przy zapiętym 4H pod śliską górę jadąc na wprost na niskim biegu i względne wysokich obrotach - czyli kiedy życzyłabym sobie żeby niezawodnie i mocno ciągnął co kilka sekund szarpie i przygasa kontrolka 4H. Szarpnięcie jest jedno i chwilę jest ok, potem znowu. Objaw jest taki jakby coś przeskakiwało w rejonie reduktora i na sekundę rozłączał się przedni napęd. Co to może być? Nie zauważyłam żeby to robił jak jest rozgrzany, tylko rano jak jest mróz ale to może być zbieg okoliczności.
Już mnie szlag trafia z tym syfem. Czy on nie może zrobić chociaż 1000 km bez zepsucia się??
Wycieła się blokada centralnego mechanizmu różnicowego
blokada centralnego mechanizmu różnicowego
to on ma centralny mechanizm różnicowy?
nie ma
[ Dodano: 2010-01-22, 20:09 ]
Poczekaj na cieplejsze dni...samo przejdzie. Mam to samo. Zapnij mu na 4, odczekaj ok 20s jak jest zimny i rusz powoli; mi taki zabieg pomaga i nie wyłącza zielonej ikonki. Natomiast 4LO nigdy mi jeszcze nie wyłączyło. Zapięcie przodu sterowane jest podciśnieniowo, jak pipek jest zimny to podciśnienie z reduktora idzie słabsze, jak się zagrzeje to jest ok. Zima i mrozy miną...samo mu przejdzie. Te starsze typy tak mają. Byleś nie butował na początku; takie odpięcie i zapięcie blokady na obrotach jest nie zdrowe i w przednim moście może się coś posypać.
zrobilem sobie blokowanie linka posi lock'a i mam spoko taki; http://www.jeepforum.com/...rite-up-595515/
Azja - miałem podobnie puki nie padło mi to jarzmo w diskonekcie - ono się wyrabia i nie załącza do końca tej przesuwki łączącej półosie w diskonekcie, przy obciążeniu przesuwka się zsuwa bo jej słabo zapięta. Może być to wina oczywiście również tego podciśnieniowego serwa co steruje jarzmem. dobrze jest rozebrać dekiel diskonekta (4 srubki) i zobaczyć czy jarzmo nie ma za durzego luzu, powinno ciasno siedzieć na ośce, jak kiwa się na boki to już jest padaka.
tak jak wyzej podalem linka - takie zabezpieczenie zapobiega wlasnie zsuwaniu sie przesowki. nie zdemontowalem podcisnien u siebie , tylko dolozylem taki zestaw jako blokade jakby i dziala i ma sie dobrze . kiedy chce rozpiac przod na stale to poprostu odblokowuje linke i na reduktorze wlaczam trym 2H i wtedy dzila tylko tyl a caly przod lacznie z walem sie nie kreci. gdy np w terenie chce rozlaczyc na chwile przod to tylko na reduktorze rozpinam naped nie odblokowujac linki i wtedy mam spiety wal na przodzie ale naped nie dziala . wystarczy tylko wlaczyc z powrotem 4Hi juz wszystko dziala . banalnie proste i skuteczne
..... za durzego luzu, powinno ciasno siedzieć na ośce, jak kiwa się na boki to już jest padaka. Dokładnie ja tak miałem. Można to jarzmo reanimować za pomocą tulejki do rozrusznika.
dzięki za wszystkie podpowiedzi
jutro jedziemy na warsztat - zobaczymy. Albo i nie bo akurat ma się ocieplić
potem jedziemy na drugi warsztat bo zamarzła instalacja gazowa nalałam mu z dobrego serca v-powera a on to bezczelnie wykorzystał i olał gaz