witam wszystkich. stwierdziłem że czas najwyższy zacząć przygotowanie auta do zimy, i z racji tego bede musiał konserwować podwozie bo ten zabieg w moim aucie był robiony ostatnio około 10 lat temu... nigdy wcześniej nie robiłem konserwacji w żadnym aucie więc proszę o wasze rady i opinie jakiego środka do tego użyć. nie mam kasy żeby jechać z tym do warsztatu a sam chce to zrobić dobrze
auto smar troche rozpuszczalnika i pedzel no i najlepiej wjechac gdzies na kanal albo rampę samochodową
[ Dodano: 2008-10-01, 18:16 ]
najlapiej najpierw oczyścic dokładnie podwozie ze starej popekanej konserwacji zwróc uwagę głównie przy mocowaniu wahaczy i belki tylnej czy nie jest pordzewiała podłoga i wszystkie mocowania, tam dobrze oczyść szczotką drucianą (albo wiertarką z taką nakładką) jak wszystko będzie już oczyszczone i naprawione to odtłuścic i zapodkładować a potem bitexem całość możesz też nałożyć specjalnej gumy za pomocą pędzla
dzieki za porady a jeszcze sie spytam czym najlepiej pomalowac miske olejową? chyba nie moge tego zrobic zwykłą farbą...
Ja cała michę oskrobałem szczotą metalową na wiertarce i pomalowałem czarnym hammeritem grubo
a nie zapali mi sie ta farba? jak kiedys mialem pomysl malowania tłumnika to ktos mi wybil ten pomysl z glowy.... ale jak tak to ok
nie zapali, ale jak dostanie zimą soli to ruszy ze wzmożoną siłą - było przecież wiele razy mówione, że hammerite+samochód = wielka korozja
Sim, ale chodziło o malowanie na rdzę... Tymczasem ja naprawde ostro to wyszlifowałem, potem resztki rdzy Fossolem wytrawiłem a hammerite robił za konserwację - jest fajnie gęsty, tylko źle sie smaruje na zbyt gładkich powierzchniach... Na misce jest blacha po byku, ja tam nie demonizowałbym korozji w tym miejscu.
Konserwacja miski olejowej Tegom jeszczem nie słyszoł .
bo generalnie korozja na misce olejowej jest troche abstrakcyjnym tematem - przewaznie jest tam lekko tłusto a wilgoć nie ma szans się utrzymać jeśli auto jeździ.
Ano właśnie odwrotnie Proktor - na rdze to hammerite się jeszcze jakoś trzyma jeśli nie ma kontaktu z solą, a na dokładnie oczyszczonej powierzchni się nie trzyma prawie wcale i: odpadnie niebawem lub zwyczajnie zacznie rdzewieć równolegle do kierunku malowania na całej powierzchni - tutaj 2 składnikiem jak w komunistycznym distalu jest rdza.
Ostatnio dość dużo informacji przyswoiłem w temacie, więc się wypowiem
1. Karcherem wsio przeciągnąć. 2. Weryfikacja miejsc. 3. Powierzchniowe oczyścić (tylko papier ścierny lub piaskowanie żadne szczotki!) przeżarte wyciąć i wyspawać. 4. Całość pomalować podkładem epoksydowym (polecam Interplus 356- http://www.olicon.com.pl/...terplus_356.pdf ) 5. Na to już co sobie stryjenki życzą np. Bitex
apropos ja już ZPT szukam tego Interplusa od naszego spotu weneckiego i nie moge namierzyć
Interplus 356 - dostepny w opakowaniach 5L w cenie 350zl netto od ręki w firmie Europol, wkrótce w internecie - telefon kontaktowy -510 269683. Wysyłają na adres za zaliczeniem, wkrótce strona internetowa - obecnie w trakcie budowy.
To nie jest reklama i nie mam z tą firmą nic wspólnego.
A takie 5L to starczy na ile aut ?
A takie 5L to starczy na ile aut ?
Leń - masz tam link do karty produktu
dzieki za zainteresowanie. Dzisiaj zajrzałem pod spód i nawet nie jest bardzo źle przynajmniej z przodu. co do miski olejowej to ostro ją rdza chwyta bo auto w sumie przez ostatnie pare lat wiecej stało niż jeździło i muszę cos z tym zrobić. a tłumnik zostawić w spokoju czy czymś go pomalować?
Powierzchniowe oczyścić (tylko papier ścierny lub piaskowanie żadne szczotki! Z jakiego powodu nie nalezy używać szczotki?
Z jakiego powodu nie nalezy używać szczotki?
Z tego powodu, że często sama szczotka się ściera i robi warstwę na materiale - wydaje się że już jest czysta blacha, a to zagłaskane tylko. Szczota to ostateczność i tylko w miejscach, gdzie nie dojdziesz niczym innym. Ja szczotą na fleksie zdzieram tylko farbę i biteks a po tym listek i jazda.
Ale ja się nie znam - zrobisz, jak chcesz
po wstepnych ogledzinach na kanale i podrapaniu drucianka jestem milo zaskoczony gdyz oprocz dwoch malych dziurek w miejscu gdzie zaczyna sie podloga i spawu od mocowania wachacza ktory puscil nie ma dramatu i tak mi sie wydaje ze jak zrobie to dobrze to autkiem pojezdze jeszcze dobrych pare lat. ze spawem oczywiscie pojade do blacharza zeby to zrobil bo nie ma co