ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Co może być przyczyną, że autko moje po jeździe i zaparkowaniu np. pod sklepem nie chce potem odpalić? Zalewa mi świece czy co? Przewody świec mam wymienione - cały komplet. Dziś mnie pchali, żebym mogła odpalić Nie wiem co się dzieje:( A niebawem przeglad techniczny. Aż się boję, co będzie jak mi kadecik taki numer u diagnosty zrobi...


Jak nie odpali a będziesz miała taka możliwosc, to wykręćświece i obejrzyj : jeśli są mokre to będzie widać że zalewa... Wytrzyj wkreć i w drogę, ale naprawic potem trzeba. Moim zdaniem pewnie juz świece masz stare, ale spradzic czy nie moczy nie zawadzi. Jak mialem identyczne objawy, to był juz czas wymienić swiece. Polecam NGK VLine2 (BPR6ES)

Jeśli by sie zalewał, to i tak by sie dało odpalić, wciskajac gaz "do dechy" i kręcąć rozrusznikiem. I bez ssania. Może niepotrzebnie ssanie wyciagasz? A w ogóle jakie masz ssanie - ręczne (cięgło po lewej stronie kokpitu) czy automatyczne?
Świece razem z przewodami wymieniałam miesiąc temu.
Dziś świece były suche...
Ssanie mam ręczne, tak jak piszesz po lewej. I faktycznie może niepotrzebnie wcisnęłam je, bo w sumie silnik był ciepły - postój trwał jakieś 10 minut po przejechaniu 5km.
Co do świec, to kupuje się je w zależności od typu silnika, prawda? Na początku miałam Boscha, ale często mi zalewały więc przy wymianie przewodów świece wymieniłam na nasz e polskie. teraz jednak nie podam parametrów, bo musiałabym pudełka z bagażnika wyjąć...
no obecne Boshe to juz nie to co kiedyś, ale miesieczne nie powinny robić klopotu, chyba ze sie uszkodziły (mala szansa).
NGK to bardzo dobre świece i wg eksperymentów braci klubowej chyba najlepsze do kanta z wszystkich, a na pewno oferujace doskonaly stosunek jakosci do ceny. Ten typ który podałem będzie do twojego pasowal jakby co.

Staraj sie wyczuć ssania - często wystarczy wcisnac sprzegło, dodać gazu trochę i odpalisz, a rękę masz koło ssania, jak widać że sie dusi, to dodaj gazu a ssanie delikatnie wyciagnij (np 1-2cm). A jak juz auto wyczujesz, to będziesz wiedziec ile ssania wyciągać po krótkim a ile po dłuższym postoju.

Aha i jak bedziesz odpalać z "gazem do dechy" to jak tylko zaskoczy to szybko puśc gaz, żeby auto nie "ryknęło" skaczac na maksymalne obroty - można tak silnik załatwić, jak ci przy zimnymsilniku i prawie bez smarowania pierścienie strzelą... Ale jak zaskoczy i ryknie normalnie, to nic nie będzie, tylko go nie przytrzymaj z gazem za długo.



Staraj sie wyczuć ssania - często wystarczy wcisnac sprzegło, dodać gazu trochę i odpalisz, a rękę masz koło ssania, jak widać że sie dusi, to dodaj gazu a ssanie delikatnie wyciagnij (np 1-2cm). A jak juz auto wyczujesz, to będziesz wiedziec ile ssania wyciągać po krótkim a ile po dłuższym postoju. Tak tez robię,W sumie ssanie wyciągam w skarajnych wypadkach - wtedy gdy nie chce właśnie odpalić no i przy zimnym silniku po dłuższym garażowaniu no to muszę.Tym razem nie chciał odpalić dlatego mu dałam...
Może jak nie świece to pompa paliwa? Bo ja mu deptam w gaz a on nic. Rozrusznik kręci a paliwa jakby nie było... (a bak pełen)
Kurcze jest tyle możliwości awariii że już sama nie wiem. To mój trzeci z kolei samochód i coś tam wiem o mechanice ale tylko w niewielkim stopniu. Dlatego pytam się na forum, o możliwe przyczyny bo w gruncie rzeczy to ja się nie znam

