Pomyślałem sobie, że może przydałby się temat porównujący pokrótce inne marki. Albo po to, żeby wiedzieć, co nowego w OR, albo żeby po prostu po raz kolejny wykazać wyższość Jeepa . Ostatnie dwa dni jeździłem (a raczej byłem wożony) nowym (2000 km) Kyronem. Przyjemne, przestronne autko, mam jednak parę "ale". Po pierwsze zawieszenie. Myślałem, że mój XJ z ładownością 1200 kg jest sztywny, ale tu prawie głowę urywa na czarnym . Normalnie wóz drabiniasty! Po drugie fotele. Zero trzymania na boki i za twarde z nieprzyjemną w dotyku tapicerką. Do tego przy wysiadaniu nie sposób nie ubrudzić się o próg (a do ziemi daleko jak przy 6" liftu). Poza tym wrażenia pozytywne. Dwulitrowy diesel ożeniony z Mercedesem ładnie radzi sobie z ciężkim autem. Nie ma znaczenia, czy jedziemy 60 czy 160 km/h. We wnętrzu jest jednakowo cicho. Jestem niski inaczej, ale na tylnym siedzeniu jest dosyć miejsca i na nogi, i nad głową. Jednak przy trzech osobach z tyłu ( reszta o wymiarach standardowych ) nie ma co zrobić z nogami (tunel pośrodku podłogi). Ogólnie wrażenia pozytywne. Tyle że podobno składają to nie żółte, a... ruskie łapki
Po pierwsze zawieszenie. Myślałem, że mój XJ z ładownością 1200 kg jest sztywny, ale tu prawie głowę urywa na czarnym . Normalnie wóz drabiniasty! jak już chcesz porównywać coś to wybierz samochody o podobnej konstrukcji - zaczynając chociażby od tego, że Kyron (w przeciwieństwie do Twojej terenufki) jest na ramie.. a powodów jest więcej i moim zdaniem na plus.
Uderz w stół z sajgonkami a Gosia-orędowniczkapaskudnejmarki się odezwie
Dodałbym swoja opinię ale ona jest mocno subiektywna i oparta głównie na przekomarzaniu się z Gosią, poparta przejażdżkami z Gosią owym wynalazkiem i zostanie zapewne storpedowana przez Gosię jako pełna nieuzasadnionych uprzedzeń (do srajgonka nie do Gosi ofkors ) No to przecież nie ma sensu. Ta moja opinia
Gdyby Gosia była na tym JP mogłaby Cię skwitować jednym słowem
Uderz w stół z sajgonkami a Gosia-orędowniczkapaskudnejmarki się odezwie no mocno się zdziwiłam, że taki temat a ja nie zauważyłam
Gregor887 napisał/a: Tyle że podobno składają to nie żółte, a... ruskie łapki
jak już chcesz porównywać coś to wybierz samochody o podobnej konstrukcji - zaczynając chociażby od tego, że Kyron (w przeciwieństwie do Twojej terenufki) jest na ramie..
Nie mam dostępu do drugiego samochodu na ramie, Mc Phersonach i sprężynach. Do tego żeby był koreański, z silnikiem Mercedesa, produkowany u ruskich pod zarządem Chińczyka przez firmę, której minuty są policzone.
Porównując dwie rzeczy z reguły bierze się pod uwagę te same konstrukcje.. inaczej nie ma to sensu. Jasnym jest, że konstrukcja ramowa jest sztywniejsza od samonośnej. Kyrony w firmach odpisują się dopiero od kilku miesięcy, wcześniej kupowały je w zdecydowanej większości osoby, którym zależy na ich własnościach terenowych (czy to ze względu na specyfikę pracy czy miejsce zamieszkania). Inaczej wybrałyby pewnie coś co jest trochę bardziej komfortowym dupowozem. O offroadowej zmocie też nie mówię - troszkę w skrajności popadasz. Samochód ma reduktor, ma LSD w tylnym moście(część modeli), ma ramę, ma spory jak na konkurencję 20cm prześwit i ma możliwości żeby wjechać trochę dalej niż ML czy X5 ale nie posyłam go przecież na Ładogę. To chyba dobrze, że ktoś pomyślał o progach, żeby od razu nie haczyć drzwiami? A na wesele trzeba było jechać MLem Co do ostatniego zdania to .. .. szkoda gadać...
i trafiła kosa na.. kosę upuście ciśnienia
ale sie kłócicie