Serwis znalezionych haseł
Sprawdzenie silnika wyciągarki Escape.
Pozycjonowanie stron internetowych
Kolejny odcinek dotyczacy konserwacji wyciągarki. Tym razem silnik, w kolejnym odcinku będzie hamulec.
http://www.magazyn4x4.pl/...&rb_v=viewtopic
Czyli szczelność twojej wyciągarki załatwia łożysko?
Jeżeli kolego uważasz że łożysko kryte jest simmeringiem to jesteś w błędzie
Do Marysi
Intencją tego poradnika jest jak rozkręcić silnik a nie pokazanie uszczelniaczy. Ale skoro pytasz to:
1. Silnik posiada oringi z dwóch stron obudowy - jakoś u konkurencji tego nie widzę
2. W podstawie przekładni i w podstawie przekładni zamontowany jest podwójny uszczelniacz szerokości 8 mm - nie mogłaś tego nie zauważyć.
3. Łożyska są dwustronnie kryte.
A tak dla porównania zdjecia przekładni typowej chińskiej wyciągarki
Widzisz to gdzieś jakieś uszczelniacze???
Można się było spodziewać tej sztuczki z Twojej strony .
Po pierwsze - wykorzystałeś zdjęcia nie będące Twoją własnością .
Po drugie - dlaczego zrobiłeś to wybiórczo i nie pokazałeś innych , gdzie widać najważniejsze elementy np.
Tu w porównaniu z modelem z poradnika silniki są całkowicie hermetyczne , gdyż oprócz krytych łożysk ( chociaż nie wiem co ma to wspólnego z hermetycznością ) posiadają simmeringi - na zdjęciu powyżej jest widoczny w całej okazałości (to jest to czarne na wałku wirnika ) !
Według mojej wiedzy oringi uszczelniające bęben są tylko picem na wodę , owszem zatrzymują ją , ale jak się dostanie do środka
Dosyc tego. Jezeli zobacze na tym forum jeszcze jeden topik prowadzony w stylu.. moje dobre a u konkurencji syf i smoki i kolejne przepychanki, to wyleca z banem wszyscy interlokutorzy.
Niniejszym zabraniam stosowania elementow nieuczciwej konkurencji i reklamy porownawczej i jak bedzei trzeba to se nawet ustawe przeczytam, ale jak mnie kto do tego zmusi, to poleca wiory z dupy.
Dla zainteresowanych:
http://e-prawnik.pl/bizne...rownawczej.html
http://www.giti.pl/index....d=111&Itemid=31
Otwieram temat, gdyz zagadnienie moze byc ciekawe. Przeedytowalem posty powyzej wyciicnajac z nich owidentne osobiste wycieczki. Trzymajcie sie faktow, technikaliow, a nie marek i osobistosci. Jesli bedzeicie prowadzic dyskusje w sposob cywilizowany to nikomu nic sie nie stanie.
Postaram się więc z "godnościom i kulturom osobistom" odpowiedzieć. Kolego M.Wilk. Nie było moim celem jakiekolwiek obniżanie wartości sprzedawanych przez kolegę wyciągarek. Zdjęcie szczerze wybrałem przypadkowo. I nie ma to żadnego znaczenia bowiem 99% wyciągarek ma dokładnie taką samą podstawę. Ta podstawa jest np. do tej pory stosowana w wyciągarkach warn. Widocznie stwierdzili, że nie jest tam potrzebny uszczelniacz. Stare modele monthany, power wincha czy innych wyciągarek też nie mają tego uszczelniacza a działają do dzisiaj. Jednak od conajmniej 2-3 lat większośc firm stosuje uszczelniacze. Czy spełniają swoje zadanie? wydaje się, że tak, jeśli nie wodę to chociaż zatrzymują bród. A kryte łożysko samo w sobie jest szczelne, takie łożyska montowane są np na półosiach napędowych. Zresztą rozbierając silniki róznych marek m.in Warna, superwincha czy innych ..... winchów stwierdziłem, że woda do środka najczęściej dostaje się przez tylny dekiel, śrubę masową oraz piny silnika ( miejsce przyłączenia kabli). Choć każdy z tych silników ma tam oringi (Twój kolego pewnie też) to jednak słaba dbałość o styki powoduje wzrost temperatury i częstę luzowanie się nakrętki kontrującej.
Dla uzupełnienia całości. Ostatnio miałem na serwisie klienta z super nowoczesnym warnem. Warn umieszczony byl w zderzaku skrzynkowym. Ta skrzynka po przejechaniu kilka razy po błocie stała się istną wanną trzymającą wodę. Silnik do połowy był zardzewiały. Po oczyszczeniu ożył, ale patrząc na zderzak wydedukowałem, że dobrze by było pod silnikiem robić większe wycięcie w zderzaku. Woda z błotem by wypadała a ponadto zawsze po większych topieniach byłby dostęp do śruby masowej, którą można wykręcić i sprawdzić, czy w silniku jest sucho.
Mam nadzieję, ze moja wypowiedź była kulturalna i zrozumiała.
Kolejny odcinek dotyczacy konserwacji wyciągarki. Tym razem silnik, w kolejnym odcinku będzie hamulec.
http://www.magazyn4x4.pl/...&rb_v=viewtopic
Czyli szczelność twojej wyciągarki załatwia łożysko?
Jeżeli kolego uważasz że łożysko kryte jest simmeringiem to jesteś w błędzie
Do Marysi
Intencją tego poradnika jest jak rozkręcić silnik a nie pokazanie uszczelniaczy. Ale skoro pytasz to:
1. Silnik posiada oringi z dwóch stron obudowy - jakoś u konkurencji tego nie widzę
2. W podstawie przekładni i w podstawie przekładni zamontowany jest podwójny uszczelniacz szerokości 8 mm - nie mogłaś tego nie zauważyć.
3. Łożyska są dwustronnie kryte.
A tak dla porównania zdjecia przekładni typowej chińskiej wyciągarki
Widzisz to gdzieś jakieś uszczelniacze???
Można się było spodziewać tej sztuczki z Twojej strony .
Po pierwsze - wykorzystałeś zdjęcia nie będące Twoją własnością .
Po drugie - dlaczego zrobiłeś to wybiórczo i nie pokazałeś innych , gdzie widać najważniejsze elementy np.
Tu w porównaniu z modelem z poradnika silniki są całkowicie hermetyczne , gdyż oprócz krytych łożysk ( chociaż nie wiem co ma to wspólnego z hermetycznością ) posiadają simmeringi - na zdjęciu powyżej jest widoczny w całej okazałości (to jest to czarne na wałku wirnika ) !
Według mojej wiedzy oringi uszczelniające bęben są tylko picem na wodę , owszem zatrzymują ją , ale jak się dostanie do środka
Dosyc tego. Jezeli zobacze na tym forum jeszcze jeden topik prowadzony w stylu.. moje dobre a u konkurencji syf i smoki i kolejne przepychanki, to wyleca z banem wszyscy interlokutorzy.
Niniejszym zabraniam stosowania elementow nieuczciwej konkurencji i reklamy porownawczej i jak bedzei trzeba to se nawet ustawe przeczytam, ale jak mnie kto do tego zmusi, to poleca wiory z dupy.
Dla zainteresowanych:
http://e-prawnik.pl/bizne...rownawczej.html
http://www.giti.pl/index....d=111&Itemid=31
Otwieram temat, gdyz zagadnienie moze byc ciekawe. Przeedytowalem posty powyzej wyciicnajac z nich owidentne osobiste wycieczki. Trzymajcie sie faktow, technikaliow, a nie marek i osobistosci. Jesli bedzeicie prowadzic dyskusje w sposob cywilizowany to nikomu nic sie nie stanie.
Postaram się więc z "godnościom i kulturom osobistom" odpowiedzieć. Kolego M.Wilk. Nie było moim celem jakiekolwiek obniżanie wartości sprzedawanych przez kolegę wyciągarek. Zdjęcie szczerze wybrałem przypadkowo. I nie ma to żadnego znaczenia bowiem 99% wyciągarek ma dokładnie taką samą podstawę. Ta podstawa jest np. do tej pory stosowana w wyciągarkach warn. Widocznie stwierdzili, że nie jest tam potrzebny uszczelniacz. Stare modele monthany, power wincha czy innych wyciągarek też nie mają tego uszczelniacza a działają do dzisiaj. Jednak od conajmniej 2-3 lat większośc firm stosuje uszczelniacze. Czy spełniają swoje zadanie? wydaje się, że tak, jeśli nie wodę to chociaż zatrzymują bród. A kryte łożysko samo w sobie jest szczelne, takie łożyska montowane są np na półosiach napędowych. Zresztą rozbierając silniki róznych marek m.in Warna, superwincha czy innych ..... winchów stwierdziłem, że woda do środka najczęściej dostaje się przez tylny dekiel, śrubę masową oraz piny silnika ( miejsce przyłączenia kabli). Choć każdy z tych silników ma tam oringi (Twój kolego pewnie też) to jednak słaba dbałość o styki powoduje wzrost temperatury i częstę luzowanie się nakrętki kontrującej.
Dla uzupełnienia całości. Ostatnio miałem na serwisie klienta z super nowoczesnym warnem. Warn umieszczony byl w zderzaku skrzynkowym. Ta skrzynka po przejechaniu kilka razy po błocie stała się istną wanną trzymającą wodę. Silnik do połowy był zardzewiały. Po oczyszczeniu ożył, ale patrząc na zderzak wydedukowałem, że dobrze by było pod silnikiem robić większe wycięcie w zderzaku. Woda z błotem by wypadała a ponadto zawsze po większych topieniach byłby dostęp do śruby masowej, którą można wykręcić i sprawdzić, czy w silniku jest sucho.
Mam nadzieję, ze moja wypowiedź była kulturalna i zrozumiała.