Loża szyderców? przyjmijcie Panowie do wiadomości, że kobiety nie mają tak wytrenowanych mięśni rąk od wykonywania ruchów powtarzalno - posuwistych. Dopóki się mi auto nie podgrzeje to nie mam siły żeby wepchać sobie napęd na przód, tudzież rozłączyć. Na mojej subtelnej białej dłoni pojawił się odcisk i na dodatek kobiecie nie wypada przeklinać codziennie rano więc proszę się nie nabijać z koleżanki :pala:
kobiety nie mają tak wytrenowanych mięśni rąk od wykonywania ruchów powtarzalno - posuwistych. szeroko poszła...
Dopóki się mi auto nie podgrzeje to nie mam siły żeby wepchać sobie napęd na przód,
to tez dobre
 kulkagsx1200 napisał/a: azja, a co ty ta wajcha robisz ,ze za krotka?
Loża szyderców?
z calym szacunkiem ale nie mialem zamiaru sie nabijac. postawilem pytanie , poniewaz ta akurat wajche uzywa sie zgola bardzo rzadko . wiec nie rozumialem potrzeby takiego udogodnienia . to nie skrzynia biegow przeciez
azja, mnie osobiscie dziwi ze wchodzi tak ciezko, moj YJ moze raz na miesiac ruszany i wszystko wchodzi delikatnie i lekko
wajche uzywa sie zgola bardzo rzadko
zależy gdzie się mieszka. Rano żeby przejechać przez wieś muszę mieć cztery a popada więcej to pewnie i reduktor. Jak wyjeżdzam na główną - posoloną to tylko tył i tu jest problem, bo ciężko rozłączyć. Do pracy ostatni kilometr też zapinam cztery i tu już wchodzi bez problemu - po 25 kilometrach jest nagrzany. Po południu powtórka z rozrywki plus jako bonus zapinanie po drodze na zasypanych krętych odcinkach.
Geeneralnie problem zrobił się palący jak ześwirowała kontrolka od napędów i zapala się jak jej się zachce. I tak naprawdę nie wiem, czy napęd "wszedł" czy "nie wszedł". Na gorąco wskakuje sam a na zimno ciężko wyczuć czy już jest wepchany.
Nie mam siły ani chęci żeby się z syfem szamotać więc pomyślałam o przedłużeniu dźwigni. Jak nie pomoże to chyba go sprzedam.
[ Dodano: 2009-12-18, 11:55 ]
Nie mam siły ani chęci żeby się z syfem szamotać więc pomyślałam o przedłużeniu dźwigni. Jak nie pomoże to chyba go sprzedam.
azja, a wymiane oleju w reduktorze robila
O sprzedazy nawet nie mysl ja tez juz powoli zaczynam zyc mysla ze YJ zostanie :pala:
[ Dodano: 2009-12-18, 11:57 ]
a wymiane oleju w reduktorze robila
i wymianę i dolewkę bo ostatnio raczył był wykapać na podłogę w okręgowej stacji kontroli pojazdów jak robiłam przegląd po usunięciu usterek za które sznowna policja zabrała mi dowód
nie?? żałuj! to unikat, jedyny wrangler 4.0 brzmiący jak stara betoniarka
no moj tez lanie bulgocze moze kiedys odwaze sie w i wstawie tu pare fotek na forum
ale chamstwo jak mozna kobitce
za stwarzanie zagrożnia w ruchu lądowym
poldi1983 napisał/a: a moze ciezki charakter poprostu
straszę go rozwodem ale on chyba wie, że to ściemka
azja, a moze zrob mu jakiegos prezenta na swieta to moze troche popusci Ci z ta wajcha
[ Dodano: 2009-12-18, 13:51 ]
zrob mu jakiegos prezenta na swieta to moze troche popusci Ci z ta wajcha
dostał już oryginaną amerykańską cykorkulkę z katalogu za 15,99$
dostał też pakiet startowy za bagatela 10 tysi i to nie koniec, bo jeszcze wydech do wymiany i elektryka do zrobienia, i buda się powoli rozlata
mało mu? niewdzięczna gadzina
......, że kobiety nie mają tak wytrenowanych mięśni rąk od wykonywania ruchów powtarzalno - posuwistych. ..... A w takim razie sorki to tylko to co Stebel proponuje : NOVAK - mam to u siebie i zadnych odciskow od tego i wszystko lekko , łatwo i przyjemnie działa
azja, po posolonej mozesz smialo na przednim pomykac. nic sie nie stanie . jak bedzie "za przyczepnie " to poczujesz i nic sie nie stanie , zapewniam . ja wlaczam na zime przod i jezdze , asfalt jest tak zimny ze i tak przyczepnosci nie ma prawie zadnej. troche przesadzacie z tym przepinaniem co rusz napedow
asfalt jest tak zimny ze i tak przyczepnosci nie ma prawie zadnej
kulkagsx1200, poniekąd się zgadzam, nie ma co popadać w paranoję ale na posolonym jak depnę na hamulec to auto staje dęba. Przyczepność jednak jest... jak nie staje dęba to zapinam cztery i święto. Poza tym organy nie używane zanikają więc chyba warto czasem poprzepinać napędy coby się w kluczowym momencie nie okazało, że coś nie działa.
organy nie używane zanikają przedni napęd zamarzł u mnie -temaperatura (35 km za gdańskiem) -18 stopni Myśle polatam po polnych drogach, a tu tylko tył kreci, wał do przedniego kreci, wiec pewnie w środku to ustrojstwo od spinania osi zamarzło
wiec pewnie w środku to ustrojstwo od spinania osi zamarzło albo nie masz podcisnienia na posi lock zdejmij przewody z disconecta [to na moscie ] i zobacz czy przewrody zasysaja powietrze na zmiane przy wlaczaniu przodu jak wlaczasz to poiwinien jeden ssac a jak wylaczasz przod to drugi . jesli dzialaja tzn ze trza odkrecic pokrywe i sprawdzic wodzik od zapinania napedu. czy sie przesuwa . jak nie tomasz **** membrame . wystarczy zablokowac [niektorzy cheftuja to kólko do oski ] kolko na osi i masz naped sprawny. jedynia roznica bedzie taka ze bedzie ci sie wal przedni krecil zawsze obojetnie na jakimp[rzelozeniu bedziesz jechal . ale to nic. rownie dobrze mozesz zalozyc cala poloskie z xj i bedzie to samo .
kulkagsx1200 thx za info jutro zerkne, ostatnio bylo oki, latałem po blocie, i tak zostało autko, teraz zamarzło wsjo, tylnie heble też podgrzeje i zobaczymy No to nie ma podciśnienia na diskonekcie trzeba bedzie szukać gdzie sobie poszło
Może masz wodę w moście i ta przesuwka łacząca półoś zamarzła.... Albo podciśnienie. Albo dałeś mu w pytke i przesuwaka się zklinowała... zdejmij dekielek na lewej pochwie mostu i bedzie wszystko jasne.
na wężykach nie ma podciśnienia, nie ssie
przypuszczam ze wezyki pozamarzaly , znaczy woda sie do nich dostala i zamarzla. nie polecam grzania ich zadna opalarka bo sie stopia i bedzie doopa zedjmij wezyki z reduktora i tam sprawdz czy podcisnienie wychodzi
w środe działam bo mrozik ma puścić