dzis sprawdzalem oleje i takie tam rozne sprawy w jipku no i zajzalem do puszki filtra powietrza a tam caly filtr zapaprany olejem czemu tak jest? musze wymienic na nowy ale chce uzunac przyczyne ze tak sie stalo. ma ktos pomysla ? wczesniej byl suchy nie bylo sladu oleum , no moze troszeczke cos sie zpsulo tylko nie wiem co uszczelniacze? podpowiedzcie prosze
od spodu czy z wierzchu?
Albo jakieś przedmuchy w silniku potężne, albo (bardziej prawdopodobne) przytkana odma. Oblookaj odmy, wyczyść, wymyj (włącznie z tymi tzw. zaworkami PCV w pokrywie zaworów) i powinno być ok.
caly zasyfiony az czarny ten filtr. i dmucha z odmy ale auto jedzie spoko
[ Dodano: 2009-04-15, 16:48 ]
caly zasyfiony az czarny ten filtr. i dmucha z odmy ale auto jedzie spoko
[ Dodano: 2009-04-15, 16:48 ]
enter, nie jest zatkany niestety, jak zdjalem ten przewodzik to zaczelo mi dmuchac przez bagnet . wszystko wskazuje na pierscienie niestety. musze gdzies zanabyc pierscionkii do mojego jipka i poprostu wymienic
[ Dodano: 2009-04-16, 15:35 ]
enter, nie jest zatkany niestety, jak zdjalem ten przewodzik to zaczelo mi dmuchac przez bagnet . wszystko wskazuje na pierscienie niestety. musze gdzies zanabyc pierscionkii do mojego jipka i poprostu wymienic
[ Dodano: 2009-04-16, 15:35 ]
Do skrzyni korbowej spaliny mogą przedostawać się także przez prowadnice zaworu wydechowego. czy masz na mysli ze to moga byc tylko uszczelniacze zaworowe? czy do wymiany ich konieczny jest demontaz glowicy? moze wymienilbym najsamwprzod uszczelniacze i jesliby nie bylo poprawy to wtedy dopiero sie za pierscionki zabrac?
czy do wymiany ich konieczny jest demontaz glowicy? Zapewne znajdą się jacyś magicy którzy robią to bez demontażu, bo w sumie wystarczyłoby przytrzymać zawór żeby nie wpadł do cylindra przy zdejmowaniu sprężyn. Ale jak wpadnie to masz przesrane
Sprawdź ciśnienie w cylindrach i jak będzie niskie to zrób próbę olejową. Wtedy będziesz wiedział czy pierścionki są do wymiany. Nie wiem czy na wylotowych są uszczelniacze, czy trzeba wymienić prowadnice ale z pewnością przy tym głowica jest do zdjęcia.
czy na wylotowych są uszczelniacze Są
zrobie jak mowi enter, mendelmax,
a co to da? POWER
Ale to wymaga też totalnej przeróbki kanałów głowicy, kolektorów, przepustnicy, wydechu, dolotu itd, więc potraktuj to jako żart
cos sie zpsulo tylko nie wiem co Ale przynajmniej masz rame bardzo zdrowa
niee noo rama zdrowiutka
Zapewne znajdą się jacyś magicy którzy robią to bez demontażu, bo w sumie wystarczyłoby przytrzymać zawór żeby nie wpadł do cylindra przy zdejmowaniu sprężyn. Ale jak wpadnie to masz przesrane Magii nie trzeba, wystarczy ze przy wymienianym cylindrze tlok znajduje sie w GMP gornym martwym polozeniu czyli TDC top dead center, jak spadnie to na denku tloka sie zatrzyma i luzik Atak w ogole to dlaczego tak sie stalo? W instalce gazowej masz lambde podlaczona? moze masz za bogato i wysoka temp wydechu robi sajgon....
a nie wiem czemu tak sie stalo , w sumie jezdze bo nie mam czasu robic nie ma jakichs skutkow ubocznych . daje rade na razie harego dlubie jip musi poczekac
wystarczyłoby przytrzymać zawór żeby nie wpadł do cylindra przy zdejmowaniu sprężyn. Ale jak wpadnie to masz przesrane
No fakt, przesrane Ale wystarczy ustawić tłok na danym cylindrze w GMP i po problemie, nie wpadną, oprą się na denku.