A te świece będą pansowały do silnika OHC, bo kadecik miał wymianę silnika jeszcze przed tym jak go kupiłam.
Ten model jak mówiłem bedzie pasował na bank. Aczkolwiek jak masz nowe to powinny na troche starczyć.
Może być wiele powodów, moze cewka stracila masę, moze sie cos rozpięło, moze aparat zaplonowy sie zużył (kopułka zaśniedzial, albo palec lub przerywacz do zmiany). Może pompa paliwa. Po prostu weź kogoś i sprawdzajcie po kolei - zdejmuj kable i węzyki i je testuj. Kręc rozrusznikiem i patrz czy benzyna sie leje za pompą, czy iskra schodzi z cewki, czy iskra idzie ze swiecy (kable testujemy prawie dotykajac do bloku silnika, odległosc ok 2mm)

Na odleglosc trudno coś poradzić jak nie ma wyraźnych symptomów konkretnej usterki - bo " nie odpala" to jest usterka nie do zbadania to trzeba samemu ustalic który uklad zawodzi - paliwo, elektryka?
Przewody, świece, kopułka wymieniona, palec też
Cewki nie wymieniłam
Gdzie jest pompa paliwa?
z tyłu głowicy tuz za korkiem wlewu oleju -pompa to taki grzybek z 2 przewodami gumowymi fi 4-6mm
Sim ona ma 1.3 nie 2.0... pompa jest po stronie paska rozrzadu.

Przewody, świece, kopułka wymieniona, palec też
Cewki nie wymieniłam
Gdzie jest pompa paliwa?

w poprzednim kancie tet tak miałem. nowy palec lub kopółka musiałybyc wadliwe.
kiedy zamontowałem stare zostawiając nowe przewody i świece problem sie rozwiązal.
oczyiście do czasu kompletnego zużycia palca i kopółki.
A możę jest przestawiony zapłon ? Kiedyś mój 1.3 się tak samo zachowywał. Zmiana paska rozrządu i ustawienie zapłonu ( awaryjne wówczas ) i problem zniknął. A kopułkę ipalec mam wciąż ten sam .
No ja wiem Cichy, ze pompa jest po stronie paska i z tego postu nie wynika ze jest gdzie indziej tylko piszac to mialem juz sam watpliwosci po ktorej stronie jest korek oleju
Faktycznie pi drugiej Zmylili mnie.

Dorota:
W takim razie pompa jest za glowica po przeciwnej stronie jak korek wlewu oleju

Polecam NGK VLine2 (BPR6ES) Zgadza się, sam z polecenia klubowiczów założyłem NGK 2 lata temu i póki co nie ma problemu.

odnośnie ssania to ja nawet w zimie odpalam kanta bez ssania, daję mu trochę obrotów pedałem a ssanie włączam dopiero jak silnik zaskoczy. Jak używałem ssania to często miałem takie problemy jak Ty - zazwyczaj wystarczyło odczekać 10-15 minut i odpalał bez problemu
Co moze tez wskazywac na za bogata mieszanke poawana przez gaznik
Na NGK trzeba uważać. Moje padły po dwóch miesiącach.
bo sa ngk i ngk i ngk jedne produkuja w Japoni drugie w Polsce a trzecie we Franci chyba.
No dzięki śliczne
Zaraz schodzę do garażu.
Pasek rozrządu mam nowy i czeka na wymianę od miesiąca Z tego co czytałam na forum, z tym paskiem to raczej nie można długo zwlekać, więc w następnym tygodniu umówię się z moim mechanikiem.
Stara kopółka jest w rezerwie, była dobra ale palec był w opłakanym stanie i poszedł do kosza. Ale spróbuję zamienić kopółkę, zobaczymy.Z tym sobie raczej poradzę sama
Sprawdzę jakie mam świece i jak wyglada pompa paliwa coby chociaż wiedzieć, choć grzebać w niej sama nie będę.
w niej sie zasadniczo nie grzebie , w tej pompie - ją sie wymienia... jakies 20zł za uzywkę. 2 sruby i twoja, dała byś rade sama, ale najpierw ją sprawdź, bo może to nie to.
Hej. Długo siedziałam w tym garażu
Ale powiem, że to cewka lub przewody od cewki do kopułki. Byłam dziś na przeglądzie technicznym a tam mój bałwanek zgasł i byliśmy holowani do domu Taki wstyd, żeby na przeglądzie auto nawaliło Dodam, że do czasu przeglądu zapalał jak za dotknięciem...
No i rurę muszę pospawać, choć wolałabym nową z tłumikiem...Mam na to 7 dni . Może łatę dać ale klejem jakimś na razie?
Nieoceniona w tej sytuacji to tkanina szklana przesycona żywicą z utwardzaczem. Do kupienia sa zestawy naprawcze (tym sie łata łodzie, przyczepy kempingowe) Dodam, że na opakowaniu nie ma nic o wydechach ale nie przjmuj się tym Cena około 10-15 zł
Mozna też zaopatrzyc się w więcej tego specyfiku np. 2kg zywicy +litr utwardzacza to cena około 50zł
Do tego tkanian szklana w Castoramie np. za około 3-5 zł metr kwadratowy czy cuś.
W wersji drugiej uwaga na utwardzac-odrobina wystarczy (1-3%) w przeciwnym razie przepis zaczyna obejmowac gotowanie zupy żywicznej(sprawdzone)
PS Zupa nie nadaje się do spożycia.

PS Zupa nie nadaje się do spożycia.
Dzięki
PKC a ja sie zastanawiam, co to za sposoby ?
Dorocie to auto ma jeździć a nie tylko przejść przegląd i do Żyda...
Przecież na wydechu jest zaje...ta temperatura, a jak sie to zajmie? Takie rozwiazanie może by było do przełkniecia u mnie, w aucie które ma tylko przejśc przegląd, a potem i tka zmiana silnika więc i wydechu, ale też bym sie chyba nie zdecydował.

Rurę to warto pospawać albo zmienić na nową (lub znośna uzywkę) - Doroto, która to częśc układu wydechowego ci tak hałasuje, zapewne wiesz skoro juz auto było na kanale?
A klejenie klejem to raczej nie wytrzyma, temperatura + rozpędzone gazy swoja srobią. Chyba ze to maleńka dziurka, to moze jakąś poxiliną można próbować?
wydech do kanta jest tani - calosc do zdobycia za mniej wiecej 150 do 200zl w wersji prywaciarskiej, albo pospawanie tego - zadna inna wersja z technicznego i zdrowo-rozsadkowego powodu nie moze wchodzic w gre.
no powiedzmy ceny które podal Sim to są ceny powiedzmy z giełdy i to przy dobrych wiatrach. Ale tak pi raz oko przeciętna cena sklepowa czy warsztatowa czy hurtowniana:
- dwururka 70zł
- środek 160zł
- tył 90zł
Z mntazem to moze być nawet 350zł, ale kto zmienia caly wydech na nowy ? no chyba tylko ja sie kiedys dawno temu dalem tak wpuścić
Temat nie jest wyssany z palca. Mój Tato za dawnych wspaniałych polskich czasów ratowął sie tym notorycznie i było dobrze.
Oczywiście to doraźna pomoc ale conajmniej kilkakrotnie bardziej skuteczna od ogólnodostępnych reparaturek kitopodobnych przeznaczonych do wydechu.
Osobiście byłem zaskoczony rezultatami.
w starych czasach to sie z sodki robilo plyn do chlodnic, a z asortymentu sklepu z chemia gospodarcza plyn hamulcowy domowej roboty - te czasy juz minely i takie rzezby sa nie do przyjecia.

Cena około 10-15 zł
Mozna też zaopatrzyc się w więcej tego specyfiku Wink np. 2kg zywicy +litr utwardzacza to cena około 50zł

Za te pieniądze(10-15), to już Ci to pospawają i na dłużej, a dokładając do tych 50, to nawet się kupi cały jakiś. I nie trzeba rzeźby żadnej uprawiać
Ja to stosuje i zapewne tak już zostanie. Ostatnio zakleiłem taką dziurę na tłumiku, że nikt by tego nie pospawał taka blaszka cieniutka.
Spoko. Kazdy robi co uważa za stosowne.

