ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Witam!
Za chwilę kończy mi się przegląd techniczny w moim Jeepku i mam pytanko.
Czy w trakcie badania technicznego rozłączają Wam napędy aby sprawdzić hamulce. Nie chce aby mi coś rozpieprzyli podczas badania technicznego.
Pozdrawiam


Powiedz im na wstępie, że napęd stały 4x4 i się nie da, bo naprawdę się nie da.

Jak nie wierzą niech śmiało jadą na rolki i spróbują, tylko zapowiedz im, żeby sprawdzili to sobie szybko i nie męczyli auta- przez chwilę nic mu nie będzie.
w Łodzi się kiedyś uparli, że się da i co? Chłopcy stracili prąd na całej hali Dwa razy próbowali, po czym zapytali: Hamuje? Na co kiwając głową w geście potwierdzającym uśmiechnąłem się do nich...
- No, to co my k...wa bedziemy sprawdzali...
tomskiheidi, jakie masz autko?
Bo od tego wiele zależy.


tak jak w podpisie
WG 4.7 1999 Q-T
To da się sprawdzić hamulce.Jest taka mała stacja przy zajezdni na Łopuszańskiej i tam wiedzą jak to ugryźć.
Chodzi mi raczej o zwykłą stację.
Nie będę ekstra jeździł żeby zrobić badania techniczne.
Muszą mieć rolki takie dziwne żeby dało się puścić je każda w inną stronę.
To może się nie udać. Znaczy będziesz musiał pojechać do stacji, w której są w stanie obsługiwać auta ze stałym 4x4.

Może to niepolityczne ale zapytaj gdzieś na forum Land Rovera... One wszystkie mają stały napęd 4x4 bez możliwości odłączania i chłopaki powinni wiedzieć gdzie przeglądy robią.

Muszą mieć rolki takie dziwne żeby dało się puścić je każda w inną stronę.
O ile z tyłu nie ma LSD. Ja już jestem bezpieczny przed wszystkimi patentami, poza rolkami 4x4

Wracam właśnie z przeglądu.
Zwykła stacja bez ekstra rolek, powiedziałem, że napęd stały i się nie da rozłączyć.
Wjechali na rolki ale ich blokowało więc z hamulcami dali sobie spokój.
Reszta bez problemów.
Dla Warszawiaków tak na przyszłość polecam stację na terenie szpitala wojskowego na ul. Szaserów. Mnie wyrzucili ze stacji gdzie nie mogli sprawdzić hamulców - się blokowało i pojechałem tam i pełna kultura. Pan widzi Jeepa i już zaciera ręce, że będzie mógł wykorzystać swój sprzęt, odpala program 4x4 i bada każde koło osobno. Polecam

odpala program 4x4 i bada każde koło osobno.
Jak?
Badanie odbywa się tak:
Wjazd przodem na rolki (osobne dla koła lewego i prawego) w komputerze program 4x4 koło lewe. Rolki lewe napędzają lewe koło a prawe kręci się luźno w przeciwną stronę. Tył stoi na ziemi, samochód ani drgnie. Potem prawe przednie i tak samo dla tyłu + badanie ręcznego także osobno dla każdego koła.

Czytałem wcześniej na forum, że potrzebna mata, że się nie da, ale da się bez problemu.

Rolki lewe napędzają lewe koło a prawe kręci się luźno w przeciwną stronę
A rozumiem że vari-lok aż krzyczy z radości?


Dla Warszawiaków tak na przyszłość polecam stację na terenie szpitala wojskowego na ul. Szaserów. Mnie wyrzucili ze stacji gdzie nie mogli sprawdzić hamulców - się blokowało i pojechałem tam i pełna kultura. Pan widzi Jeepa i już zaciera ręce, że będzie mógł wykorzystać swój sprzęt, odpala program 4x4 i bada każde koło osobno. Polecam

Moi rodzice mieszkają u zbiegu ulic Wiatraczna/Szaserów (Grochów)
Powiedz mi gdzie jest wjazd do tej stacji obsł. poj.

Chyba nie mówisz o tej na MPT
Koła kręcą się bardzo powoli może za 2-3 km/h trwa to 5 sekund na koło.
Nie słychać żadnych niepokojących odgłosów, że czemuś to szkodzi, więc chyba jest OK.

Wjazd na stację jest od ulicy Garwolińskiej bądź Wiatracznej na teren szpitala i nie jest to MPT (to właśnie tam nie dali rady).

Badanie odbywa się tak:
Wjazd przodem na rolki (osobne dla koła lewego i prawego) w komputerze program 4x4 koło lewe. Rolki lewe napędzają lewe koło a prawe kręci się luźno w przeciwną stronę. Tył stoi na ziemi, samochód ani drgnie. Potem prawe przednie i tak samo dla tyłu + badanie ręcznego także osobno dla każdego koła.

