ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

No i kolejny problem. Jeden rozwiązany to drugi się pojawił.
Dziś naprawiłem zacisk, wyjezdzam z garazu jade sobie a tu autko gaśnie.
Przy włączonym zapłonie nie swieci sie kontrolka akumulatora a powinna bo sie świeciła.
Całą sprawa zachowuje się tak jakby nie było ładowania akumulatora bo bo zgasnieciu nie moge zakrecic rozrusznikiem dopiero po kilku minutach jak akumulator dojdzie do siebie to odpala ale po chwili gasnie i juz nie mozna zakrecic.
Pytanie dlaczego i co padło. Co jest powodem nieświecenia sie kontrolki akumulatora.Przecież jak niema ładowania to wtedy powinna zapalac sie kontrolka akumulatora czy tak???


Moze zarowka sie przepalila albo ja zle zalozyles ( o ile tam grzebales). Kontrolka ta sluzy do wzbudzenia ładowania i musi sie zapalic jak przekrecasz zaplon, po to by pozniej zgasnąć.
Sprawa wyjaśniona.
Powodem był urwany kabel, w zasadzie niewiem od czego, nie potrafię wam powiedziec w którym miejscu bo było ciemno jak go zlokalizowałem i podłączyłem.
Sorki za panike ale myśle ze jak komuś sie zdarzy cosik podobnego to bedzie wiedzial co i gdzie.
Pzdr

jak komuś sie zdarzy cosik podobnego to bedzie wiedzial co i gdzie.


Witam
Pod maską pod maską
Przy samym altku.
Zapewne chodziło o niebiesko-biały (o ile dobrze pamiętam kolor) czyli wzbudzenie alternatora (wsuwka)



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting