to chyba dobry temat... zwazajac na ograniczenia forum (hakerem nie jestem, sam sie do grupy nie dodam ).
Oczywiscie przejrzalem cale forum techniczne, wynotowalem sobie podobienstwa, ale zawsze lepiej przedstawic swoj problem:
Od kilku dni moj kadett ma mniej mocy, jest slabszy, wolniej przyspiesza, jezdzi, czasem gasnie po wrzuceniu luzu. Problem jest taki, ze pozyczylem go kumplowi ktory mial sie przejechac, a tego nie bylo pare godzin.. oduczylem sie pozyczania...
Chyba nie przegrzal silnika bo zimno bylo (chociaz kto go tam wie), nie jestem pewien, ale czy moze chodzic o rozlegulowanie zaplonu po zatankowaniu paliwa z 98 oktanow? Czytalem, ze moze sie tak stac, ale przeciez sie nie znam, ja zawsze na 95 jezdze.
Przeszukujac forum trafilem na temat o gasnieciu silnika przy hamowaniu, musze to jeszcze u mnie sprawdzic.
Bede wdzieczny za inne sugestie na ten temat, teraz stoi pod blokiem i nie mam za bardzo jak sprawdzac, ale w piatek bede mogl cos wiecej przy nim pogrzebac.
Silnik 1.3, benzyna.
przyczyn moze byc wiele np. uszczelka pod glowica lub zaplonlub pierscienielub panewki lub sprzeglo za bardzo ogolnikowo piszesz
hmm.. co by tu dodac
wydaje mi sie, ze czuje lekkie szarpniecia w czasie jazdy, ledwo zauwazalne ale chyba wczesniej ich nie bylo. Mozliwe, ze jedna swieca nie pali, ale bym chyba wyczul, ze szarpie w rytm pracy silnika a tak nie jest.
Ale jak to jest z paliwem? W jego ksiazeczce wyczytalem, ze powinien jezdzic na olowiowej 95, ale jest tez przystosowany do bezolowiowej. 98 jeszcze wtedy nie wynalezli... Wy na jakiej jezdzicie?
(a moze po prostu za duzo wody dolali do paliwa na stacji i stad to zamieszanie )
Z tym kiepskiej jakosci paliwem bardzo mozliwe. Powiedz jeszcze czy zmienil sie dzwiek pracy silnika lub ewentualnie jakies inne zmiany zauwazyles poza spadkiem mocy
Dzwiek sie nie zmienil, procz tego, ze slysze jak nierownomiernie chodzi. Ale nie doszlo mu zadnych podejrzanych odglosow. Jest jeszcze jedna rzecz, moze to przyblizy problem: Nie wiem jak kumpel jezdzil, ale po drodze zgubil taki jeden "pitolnik" - nie mam pojecia do czego ta czesc sluzyla, ojciec tez "to cos" kiedys ogladal i nie mial pojecia co to. Oryginalnie bylo to wkrecone w rure wydechowa od gory, zaraz przy silniku w miejscu gdzie 4 wyloty spalin lacza sie w jeden. Kiedys mialo to gwint ale u mnie bylo tylko "wetkniete" i po prostu wypadlo. W zwiazku z tym musialem przejechac 50km z dziura w rurze i przy dzwiekach jak hot-rod'a.
A moze ktos wie co to wogole bylo i do czego sluzylo?? szukalem przed chwila zdjec ale na szybko nie znalazlem zadnych na ktorych byloby widac ta czesc.
Te dwie dziury na kolektrze sluza do zamonttowania oslonki ktora chroni kable WN od ciepla.Zapewne ta blaszka odpadla. U mnie nie mam tego mam jedna szpile wkrecana w jedna z dziur i jest cicho. Natomiast co do przyczyny to mzoe wystarczy gaznik wyregolowaci przeczysicic
Blaszka tam obok jest swoja droga... jutro wkleje zjecie, ale ona raczej zbiera z rozgrzanych rur cieple powietrze kierujac je przez filtr do gaznika. Ale niewazne, zrobie to zdjecie i zobaczycie. Tam bylo wkrecone cos na ksztalt grzybka, rurka pusta w srodku i plastikowa obudowa. Teraz jest prowizorka - wkrecona mega sruba ktora nawet pasuje i nie przepuszcza zadnych dzwiekow.
master_ten, trudno z opius sie zorientować co masz na my¶li - bez fotek sie chyba nie obędzie.
Dzieki za rady, dokonalem ogledzin i co nastepuje: -nie ma oleju i innych zanieczyszczen w plynie chlodniczym, -sam olej tez wyglada ok. -zauwazylem, ze silnik jest bardziej niz zwykle uwalany olejem... zawsze byl, bo uszczelka w okolicach wlewu oleju nie byla docisnieta (felerna srubka w tym miejscu). Moze nieszczelnosc sie powiekszyla i tamtedy "ucieka" mi moc.
Zamieszczam zdjecie, widac na nim po prawej ten wyzej wspomniany olej, a na srodku ucho tej sruby ktora zatyka dziure w ukladzie wydechowym (przewiazana dla pewnosci drutem). Widac tez troche potrzaskany zaklejony tasma wlot powietrza (tasma spelnia role przelacznika "SOMMER/WINTER")
Ja tam sie nie znam, ale w tym miejscu to raczej dziury byc nie powinno
O kurde heheh co to za patent??? To wyglada na zaczep dzieki ktoremu łtwiej silnik wyjac . Ale szczerze to niewiem co moze byc grane, moze przyczyna tkwi pod autem (pos silnikiem)... Moze w dziure jakas wiechal zachaczyl podwoziem itp
P.S Tu masz zdjecie mojego silnika... Mozesz porownac moze czegos brakuje http://www.fotosik.pl/pok...1f24ac6d89.html
kolczu, to ucho jest od sruby ktora ja tam wlozylem, chodzi mi o to co bylo w tej dziurze wczesniej... Wiem, ze "to cos" mialo zerwany gwint i bylo tylko wlozone jak klin. Najlepiej sprawdze jeszcze, czy w tym otworze jest slad po gwincie, bo jesli tak to wskazywaloby na jakas fabryczna czesc. A z drugiej strony to nie wiem kto by tam wiercil dziure (po co) i zatykal ja jakims dziwnym ustrojstwem.
A przyczyna czego tkwi pod autem? problemow z moca, czy mowisz o czyms innym?
PS. Silnik masz bardzo podobny do mojego, taki sam uklad i podobny wyglad reszty sprzetu. A to nad alternetorem to cos od instalacji gazowej?
a ja wam powiem ze może ,wystarczy kondensator wymienić .kiedy¶ tak miałem
Tak to parownik do gazu... Zamontowalem go tam bo nie mialem pomyslu gdzie go ulokowac. Niewiem czy dobrze ze jest powyzej zbiornika wyrownawczego ale ogrzew sie normalnie i nie mam problemow.:)
Kurde samo sie naprawilo, moc wrocila i pewnie sie nie dowiem o co chodzilo
Ale odgrzebalem stare zdjecie na ktorym widac ta dziwna czesc, moze wreszcie ktos to rozpozna, strasznie ciekaw jestem...
Ożesz Stawiam na dopalacz spalin
a ja na recylkulacje spalin
[ Dodano: 2007-12-18, 18:31 ]
water injection
ja to nawet nie wiem do czego to jest przyspawane Co to za plaszczyzna? Tam pod spodem widzę dwururkę, ale to ?
W takim razie jest to jeden z pitolników od pompy powietrza dodatkowego, ale tutaj zastosowanie raczej nieznane - możliwe, że automatycznej skrzyni biegów - ci¶nienie spalin.