Czytałem wcześniej na forum, że potrzebna mata, że się nie da, ale da się bez problemu.

To ja bym chyba podziękował... Vari-Lok się zatrze. IMHO powinny być 4 zestawy rolek dla każdego koła osobno. Sprawdzają jedno albo jedną oś a druga kręci się swobodnie...

Vari-Lok się zatrze
Bredzisz człowieku :pala:
Nic się nie zatrze.Według twojej teorii Vari-lok zatarł by się przy każdej różnicy prędkości kół na jednej osi.
OK. Może przy tak małej prędkości i tak krótkim pomiarze nic mu nie będzie.
No jakby tył też stał na rolkach to na pewno byłoby lepiej, ale czy koła tylne by się wtedy kręciły?
Niektore linie posiadaja opcje 4x4 (zalezy czy kupujacy chcial zaplacic dodatkowe pieniadze przy kupnie, nasze lnie wszystkie maja to w standarzie) a jesli nieposiada to i tak kazda stacja jest wyposazona w opoznieniomierz (kwestia taka ze malo diagnostow potrafi sie tym obsluzyc )
...albo wystarczy tylko pod niebadane kola podlozyc rolki wolnobiezne.
moim zdaniem wystarczą zwyczajne rolki, ale druga oś nie powinna stać na ziemi ale na drugich rolkach zupełnie luźnych - są takie przenośne - tylko podstawiasz i wjeżdżasz.
mnie poprostu skierowano do stacji z płyta najazdowa i tam sprawdzili i po kłopcie, ale tez najpierw chcieli bym napedy rozłaczył....diagosta powiedział ze to sie robi tą druga wajhą....ale sie zdziwił jak nie dał rady.....
W ASO we Wrocku jak dobrze pamiętam mają dwie rolki z przeciwbieżną pracą więc takie chyba wystarczą. Ja ogólnie mówię Panu że albo ma sprzęt albo niech spie....., nigdzie nie ma napisane : Z wyjątkiem 4x4, więc to ich problem, Jak mi w golfie 4x4 wjechał na rolki i depnął na hamulec to aż dyfer stęknął, jak puściłem wiąchę to już nic nie sprawdzał.

nigdzie nie ma napisane : Z wyjątkiem 4x4
Dokładnie ,wiec nie mogą odmówić i wysłać gdzie indziej.

powiedziałem że robią to na własną odpowiedzialnośc i poprosiłem na pismie dokładnie tak należy zrobić, kasować i brać w karman - to oni pierwsi są, ale jak coś zdupcą - to wie Pan, ten teges bo my nie wiedzieli, i takie tam inne.
Panowie po co te dziwne dyskusje o rolkach i diagnostach. Przecież każda stacja kontroli pojazdów posiada na wyposażeniu coś takiego jak opóźnieniomierz do sprawdzania siły hamowania w pojazdach które nie mogą wjechac na rolki, przede wszyskim więc stałe 4x4. Bierze urządzenie do pojazdu robi jazde próbną na prostym odcinku drogi i po sprawie.
poprzednio mialem RR clasic z reduktorem z dyskoteki z manualnym zapinaniem dyfra, i na przegladzie nie bylo problemow, mosty bez zadnych blokad, po rozpieciu reduktora normalnie mozna bylo badac

robiac przeglad jeep'ka z QD (o ktorym w momencie badanie niewiele wiedzialem bo autko mialem doslownie 2-3 tygodnie) myslalem ze po rozpieciu reduktora przod i tył nie jest spiety ...... badal mi hamulce z przodu i az jeknelo jak wcisnal i tylem wyjechal, probowal jeszcze na tyle ale delikatniej i stwierdzil przytomnie ze chyba sie nie da, cale szczescie ze nic sie nie rospier####

po przestudiowaniu artykulow (w tym miejscu podziekowania dla Mendelmax'a ) o napedach wiem, ze mialem wiecej szczescia jak rozumu, kolejny raz nie pozwole
tomskiheidi - dobry temat
Cos mi sie te wasze teorie niezgadzaja z QD, jesli rozlaczymy reduktor na N i skrzynie na N to nawet jesli zblokujemy jedna os to moment przeniesie sie na walek skrzyni ktory w danym momencie jest luzny. Gdyby bylo inaczej nonstop jezdzilibysmy do warsztatu na remont mostow i reduktora. No chyba ze pan diagnosta probowalby zrobic test hamulcow na wlaczonym 4Lo, i wtedy rzeczywiscie m.ogloby zgrzytnac... Jesli sie myle prosze mnie poprawic

jesli zblokujemy jedna os to moment przeniesie sie na walek skrzyni ktory w danym momencie jest luzny Możesz wyjaśnić o co chodzi?

