odkryłem małe niefabryczne dziurki w podłodze, pod nogami kierowcy.
Czy to się kwalifikuje do naprawy blacharskiej natychmiastowej czy może trochę poczekać? Dziurki są dokładnie nad podłużnicą. Czym można chwilowo zatkać taką dziurkę aby nie wiało/ciekło do środka w oczekiwaniu na naprawę ? Ile może kosztować naprawa tego ?
Podjedź do pierwszego lepszego blacharza, kowala czy innego spawacza to Ci to zasmarka ( chyba ze sam masz spawarkę ) za jakieś grosze a potem dobrze oczyść i zabezpiecz
Czym to zabezpieczyć od spodu ?
to Ci to zasmarka ...a nie przepali zbytnio tej rdzy i nie porobią się większe ''niefabryczne'' otworki? To tylko takie pytanie.Nie znam się ,więc pytam. Może zamaziać to jakimś biteksowym mazidłem,albo zakleić jakimś włóknem mineralnym,a później to.... już tylko czekać na właz w podłodze,cio? Pytam,bo się nie znam....Nooo....to tylko propozycja.
No właśnie, na naprawach blacharskich to ja też się kompletnie nie znam.
Z tego co widać na zdjęciu to nie ma tragedii i powinno dać się zaspawać
a) zabezpiecz jakimś syfem "na rdzę" - najlepiej popularną farbą podkładową.. tlenkową i czekaj na powiększenie zjawiska.. wtedy zrobisz naprawę blacharską
b) zrób naprawę teraz
ja obstaję za opcją a) bo miejsca wspawania łaty to kolejne potencjalne ogniska..
Jakby nie trzeba było wyjmować całej wykładziny podłogowej aby dostać się do tego miejsca to nie byłoby pytania. Zapsikałbym to czymś antykorozyjnym w sprayu i poczekał na lepsze czasy. A ponieważ to kupa roboty z tą wykładziną to korzystając z tego, że została wyjęta do suszenia chętnie bym zrobił porządek z podłogą tak raz a dobrze.
Z drugiej strony i tak będę musiał pojechać do blacharza w innych sprawach, to może po prostu zrobić to tymczasowo a później (czytaj, jak będzie odpowiednia ilość kasy na koncie) zrobić blacharkę raz i dobrze.
OK. zostaje opcja a) czyli tymczasowe zabezpieczenie antykorozyjne. W takim razie czym zatkać dziurę aby nie wiało/ciekło do środka ? Mam Bitex w sprayu...
Bitex w spraju nic nie da, najpierw wyczyść to dokładnie i zamaluj preparatem na rdze, potem możesz zamalować jakimś bitexem na pedzel, jest gęstrzy od tego w sprayu. Na zdjęciu wygląda,że podłoga biodegradacji. Najlepiej wyciąć cały kawałek i wstawić nową blache.
Opcje sa takie jak podaje Mroczny - co wybierzesz Twoja sprawa. Sam bym się pewnie zastanawiał, czy zabezpieczyć jakoś "na sztukę" i poczekać na poważniejszą naprawę, czy robić teraz
Dobra... Drugie pytanie. Czym zabezpieczyć dziurę w profilu zamkniętym, której nie da się/nie opłaca się zaspawywać ? Blacharz powiedział coś o załataniu żywicą...
Ktoś wie o jaką żywicę chodzi ?
podjedź do jakiegokolwiek motoryzacyjnego i kupisz.. chyba jest to poliestrowe badziewie ale nie jestem pewien
Dobra... Drugie pytanie. Czym zabezpieczyć dziurę w profilu zamkniętym, której nie da się/nie opłaca się zaspawywać ? Blacharz powiedział coś o załataniu żywicą... Tak sobie myślę, że jak to profil zamknięty, a Ty zakleisz dziurę od wierzch, to z drugiej strony i tak to będzie sobie gniło
Nim zamkniesz ten profil to musisz cosik tam wypsikać. Do profili zamkniętych to specjalne preparaty,które zapodajesz pistoletem lub takie ''szprejowe''. Załatanie dziury żywicą...hmm...Może epoksydowa,ale ona to bardziej do podklejania służy.Na to włókno szklane...Dużo roboty i zapaszek..brrr....
Może to będzie dobre na wypełnienie szparki.... ....to tworzywo naprawcze z domieszką metalu,nzawa handlowa LOCTITE-HYSOL 3463 A&B Metal Magic Steel Stick Jest to kit plastyczny z zawartością drobinek stalowych, przylega do wilgotnych podłoży i utwardza się również pod wodą, odporny na działanie czynników chemicznych i korozję.
nie będzie...
włókno ma związać elementy a szpachla z drobinkami jedynie wypełni
Do profili zamkniętych to specjalne preparaty,które zapodajesz pistoletem lub takie ''szprejowe''. Fluidol, czy jakoś tak
Czym zabezpieczyć dziurę w profilu zamkniętym Jakiej wielkości ta dziura?
To tworzywo naprawcze z domieszką metalu to ślicznie zakleiło otwór po śrubie o średnicy 16 milimetrów i parę szczelin (6x50mm).
Jeśli będzie to dooopna dziura to ''tylko'' włókno (szklane lub nawet węglowe) z żywicą (epoksydową lub poliestrową).
Malutka, mniej niż 1 cm. Kupiłem sobie właśnie taki zestawik : mata szklana + żywica.
Malutka, mniej niż 1 cm. Kupiłem sobie właśnie taki zestawik : mata szklana + żywica.
Heh, a to ciekawostka!!! Wczoraj kupiłem dokładnie taki sam zestaw... Tylko mam nieco inną sytuację. Pojawiła się w bagażniku zupełnie absurdalna dziura o średnicy pięciozłotówki. Wokół zdrowa blacha, więc uznałem że tymczasowo zalepię matą szklaną. Wyczyściłem papierem ściernym, benzyną, później zneutralizowałem niedobitki rudzielca cortaninem. Po wyschnięciu - mata+żywica, ze 3 warstwy od góry i 2 od dołu. Na to farbę antykorozyjną. Męczyłem się z tym cały dzień, jeszcze schnie. W sumie absurdalna robota, prościej było podjechać do blacharza i to zaspawać... :pala: :pala: :pala: No ale teraz wygląda dosyć solidnie. Jak stwardnieje na kamień, wyschnie itd zabezpieczę to biteksem od spodu. Kiedyś już przerabiałem coś takiego w sypiącym się mercedesku beczce, moim pierwszym Tam miałem sytuację podobną do Twojej - podłoga pod nogami kierowcy. Po zrobieniu to był chyba najtrwalszy fragment "blachy" tego autka. No ale to jest rozwiązanie partyzanckie, tymczasowe, już wiem, że będę miał wyrzuty sumienia, że tu jakieś kity wlepiam do mojego ukochanego JEEPka, zamiast od razu porządnie to zrobić
Z drugiej strony to jest w takim miejscu, gdzie raczej woda i błoto nie będzie bardzo agresywnie działać. W Twoim przypadku ja bym jednak podjechał do spawacza... Zrobił konkretną naprawę blacharską, jak koledzy poradzili. No chyba, że gdzieś tam tylko zalepisz po bokach...
Ja myślę, że po wklejeniu nowej przedniej szyby i wysuszeniu wykładziny podłogowej sytuacja nie będzie sie dramatycznie pogarszać, tym bardziej ze psiknąłem te miejsca farbą antykorozyjną. Rdza zaczęła sie u mnie od góry, nie od dołu. Więc jeśli od góry będzie sucho i antykorozyjnie to koszt naprawy blacharskiej nie wzrośnie w jakiś szczególny sposób. Więc wolę wydać tą kasę na wymianę/naprawę czegoś innego, a tą dziurę zatkać tymczasowo (czyli pewnie na wieki wieków ).
Acha. Nie wiem co jest u mnie w bagażniku pod wykładziną i
[ Dodano: 2007-08-30, 21:05 ]
Pojawiła się w bagażniku zupełnie absurdalna dziura o średnicy pięciozłotówki. Wokół zdrowa blacha Czyżby dziurka po korku