Witajcie Dawno mnie na forum nie było a u Was jestem po raz pierwszy!!! W lutym sprzedałem WG ale nie mogłem długo bez Jeepa wytrzymac. Los sprawił że muszę kupic żonce mojej jakieś wozidełko.Wybór padł na Wrangla.Mam na to ok 30 tys pln. Pomóżcie proszę czy kupowac YJ czy TJ. Autko będzie do jazdy w mieście i czasami na wypad do lasu lub nad rzekę. Na pewno nie w ciężki teren. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. A może ktoś gdzieś coś fajnego widział ?? pozdr Mundek
za tyle i jak dla zony to TJ
ale jak coś to tu masz okaz http://www.jeep.org.pl/fo...f982e4dd#489680 tylko trochu za drogie, oczywiście biorać po uwage twoj stan kasy - zeby nie było ze zły
Jak przeglądałem allegro to już za te ok. 30 tysi można Rubicony wyrwać
Tak czy owak, dysponując taką gotówką to brałbym TJ
OK Szukam w takim razie TJ. Chyba z silnikiem 4l ? 2,5 l pewnie ledwo dycha Dzięki za sugestie. Pochwalę się zakupem Mundek
Szukam w takim razie TJ.
mundek, moja propozycja jest taka, żebyś zostawił wybór żonie. Jazda próbna jednym i drugim to przecież żaden problem. Teoretycznie powinna wybrać TJ, że względu na zawieszenie i wyposażenie. Ale ja mam YJ i w życiu, za żadne skarby nie zamienię go na TJ. Wronga i jego resory albo się kocha albo nienawidzi a mój staruszek to była miłość od pierwszego wejrzenia. Daj kobiecie zdecydować. Za 30.000 można zrobić z YJ super furę w świetnym stanie. Silnik tylko i wyłącznie 4.0. Pozdrawiam
.... Los sprawił że muszę kupic żonce mojej jakieś wozidełko.Wybór padł na Wrangla.
Zapodawaj TJ. Jak żonka pojeździ to nie będzie chciała z niego wysiadać Moja Pani po założeniu skórzanej tapicerki i lekkim podliftowaniu zapytała czy będzie mogła czasami pojeździć moim pipkiem
moze chce Pande
jak chce to w czym problem? uszczęśliwiać wranglem na siłę? Panda przynajmniej tańsza
Nie będę Wam pisał czym moja żonka chciałaby jeździc bo sam spadłem z fotela jak to usłyszałem . Ale poszliśmy na kompromis i szukamy Jeepa. A od czasu do czasu będziemy się zamieniac . A Wrangler to moje kolejne marzenie które mogę przy okazji zrealizowac. Problem w tym że "stara" chciałaby klimę więc wypada że TJ ale jak dla mnie to YJ ma "duszę"i to coś . Myślę że pojeździmy rzeczywiście i jednym i drugim. Duże są różnice w spalaniu między 4,0 a 2,5 ? pzdr Mundek
Jak przeglądałem allegro to już za te ok. 30 tysi można Rubicony wyrwać qrde ja szukam rubicona za 30tyś, gdzie Ty znalazłeś?
qrde ja szukam rubicona za 30tyś, gdzie Ty znalazłeś? Na allegro było za coś koło 35 tysi, looknij sobie
[ Dodano: 2009-10-13, 23:45 ]
Na allegro było za coś koło 35 tysi, looknij sobie Będę lookał uważniej
Resoraki są fajne jako auto kolekcjonerskie, ale jazda tym na codzień po naszych drogach to taki trochę masochizm
przesadzasz.
Jeżdżę YJ normalnie, do roboty (50-80 km dziennie) i wcale tego nie uważam za jakieś szczególne poświęcenie. Jedyne czego mi brakuje to zegarek i oświetlenie wewnątrz. Zawieszenie nie jest wcale takie złe, bo w przeciwieństwie do sprężyn nie ma efektu "strzała" w kręgosłup jak wjedzie się w dziurę, bo fura huśta się cała. Jako że fotel jest wygodny a kierownica regulowana, to można się do tego przyzwyczaić.
Generalnie YJ jest pozbawiony wszelkich luksusów. Ma silnik, skrzynię, koła i fotel dla kierowcy. Nie ma ABS, ESP ani airbagów. Jednym słowem frajda z jazdy w czystej postaci
TJ jest dla mięczaków
przesadzasz. Jeżdżę YJ normalnie, do roboty (50-80 km dziennie) i wcale tego nie uważam za jakieś szczególne poświęcenie Bo Ty jesteś Twarda Babka
azja napisał/a: przesadzasz. Jeżdżę YJ normalnie, do roboty (50-80 km dziennie) i wcale tego nie uważam za jakieś szczególne poświęcenie Bo Ty jesteś Twarda Babka Azja !! Musisz byc Super Babka !! Poszukiwania rozpoczęte. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wszelkie uwagi. Przenoszę się do działu "Zakup kontrolowany". Na pewno pochwalę się zakupem !!! Już się nie mogę doczekac pzdr Mundek
Mnie by brakowało jeszcze klimy
dach zdejmowany a jemu klimy brakuje.... no chłopu to nie idzie dogodzić
dach zdejmowany a jemu klimy brakuje.... Masz rację, jakoś od wielu lat mam zadaszony na stałe samochód i zapomniałem że do zdejmowania dachu we wranglu nie trzeba boscha używać. Kurde, chyba se kupie takie taksówkie
Witaj Mundek, Ja wybrałem YJ, zakochałem się i już. Nie jeździłem TJ więc nie pomogę obiektywną oceną. Mój mnie pochłonął i nie za bardzo wyobrażam sobie jego sprzedaż - 4,0 - 92r. BFG 33" (muszę nauczyć się podpinać zdjęcia, może ktoś pomoże ? )
Życzę powodzenia i do zobaczenia.
Pozdrowienia z Kielc Grab67
[ Dodano: 2009-10-16, 15:25 ]
Wklej to tak:
w fotosiku kliknij w moich zdjęciach pokaż pozostałe kody
i wybierz i skopiuj link "miniaturka (otworzy się w nowym oknie)".
a tutaj mam coś dla was - co o tym myślicie?? Za 2500 funtów.
jak dla mnie za śliczny. Tylko zderzak z przodu mi się podoba no i cena
Kochani, nie każdy YJ ma wyposażenie na poziomie komfortu Willisa
Moja "Biedronka" z 95' 4.0 ma jak najbardziej działającą klimę i ABS (odłączony, bo w błotku to kiepski pomysł, zresztą w czymś tam przeszkadzał przy motaniu). Ma nawet (niedziałający) tempomat.
Oświetlenie wnętrza załatwiliśmy lampką dla pilota na elastycznym ramieniu. Da się znaleźć zgubioną zapalniczkę