Witam wszystkich!! Ostatnio czyli tydzień po sprzedaży swojego XJta kupiłem od kolegi Granda z 97 roku 5200 . Ma najechane 314 000 km chodzi jak zegareczek, pięknie mruczy!! Mam tylko do Was Koledzy prosbę o opinię na temat wytrzymałości i trwałości tych motorków. to znaczy ile(przy założeniu prawidłowej eksploatacji) można zrobić na takim silniczku??? Z góry dziekuję!!!
314 000
No to już ładny wynik. Wiele zależy jak był wcześniej eksploatowany. Ale przewidywanie ile wytrzyma to już chyba wróżenie z fusów.
Zgadza się że duże znaczenie miała wczesniejsza eksploatacja Ciekawy jestem tylko jakie średnie przebiegi robią takie motory? Bo myslę że jakiś rozsądny przedział istnieje!!
Przebieg przebiegowi nie równy, bo jak się ma 1000 km przejechane na trasie w ciągu powiedzmy 3 dni... do 1000 km przejechanych codziennie do pracy gdy sie mieszka 15 od pracy w dodatku w mieście. Niby przebieg na liczniku ten sam ale jak inaczej zużywa się auto w tych przypadkach, najważniejsze by silnik był w dobrym stanie i należy o niego dbać jak fabryka przewidziała to pojeżdzi troche
jeśli to cudo było w dobrych rękach zmieniany był olej itp to pewnie jeszcze będzie chodził
Ostatnie dwa lata u mojego bliskiego Kolegi. Mechaniora od automatów,wszystko dbane wzorowo, dopiero on wstawił po kupnie sekwencje! Wcześniejsze kmy na benzynie!!
to znaczy ile(przy założeniu prawidłowej eksploatacji) można zrobić na takim silniczku??? Ile to nie wiem (wszystkie u nas maja pomiędzy 150 a 200 tyś km sądząc po ogłoszeniach ), ale napewno zdecydowanie więcej niż zniosą mosty, reduktor, czy skrzynia
Rozumiem aluzje do tych przebiegów U nas wszystkie auta maja maksymalnie takie???? niezależnie od wieku MASZ RACJĘ
Chodzi o to, że przy takim przegiegu motor to jeden z mniejszych problemów i mniej kosztownych elementów. Wymiana obu mostów pochlonie wiecej gotówki - o ich naprawie nawet nie wspominam, bo uczciwy remont będzie kosztował jeszcze więcej (a naprawdę dobrze zrobią go w Polsce dwa, może trzy warsztaty)
Ma najechane 314 000 km chodzi jak zegareczek takie przebiegi to pandy przedstawicieli handolwych mają jak olej i chłodziwo bedzie pilnowane, bez ostrego katowania to 500tyś spokojnie pyknie.
Dziekuję za dotychczasowe opinie!! Miałem nadzieję, że Ktoś właśnie tchnie we mnie optymizm, co do przyszłości mego motorku Mosty i skrzynka śmigają bez zarzutu, silniczek cichutki i pracuje póki co wspaniale!!! Jestem dobrej myśli bo właśnie spodziewałem sie, że motor tej pojemności , nie kręcący sie przecież wysoko powinien być żywotny!!!
Pół miliona powinien machnąć. Tylko pod warunkiem, że gazownia jest zrobiona ok.
Ja mam ponad 360 tys i z silnikiem wszystko jest ok
Jeszcze raz wielkie dzieki za odpowiedzi na moje zapytanie!!! Na Kolegów Jeepniętych zawsze można liczyć Pozdrawiam Wszystkich!!! I niech Wam się Jeepy nie psują Amen!!
ja sie spodziewam ze silnik to jedna z niewielu rzeczy ktorych robic nie bede musial