Miałem to napisać w jednym z konfliktowych wątków, ale stwierdziłem, że nie ma co ich zaśmiecać. Poza tym nie znoszę kłótni a tym bardziej uczestnictwa w nich, więc się nie odzywałem. No i istnieje szansa, że ktoś mnie źle zrozumie albo wysnuje błędne wnioski, że już przesądziłem kto ma racje, a kto nie.
Czytam i czytam różne wątki z nie polecanych, ale głównie 2 z nich i się zastanawiam co się stało. To, że z 100 forumowiczów forum urosło do 10.000, a przy okazji zchamiało to jedna sprawa, ale to, że powstają nieporozumienia i konflikty nawet wśród osób które są na forum już dość długo to inna sprawa. No, ale takie jest życie i wszędzie pojawiają się spory.
No i w trakcie lektury tych wątków przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Przy takich konfliktach często oprócz strony merytorycznej (kto co zrobił lub powiedział lub czego nie zrobił i nie powiedział, a powinien) dochodzą nerwy, urażona ambicja i przeświadczenie, że "ja mam rację, więc to on musi ustąpić". No i z tych powodów ciężko jest się dogadać, bo czesto te rzeczy wchodzą na plan pierwszy zamiast chęci dojścia do porozumienia. Bo porozumienie może ozaczać, że i jedna i druga strona musi z czegoś zrezygnować, a urażona ambicja na to nie pozwala. Z góry zaznaczam, że do nikogo nie piję.
A teraz do sedna sprawy. Chodzi mi o to, że można by było wprowadzić na forum funkcję mediatora. Mamy moderatorów i adminów to chyba przydałby sie i mediator, a najlepiej kilku. Musiały by być to osoby które są bardzo długo na forum. Poza tym muszą być dobrze znane większości forumowiczów, postrzegane jako godne zaufania, mało konfliktowe i nie maja żadnych ostrzeżeń od modów. Wiem, że wiele osób jest bardzo zajętych pracą, rodziną, no i naszym hobby jazda w terenie i motaniem Jeepów, ale skoro są ludzie którzy mają czas, żeby zająć sie moderacją forum, to może znajdą się ludzie którzy podejmą się mediacji dla dobra całego forum i naszego środowiska.
Wyobrażam sobie, ze jeżeli ktoś miałby problem z osobą lub warsztatem obecnym na forum to zgłaszał by się na PW do admina czy moda albo szefa mediatorów. Tez z kolei kontaktował by się z kilkoma mediatorami, żeby sprawdzić kto ma aktualnie czas, kto nie jest powiązany z żadną ze stroną i kto ewentualnie (o ile to możliwe) jest geograficznie blisko obu stron konfliktu. Po wyznaczeniu/wyborze mediatora ten kontaktował by się z obiema stronami mailowo i telefonicznie. Po zabraniu wstepnych infomacji spokał by się z każda ze stroną z osobna. Po zebraniu wszystkich informacji i wyrobieniu sobie jako takiego poglądu na sprawę kontaktowałby sie z innymi mediatorami i razem by opracowali rozwiązanie, najlepiej w kilku wariantach. Potem te rozwiązania przekazał by obu stronom i dowiedział by, się które sa dla nich do przyjęcia ewentualnie starałby się przekonać strony do zbliżenia stanowisk. Na koniec spotkanie mediatora i obu stron i dojście do porozumienia o ile to mozliwe, no chyba, że strony nie zmieniły swojego stanowiska, więc nie było by po co się spotykać.
Nie wiem czy to się sprawdzi, ale jak tego nie sprawdzimy to nie będziemy wiedzieli. Nie wiem też, czy jest to najlepszy sposób na rozwiązywanie konfliktów na forum, ale na pewno leszy niż publiczne pranie brudów. Sama procedura mogła by wygladać inaczej, ale uczestnictwo osób nie zaangażowanych bespośrednio w konflikt mogło by ochłodzić atmosferę takiego konfliktu. Wybór zespołu meditorów mogłby nastapić za pomocą głosowania, po wcześniejszym wytypowaniu różnych kandydatur. Wg mnie pomogło by to w zażegnaniu wielu konfliktów.
Moo Moo Jeep, Pomysł jest bardzo dobry Tylko, że niektórym zamiast mediatora to dobry psychiatra by się przydał
Moo Moo Jeep, Pomysł jest bardzo dobry Tylko, że niektórym zamiast mediatora to dobry psychiatra by się przydał A to już inna bajka. Co do psychiatry to niech nikt nie liczy na forum. O refundacje trzeb zwrócić sie do NFZ-u. Uważaj, bo ktoś weźmie to do siebie i Tobie też będzie potrzebny mediator.
Zawsze może być psychiatra mediator & psycholog mediator
Zawsze może być psychiatra mediator & psycholog mediator i to jest dobra koncepcja panie rezysese
pomysł dobry oczywiście ale jak rozwiązywane będą spory między mediatorami?
a poważnie to w kilku wątkach już widziałem pomysły z ganianiem się po sądach no i częściej niż kiedyś zdarzają się przegięcia to uzasadniające. dletego może jednak plan wprowadzenia umiarkowanego zamordyzmu bez żadnych mediacji ma teraz większe szanse na przywrócenie spokoju na forum. a może to zwyczajna jesienna deprecha?
Moo Moo Jeep, też mi się podobały posty Robika w sporze NorCar vs.Winiu - konkrety, rzeczowość, bezstronność ale jestem przeciwnikiem mnożenia funkcji i rozbudowywania regulaminu - im bardziej skomplikowane narzędzia tym mnie skuteczne
[ Dodano: 2009-09-24, 21:49 ]
Koncepcja interesująca, ale obawiam się, że nic z tego nie wyjdzie. Jeśli dwie strony nie potrafią się dogadać, to pojawienie się trzeciej strony chyba niewiele pomoże. Zakładając, że mediator stwierdzi rację jednej ze stron - raczej nie zmieni to sytuacji, czemu druga strona miała by nagle zrozumieć swój błąd, pod wpływem obcej osoby (a z założenia mediator nie może być dobrym znajomym żadnej strony). Inne rozwiązanie, to mediator zaproponuje jakieś rozwiązanie polubowne - ale wtedy dla obu stron jest to rozwiązanie mniej satysfakcjonujące niż żądane przed mediacją. Chyba, że któraś ze stron będzie świadoma, że nie ma racji i będzie chciała uniknąć ujawnienia szczegółów. Ale w takiej sytuacji chyba nie jest niezbędny mediator. Może zbyt pesymistycznie to oceniam, ale jakoś tego nie widzę Obawiam się po prostu, że tylko szkoda czasu i pracy takiego mediatora.
Myślę, że bardziej skuteczne od mediatora jest zwykłe powstrzymanie się od komentarzy zanim strony nie przedstawią swoich stanowisk. Najczęściej niepotrzebne wrzutki kierują rozmowę na nieistotne tory i zaczyna się zwykła pyskówka.
Dokladnie tez tak mysle, wydaje misie ze gdzie dwie osoby nie potrafia sie dogadac tam dopuszczanie trzeciej , ktora zawsze bedzie stronnicza nie ma sesu, bedzie dopiero podburzala atmosfere.Wydaje mi sie ze takie sprawy powinny zalatwiac sobie sami zainteresowani i nikt inny nie powinien sie tam mieszac ani wypowiadac, komentowac, gdyz nie ma o sprawie zielonego pojecia.
Samo to, że temat jest jawny mocno strony dopinguje. Bo ceną jest solidna wtopa w społeczności forumowej. Jak komuś na opinii nie zależy to nam tym bardziej nie zależy na takim forumowiczu. Ocenę i tak każdy wyrabia sobie swoją. Vide przykład wrzodu o nicku Ż... - miał wielu obrońców i klientów mimo kretyńskich sporów tutaj a ostatnio traci nawet ich przez swoje teksty.
pomysł dobry oczywiście ale jak rozwiązywane będą spory między mediatorami? "....weź sztachetę i walcz jak człowiek"
Moim zdaniem funkcja bezsensowna i niepotrzebna. Forum jest otwarte. Każdy kto został w jakiś sposób oszukany przez inna osobę (zapewne będą to w 99% przypadki "kupię-sprzedam") opisuje problem i czeka na ustosunkowanie się drugiej strony.
Moderatorzy tylko dopilnują by osoby nie zaangażowane, nie wypowiadały się zbyt wcześnie.... albo wcale. Po co kilkadziesiąt nic nie wnoszących komentarzy. ..i tyle.
Każdy sam podejmie wg. swojego uznania decyzje kto ma rację i kogo unikać.
Moderatorzy tylko dopilnują by osoby nie zaangażowane, nie wypowiadały się zbyt wcześnie.... albo wcale. Po co kilkadziesiąt nic nie wnoszących komentarzy. ..i tyle. dokładanie. Stworzyć dział: spory, głos mają tylko strony, moderator pilnuje co by kasztanów nie było, z postronnych osób tylko jak ktoś poproszony będzie jako świadek, i będzie szybko , czytelnie i bez zbędnego pitolenia.
Michua jest sens w tym co napisałeś.Sam niestety brałem udział w tego typie pyskówce -głupio wyszło,ale fakt komentarze osób nie związanych ze sprawą tylko dolewają oliwy do ognia. I zamiast rozwiązać problem robi się piaskownica na zasadzie przekonać wszystkich o mojej racji.
Stworzyć dział: spory Zapomnij , to forum jeepa a nie pyskaczy z problemami emocjonalnymi Spory będą moderowane do takiego poziomu, jaki wg uznania modów ma służyć informacji forumowiczom. Reszta w kosmos, łącznie z userami jeśli zajdzie taka potrzeba. Jeep.org nie stanie się platformą do kłótni.