Chciałbym zobaczyć jak potem zakładacie zabezpieczenia sprężyn
Dobre pytanie Zrobić się da, ale faktem jest, że kombinacji typu dorabianie przyżądów itp jest full. Generalnie się nie opłaca lepiej zwalić głowicę. Ale praktycznie da się, tylko po co.
no i odgrzewam temat bo sie aktualny nader zrobil . otoz w koncu postanowilem zrobic cos z tym moim silnikiem i sie okazalo ze moge go sobie na smietnik wywalic . w zwiazku z powyzszym SZUKAM silniak do mojego wronga . 4.0 jak najlepszy stan mi sie marzy moze jakies oferty szkoda Suchorz , ze twojego juz nie ma
A co takiego mu jest temu silniku? Bo zarąbany filtr powietrza olejem to tylko wina zapchanej rurki od kolektora ssącego do pokrywy zaworów. Był ostatnio nawet taki wątek w którym dokładnie opisałem jak to się dzieje. A tu: http://www.jeep.org.pl/fo...er=asc&start=15
A co takiego mu jest temu silniku?
Z tego co wiem (jeśli dobrze kojarzę), to silniku temu brakło pewnej części, która być powinna w wyniku czego powstało spore spustoszenie gładzi jednego z cylindrów
kmiecioo, dokladnie jestes poinformowany wlasnie to sie stalo. jezdzilem autem przez poltora roku bezawaryjnie bez jednego pierscienia [1 od gory] w pierwszym cylindrze i jezdzilem az do dnia w ktorym rozebralem celem lukniecia co sie dzieje ze od jakiegos czasu oleum mi zaczelo pokazywac sie na silniku i wokolo , a moc troche spadla no i mam juz kasiorke na silnik -tewraz ,zaraz pisze do kolegi coby mi ów silnik przeslal , bo plakac sie chce jak jip tak stoi bez serducha
mam nadzieje ze przeszczep sie uda i bedzie zyl jeszcze dluuugo , bo rozstawac sie z moim zlomem jakos nie mam ochoty
[ Dodano: 2009-06-20, 15:08 ]
kmiecioo, dokladnie jestes poinformowany
W końcu info z pierwszej ręki
Trzymam kciuki za powodzenie przeszczepu
dokladnie paczuszke ze zbednym jak sie okazalo lekarstwem odeslalem do was sorki za zamieszanie i dzieki za wyrozumialosc pozdrawiam
kulkagsx1200, to kicha masz już nowy motor Jutro jeszcze jestem w domu także jak by trzeba gdzieś podjechać to dzwoń. Silnik kup od kogoś pewnego, najlepiej z forum. Ja do plaskacza dzisiaj już drugi kupiłem. Normalnie ręce opadają http://picasaweb.google.p.../NaprawyJeep02#
tu macie kilka fotek tego czym grozi jazda bez pierscienia
tu macie kilka fotek tego czym grozi jazda bez pierscienia
Kulka ale skąd Ty miałes wiedzieć że tam nie było pierścienia
nie wiedziałem gdybym wiedział ,to zapewne złoma bym nie kupił bo strach przed usterkami w jeepach jeszcze jakis miałem [malutki] teraz to juz mnie nic nie zaskoczy wiem tylko ze silnik dluuugo wytrzyma nawet jak mu podstawowych czesci brak
skąd Ty miałes wiedzieć że tam nie było pierścienia Trza było otworzyć i sprawdzić Taki rutynowy przeglądzik
A tak serio, to pech chce, że akurat tego górnego pierścienia, który jest kluczowy w procesie odprowadzania ciepła. Mało tego, gdyby to chociaż były tłoki nadeutektyczne to może by się aż tak nie rozszerzył żeby gładzie załatwić. A tu taka kicha...
Maciek skąd ty znasz takie wyrazy nadeutektyczne ? pozdr
skąd ty znasz takie wyrazy Musiałem ich trochę przestudiować przy budowie strokera To są tłoki z domieszką krzemu, stosowane w 4.0 od 96 roku. Nie rozszerzają się tak mocno jak zwykłe aluminiowe, więc może pomimo braku pierścienia nie byłoby masakry.
No teraz rozumiem "co do mnie rozmawiasz" pozdr
a ja wlasnie wr€cilem z garazu po poludniu dotarl silnik i wnet przystapilem do zmiany. tzn . stary mialem juz wyjety, pozostalo wymienic pare dorobiazgow , minn. pompe wodna bo z xj jest inna i wisco nie pasuje oraz poprzykrecalem uchwyt alternatora bo tez zgola inny . nastepnie za pomoca wielokrazka z linką SAM wlozylem silnik w czeluscie wybebeszonego wronga . wszystko szlo dobrze , kiedy przy skrecaniu silnika ze skrzynia stwierdzilem ze klolo zamachowe nie pasuje do mojego konwertera :pala: i musze zpowrotem wyjmowac silnik no i wyjalem , zmienilem se kolo , dzieki maciek za momenty dokrecania srub co mi smsem przeslales . na ponowny montaz sil mi jednak braklo i nerwow . odkladam na jutrzejszy mam nadzieje ladniejszy i owocniejszy dzien teraz to mi juz zaden jeep nie straszny , lubie go coraz bardziej mam nadzieje ze jutro odpale