Doroto, która to częśc układu wydechowego ci tak hałasuje, zapewne wiesz skoro juz auto było na kanale? Dwururka, po wewnętrznej stronie rozgałęzienia.

Spawa mój teścio, tylko go złapać czasowo ciężko... Myślę, że na razie dwurórkę pospawam, albo odetnę kawałek tak żeby rur do silnika nie ruszać i przyspawam nową, albo jaką zdobędę.
U nas ciężko z częściami.
Tłumik też mam do wymiany, ale on niby jest jakiś nietypowy (wiem to od poprzedniego właściciela autka) ale nie wiem o co chodzi z tą nietypowością
Na razie cewka wymieniona. Zaskoczył ale akumulator siadł no i sprawdzę jutro, czy wszystko ok. Jak będę miała wóz na chodzie to pojeżdzę i popytam jak z tym wydechem najlepiej u nas będzie

Tłumik też mam do wymiany, ale on niby jest jakiś nietypowy (wiem to od poprzedniego właściciela autka) ale nie wiem o co chodzi z tą nietypowością Think

napewno kombinowany od innego auta
też mam nietypowy bo trzeba było na przegląd jechać
a MIAłEM mechanika artyste normalnie takich to z lupą szukać
mało zawału ni dostałem jak na trasie dojechałem do wolniej jadącego auta i puściłem gaz.
myślałem że coś sie mi urywa albo furka sie rozpada.
a ten mój ex artysta przyspawał rure na sztywno do podwozia myslałem że mu tyłek skopie ale cóz poza tym ,że idiota to dwa razy napewno większy ode mnie

mało zawału ni dostałem jak na trasie dojechałem do wolniej jadącego auta i puściłem gaz.
myślałem że coś sie mi urywa albo furka sie rozpada.


Shocked

tak tak doroto takie są realia żadko spotkać uczciwego mechanika
dlatego postanowiłem ,ze to co bede w stanie zrobie sam ,a jak już czegoś nie dam rady to trzeba chyba stać i patrzeć mechanikowi na ręce żeby czegoś nie spaprał.
jak narazie to trafiłem na takich mechaników ,że potem trzeba było poprawki robić.
nie wiem czemu jak zobaczy taki artysta stary samochód to już robi aby tylko z warsztatu wyjechać.
A ja znałem dobrego mechanika , a jaki wspaniały blacharz z niego jest !!! Pracuje teraz w Niemczech w rzeźni Pewnie za bardzo się przejmował i za dobrze robił , a i niedrogi był.

A ja znałem dobrego mechanika , a jaki wspaniały blacharz z niego jest !!! Pracuje teraz w Niemczech w rzeźni Pewnie za bardzo się przejmował i za dobrze robił , a i niedrogi był.
najważniejsze to pracować w swoim fachu i robić to dobrze a z drugiej ,strony to przykre że opuszczają nas naprawde wspaniali fachowcy ,jadą na zachud i nie robią tego co potrafią najlepiej a nam zostają tylko artysci (jak ich sobie nazwałem)
a juz tak zupelnie najlepiej to rekawki podwinac i samemu sie wziac za wszelkie prace przy aucie - najlepiej sie na tym wyjdzie
nie koniecznie się na tym najlepiej wyjdzie, bo zależy kto ile potrafi i na ile ma środki, ale na pewno będzie wiedzial co ma w swoim aucie i nikt mu żadnej ciemnoty nie wciśnie. puki co to do mojego żaden "artysta" rąk nie wtykał

A ja znałem dobrego mechanika , a jaki wspaniały blacharz z niego jest !!! Pracuje teraz w Niemczech w rzeźni smutny Pewnie za bardzo się przejmował i za dobrze robił , a i niedrogi był.


Ten, co uszczelniał wszystko silikonem??

Ten, co uszczelniał wszystko silikonem??

