Tak sobie wymyśliłem. Jakiś czas temu oferowałem kratki do bagażnika http://images33.fotosik.p...802401bamed.jpg Jest to typowa kratka oddzielająca część bagażową od pasażerskiej. Poza oczywistymi walorami użytkowymi ma ona moim zdaniem jedną wadę: zapewnia swobodną cyrkulację powietrza. W okresach przejściowych (wiosna, jesień) nie ma to znaczenia. Jednak zimą, a także w upalne lato po otworzeniu klapy bagażnika, w całym aucie momentalnie mamy taką temperaturę, jaka jest na zewnątrz. Pół biedy jeżeli auto stoi długo z wyłączonym ogrzewaniem (w lecie klimą), jednak gdy zatrzymujemy się na chwilę, otwieramy bagażnik i... no właśnie. Wymyśliłem, żeby siatkę zastąpić pełną płytą przezroczystego tworzywa (coś tak, jak w policyjnych radiowozach). Powietrze w bagażniku zatrzyma się, nie będzie takiej szybkiej wymiany. Nie jest to nowość, w droższych osobówkach z klimą widziałem rolety bagażnika mocowane do klapy właśnie w tym celu. Przy dobrych układach jeszcze w tym roku mogę zrobić prototypa. Jak myślicie, patent przyjmie się?
Pomysł nie jest pozbawiony sensu Na plus widzę dodatkową izolację akustyczną, która w nadwoziu kombi daje odczuwalne zmniejszenie szumów - nie wspominając odsunięcia od siebie problemu buczącego mostu czy wyjących opon
Ale z drugiej strony wszystkie wyloty powietrza są w jeepie skierowane do tyłu więc otworzenia klapy przy włączonej dmuchawie nie powinno powodować "zaciągu" powietrza do wewnątrz. Chyba, że z róznicy temperatur... Fakt, że mniejsza kubatura do ogrania/chłodzenia tylko pomoże we wnętrzu utrzymać klimat. Gorzej jak ktoś ma traumatyczne wspomnienia z wycieczek radiowozami
Wymyśliłem, żeby siatkę zastąpić pełną płytą przezroczystego tworzywa (coś tak, jak w policyjnych radiowozach).
Moze byc fajne. Mozna dac plekse, albo mocniejsza plexe, moze jakis leksan przezroczysty czy cos albo poliweglan. Nie wiem jak z kosztem takiego leksanu. Plekse moge Ci wyciac w dowolnym ksztalcie w ramach mojej powierzchni roboczej . Przy otwieraniu drzwi czy klapy nie powinno byc efektu zasysania, bo nie bedzie to raczej super szczelne. Kwestia tez otworkow wentylacyjnych.
[ Dodano: 2009-12-13, 16:32 ]
otworzenia klapy przy włączonej dmuchawie nie powinno powodować "zaciągu" powietrza do wewnątrz. Chyba, że z róznicy temperatur.. Widzimisię , że "zaciąg" powietrza prędzej powstanie z różnicy ciśnień. A jeżeli chodzi o traumę, to jesteśmy w tej lepszej części radiowozu
Myślę, że pomysł zacny, tylko nie wiem jak bym się czuł na tylnym siedzeniu z zaparowaną pleksą za głową. Nawet z perspektywy kierowcy trzeba by skierować na nią dodatkowy nawiew aby nie zaparowywało, w końcu nie każdy dobrze cofa na lusterka.
bartman, myślałem o litym poliwęglanie (leksan to nazwa handlowa poliwęglanu). Pleksi nie nadaje się - jest krucha w niskich temperaturach i się starzeje. Przegroda musi być gwarantowana, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Nie powinno parować. Nie będzie to aż tak szczelne, żeby nie było wymiany powietrza.
bartman, myślałem o litym poliwęglanie (leksan to nazwa handlowa poliwęglanu). Pleksi nie nadaje się - jest krucha w niskich temperaturach i się starzeje. Przegroda musi być gwarantowana, bezpieczeństwo przede wszystkim.
Chlopaki na jachtach uzywaja i pleksy i poli. Stad pomysl, ale to kwestia wyboru. Nie wiem na czym moze polegac starzenie, wszedzie pisza, ze sie nie starzeje Ew. problemem faktycznie moga byc temperatury. Nie neguje oczywiscie poli, dziele sie spostrzezeniami.
cytata: PMMA jest tworzywem odpornym na starzenie i wpływ czynników atmosferycznych. Cechą charakterystyczną PMMA jest stała wartość udarności w zakresie temperatury od -20 do +60°C tzn., że kruchość polimeru w niskich temperaturach nie ulega zmianie.
Poliweglan za to ma zakres stosowania od -100 °C do +135 °C (135 to max temp krotkotrwala, ale i tak powyzej 100) i to moze byc istotna sprawa.
Teoretyk to ze mnie teoretycznie żaden . Poliwęglan w różnej postaci stosuję od lat, do PMMA nie mam przekonania, dostępność gorsza, a przede wszystkim lubi pęknąć przy wierceniu. Kolega robił latem dach nad tarasem. Chciał być mądrzejszy, kupił płyty metakrylowe. Jedna przy zakładaniu pękła, kilkaset euro poszło się kochać. Potocznie zwane pleksi to nie to samo, co pleksiglas Na oko się tego nie odróżni. Trwałość można sprawdzić dopiero w ekstremalnych warunkach, a wtedy już jest za późno. Stąd nieuczciwi wytwórcy mają duże pole do popisu.
Teoretyk to ze mnie teoretycznie żaden . Poliwęglan w różnej postaci stosuję od lat, do PMMA nie mam przekonania, dostępność gorsza, a przede wszystkim lubi pęknąć przy wierceniu. Kolega robił latem dach nad tarasem. Chciał być mądrzejszy, kupił płyty metakrylowe. Jedna przy zakładaniu pękła, kilkaset euro poszło się kochać. Potocznie zwane pleksi to nie to samo, co pleksiglas Na oko się tego nie odróżni. Trwałość można sprawdzić dopiero w ekstremalnych warunkach, a wtedy już jest za późno. Stąd nieuczciwi wytwórcy mają duże pole do popisu.
plexiglas to nazwa handlowa jednego producenta. Pewnie chodzi ci po prostu o pmma oraz cos co jest sprzedawane w marketach budowlanych pod nazwami ple* a wcale nia nie bedaca . Powiem szczerze, ze nie mialem do tej pory z dostepnoscia czy problemow z wierceniem, ale w sumie otworki robie laserem najczesciej. No nic, w kazdym razie, jesli ma byc odporniejsze chocby na temperature, to poli...