Jeep.org nie stanie się platformą do kłótni. i to mnie się podoba.
No i jest mediator. Mimo woli And w pewnym sensie obja tę funkcję w sporze między Leninem a Tederem i Suchorzem.
Może za bardzo rozbudowałem obowiązki mediatora w swojej bujnej wyobraźni , ale chodziło mi właśnie między innymi o coś takiego co zrobił And tutaj: http://www.jeep.org.pl/fo...=32901&start=75
And'iego trochę na koniec emocje poniosły , ale chwała mu za to czego się podjął i za sposób w jaki sobie poradził. Ja jednak wolałbym nie czytać takich wątków na Forum. Mam taki wniosek "racjonalizatorski". Rozmawiałem z kilkoma fachowcami od samochodów i to co dla nich jest dorbiazgiem, który robi się w czasie obiadu - między zupą i drugim daniem, dla mnie urasta do rangi kosztownego (czasem) problemu. Stąd też może zamiast potrzeby mediacji wystarczy pamiętać z jednej strony o tym żeby wspomnieć o "wszystkich drobiazgach, o których nie warto mówić bo to dla każdego oczywiste", a z drugiej pytać co się wiąże z daną usługą, zakupem, czy wszystkim innym. Bywa to czasem upierdliwe, ale jeśli pozwala napsuć mniej krwi, to może warto.
Ja jednak wolałbym nie czytać takich wątków na Forum
moim zdaniem takie sprawy powinny być załatwiane na priwie. Między dwoma lub trzema stronami - w zależności od życzenia uczestników sporu. Papier przyjmie wszystko, serwer też. Nerwy Admina już nieco mniej i dobrze, bo trudno wymagać od człowieka który tego kurnika pilnuje, żeby jechał zobaczyć przedmiot awantury i ustosunkował się obiektywnie kto ma rację a kto koloryzuje. Publikować można było by dyskusję jako zamknięty temat po jej zakończeniu - ku przestrodze
Forum jest w pewnym sensie własnością prywatną i "właściciel" za pyskówy daje ostrzeżenia. Jak nie poskutkuje kulturalne "stul dziób" to wylot - i tak powinno być. W trosce o poczucie estetyki i zdrowie psychiczne pozostałych użytkowników.
Forum jest w pewnym sensie własnością prywatną i "właściciel" za pyskówy daje ostrzeżenia. Jak nie poskutkuje kulturalne "stul dziób" to wylot - i tak powinno być. W trosce o poczucie estetyki i zdrowie psychiczne pozostałych użytkowników.
Dobrze gada! Dać jej wódki!
Zakr, zwróć przy okazji uwagę, że nikt nie korzysta z pw- rozmówcę trzeba sponiewierać publicznie na forum i koniecznie postawić na swoim- taki trend
Azja widzę że powiedzenie " kobieta zmienną jest " jest prawdziwe - jeszcze niedawno mówiłaś o jakis demokracjach itp a teraz stul dziób i wylot. Nie to żebym się z tym nie zgadzał.
Teder, też o tym pomyślałem, niemniej podoba mi sie zmiana zdania Azji
Azja widzę że powiedzenie " kobieta zmienną jest " jest prawdziwe - jeszcze niedawno mówiłaś o jakis demokracjach itp a teraz stul dziób i wylot. Nie to żebym się z tym nie zgadzał.
mówiłam o demokracjach ale to była ironia wyłącznie, niestety niezbyt czytelna i niechcący wyszłam na zadymiarę. Toteż stuliłam dziób i poczekałam, aż mi opadnie ciśnienie. Opadło ja bez Was poprostu żyć nie potrafię
[ Dodano: 2009-10-08, 17:55 ]
niestety niezbyt czytelna i niechcący wyszłam na zadymiarę
a wiesz ze ja tak własnie odebrałem Twoje posty i byłem w szoku po ich przeczytaniu tym bardziej ze z zaciekawieniem czytałem o twoim zakupie wrangrelka
Azja teraz to się prawie zakochałem Wicior miałem identyczne odczucia
Publikować można było by dyskusję jako zamknięty temat po jej zakończeniu - ku przestrodze
Też tak uważam. Jednak Forum nie jest sądem i publikowanie informacji typu X jest oszustem jest sprzeczne z prawem. Dlatego "wątek ten", lepiej że był przedstawiony jako argumenty obu stron. Każdy wyciągnie z niego własne wnioski.
Nie do końca. Forum to pewna społeczność, dzięki której forum funkcjonuje (każde forum).
Generalnie rzecz biorąc nie jest źle, to jedno z przyjemniejszych miejsc w necie na jakie trafiłam w ciągu ostatnich kilku lat. Mimo, że zdecydowanie jest to 'kółko wzajemnej adoracji'. A może właśnie dlatego
No to teraz, za takie coś już na pewno Cię zbanują.
na pewno Cię zbanują
że bo ponieważ powiedziałam, że tu miło jest?? no to już się nie odzywam