Generalnie w temacie chodzi o to, że jeżeli jedną oś mamy na ziemi a drugą na rolkach, to jeśli te rolki kręcą oboma kołami w jedną stronę, to samochód posiadający reduktor, w którym nie ma fizycznej możliwości rozpięcia wału tylnego od przedniego wyjedzie ze wspomnianych rolek (ewentualnie zatrzyma rolki), bo zadziała sprzęgło reagujące na różnicę prędkości wspomnianych wałów.
QD ma gerodisc zarowno w obu mostach jak i skrzyni rozdzielczej, z tego co zrozumialem (prof. Mendelmax mnie poprawi) po zalaczeniu LO wlacza sie przelozenie terenowe w reduktorze i spina na sztywno dyfer centralny 50:50 tyl i porzod, w pozycji HI mamy szose i dzialajacy gerodisc miedzy osiowy, pozycja N rozlacza nam skrzynie rozdzielcza od ASB ale gerodisc miedzy osiowy caly czas laczy osie (i to jest problem podczas badania) u mnie przy probie uruchamiania rolek na badaniu zaczynalo krecic druga osia, cale szczescie ze byly tam sliskie plytki ale i tak wyjechal
Jest dokładnie tak jak napisał slaw, dlatego między innymi nie można holować auta za jedną oś.
U mnie zrobił to tak:
Wjechałem na rolki skrzynia na N reduktor na 4ALLTIME włączył rolki najpierw na przednią oś potem na tylną ale auto wyjechało.
Diagnosta zmienił na rolkach badanie tylko jednego koła i tak zostały zbadane wszystkie po kolei koła z osobna i tyle.

Czy ten sposób jest odpowiedni?
Czytam i czytam..... poprawcie mnie jeśli źle rozumuję.
Problem polega na braku możliwości rozłączenia napędu. Po wjechaniu na rolki koła się obracają i powstaje sytuacja podobna do tej gdy w terenie koła buksują. Następuje załączenie przodu i wyjazd z rolek.
Mam ZJ'ta z reduktorem NV-249 i LSD w tylnym moście. Jak w zeszłym roku byłem na badaniach technicznych to jakoś w ogóle nie pomyślałem o tym
Wjechałem na rolki, skrzynia na N, reduktor na N i kontrola wyszła git. Nic się nie działo. Nie szarpał, nie zgrzytał. Dla czego?

Dla czego?
Po prostu wiskoza nie ma takiego czasu i siły reakcji jak gerodisk. Wiskoza zapewne próbowała łączyć osie, ale różnica prędkości była na tyle mała, że nie odgrywało to roli. Gerodisk z kolei reaguje bardzo agresywnie po przekroczeniu wartości progowej.
Czyli nie powinienem się za bardzo przejmować przed następnym badaniem?

Jednak jeśli chodzi o czas reakcji wiskozy to dziwne, bo kilka razy robiłem taki test:
stałem w śniegu i ruszałem delikatnie - napędzał tylko tył
jak dałem "w palnik" to momentalnie się załączał przód - czasem miałem wrażenie, że od samego początku
Fakt - prędkość obrotowa może i była większa niż na rolkach. Tam to się koła wolno toczą.

To jeszcze drugie pytanie:
Przejście z reduktora NV-249 na NV-249 OD (lub wg. innych źródeł NP-249 na NV-249) miało miejsce w 1996r. Czy było tożsame ze zmianą budy? Przed liftingiem NV-249, po liftingu NV-249 OD?
Z tymi sprzęgłami sprawa jest dość zawiła, bo zachodzą różne zależności. Tak naprawdę to żeby to badać potrzebaby hamowni osobnej dla każdej osi i robić wykresy. Bo sama taka próba na śniegu mówi tylko tyle, że jakiś moment trafił na przód.

Co do obawiania się czy nie obawiania, to wiadomo, że nic się nie stanie od jednorazowego takiego zapięcia (chyba że np. auto nam wyskoczy i w coś przywali), niemniej IMHO szkoda auta męczyć po prostu.

Co do punktu przejścia 249 w 249OD, to niestety, nie udało mi się tego dotąd na 100% ustalić.
W moim mieście jest baza MPK i tam mają taką sprytną maszynkę do badania hamulców. Jak byłem ze swoim to Pan najpierw sprawdził powietrze w każdym kole, potem pod tylne podłożył rolki wolnobieżne i sprawdzał każde koło z osobna. Na koniec wydrukował dane o sile hamowania każdego koła popatrzył i powiedział, ze hamulce są w porządku. Następnie zajął się dalszą kontrolą stanu pojazdu, według mnie Po takiej kontroli wiem, że wszystko mam mam sprawne.



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting