ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

mam bardzo subiektywne wrażenie że małym stacjom nie specjalnie można ufać. ostatnio troche z musu jeżdżę po polszy i skusiłem się dosłownie 2x na małe stacje mające lpg w rozsądnej cenie (na pn wariują i chcą 2zł za litr). efekt - stanął mi 2x pare dni po tym w tym raz na torach. filtry były zmieniane jakieś 5k km temu więc to chyba nie to ale czy faktycznie jest jakiś związek z moim oszczędzaniem czy nie?


Wg mnie jest. Parę lat temu też właśnie tak tankowałam na małych stacjach co mają dużo tańszy gaz. Skutki były podobne, może tak nie gasł, ale nie jeździł czasami dobrze, mało przejeżdzał na gazie, a wchodziło przy tankowaniu mnóstwo gazu. Filtry zapychały się co chwile. W pewnym momencie powiedziałam dość! Teraz tankuje (tu mała reklama) głównie na krak-gazie i nic się nie dzieje! Śmiga jak złoto, a i mil więcej robi na baku!

stanął mi 2x pare dni po tym w tym raz na torach.
to nie gazuj tyle może

efekt - stanął mi 2x pare dni po tym w tym raz na torach nie powinien(samochód) stanąć z braku gazu czy z każdego innego powodu który przerywa dostawę gazu do silnika. Powinien się przełączyć na Pb bo z tego co pamiętam to chyba masz sekwencję.



małym stacjom nie specjalnie można ufać
Chyba to nie jest reguła - w moim powiecie w zeszłym roku badana była jakość coprawda nie LPG, ale ON i okazało się, że najlepsza ropa jest na prywatnej małej stacyjce na przysłowiowym zadupiu Tyle, że stacja niedawno otwarta, zbiorniki nówki itd.

stanął mi 2x pare dni po tym w tym raz na torach pkp-fetysz?
Nie wiem jak z LPG ale do PB leją rozpuszczalnik wiem z pierwszej ręki
do gazu dodaja wody. niepamiętam jak (chyba jakoś z alkoholem). w każdym razie tak się sprawdza (tzn zawartość wody- są jakieś tam normy zawartości. i tu specjalnie nie da sie nic ukryć. bo rozpuszczalnik w benie to inna inszość. jeszcze można brać pod uwage to -alkohol-którym wprowadzają wodę).
teraz miałem przygodę na shellu (też kierunek na pn). sobie pogadałem z nalewaczem (wogóle gaduła jestem) no i pierwszy raz widziałem jak gościu ze 20x próbuje podłączyć końcówkę. i tak zaczęło mu iść wogóle źle jak powiedziałem że dojechałem prawie na oparach. a gadaliśmy o tym jak to dobry mają gaz (jakoś tak fikuśnie się nazywa). tak mi przyszło do głowy że koleś mógł się wystraszyć że nie odjadę na tym ich wynalazku a w butli będzie corpus delicti. (ta stacja była w tej samej okolicy co ww. orlen)

póki co mam niby świerze filtry, pali się przyzwoicie więc jakimś zmysłem będę starał się wybierać przyzwoite stacje (jak jeszcze nie wiem)

aaaa i jak ktoś jeździ siódemką to odradzam tankowanie na stacji przy knajpie "chłopskie smaki" czy jakoś podobnie (ok połowy drogi mdzy wawą a gdańskiem). można poznać po tym że robią (w knajpie znaczy) ludzi na cenach (ceny wg wagi ale w odpowiednim miejscu zasłonięty jadłospis i wyglądaq jak za porcję. niespodzianka jest przu płaceniu rachunku). nalewacz na tej sacji jest akurat ok bo mnie o tym procederze ostrzegł wziął (a widziałem pare skrzywionych twarzy). w tym lokalu jeżeli już to polecam flaki i parzoną kawę. flaki czuć malizną ale na najbliższe 300-400km styka

no to się rozpisałem ale za to wielotematycznie

ale za to wielotematycznie taa... a później się ogłasza konkursy na najbardziej zakasztaniony temat
no musiałem odreagować tygodniowy brak kasztanienia
to co... teraz o rybkach, pipkach czy innych



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting