sobie głowy zawracać modyfikacjami - zwiększ jedynie trzykrotnie budżet na mosty i po temacie - w rachunku ekonomicznym takie rozwiązanie pewno wyjdzie najtaniej - przynajmniej w ciągu 3 lat.....
Potrale sa fajne, mocne, daja duzy prześwit i w ogóle sa naj, naj, naj ale ceną 12tys. zł za przod i tył (przynajmniej tyle chcieli jak ostatnio sprawdzałem) zabijają zapał wiekszości kupujących. Do tego dochodzi koszt przerobienia zawieszenia, a w YJ-u ytrzeba wtedy pojsc w sprezyny i wahacze. Resory na mostach portalowych przy ruszaniu, dodawaniu gazu i podjazdach będa sie giąc w esy floresy albo od razu załatwia kryżaki, wały napędowe i/lub resory. Jak właściciel ma kasę to fajna przeróbka, ale w Polsce to żadki przypadek.
Wojtuś teraz podzielę się ze wszystkimi najbardziej oczywistą z oczywistych prawd - choć nawet młotkiem wbijana wcale do wielu nie dociera - jak chcesz budować przeprawówkę na imprezy legalne i się trochę pościgać to nie ma co odgrzebywać planów auta sprzed 10 lat - aby mieć satysfakcję i równać do innych musisz ich wyprzedzić, a nie podganiać. Z tego co widzę większość regulaminów już przewiduje 42 cale opony......... i nadal niby nie ma klasy ciężarówek. To co z mozołem buduję i poprawiam to nic więcej jak tylko eksponat......... I co z tego, że jest potencjał w sprzęcie i załodze......... z misiami na lakach 42 i zwolnicami to tylko mogę się mierzyć przy stole kto pierwszy padnie, albo chodzić z przecinakiem i dywersję szerzyć..... a jak tak dalej pójdzie to nawet lekkie suzuki pódą do lamusa...... A poza tym danuty 44 z arbami, bez wyprzedaży u komornika też kosztują, a jak sam zauważyłeś - skoro zmian jest i tak dużo i kosztownych w YJ to po co robić małe kroczki.............może trzeba poskakać wysoko ....... a jak kolega zapyta się za 6 miesięcy czy stockowe dany wytrzymają 42 cale? Tak przynajmniej na dłuuuugo będzie można odpowiadać - tak wytrzymają i nawet nie poczują..... <kasztan>tak mślę, że do 55 cali, a nawet jak nie będziesz się ścigał to satysfakcja z auta gwarantowana na lata - dłużej niż na perforację nadwozia w kii
Mel - ostro idziesz:). Myślę, że cenę kiosku po Twojej przeróbce trzeba pomnożyć przez jakiś bolesny wskaźnik:). Jeśli założyć, że kolega nie chce od razu wygrywać rajdów w klasie extreme to pomysły z wzmacnianymi mostami Jeepa są ok. Ja mam z tyłu Danę 44 z blokadą automatyczną. Trochę się namachałem z przeróbką ale w Tj mam sprężyny. Ogólnie przespawywanie uchwytów to nie taka prosta sprawa. Z przodu trochę eksperymantalnie założyłem D30 bez żadnych wzmocnień, za to również z blokadą automat. Jeżdże na 33 simexach. Głowy staram się używać ale od czasu do czasu po palniku też daję. Przez cały poprzedni sezon z mostami nic się nie działo (odpukuję w niemalowane). Troszkę zaczynam podejrzewać, że "słabość" Jeepowych mostów jest przereklamowana:). Sprzedając te mosty, które masz majątku nie zyskasz, więc proponował bym pojeździć na aktualnych, mając w głowie założenie, że jak się spsują wymienisz bebechy na mocniejsze. Zmiana na D44 z lekkim jego odświeżeniem i przespawką to okolice 5000. Jak już byłem po całej operacji, to okazało się, że przy odrobinie szczęścia można kupić mosty od Rubikona z blokadami po 4000 . Nie żebym żałował ale warto się zastanowić trochę dłużej zanim się sięgnie do portfela.
Jak chcesz posiąść sąsiadkę to nie baw się w półśrodki i nie zaczynaj od zdobycia jej męża bo jeszcze stracisz apetyt do seksu. Ja myślałem, że off-road to Twoja pasja a to substytut
Ja mam d 30 i d35 i35"silverstone oponki 33" (bo takie są te Silverstony niestety ) dla d35 to żaden problem
mephisto - teraz u mnie jest tak jak powinno być od samego początku - bez półśrodków i do celu. Z pewnością wyjdą poprawki i niedoróbki, ale w końcu robię przy aucie to co było zaplanowane i zweryfikowane. Ponieważ jeżdżę z Dareckim, który ma spory warsztat i doskonałe zaplecze narzędziowe - większoś rzeczy robię w jednym miejscu (jedynie rury precyzyjne gniemy w innym miejscu) Dodatkowo krzywdy nie mam z fanaberii to tylko ledy na tył, reszta kupowana oszczędnie bez przepłacania. Koszty na bardzo niskim i przyzwoitym poziomie, jak na amatorskie podejście do ścigania się....... Najdrożej wyszły mnie półśrodki aby auto jeżdziło w dwóch poprzednich sezonach - zmiana silnika motanie tymczasowej klatki, przekładanie się z windami - to były bez sensu wydawane pieniądze, bo koncepcja się zmieniała, no i nie było czasu i możliwości aby auto było robione. Stąd już od dawna a w zasadzie od motania Zj-ta piszę w kółko, że półśrodki i brak faktycznego spojrzenia gdzie na koniec dnia chcemy się znależć powoduje, że ten i tak nietani sport staje się droższy, a i tak każdy z nas finalnie wyląduje w innym miejscu niż mu się wydawało...... Simarco - dla Ciebie serdeczne fakju - bo nie ma ikonki....
brak faktycznego spojrzenia gdzie na koniec dnia chcemy się znależć powoduje, że ten i tak nietani sport staje się droższy Podstawowe przykazanie motacza
Melu wszystyko co piszesz to prawda, ale z Twojego punktu widzenia, czyli z pkt wiedzenia kogos kto jeżdzi na radjy dośc ekstremalne i ma jakis tam budzet. Z pkt widzenie kogoś kto jeździ na rajdy okazyjnie albo nawet często, ale na rajdy nie ekstremalne, to mosty portalowe to drogi i niepotrzebny wydatek. Poza tym z punktu widzenia kogos kto sie mocno zastanawia czy kupic Dane 44 za 2500-3000zł, bo to mu może nadwyręzyc budżet, wydatek 12 tys. na mosty potralowe i co najmniej drugie tyle na przerobienie zawieszenia to jest kosmiczna suma i kosmiczna przeróbka do której pewnie nawet nie dąży.
Wstawienie mocnijeszego mostu w stylu Dana 44 to nie półśrodek, jeżeli z założenia zakładamy opony nie większe niz 35-36". D44 takie opony wytrzyma bez problemu i jeżeli wstawiamy D44 z XJ do XJ to koszty koncza się na cenie mostu plus ewentualnie na koszcie skróceniu wału. Jeżeli taka Danutę wstawiamy do YJ to dojdzie dodatkowo koszt obcięcia starcym mocowań i przyspawania mocowań do resorów i amorów. Koszt ten tez nie jest zawrotny bo trzeba przyspawać w mocowanie resorów i 2 amorów. Jak koszt się zamknie w 4 tys. to nie mozna go porównać do kosztu wstawienia mostow potralowych, tym bardziej, że taka D44 mozesz wstawic do tylu a potem oszczedzac kase na wzmocnienie przedniego mostu, a potrale trzeba wstawic 2 na raz.
Jezeli kolega ma kase i jeżdzi na ekstremalne rajdy to się zgadzam z Toba Melu, że potrale to jedno z najlepszych rozwiazań. Ale jak nie jeżdzi na rajdy ekstremalne to po co mu mosty Potralowe? A jak nie ma kasy to tez ich nie wstawi, bo nie ma kasy
Myślę że każdy musi sobie zadać pytanie - do czego będzie używał Jeepa, czy inne auto terenowe a pózniej motac tak aby pogodzić wysokość budżetu z oczekiwaniami. Ja byłem na paru rajdach jako kierowca, na paru jako pilot i brałem udział w parudziesięciu wyjazdach na tkz upalanko w terenie. Wiem już jaki poziom offroadu mnie interesuje i wiem też jak muszę do tego przygotować sprzęt. Zacząłem budowę. Dla wszystkich którzy rozpoczynają przygodę z Jeepami i zabawą w terenie mam jedną ważną radę. Pojeżdzicie trochę, zapiszcie się na rajdy - turystyki, jedzcie na jakieś mocniejsze imprezy w charakterze pomocy pilota, rozmawiajcie z ludzmi którzy mają dużo praktyki a dosc szybko się zorjentujecie co tak naprawdę was fascynuje i pociąga w offroadzie. Póżniej nadejdzie czas projektów, motania i tych niezapomnianych chwil pokonywania kolejnej przeszkody. Melu ma rację - półśrodki są zawsze droższe i nie przynoszą zamierzenoch efektów - bez znaczenia czy sprzęt ma być turystyczny czy do najcięzszych przeprawówek.