Głównie to chodzi o silikon.
jak kupowałem pomarańcze wjechałem sobie na kanał(to było 2lata temu)
oczywiście żeby zobaczyć jak podwoze wygląda.
wcszystko aż lśniło żadnej dziurki czy pęknięcia, sprzedający powiedział ze była podłoga naprawiana i konserwowana.
konserwowana to ona była ale narawiał ją sam silikonem czasem tak sie wychodzi kupując auto od znajomych.
już mam dystanas do sprzedawcy no i trzeba dodać, że jeszcze wtedy nie bardzo wiedziałem na co trzeba zwracać uwage kupując auto.
Akumulator naładowany, ale autko nie odpala. Wczoraj raz ruszył i zgasł. Od tej pory echo...Może to przewody... Jestem załamana. mam warunek z wydechem, a nie mam kiedy tego zrobić, bo bałwan mi się zbuntował

Akumulator naładowany, ale autko nie odpala. Wczoraj raz ruszył i zgasł. Od tej pory echo...Może to przewody... Jestem załamana. mam warunek z wydechem, a nie mam kiedy tego zrobić, bo bałwan mi się zbuntował
dopuki jezdził twój bałwanek nikt o to nie zapytał, ale w tej sytuacji nasuwa sie jedno pytanie:
kiedy wymieniałaś ostatnio rozrząd?
czy teraz jak zaczoł szwankować ktoś to sprawdzał?
Nie wymieniałam. Mam w bagażniku nowy pasek rozrządu, który "czeka"na wymianę. Czy to o to chodzi?
tak pewnie o to moze chodzić. Nie sądze żeby akurat ci sie na przeglądzie tak stało, że koło pasowe scięło zęby na pasku (ja tak mialem na zlocie) - bo wtedy by juz nie zipnął nawet (oczywiscie na szczęscie bez strat w silniku).
Ale jak pasek stary i wyciągnięty, to moze ci o ząbek przeskoczył, u nas Ris tak miał, i silnik nie chce pracować.
Nie wiemy - to kolejne przypuszczenie, bo wszystko wyglada że dobrze a przecież nie pali
Odpalił ! pzrewód od cewki źle stykał. Ale teraz za to chodzi jak traktor. Właśnie zlewam olej, bo za dużo go i świece mi zalewa. Chodzi jak Trabant
Pasek rozrządu ok.
Lecę do garażu.
No ! wreszcie
a czemu tak chodzi jak traktor to nie wiem może cos sie z zaplonem przestawiło? sumie na stacji diagnostycznej powinni miec lampę stroboskopową, to moze by ci sprawdzili przy okazji, takie coś nie powinno drozej jak 20zł kosztowac.
Proktor, no na dwóch świecach zaskoczył i gasł, a że wydech dziurawy, to echo niosło.
Jak mężo przeczyścił - ja juz sił nie miałam - to ładnie cyka, ale widać że gaźnik się rozregulował (tzn. obroty chyba) bo strzela i "pierdzi" czasem...Ale to już jutro zrobię, jak mi dzieciak pozwoli...

[ Dodano: 2006-09-28, 20:48 ]

bo strzela i "pierdzi" czasem...

Zapłon - wyregulować i sprawdzić rozrząd.
Pozdrawiamy męża
najważniejsze że działczy, ale skoro pasek rozrządu już jest to go wymień to zajmuje niewiele czasu a w 1,3 wszystko jest na widoku

skoro pasek rozrządu już jest to go wymień to zajmuje niewiele czasu a w 1,3 wszystko jest na widoku Tak wiem
Tylko wszystko tak trochę na ślepo robię, bo nie mam dobrej literatury. Ale już niedługo nie będzie potrzebna, bo zapoznam się na "bieżąco"

Proktor mężo dziękuje za pozdowienia

[ Dodano: 2006-09-30, 08:03 ]

No i znów mam problem. Nowa cewka mi się popsuła Crying or Very sad Albo była felerna, albo coś ją psuje Think
Jadę dziś z mężem do miasta, zachaczymy o szrot, no i po sklepach moto.
No i muszę jednak mechanika dobrego znaleść, bo mój odszedł z warsztatu i poszedł na posadę państwową. Burwa, jeździłam do niego od 11 lat i miałam do niego zaufanie smutny

jednak radziłbym do mechanika bo jest iele przyczyn awarii które ciężkko znależć jest po opisach zwłaszcza że objawy mogą sie różnić minimalnie.
trzeba sprawdzać wszystko po kolei.
powodzonka
No i pewne jest że to nie cewka. Od cewki urwał się kabelek prowadzący do rozrusznika. W rozruszniku są trzy wejścia. Do którego podłączyć kabel z cewki? Pomoże ktoś?
z cewki raczej trzy , ale do kopółki,aparatu zapłonowego i do stacyjki.
Czyli to aparat zapłonowy ... Dzięki

Czyli to aparat zapłonowy ... Dzięki
nie mówiłem że aparat zapłonowy.tylko dokąd biegną przewody z cewki.
no i też troche bez sensu napisałem powinno być:
1 stacyjka
2 kopółka
3 przerywacz
oczywiście 2 i 3 przy ap. zapłonowym

ALE UDAłO SIE JUż CI URUCHOMIć BAłWANKA???
Tak udało się. Musieliśmy wymienić styki przerywacza. Niestety po odpaleniu gaśnie teraz mężo siedzi w garażu i nie za bardzo jestem na bieżąco...

[ Dodano: 2006-10-02, 21:54 ]
1,3,4,2 to kolejność pracy
musisz wykręcić świece i ustawić koła pasowe na znaki (jeśli rozrząd jest ok to powinyy sie zgadzać nz obydwu kołach)
wtedy palec wkazuje pierwszy przewód a wkładając wkrętak w otwory świec sprawdzisz który tłok jest u góry.
ten jest pierwszy.
palec pod kopółką obraca sie przecinie wskazówek zegara to jest wazne.

w moim poprzednim aucie 1,3
pierwsza była po lewej(stojąc przed autem) czyli od strony paska rozrządu
najprosciej - przy ustawieniu kol pasowych "na znakach" palec rozdzielacza wskazuje wyjscie kabla pierwszego cylindra.
pod kopułka palec kreci sie do przodu, najłatwiej sie ustawia na 4-tym biegu,
popychas auto do przodu lub do tyłu, palec bedzie sie obracał w tym samym kierunku co koła auta,
jezeli wiesz ze z ustaweniem rozrządu wszystko masz ok to wystarczy wykrecic 1 swiece ( 1 od lewej) i włożyc zamiast niej srubokret, sprawdzajac gdzie jest tłok
jak wyczujesz ze jest najwyżej to znaczy ze palec wskazuje miejsce gdzie do kopulki powinnas wetknąc 1 przewod, potem przeciwnie do ruhu wskazowek zegara wtykasz przewody 3, 4 i 2
dokladnie tak jak chlopaki wyzej pisali.
z reguły jest tak ze pierwszy jest z przodu gorny jak patrzysz na kopulke
powodzenia
Dzięki za pomoc Już jest ok. Ale ebonit na styku przerywacza stopił się, jutro z reklamacją jedziem. Ach, te podróby...
Oby uznali .
ciekawe czy uznają tą reklamacje.
przerywacz jest masowy a jesli podłóczyłaś go do wyjścia z cewki prądowego to mógł sie przypalić.
a poza tym przewody też
No sama tego nie robiłam. Sąsiad mechanik pomógł - sama bym sobie nie poradziła. Skapitulowałam po trzech dniach. A styk miał być bosha a okazało się, że nie jest... Stary też by się stopił, a tak się nie stało. Przewody całe.
Poza tym nie uznają reklamacji bo...mąż zagubił paragon
Nie wolno wyrzucać paragonów !

dziobak10, tak wiem
kto trzyma paragon na przerywacz za 15zł ?
Chyba nikt

:-k kto trzyma paragon na przerywacz za 15zł ? Ja z zasady trzymam wszystkie powyżej 10zł, bo życie mnie nauczyło, że różnie to bywa Tu 10, tam 10 i tak stówka spoko może polecieć...



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting