Rok Szkolny dobiega końca,jak tam średnie są paski:P!!
Ja chodzę do 6 klasy mam średnią 5,4,umnie oceny są wystawione od tygodnia!
Ten rok szkolny mogę zaliczyć do udanych pod względem nauki:)
Teraz do gimnazjum idę dochodzi trochę przedmiotów,ale myślę, że będzie ok! W zależności od klas będziecie mieli inne średnie,inny poziom trudności,pochwalcie się nimi:P
Moim zdaniem ten rok szkolny szybko dobiegł końca!!!!!!
Teraz wakacje,odpoczynek od nauki,ale trochę nudno będzie!
Piszcie o swoich przeżyciach! :evil: :-D :-P
By mani: Zmieniam nazwę tematu na ogólną
Srednia 5,4???? - to ty musisz byc niezly kujon. ja swiadecto z paskiem bede mial napewno. teraz tylko trzeba walczyc o jak najlepsza średnia, aby mnie przyjeli do dobrego liceum . dobrze ze mi w miare poszlo na egzaminach. a umnie konferencja jest dopiero w poniedzialek. ogolnie ten rok minol spoko - nic sie nie uczylem a i tak mam pasek
Srednia 5,4???? - to ty musisz byc niezly kujon.
Kujonem nie jestem,ale po prostu nauka przychodzi mi z łatwościa,przeczytam coś kilka razy i już umiem:)
Ja tam mam średnią 4.8 także pasek będzie!! Czwórkę mam z polaka (porąbany chłop od polskiego) i z matmy (miałem szansę na 5, ale trochę zawaliłem ostatni sprawdzian). Ogólnie nie jest źle
Powiem jeszcze, że w klasach 4-6 miałem średnie 5.0 (zawsze ), a w 1 gim. miałem 5.1 (szóstka z geografii)
Ja będe miał 4.0 lub 4.1 (to zależy bo jutro odpowiadam z matmy żeby mieć 5). W klasach 4-6 zawsze miałem średnią pomiędzy 4.1 a 4.5.
Rok udany Bez większego wysiłku mam 5.35 Testy napisane nieźle, w sumie 164 pkt - będzie chyba ta klasa do której chciałem iść Ogólnie, to jestem zadowonony.
Ja tam mam średnią 4.8 także pasek będzie!! Czwórkę mam z polaka (porąbany chłop od polskiego) i z matmy (miałem szansę na 5, ale trochę zawaliłem ostatni sprawdzian). Ogólnie nie jest źle
Powiem jeszcze, że w klasach 4-6 miałem średnie 5.0 (zawsze ), a w 1 gim. miałem 5.1 (szóstka z geografii)
Też średnia coś koło tego teraz (też jestem w II gim )
4,76 albo 4,83 bodajże... Czyli ledwo, ale pasek...
Widzę, że ogólnie inteligentnych mamy userów
Ja w 4 i 5 klasie - 5,3 (nie śmiać się, 6 z MUZYKI :-) , z matmy - coś koło 20. miejsca w Kangurze - i z polaka - bo mnie nauczycielka lubiła i chodziłem bez powodzenia na jakieś durne konkursy )
W 6 - 5.4 (szóstki-MUZYKA, PRZYRODA, MATMA, POLSKI )
W pierwszej gim - 5,0 (6 z angola, 4 z fizyki :/)
ten rok byl z pewnoscia dla pierwszoklasistow gimnazjow lekkim szokiem, ale mysle, ze calkiem niezle mi poszlo...koncowa srednia bede mial 5.0 choc mialem szanse na 5.1 :-) jest to gimnazjum znajdujace sie w pierwszej trojce najlepszych w Gliwicach, dlatego mam podwojna satysfakcje...a wspominajac podstawowke, 4-5 klasa: 5.0; 6 klasa: 5.2 mowcie jak chcecie, ale ja napewno nie jestem kujonem
O boshe z kim ja tu mam doczynienia 'kujonki' heheheh
KIedys to tez mialem paski ale sie opamietalem ...jeszcze zaczelem.....
Teraz mam 3,50 i to mi wystarcza w przeciwienstwie do was
Widzę robak, że nie jestem sam mam identyczną średnią :p
Mi też tyle wystarczy zresztą ja nie uczę się już w gimnazjum ( fe! ) obenie kończę 1-rok Liceum
ja koncze druga gimnazjum ze srednia taką samą jak w pierwszej czyli 4,3 i jestem nawet zadowolony, bo nie chcialem,zeby bylo gorzej:P co do podstawowki to w 4 klasie mialem 4,6 w piatej 4,7 , a w szostej 4,5 :p Jak widać do wielce uzdolnionych nie należę...
A ja mogę napisać ? Ja kończę X semestr informatyki ekonomicznej. Mam do napisania jeszcze elaborat z Transformacji Gospodarczej Polski i pracę na temat "Prognozy probitowe i logitowe w prognozowaniu". Czy w Waszym świecie podstawówek, gimnazji oraz ewentualnie liceów znajdzie się miejsce dla emeryta w branży, 24 letniego prawie magistra?
Znajdzie się znajdze. Witamy! /Michael900
BTW moje najlepsze lata przypadły na 2-4 rok liceum, czyli w dzisiejszych czasach LO. Panny były bardziej dostępne niż ładne, bardziej dostępne niż inteligentnę i w ogóle jeśli nie idziecie na studia z akademikiem, to korzystajcie z LO
Robak nie martw się ja nie jestem kujonem też mam średnią podobną do ciebie a tylko raz miałem pasek w 4 klasie
Dla większości osób tutaj średnia powyżej 4,75=kujon Ja jakoś żadnych problemem z uczeniem nie mam. Gdybym się postarał, mógłbym mieć lepsze oceny. Ale aktualnie, to co uzyskuję przy najmniejszym nakładzie pracy (czyt. uczeniu jedynie do sprawdzianów, czasem nawet rzadziej ) mam satysfakcjonujące oceny. Poza tym kujony też mogą mieć słabe oceny
Ja jestem w 6 klasie. Mam średnią 5.0 w 5 klasie 4.9,a w 4 4.8. Jak widać moja wiedza co roku minimalnie wzrasta. Ile mieliście z testu po podstawówce ja 34.
By mani: Ja 37
Ja 38 /gigant
Za to ja miałem 36. Jest ktośkto miał 35? /Michael900
Może i masz racje...moje zdanie na ten temat jest takie, że do nauki trzeba mieć talent, przykładowo są tacy którzy nauczą się danego tematu w 10 minut a są tacy którym godzina nie wystarczy...
Ja się raczej szybko uczę, tylko że moją wadą jest LENISTWO
do nauki trzeba mieć talent
Talent to trzeba mieć w piłce nożnej. W nauce ważne jest to coś co pokazuje wskaźnik IQ...
Ja w podstawówce ZAWSZE miałem świadectwo z paskiem i średnią ZAWSZE ponad 5.0 a teraz w I gim mam 4.08 szkok... zawaliłem sobie jak nic... szkoda gdybym mógł to chciałbym rozpocząć ten rok bez żadnych strat od początku to rozpoczął bym go z wielką chęcią...
Za to ja miałem 36. Jest ktośkto miał 35? /Michael900
Ja nie, ale miałem 39, więc jak znajdzie się 35-tka, to będziemy mieli dłuższy rządek
Dodane po 2 minutach:
Ja w podstawówce ZAWSZE miałem świadectwo z paskiem i średnią ZAWSZE ponad 5.0 a teraz w I gim mam 4.08 szkok... zawaliłem sobie jak nic... szkoda gdybym mógł to chciałbym rozpocząć ten rok bez żadnych strat od początku to rozpoczął bym go z wielką chęcią...
Chłopie nie załamuj się Ja w gimie miałem średnią minimum 4,5/6 a teraz w LO mam 3,4
mam srednia 4,0 nigdy niemiałem niżej nisz 4,0 . NAjlepsza moja ocena to 6 na koniec z W-F za zawody wojewódzkie
Jeśli chodzi o naukę, to uczenie się przychodzi mi szybko. Ludzi mówią, że jestem kujon, itp., że pewnie cały dzień się uczę, a to nieprawda. Dziennie na naukę poświęcam max. godzinę (chyba, że mam jakiś sprawdzian). Kiedyś temat z historii przeczytałem raz (rano przed szkołą), powtórzyłem na przerwie i odpowiedziałem na 5
Talent, talent... Wesoly Po prostu niektórym szybciej wchodzi nauka do głowy, innym oporniej i to jest talent do nauki... A wskaźnik IQ to inteligencja Wesoly
Mi wydaje się, że niektórzy muszą uczyć się dłużej, bo uczą się wszystkiego na pamięć (kują na blache), za to inni - wystarczy, że przeczytają coś raz i rozumieją to. Później bez problemu mogą o tym powiedzieć własnymi słowami.
Mi wydaje się, że niektórzy muszą uczyć się dłużej, bo uczą się wszystkiego na pamięć (kują na blache), za to inni - wystarczy, że przeczytają coś raz i rozumieją to. Później bez problemu mogą o tym powiedzieć własnymi słowami.
U mnie w klasie jest dziewczyna, która kuje na blachę... Może i poświęca nauca wszystko (kiedyś na angielskim opisywaliśmy swój dzień, to ona: budzę się, idę do szkoły, wracam, uczę się, jem obiad, idę na dwór się pouczyć - chyba że zimno - wracam, jem kolację, powtarzam to czego się nauczyłam, idę spać), ale ma średnią 5,23...
Ja bez większego wysiłku (0 nauki, oprócz sprawdzianów z historii, biologii, fizyki i wos-u) mam 4,84 i też jestem zadowolony
Co do zacytowanego kawałka - ja uczę się żeby zrozumieć, a nie żeby zakuć
ja mam 4.8 ale nie jestem kujon moje kuzynka ma 5.4i 5.5
Z testu po podstawówce ja miałem 40. Jak nie wierzycie to mogę wkleić zdjęcie, tylko powiedzcie. W tym roku po raz czwarty na cztery możliwe mam pasek (skończyłem pierwszą klasę gimnazjum). W podstawówce nie maiłem żadnej 4 na koniec, a w tym roku trzy 4 i jedna 6 czy jakoś tak (reszta 5).
No to wklej /gigant
Ja miałem 39 Ale zdjęcia nie wkleję, bo kartka z tym wynikiem jest w moich papierach w gimnazjum Gdyby nie to, że uznałem że romb ma 4 osie symetrii (nie wiem jak ja to zrobiłem :/) to też bym miał 40
Ja z testu w podstawówce miałam 35, czyli jest dłuzszy rządek ;P jajaj, jak sobie przypomnę, jakie idiotyczne błedy porobiłam, to aż mi się śmiać chce .
W klasach 4-6 miałam kolejno średnie 5,1; 5,2; 5,1.
W tym roku byłam w 1 gimn. i poszło o wiele lepiej- 5,46.
Osiem szóstek: angielski, polski, białoruski(chodze do ZS z dodatkową nauką tego języka. Jedna z dwóch takich szkół w Polsce), wf, wos, informatyka, muzyka, plastyka/co do tych dwóch ostatnich- nie wiem jakim cudem ;P/
Piątki z fizyki, biologii, geografii, chemii, historii.
I gdyby nie czwóra z matmy byłoby 5,5.
Jednak najlepsze jest to, że ja zupełnie się nie uczę. Aby odrobię prace domowe lub w godzinę przygotuje sie do sprawdzianu. Więcej nic. ;P
Zostaly tylko 24 dni wolnosci... :/ Co do nowego roku szkolnego, to moze wypowiedzcie sie na temat mundurków jakie bedziecie mieli? Bardzo mnie to ciekawi... My bedziemy mieli zwykle jakies koszulki z emblematem szkoly,a procz tego bluzy na zime Cena zestawu(bluza+koszulka) - 77 zl.
Natomiast u nas mundurek składa się z dwóch polówek (biała i granatowa) oraz swetra. Cena za zestaw - 98 zł.
My bedziemy mieli zwykle jakies koszulki z emblematem szkoly,a procz tego bluzy na zime
One będą niezwykłe! Czy wy też cieszycie się z tego powodu, że gdzie się spojrzysz wszędzie ludzie ubrani w te ******* mundurki?! To będzie tak świetne, że poezja :/ A że my mamy liceum w szkole to oni normalnie ubrani wcale nie będą nas wyśmiewać :/ Czemu nie jestem o ten jeden rok starszy :/
U nas tak:
>zima - wszystko to samo, tylko koszula z długim rękawem.
Szymon nie wkurzaj sie od razu Wprawdzie nie widze pozytywow tych mundurków, to beda niezle jaja Mam nadzieje, ze bedzie to chociaz jakis porzadny material, a nie taki jak koszulki pilkarskie z targu, w ktorych sie pocisz po kilku minutach biegania...
dawno nie wchodzilem na ten temat. moja srednia jednak przed koncem roku se zmienila na lepsze - rowne 5,0 - z wszystkeigo piatki - bardzo sie ciesze bo jeszcze nigdy nie mialem takiej sredniej
jesli chodzi o mundurki to ja teraz ide do liceum i z tego co wiem to jest tak ze w podstawowkach i gimnazjach mundurki sa obowaiazkowe a w szkolach srednich to zalezy od decyzji dyrektora a ze w liceum tam gdzie ide dyrektorka jest fajna babka wiec mundurkow nie bedzie. ja sie ciesze bo nie chcialbym chodzic nigdy w zyciu w mundurku :cool: :-D
obowiązkowo krawat z małymi logami szkoły
To już totalnie współczuję... Krawat :/ Lol ja bym nie wytrzymał jakbym miał tak dojeżdżać autobusem do szkoły
No niestety, też mi to, mówiąc lekko, niezbyt pasuje :/
Na szczęście ja mam do szkoły ze 150m także spacerkiem 3 min /gelu
U nas w liceum nie będzie mundurków. T\Ja jestem zadowolony.
a ja na szczescie skonczylem liceum:p
W gimnazjum, gdzie chodziłem, mają być jakieś kamizelki z logo, koszt 37 zł Po za tym biały T Shirt i ciemne spodnie.
W liceum na szczęście problem mnie omija
U nas jest sweterek-bezrękawnik w serek z nazwą szkoły... Okropne to jest.. wygląda jak stara szmatka z szafy dziadka A do tego błękitna koszulka polo(której na szczęście jeszcze nie widziałam...).
Moim zdaniem to z tymi mundurkami nie przejdzie. Góra dwa lata i już będzie po mundurkach(mam przynajmniej taką nadzieję, ech..)
U nas jest sweterek-bezrękawnik w serek z nazwą szkoły... Okropne to jest.. wygląda jak stara szmatka z szafy dziadka A do tego błękitna koszulka polo(której na szczęście jeszcze nie widziałam...).
Czym tu się przejmować? Powiesz, że Twoja mama pomyliła mundurek ze szmatą do wycierania i nie masz teraz nic świeżego. :-(
Moim zdaniem to z tymi mundurkami nie przejdzie. Góra dwa lata i już będzie po mundurkach(mam przynajmniej taką nadzieję, ech..)
Przecież i tak zaraz skończysz szkołe. Bo pewnie 10 lat nie masz.
Z tego co się ornietuje u nas w szkole mają byc tylko kamizelki
Czym tu się przejmować? Powiesz, że Twoja mama pomyliła mundurek ze szmatą do wycierania i nie masz teraz nic świeżego. Sad
Inna sprawa, że moja mama jest nauczycielką w mojej szkole? ;>
Przecież i tak zaraz skończysz szkołe. Bo pewnie 10 lat nie masz.
Nie mam 10, mam 14 i co najwyżej dwa lata będę się z tym męczyć. Ale chyba to nic złego wyrazić swoje zdanie na temat mundurków ogólnie.
Kurde jak te wakacje szybko mijają już niedługo do szkoły :/ I te okropne mundurki :/
Ale mundurki maja byc chyba rok... Bo Giertych odchodzi czy juz odszedl
Odszedł już chyba ALe nie jestem w 100% pewien bo się tym nie interesuję.
A ja dopiero ide do gimnazjum. ze starej szkoły idzie ze mną tylko 1 kumpel. Wiem troche o nauczycielach od mojej kuzynki która się tam uczyła.
Ja idę do liceum w tym roku ( wakacje, adios :-( ) i na szczęście żadnych mundurków nie ma, jedynie identyfikator ze zdjęciem
A co do poprzedniego roku to w 3 gim średnia 5.0
Ja chodze do Gimnazjum do I klasy :D
Ale moja szkoła jest deczko zrypana :D
Dodane po 27 sekundach:
Jak zresztą chyba każda inna :D
Ja chodzę do III gim i jest kijowo przez egzamin :/. A uczyć uczę się dobrze, ale po co mieć 6? Dla pokazu?
Ja mam średnią na półrocze 3.83 - mi się wydaje, że to nienajgorzej :D
Ja chodzę do III gim i jest kijowo przez egzamin
Wspominam to właśnie jako najlżejszy, najprzyjemniejszy, najlepszy rok w szkole
ale po co mieć 6
Do średniej=punkty do nowej szkoły, do punktów z ocen
Pierwsze półrocze zakończyłem z wysoką wg. mnie średnią 4,38 bodajże, co mnie satysfakcjonuje, nawet bardzo. Podwyższyć średnią będzie ciężko, bo niektóre oceny trochę naciągane Ale i tak jest dobrze. W liceum trochę więcej do robienia niż w gimnazjum, ale przyznam że jakoś fatalnie to z wolnym czasem nie jest. Nowe towarzystwo, swoją klasę oceniam jak najbardziej pozytywnie. Teraz kolejne kilka dni odpoczynku od szkoły
Mój najbliższy poważny odzpoczynek od szkoły zacznie się 29.01.2008, bo zaczną się ferie :D
Moja średnia - 4,3. Powinienem jeszcze podwyższyć pare ocen;]
Mam średnią 4.18 i jest mi z tym dobrze. Wszak nieważna jest średnia, bo ktoś, kto ma wyższa ode mnie może być kompletnym idiotą. Przykłady? Nawet na tym forum.
Ja mam średnią 4,9, jestem trochę nie zadowolony bo 4 z w-f i Religii
Ja mam średnią 4,9, jestem trochę nie zadowolony bo 4 z w-f i Religii
To się nazywają kujony. Po co Ci 5 z religii, jesteś wnuczkiem jakiegoś bereta? Religia to pierdoły, a ja mam 4 z w-f, bo jestem słaby z basenu, a w klasie jestem najlepszym biegaczem.
Ja zakończyłem ten semstr ze średnią 4,5. Jest dla mnie bardzo dobrze. Z historii nie będe miał 6, bo olałem nauczycielkę od historii i olimpiadę. Jeśli chciałbym mieć pasek to muszę poprawić chemię, fizykę i geografię.
Ja też mam 5 z religii. :/ Ale to dlatego, że jest bierzmowanie niedługo i modlitwy musiałem zaliczyć.
5 z Religii chociażby po to, aby średnią podnieść?
5 z Religii chociażby po to, aby średnią podnieść?
A po co Ci wysoka średnia?
ja w 3 gim mialem srednia 5.0 ktorą nei wiem jak zrobilem teraz w 1 LO nie ma juz tak lekko i mam duzo nizszą na semestr 3,8 :/ no ale to 1 semestr w nowej szkole, mam nadzieje ze na koniec bedzie o wiele wyzsza :-D
Ja też mam 5 z religii. :/ Ale to dlatego, że jest bierzmowanie niedługo i modlitwy musiałem zaliczyć.
Za moich czasów to z modlitw się dostawało 12 pał i z rodzicami do księdza
I uwielbiasz się chwalić. Pewnie jesteś jakimś snobem. OMG. Wyższa sfera.
To moze ty mi napisz czemu jest lepiej miec 3 z Reli niz 5?
Może popisać się?
Ludzie ktoś woli mieć Dobre lub Bardzo Dobre oceny, a kto inny nie. Proste. Merowingster. Ja jestem osobą wierzącą i chce mieć 5 z Religii, moja sprawa, i nie życzę sobie, abyś mnie przezywał. Jasne?
ja tam nie chodze sobie do szkolki bo mam finał olimpiady i moge.
Jakich przedmiotów najbardziel nielubicie, a jakie lubicie ??
Ja zaczne przede wszystkim od MATEMATYKI - nienawidze tego przedmiotu. Po I tego nieda się nauczyć tylko czeba rozumieć, a II mam tak super nauczycielke, że szkoda gadać.
A najbardziel lubie GEOGRAFIE bo lubie te wszyskie mapy i współrzedne. No i przedewszyskim WF.
Nienawidze J. Polskiego i Fizyki. Polskiego chyba głownie ze względu na nauczycielkę, która lekko mówiąc jest hmmmm nienormalna a fizyki nie lubie bo ogolnie kapuje tego przedmiotu, nie umiem pojąc tych wszystkich wzorow i wogole
A lubię tak jak Kubcyk Geografie, ponieważ lubie mapy i te sprawy no i oczywiscie WF
Nienawidze J. Polskiego i Fizyki. Polskiego chyba głownie ze względu na nauczycielkę, która lekko mówiąc jest hmmmm nienormalna a fizyki nie lubie bo ogolnie kapuje tego przedmiotu, nie umiem pojąc tych wszystkich wzorow i wogole
A lubię tak jak Kubcyk Geografie, ponieważ lubie mapy i te sprawy no i oczywiscie WF
Ja dokładnie tak samo. Tylko z tą różnicą, że nie znoszę pisać wypracowań. A wiersze i ich interpretowanie, analizowanie jest poje****. Fizyki też nie rozumiem, szczególnie magnetyzmu. A najbardziej lubię matematykę, po prostu mam łeb do matmy.
u nas do najlepszych trzeba miec ~180 i szczerze to chce sie tam dostac...
A mi wystarczyło 121 do wymarzonej klasy. 180 to dużo bo w Warszawa to przecież o wiele większe miasto i jest wiele więcej uczniów... Po za tym powinno się porównywać warunki szkolne (ilość godzin przedmiotów rozszerzonych, ilośc języków do wyboru, pracownie komputerowe itd) oraz to ile osób zdaje maturę i ile idzie na uczelnie wyższe... U mnie jest to 100% i 90%
Ja miałem chyba 165, to wystarczało mi do dostania sie do 3 w Gdyni, jednego z najlepszych liceów w Polsce (kiedyś, nie wiem jak jest teraz, ale renoma pozostaje ) i Trójmieście. Generalnie z moim wynikiem mogłem się dostać do większości szkół w okolicy, także tych "z wysokiej półki".
Jakich przedmiotów najbardziel nielubicie, a jakie lubicie ??
Nie znoszę chemii. Za nic nie zrozumiem tego przedmiotu, a i mam nauczycielkę, która nie umie uczyć. A lubię gegrę(mapy, kraje itp... lubię to ) i historię(dowiadywać się o rzeczach sprzed paru wieków, moim zdaniem to jest naprawdę ciekawe).
A co do wysokich ocen i średnich...
Niektórzy mają po prostu tak, że nie wyobrażają sobie, by móc przyjść nieprzygotowanemu na klasówkę czy jakiś inny sprawdzian(mówię o podstawówce czy gimnazjum, wiadome, w liceum uczy się tylko z przedmiotów, które zdaje się potem na maturze.. ).
Albo to presja ze strony rodziców czy innych uczniów. Różnie to bywa.
A niektórzy po prostu lubią się uczyć i wiedzieć więcej i tyle.
Moja średnia to 3.6. Nie jestem z niej do końca zadowolony (trzy dopuszczające). Jednak biorąc pod uwagę czas jaki poświęcałem na naukę to jest dobrze, nawet bardzo dobrze Nie uczyłem się wogóle i miałem efekty. Jednak od początku drugiego semestru wziąłem się ostro za naukę i można zauważyć po moich ocenach.
Przedmioty, których nie lubię to: fizyka, matematyka oraz biologia
Nigdy nie miałem paska na swiadectwie i raczej nie bede mial chyba ze sciagi pojda w ruch
ja najbardziej nienawidzę Chemii, Fizyki, Matematyki i Podstaw Ekonomii (chodzę do technikum ekonomicznego )
no to gratuluje wyboru szkoły
[ Komentarz dodany przez: gelu: Sob Mar 29, 2008 6:57 pm ]
Rozruszam temat i spytam gdzie jedziecie na wycieczki
Ja jadę do Brennej na 2 dni (27-28 maj), pewno bedziemy chodzić po górach, myślę, że będzie fajnie o ile nie zepsuje się pogoda.
Jak się ma 13 lat to się jeszcze chodzi po górach, jak się miało 15-16 to po pierwszej nocy szukało się sklepu gdzie takim gówniarzom wódkę sprzedadzą, bo się skończyła
Ja jadę z moją klasą i równoległym matfizem na tydzień do Bukowiny, z zahaczeniem o Słowację (nie ma jak tani asortyment ). Wracamy dopiero na wystawienie ocen. W sumie termin korzystniejszy, niż wyjeżdżać jak ma jaką klasa, tuż przed końcem roku. A co tam będziemy robić, to się jeszcze zobaczy, ale nie sądzę, żeby było tak jak pisał alojzy
My jedziemy do Krakowa.Będziemy zwiedzać tam jakieś kościoły ,nie kościoły.Będziemy też w Wieliczce.Może jak poprosimy panią to pojedziemy na stadion Wisły Kraków.
Jak się ma 13 lat to się jeszcze chodzi po górach, jak się miało 15-16 to po pierwszej nocy szukało się sklepu gdzie takim gówniarzom wódkę sprzedadzą, bo się skończyła
U nas jest coś podobnego z jednym gościem, mianowicie, Marcin B. chodzi ze mną do klasy, ma 15 lat i klasę I gimnazjum próbuje zdać już po raz trzeci, ale raczej i w tym roku mu się nie uda. Nie wiadomo czy pojedzie ale jak już pojedzie to musi ze sobą zabrać paczkę Viceroy'ów gdyż nałogowo pali. Raczej wątpię czy pojedzie ale jak tak to spore ryzyko być z nim w pokoju zwłaszcza, że kapusi może nieźle zlać. Inny kolega mówi, że zabierze pornosy i przenośny odtwarzacz DVD, ale jemu nie wierzę, bo dużo gada i ściemnia a mało robi.
Ogólnie mam nadzieję, że wycieczka będzie bez pornosów, wódy, fajek czy czegokolwiek innego przez co mogą być kłopoty.
A ja z klasą jadę, zaś do kina Nie wiem jeszcze na jaki film, ale wiem, że powinna polecieć szynka z kanapki lub coś innego w "trybuny"
A moja klasa prawdopodobnie nie jedzie na wycieczke (za duzo przypalow) Ale jakby zdarzyl sie cud i bysmi pojechali to patrz kawalek 1 i cala 2 linijka postu Alojzego
[ Dodano: Nie Maj 11, 2008 1:53 pm ]
Nasza klasa jedzie do Ustronia chyba, czy gdzieś tam indziej. Zresztą nieważne gdzie, byleby w okolicy był dobrze zaopatrzony sklep monopolowy
My wybieramy się na 3 dni do Wisły biorąc pod uwagę naszą wychowawczynie to z napojami wyskokowymi będzie bardzo ciężko, ale myślę że sobie poradzimy
My wybieramy się na 3 dni do Wisły biorąc pod uwagę naszą wychowawczynie to z napojami wyskokowymi będzie bardzo ciężko, ale myślę że sobie poradzimy
Ja mam takiego wychowawcę, że na Dzień Dobry przybijamy sobie z nim żółwika, więc tego problemu co ty nie będę miał
[
Ja mam takiego wychowawcę, że na Dzień Dobry przybijamy sobie z nim żółwika, więc tego problemu co ty nie będę miał
Moja wychowawczyni ma ponad 190 cm i grubo ponad 100 kg wagi Uczy maty, nie lubi chłopaków (nie ma faceta więc chyba dlatego), wydziera się na nas co lekcje i nie trawi alkoholu
Ja mam takiego wychowawcę, że na Dzień Dobry przybijamy sobie z nim żółwika, więc tego problemu co ty nie będę miał
To tak jak u mnie, tylko że ja przybijam żółwika nie z wychowawcą tylko z nauczycielem w-f
W dniu dzisiejszym zakończyła się moja przygoda z nauką (oby )
[ Komentarz dodany przez: alojzy: Pon Maj 12, 2008 10:53 am ]
Gratuluje Panie magistrze;)
Gratulacje Alojzy
Pilnie potrzebuję wiedzieć do jutra na geografię kierunki handlu zagranicznego dla Polski .
PS : sorki ale ja nie obeznany za bardzo na tym forum, i nie wiedziałem gdzie wrzucić
Pilnie potrzebuję wiedzieć do jutra na geografię kierunki handlu zagranicznego dla Polski .
No i co myślisz? Że teraz ci ktoś usiądzie o 23 czy 24 przed kompem i napisze cały referat od zera? Poszukaj różnych informacji w necie i może w twojej książce i napisz...
I jak tam ocenki Ja mam całkiem niezłe... średnia 4.35 najprawdopodobniej Tylko jedna trójka z niemca jeszcze nic nie jest pewne 12 wystawiaja oceny koncowe moze wtedy szkrobne coś o końcowych ocenach. Wiem jedno będę zadowolony a mój stary nie będzie
Moja średnia będzie w przedziale od 3,7 do 4,0 Musze jeszcze poprawić Polski, Mate i Giegre
A jeśli chodzi o mnie, to ok. 4.15, nawet zadowolony jestem, chociaż wszystko zepsuł mi niemiecki.
Na tam nie jestem tuzem i moja średnia to 3,5
Pewnie będę miał celującą z WF i z Plastyki
A z tych bardziej ,,pierwszorzędnych'' to z Geografii dobra pewnie będzie ..
Kurr...mać a z Histy mogłem mieć między 3/4 ale na ostatnim sprawdzianie zabrakło mi pół punkta do 4, bo nie napisałem przy składzie tzw. Wielkiej Trójki (Roosevelt- Churchill- Stalin ) imienia tego ostatniego a o tym że trzeba wymienić imię nie powiadomiła facetka przed napisaniem, tylko już po rozdaniu .. To się nazywa kurr.. niefart
Zresztą z historii to już nie pierwszy raz..
U mnie coś w przedziale 5,0 - 5,22 .Nawet nieźle ;D
bo nie napisałem przy składzie tzw. Wielkiej Trójki (Roosevelt- Churchill- Stalin ) imienia tego ostatniego
Nie wiedziałeś jak ma Stalin na imię?
Kiedy zaczynają się wakacje?
20 czerwca (tudzież 19) jest koniec roku szkolnego.
Dobrze, że mój stary wyjeżdża na wakacje (nie powie gdzie bo nie uwierzycie ) i zobaczy moje świadectwo dopiero 26.06. Boje się o zachowanie... ta(...) pani z biologii dała mi poprawne/nieodpowiednie Mam nadzieję, że inni dadzą wyżej i będę miał dobre
nieodpowiednie
to jest najniższe jakie może być ? czy jeszcze jest niższe ?
Naganne najniższe.
O, to ja miałem najczęściej w LO (oprócz klasy maturalnej) nieodpowiednie i jakoś nikomu to nie przeszkadzało
Tyle, że to naganne to weszło bodajże 3 lata temu, a wcześniej najniższe było właśnie nieodpowiednie. Rozbójniku.
Jestem ciekaw jakie ja będę miał,zawsze miałem bardzo dobre lub wzorowe
Ale teraz raczej nie będę miał poprzez spożywanie alkoholu und wagary.......
będę miał poprzez spożywanie alkoholu und wagary....
Piles w szkole?
Piles w szkole?
A Ty nie?
Pewnie kemotek się zapomniał na jakiejś wycieczce klasowej. Przednia impreza, pani wchodzi z ciekawości i zonk.
Co do średniej coś w granicach 3,5, no ale co mnie to obchodzi. Bardziej mnie obchodziło to, by jak najlepiej wypaść z przedmiotów, które mi po bieżącym roku szkolnym się kończą i przechodzą na świadectwo maturalne. PO 6, łacina 4, geografia 4, fizyka (której nigdy nie zdołam pojąć) 3, chemia (z tym jeszcze gorzej) 3. A co do reszty to się wyjdzie jako tako w przyszłym roku.
No i zachowanie dobre. Jakby moje kilkanaście godzin nieusprawiedliwionych nieobecności miało jakieś znaczenie. Szok.
Rozbójniku.
To raczej leniu. Zawsze najwięcej godzin nieobecnych. Najczęściej miałem te drugie od końca - zwało się jak zwało.
Ja nie piję w szkole. Czasem się zdarzy wziąć bucha zaraz po szkole od kumpla, ale generalnie od używek trzymam się z daleka, a już zwłaszcza w szkole.
Piles w szkole?
Nie Po prostu na ostatnim biwaku kolega wziął tam trochę napojów wysokoprocentowych i tam trochę wypiłem żeby nie być gorszym
Na drugi dzień wszystkim było mało i poprosili jakiegoś żula z pod sklepu aby im kupił wino
Kazali mu kupić 3 wineczka i się zgodził...
Poszedł do tego sklepu,już wszystko kupione(3 wina i 10 piw ),idzie do nas a za nim 3 nauczycielki. Ja patrząc przez okno prawie się ze strachu zesrałem Już myślałem że mnie kolega wygada i że też pojadę do chaty a tu on powiedział że on to wszystko załatwiał i nikt nie pił,tylko on Ale niestety całej klasie się oberwało i mamy obniżone zachowanie.......
Po prostu idioci A w dodatku szedłem do wychowawczyni powiedzieć,że też brałem w tym udział to nie chciała mi wierzyć.....................żal...
tam trochę wypiłem żeby nie być gorszym
Nie ma to jak osobowość.
Nie ma to jak osobowość.
A jak
Ja właśnie kilka godzin temu wróciłem z wycieczki. Bardzo fajnie było Co do ocen, to dobre, choć oficjalnie połowy jeszcze nie znam i w poniedziałek przychodzę do szkoły poznać wystawione oceny. Coś koło 4,38 lub 4,46, czyli dobrze.
Ja jak dobrze pójdzie, to będę miał dwie czwórki na świadectwie
Z fizyki mam 4/5 i muszę referat zrobić, i z chemii gościa nie ma już 2.5 tygodnia, a mam 4/5.
Także w najgorszym przypadku 4x4 Ale to i tak wystarczy do średniej 4.75
Ja się nie umywam Moja średnia to 3,6 .Ale bym miał te 4,0 gdyby w mojej klasie był lepszy poziom a tak to zawsze się coś się odwalało i ciężko było się skupić
Ja chyba będę miał 3,8 Z roku na rok spadam, muszę sie w końcu wziąć do roboty
U mnie w tym roku jest bardzo dobrze (jak na moje możliwości ). Średnią ocen będę miał w przedziale od 4.60 do 4.80 nie wiem jak to osiągnąłem, bo się nie uczę w domu nigdy, tylko przepakowuję plecak na nowy dzień. Zawsze wystarczało mi tyle ile zapamiętałem z lekcji + ściągi
Ja prawdopodobnie będę miał średnią 4.3, z której jestem zadowolony. Gdyby nie lenistwo, może nawet miałbym czerwony pasek. Z drugiej strony wkurza mnie, że Poke-dziewczynki, które nie da się ukryć są idiotkami (patrz np. mój avatar), będą miały na koniec roku 5.0, 5.1. To kolejny przykład na to, że średnia ocen nie ma nic wspólnego z inteligencją.
Ja prawdopodobnie będę miał średnią 4.3, z której jestem zadowolony. Gdyby nie lenistwo, może nawet miałbym czerwony pasek. Z drugiej strony wkurza mnie, że Poke-dziewczynki, które nie da się ukryć są idiotkami (patrz np. mój avatar), będą miały na koniec roku 5.0, 5.1. To kolejny przykład na to, że średnia ocen nie ma nic wspólnego z inteligencją.
Bardzo dobrze to sformułowałeś Zgadzam się z tym w 100% no i te jak Ty to powiedziałeś "Poke-dziewczynki" u mnie w klasie też są , niestety ale co tu poradzić...
u mnie w klasie też są , niestety ale co tu poradzić...
A u mnie na szczęście nie ma, w ogóle to uczęszczam do jedynej porządnej klasy w tej szkole. Niestety, nie mogę sobie wyobrazić jak to gimnazjum wyglądać będzie za 2 lata. Tragedia będzie to.
U mnie oceny będą takie że punkty z nich i z egzaminow starczą do liceum. Natomiast o "poke dziewczynki" to mam w klasie od zaje*ania takich i do tego konfidenty.
Zupełnie niespodziewanie nauczyciele podciągnęli mi 2 oceny i średnia wychodzi 4,61. Do tego jeszcze za dojście do wojewódzkiego etapu w jakimś bzdetnym konkursie informatycznym, mam szanse na stypendium Ogólnie niezłe wyniki, a i przy tym jakoś strasznie się nie narobiłem, czyli prawidłowo.
Ja mam średnią 4.87 i w tym roku będę miał biało-czerwony pasek na świadectwie (ostatnio miałem w 4 klasie SP) <cwaniak> A to wszystko dzięki mojej kochanej wychowawczyni!!
Średnia 5,1. Jestem zadowolony
Ja jak dobrze pójdzie, to będę miał dwie czwórki na świadectwie
Mogę to już powiedzieć oficjalnie . Zdałem chemię i fizykę .
Średnia 5,3 ;D zaje.biście
U mnie średnia 4.1
Oceny takie:
J. Polski 4
J. Angielski 4
J. Niemiecki 4
Matematyka 4
Chemia 3
Fizyka 3
Geografia 4
Historia 4
Religia 5
Informatyka 5
PP 5
PO 4
WF zwolniony
Biologia 4
WF zwolniony
Dlaczego? ;>
A takie lekkie ale bolesne problemy zdrowotne
Mam nadzieje, że od września będzie już wszystko OK
srednia-3,4
Matma-2
Polak-3
Hista-3
Przyra-3
Anglik-3
Niemiec-3
Muza-3
Religia-4
W-f-5
Infa-5
6 klasa podstawówki
ale gdybym niebył leń i nie siedzial na kompie/dworze calymi dniami-mialbym czerwony pasek
tak mówia wszyscy(stazy,nauczyciele)
Polak-3
Nic dziwnego, skoro:
Nie bede sie chwalil, jestem skromny.
Polski - 4
Angielski - 5
Niemiecki - 3
matematyka - 5
informatyka - 4
religia - 5
historia - 5
fizyka - 4
plastyka - 5
muzyka - 5
biologia - 4
geografia - 5
wf - 4
chemia - 4
dzieje Żor - 4
wos - 5
średnia: chyba 4.43 policze potem teraz ide na mecz.
dzieje Żor - 4
Co to za przedmiot?
Polski - 3
Angielski - 5
Niemiecki - 4
Matematyka - 4
Fizyka - 4
Chemia - 4
Biologia - 5
Geografia - 4
Historia - 5
WOS - 5
Technika - 4
Muzyka - 4
Plastyka - 4
Informatyka - 5
Religia - 5
Wf - 4
4.31
Ej no co z wami jest. Większośc albo ma 4 albo jest zwolniona w WF-u...
No to i ja podam swoje oceny, od razu mówię, że chodzę do Technikum Ekonomicznego stąd możecie niektórych przedmiotów nie mieć...
Średnia: 3,44
Język Polski: 2
Język Niemiecki: 2
Język Angielski: 3
Historia: 2
Wiedza o Kulturze: 2
Matematyka: 4
Fizyka: 3
Chemia: 4
Biologia: 2
Postawy Przedsiębiorczości: 4
Technologia Informacyjna(Informatyka): 3
WF: 5
Przysposobienie Obronne: 4
Podstawy Ekonomii: 2
Technika Pracy Biurowej: 5
Statystyka: 4
Kultura Zawodu: 5
Religia: 6
Ten rok oceniam jako bardzo udany:
Polski 4
Matma 4
Sztuka 5
WF 6
Chemia 3
Fizyka 4
Geografia 4
Religia 6
Angielski 5
Historia 4
WOS 4
Biologia 3
Informatyka 5
Technika 4
Srednia: 4.40, wynik egzaminu gimnazjalnego: 80 pkt, zachowanie: dobre
Ej no co z wami jest. Większośc albo ma 4 albo jest zwolniona w WF-u...
Moje ocenki:
W-F: 6
Polski: 4
Matematyka: 5
Chemia: 4
Biologia: 4
Religia: 6
Niemiecki: 6
Angielski: 4
WOS: 5
Informatyka: 6
Technika: 6
Plastyka: 5
Historia: 5
Geografia: 5
Fizyka: 4
Muzyka: 3 (ocena z pierwszej klasy gimnazjum przeszła niestety )
ja tak:
Niemiec 4
Geografia 4
Matma 6
Angielski 6
Technika 6
Filozofia 6
z całej reszty piątale
No to zdaję relację na żywo prosto ze szkoły
Wszystkich ocen pisać nie będę - średnia ok 3.4 - patrząc na to jak mieliśmy ostro w tym roku i na to ile się uczyłem i na to, że słabo mi poszły testy semestralne nie jest źle. Mam pięć piątek: Filozofia, WF, Informatyka, Religia, PO
Tak z ciekawosci Michael900 co robicie na filozofii?
Śpią (??) - przynajmniej ja tak robiłem na filozofii na 1 roku studiów (4,5 godziny bez żadnej przerwy gość "filozofowoł" ).
Ze tez mu sie nie znudzilo.
Tzn. osobiście miałem nadzieję, że na lekcji będziemy toczyc burzliwe dyskusje na różne tematy związane z filozofią. Jednak najpierw musieliśmy się dowiedziec co to jest apriori itd. Potem przerabialiśmy biografie różnych filozofów, co wcale nie było takie złe jak mi się na początku wydało, bo poznawało się wtedy ciekawe poglądy niektórych ludzi.
U mnie koledzy z humana mówili, że dyskusja na każdej lekcji kończy się tym, że nic nie istnieje Więc w sumie muszą mieć ciekawe lekcje filozofii.
Moja 10-letnia siora próbowała zgadnąć co to za przedmiot wos- warunki ochrony środowiska. Padłem
U mnie koledzy z humana mówili, że dyskusja na każdej lekcji kończy się tym, że nic nie istnieje Więc w sumie muszą mieć ciekawe lekcje filozofii.
Panie mat-infowcu. Ostatnio słyszałem, że jacyś matematycy obliczyli, że świat nie istnieje.
mat-infowcu
Żeś pan fizykę opuścił panie humanisto (żeby inaczej nie pisać ).
Nas tego jeszcze nie uczyli i wmawiają nam, że świat istnieje. Może się mylą i jeszcze nie wszystko stracone. Dzisiaj przyszliśmy do szkoły na 7:30 (12 osób z klasy). W szkole nie było żadnej klasy poza nami, nauczycielka była tylko jedna - nasza polonistka, z którą mieliśmy lekcje. Poszliśmy do mnie na jakiś film, na 10 wróciliśmy do szkoły (poza nami były jeszcze ze dwie klasy ). Tak to jest, jak sobie pani wicedyrektor od angielskiego wymyśli sprawdzian w ostatnim tygodniu szkoły.
Żeś pan fizykę opuścił
No u mnie za rok mat-inf będzie miał geografię rozszerzoną zamiast fizyki
Nie zeby cos, ale juz wakacje.
Zamknąć temat z tego powodu ?
To ja się pochwalę, że nasza średnia klasowa jest najlepsza wśród wszystkich klas pierwszych Na zakończeniu się nastałem ponad godzinę, bo wręczali nagrody za wszelkie konkursy. O 95% nawet nie słyszałem, jak choćby konkurs wiedzy o Biblii czy konkurs o morzu. No ale cóż, chciało się do takiej szkoły iść
Zamknąć temat z tego powodu ?
Jak chcesz to zamknij, i tak przez najblizsze 72 dni nie bedzie on tu nikomu potrzebny.
A jak jakąś szkołę wybulą w tym czasie? Albo spłonie?
U mnie na świadectwie wszystko tak jak pisałem w ostatnim moim poście, tylko z religii mam 4, chyba za zachowanie U nas w klasie było najwięcej pasków z klas I
W mojej (już byłej niestety) klasie 19 pasków, średnia bodaj 4.85 - jedna z najwyższych w Łodzi.
W mojej klasie było 18 pasków. Średnia - 4.73 . Dwie osoby z klasy miały 5.50, a tylko jedna osoba zeszła poniżej 4.
U mnie średnia klasowa -3.85
No i 3 paski
1 osoba nie zdała
3 piszą komisa w sierpniu
umnie 6 osób z paskiem
każdy zdał
srednia klasowa cos kolo 4.20
6 pasków w VI klasie podstawówki, kapitalny poziom.
a nasza klasa zajęłą ostatnie miejsce w szkole na podsumowaniu klas 4-6
frekfencja ,srednia itp.
ostatnie miejsce w sredniej ilosci punktów z testu kompetencji
To naprawdę jest sie czym szczycić
wiem wiem ponadto slabo napisalismy [my,6 klasy] tet kompetencji i zajelismy jedne z ostatnich miejsc w Szczecinie[ja np. mialem 21 pkt] a moj kumpel 12-najgorzej ze wszystkich 6 klas
To się do roboty bierzcie, bo będziecie ulice sprzątać.
juz sie nie wezniemy bo idziemy do gimnazjum
W mojej (już byłej niestety) klasie 19 pasków, średnia bodaj 4.85 - jedna z najwyższych w Łodzi.
Eeee. Przeciętna średnia, jeśli chodzi o te wyższe
[ja np. mialem 21 pkt]
Jak mozna miec 21 punktow z testu po 6 klasie? Ja mialem 40/40; nie wymagam, zeby kazdy tak mial, ale conajmniej te trzydziesci kilka powinno byc.
widocznie czytać za bardzo nei umie bo w tym teście chodziło głownie o czytanie
(ja miałem tak jak Matheush 40/40 ale to żadne osiągniecie w takim teście )
Ja gdzieś 36/37. W ogóle, wszystkie te testy wymagają od uczniów wielkiej wiedzy.
widocznie czytać za bardzo nei umie bo w tym teście chodziło głownie o czytanie
(ja miałem tak jak Matheush 40/40 ale to żadne osiągniecie w takim teście )
Dokladnie. Z tego co pamietam, to test oddalem po jakis 25-30 minutach, czyli po polowie czasu, i w najlepszym humorze poszedlem do domu.
Dostałem się do klasy 1d LO 26 w Łodzi, czyli tam, gdzie chciałem iść. Świetnie.
PS. Co ciekawe, do klasy tej dostałem się jako ostatni.
Ja także dostałem się do Liceum Salezjańskiego (tam chodziłem też do gimnazjum) .
Do klasy chodzi moich dwoch kumpli z gimnazjum. Dostałem się jako 17.
a ja do klasy sportowej w gim.
w pierwszych klasach jest po 30 osób a w sportowej 23
Jak ja dostawałem się do szkoły, byłem chyba na 35 miejscu, na 56. Oczywiście ta klasa, gdzie chciałem iść I jak na razie po roku, swojego wyboru nie żałuję.
Ja chodzę, do II humanistycznej a w następnym roku u mnie w szkole będą takie dwie w jednym roczniku
[ Komentarz dodany przez: mani: Sob Cze 28, 2008 4:45 pm ]
ja chodze do II TI (Technikum Informatyczne) w tym roku średnia 3,00
Ja chodzę do Gimnazjum nr 2 w Sulechowie W tym roku średnie 5,4 Mogło być lepiej, gdyby nie niektórzy nauczyciele
Jaka tam teraz jest punktacja w tych szkołach, do 10? Za moich czasów to maksymalna średnia była 5,0.
Jaka tam teraz jest punktacja w tych szkołach, do 10? Za moich czasów to maksymalna średnia była 5,0.
Do 6,0
moja najzwyzsza srednia w 4 klasie ;P 3.8 w tym roku (3gim) 2.3 czy cos takiego
średnia 2.3. moje gratulacje jednak nie udajesz.....
średnia 2.3. moje gratulacje jednak nie udajesz.....
a po co mam marnowac czas na nauke ?? bez sensu .... i z tym udawanie to uwazaj
Powodzenia na zmywaku albo z miotełką w roli dozorcy.
Powodzenia na zmywaku albo z miotełką w roli dozorcy.
dostalem sie tam gdzie chcialem sie dostac!!! Liceum Sportowe
Z rozmowy kwalfikacyjnej 100/100 z testu sprawnosciowego 40/40 z biegow 31.5/35 !1
Żadna praca nie hańbi Mart
Żadna praca nie hańbi Mart
Slyszalem, ze podobno Radomiak szuka nowego ciecia.
Slyszalem, ze podobno Radomiak szuka nowego ciecia.
o co ci chodzi ?
[ Komentarz dodany przez: gelu: Nie Lip 20, 2008 1:32 pm ]
I co Panowie, jak przygotowania do szkoły:)?
Hehe. Ja to jeszcze nawet książek nie mam. Dziś dopiero spis chodziłem patrzeć i spisać. Ale już się powoli trzeba szykować. 4 dni i znowu się zaczną męczarnie .
E tam, ja już chodzę prawie miesiąc...
Ja mam już większość książek,a przybory od początku wakacji
ja zawsze tam kupuje pierwszego września...
Ja zeszyty kupuje zazwyczaj w pazdzierniku, a ksiazek do wiekszosci przedmiotow nie kupuje.
Bo z książkami to się robiło tak. Bierzesz kasę, pożyczasz od jakiejś laski książkę, pokazujesz w domu, oddajesz książkę, a kasa zostaje! Przynajmniej ja tak zawsze robiłem
Bo z książkami to się robiło tak. Bierzesz kasę, pożyczasz od jakiejś laski książkę, pokazujesz w domu, oddajesz książkę, a kasa zostaje! Przynajmniej ja tak zawsze robiłem
No dokładnie, całe Gimnazjum tak robiłem i zawsze działało . Tylko robiłem tak z książkami które nie były wogóle potrzebne, czyli do połowy przedmiotów .
A ja nie muszę okłamywać rodziców żeby dostać kasę
A ja nie muszę okłamywać rodziców żeby dostać kasę
A czy ja kogoś okłamuje żeby kase dostać !?! (chyba nie umiesz czytać albo nie rozumiesz tego co czytasz) , tylko nie wiem po co kupować podręczniki, które leżą potem nieużywane przez cały rok na dnie szawki...
Ja tam książki mam już od jakiegoś miesiąca. Tylko przybory szkolne kupiłem w tym tygu.
Bierzesz kasę, pożyczasz od jakiejś laski książkę, pokazujesz w domu, oddajesz książkę, a kasa zostaje!
Według Ciebie to nie jest okłamywanie ? No ale spoko
Niestety, zdzichus, muszę przyznać Ci rację. Użytkownik kietlik_11 jeszcze nie opanował tej trudnej sztuki, jaką jest czytanie ze zrozumieniem.
Pewnie, że to jest okłamywanie. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, moje potrzeby finansowe w tamtych czasach były dużo większe niż potrzeby intelektualne. Patrząc z perspektywy czasu nikt na tym źle nie wyszedł.
Właśnie czyli czytam ze zrozumieniem że jest to okłamywanie
A czy ja kogoś okłamuje żeby kase dostać !?! (chyba nie umiesz czytać albo nie rozumiesz tego co czytasz) , tylko nie wiem po co kupować podręczniki, które leżą potem nieużywane przez cały rok na dnie szawki...
Inteligentny kolego, z tej wypowiedzi wynika, że zdzichus nie kupuje podręczników nie dlatego, żeby dostać kasę, tylko te podręczniki są mu zwyczajnie niepotrzebne.
Wasz forumowy ekspert,
Barry.
A żeby nie było OT, to ja mam już ok. 7 książek. Wszystko oczywiście używane, po ~5 zł kupione.
Ja już mam prawie wszystkie książki, jeszcze tylko zeszyty dokupić i wszystko będzie gites.
A ja tam mam podręczniki po bracie, który jest ode mnie starszy . Tam kilka się rozpada, ale ważne, że będą. Ćwiczenia kupi moja mam, ha!
ja wszystko juz mam wszystkie przybory itp.
ksiązki kilka nowych kilka po kuzynce
Ja tam książki mam już od jakiegoś miesiąca. Tylko przybory szkolne kupiłem w tym tygu.
Hehehe. Jakie przybory? Ja tylko kupiłem 30 długopisów - to mi starczy na jakiś czas, bo mi jeden długopis starcza na jakiś tydzień ;p
[ Dodano: Czw Sie 28, 2008 2:08 pm ]
A ja jeszcze nie mam ani książek, a tym bardziej przyborów
A ja mam wszystko oprócz chęci iścia do tych męczarni i tych nauczycieli-dusicieli
a ja mam ksiazki wszystko orajt tylko nie mam zeszytow i zadnych przyborow. a o ktorej jest rozpoczecie??
Różnie, to zależy od szkoły.
Jak tak czytam, to albo czasy się zmieniły, albo ja podchodziłem inaczej do szkoły.
30 długopisów? Ja tam pewnie od 5 klasy nigdy swojego nie miałem. Jakieś gumki, ołówki, korektory, piórniki w ogóle?? WTF ?? Może jeszcze linijki do szkoły nosicie?
Ja miałem zeszyty (choć oczywiście nie zawsze), po to, żeby było gdzie "malować" z tyłu i tyle.
alojzy, dokładnie.
Ja tam biorę jeden długopis, jak się skończy to pożyczam od kogoś. Nigdy nie noszę pierdół typu piórniki, linijki, gumki, etc
Co do zeszytów, kontynuuje je z jednej klasy do drugiej, nowe biorę tylko jak się skończą. Książki? Tylko najpotrzebniejsze.
eeeee, wlasnie sie dowiedzialem ze rozpoczecie jest o 8:00. a ja bede teraz dojezdzal. zeby zdazyc musze sie obudzic po 6!!!!!!!!! MATHERFATHERMAN!!! ja dostane pierd*lca jak tak bede mial wstawac. wakacje sie koncza i tu nagle taki szok szosta wstawac! smierc budzikom!!!
A co, liczyłeś, że będziesz na 12 miał? Ja tam mogę nawet o 7 zaczynać, żeby jak najszybciej do domu wrócić.
Straszne. Ja dziś poszedłem do swojej szkoły. Jakże byłem uradowany mogąc usłyszeć donośny głos wicedyrektor uczącej angielskiego I wybrałem sobie Niemca, który ma przyjechać na wymianę Książek nie mam na razie żadnych, podobnie jak innych potrzebnych rzeczy.
Ja tam mogę nawet o 7 zaczynać, żeby jak najszybciej do domu wrócić.
Ja tam miałem całkiem na odwrót. Mogę wrócić nawet o 18 do domu, byle nie wstawać przed 9.
Ojj zdecydowanie wolałbym chodzić 5 dni w tygodniu na 7 niż na 14, jak to mi się ostatnio zdarzało i siedzieć w szkole do 19 :/
Nie dość, że cały dzień do kitu, to jeszcze treningi omijają
Ja podobnie jak Olej, wolę mieć popołudnie dla siebie W poprzednim roku miałem w piątek na 11:10 i wchodząc do szkoły mijało się wiele osób, które z niej już wychodziły. W tym roku poza 1 dniem, gdy mam na 9, codziennie na 7:30. A rozpoczęcie na 9:30, godzinę wcześniej msza, więc nie jest źle.
no wiecie ale zeby rozpoczecie o 8 i wstawac ok 6?? takiego szoka psychiczno-fizycznego? w roku szkolnym to nie wiem wolalbym zeby byly na 8 albo 8;45 i popludnie dla mnie, bo tez trenuje i moze byc ciezko z treningami
No to wstawaj teraz codziennie o 6, to się przyzwyczaisz Ja tam ze wstawaniem problemów zazwyczaj nie mam, rzadko się spóźniam.
Ja tez ze wstawaniem nie mam zbytnio problemow, ale juz z samym dojsciem do szkoly mam. Czesto zdarza mi sie chodzic spacerkiem do szkoly i dlatego w dzienniku mam okolo 60% spoznien na pierwszych lekcjach, ale co mi tam.
A co do przyborow to powiem tak: od poczatku liceum nie przynioslem nic swojego do szkoly, caly czas uzywam rzeczy od innych.
Mam podobnie jak Kamil, wole wczesniej wstawac i pozniej miec wiecej dnia dla siebie, a nie tak jak teraz bede mial w planie, ze tylko w jeden dzien bede mial na pierwsza lekcje, a tak to na druga czy trzecia.
Może powoli łapać rytm wstawania o 7:00 bo podczas wakacji to chodziło się spać po północy i się budziło o 11:00 (jedynie budziłem się wcześniej jak szedłem na tenisa ziemnego) .Na chwilę obecną mam kupiony długopis [bo innych rzeczy nie potrzebuję typu kredki,korektor,ołówek (prawie zawsze rysuję długopisem)] .Piórnik mam kupiony, ale i tak nie będę go nosił .A, i zeszyt mam jeszcze a książki ani jednej .Nie wiem kiedy mam rozpoczęcie ...
właśnie się dowiedziałem że rozpoczęcie mam o 10.00
ale farciarz :/ kupilem sobie wczoraj dlugopis a w wakacje chodzilem spac ok. 2 a teraz raczej juz tak nie bede skoro mam sie budzic o 6
No i się zaczeło.......
Ja sobie wstaję o 6:15,, idę na przystanek o 6:55... o 7:20 jestem w sQl.. czekam na świetlicy do 8:00, idę dalej, czekamy przy klasie na nauczyciela, mamy lekcje, koniec lekcji wszystkich i znowu godzinka na świetlicy, autobus, odwożą kolejno miejscowościami, ja jestem prawie na końcu x D po 15 jest w domu.. fajnie mam, nie ? :/ a tylko dzisiaj ( czyli środa ) kończę o 11:40
Ja sobie wstaję o 6:15,, idę na przystanek o 6:55... o 7:20 jestem w sQl.. czekam na świetlicy do 8:00, idę dalej, czekamy przy klasie na nauczyciela, mamy lekcje, koniec lekcji wszystkich i znowu godzinka na świetlicy, autobus, odwożą kolejno miejscowościami, ja jestem prawie na końcu x D po 15 jest w domu.. fajnie mam, nie ? :/ a tylko dzisiaj ( czyli środa ) kończę o 11:40
No, to skoro tak masz w podstawówce (jak mniemam, bo w gimnazjach raczej świetlic nie ma), to co będzie w liceum?
o żebys się ździwil u mnie jest świetlica jako stołówka też ja mam codziennie po 7 godzin, ech
heh pamietam jaki mialem szok na poczatku gimnazjum jak duzo godzin. a teraz taki sam szok mam w liceum tylko ze w odwrotna strone nie mam zadnego dnia wiecej niz 7 lekcji
a teraz taki sam szok mam w liceum tylko ze w odwrotna strone nie mam zadnego dnia wiecej niz 7 lekcji
Ano, zgadza się. Poza tym, w LO ubyło pełno niepotrzebnych przedmiotów (vide technika czy sztuka) i w tygodniu wychodzą zaledwie o 2 godziny więcej niż w 3 gim.
Z tym, ze w LO masz wok;]
A wcale, że nie, w moim LO jedynie klasy humanistyczne mają ten beznadziejny przedmiot.
[ Komentarz dodany przez: gelu: Czw Wrz 04, 2008 4:23 pm ]
Nie ma jak mieć 3 min z buta do szkoły, a nie czekać kilka godzin w świetlicy.
Co do WOKu, to ja np. mam mieć za rok chyba, jak nam pedagog mówił, chociaż coś mi się nie chce w to wierzyć, że chcą nam to w maturalnej dowalić, jak odpada nam teraz wszystko, z WOSami, historiami, biologiami, chemiami na czele.
A ostatnio zmienili nam plan i najbardziej lajtowy mam piątek, kończąc najpóźniej o 12.55 (a może 1h wcześniej). Na razie jeszcze nie narzekam
W ogóle, znakomity wf będziemy w pierwszej klasie mieli. Niestety, przegraliśmy losowanie o dużą salę gimnastyczną, przegraliśmy też o małą i zostały nam do wyboru: siłownia albo atletyka terenowa. Je.
co do woku to raczej wasze sensacje są paranormalne sprawdźcie czy przypadkiem w maturalnej nie dochodzi wam to
wtedy, żeby było lżej, odchodzą biologie, chemie czy geografie, a ma się woki, przedsiębiorczość itepe...
25061990
Dokładnie. Teraz jestem w klasie maturalnej i poodchodziły mi różne fizyki i inne pierdoły. Z tych 'niepodstawowych' przedmiotów w ciągu 3 lat miałem: WOS, WOK, Usługi, Przedsiębiorczość, Obsługa Klienta, Usługi Turystyczne, Administracja, Rachunkowość, Zasady żywienia, Marketing, PO.
No i oczywiście reszta podstawowych.
a ja poszedlem wlasnie do I klasy LO i mam 2x 8lekcji, 2x 7lekcji, 1 x 6 lekcji... wszystko na 8.00..........................
fajnie co
6.10 pobudka!!
No to ja mam tak: 2x 9 lekcji, 1x 5 lekcji, 1x 6 lekcji, 1x 7 lekcji.
Nie jest źle.
Ja mam trochę dziwny plan, bo dziś miałem lekcje od 12.45 do 16.55, ale na szczęście z dwóch jestem zwalniany, bo na trening idę, więc kończę o 15.15. Ale w poniedziałek trochę lipnie, bo od 8.00 od 16.55. Będę też się musiał zwalniać przynajmniej z jednej . A reszta dni nawet w miarę. Wtorek na 9.00 do 14.25. Środa na 8.00 do 16.05 , ale mam jedno okienko, więc da się wytrzymać. Piątek od 8.00 do 14.25 i też okienko, więc 6 lekcji. Jakoś będzie trzeba wytrzymać.
8.00 od 16.55
10 lekcji ?
a ja poszedlem wlasnie do I klasy LO i mam 2x 8lekcji, 2x 7lekcji, 1 x 6 lekcji... wszystko na 8.00..........................
fajnie co
6.10 pobudka!!
Identyczny plan mam i jestem z niego bardzo zadowolony.
a ja jestem w maturalnej, zas plan lekcji doprowadził do tego, iż będę się opierniczał do kwietnia po drodze przeglądając materiały z polskiego, bo z pozostałych przedmiotów maturę zdam bezproblemowo
Ja mam lajtowo 1x12.20, 2x13.10, 1x14.15 i 1x do 15.05
cały czas na 8 rano mam, najgorszy dla mnie jest czwartek męczarnie.
To ja: 2x14,40 2x13,40 1 x12,30. Jeden dzień na 9. Ogólnie dobrze
8.00 od 16.55
10 lekcji ?
Tak Adzio zgadza się 10 lekcji . Ale ta 10 to wychowanie fizyczne. Trafił mi się taki nauczyciel, że puszcza mnie do domu, bo na trening idę, więc jest git. Ja na razie nie narzekam, ale mówię, to dopiero początek. Zobaczymy później.
Jak 10 lekcji można mieć ?
Ja mam cały tydzień do 14.30, tylko w piątek do 13.30
No jakoś to trzeba wytrzymać. Ale jak mówię 10 lekcji nie będę miał, bo jestem zwalniany. A 9 to jeszcze da się wytrzymać. Ostatnio miałem 9 i jakoś zleciało. Fajnie nie jest, ale szybko leci. Później przerwa pięciominutowa jest. Współczuję tylko moim kolegom i koleżankom, bo to oni po 10 lekcji będą mieli. A ja to jakoś se załatwiłem .
PS. To co powiecie jak mój kolega z innej klasy kończy lekcje o 18.00. Tam już nie ważne, na którą godzinę ma, ale chyba na 9.00. To co wtedy. Tego to już bym na pewno nie wytrzymał.
Wiecie, mi to się wydaje, że można mieć maksymalnie 8 lekcji obowiązkowych plus ileś tam zajęć dodatkowych. Bez przesady siedzieć na 10 lekcjach. U mnie na szczęście tak nie ma. A tak apropo u was w szkołąch trzeba nosić mundurki?
Ja mam we wtorek na 7 25 i 9 lekcji
a mundurków nie musimy i nie musielismy nigdy w LO nosic
No w szkołach ponadgimnazjalnych nie trzeba. A jak to wygląda w gimnazjach?
Dochodzą jeszcze SKS-y.
w gimnazjach z tego co wiem decyduja dyrektorzy. np w moim bylym zdecydowali ze mundurki sa od poniedzialku do czwartku a piatek stroj dowolny ale nie "dyskotekowy"
U mnie mundurków nie ma, ale są jakieś chore zasady, np. trzeba mieć buty z jasną podeszwą , nie można chodzić w krótkich spodenkach , więc trzeba sie kisić w 30 stopniowym skwarze (no chyba, że ktoś depiluje nóżki, to wtedy nie ma problemu)
Ja mam 2 x 8 lekcji, 1x 5, 1x6, 1x7 - a więc fajnie.
Nie mam sztuki, ale za to jest przedsiębiorczość , technologia inf. (coś jak informatyka w gim.), PO, łacina (ogólnie w miarę fajne przedmioty).
U mnie też mundurków nie ma. Ja w tamtym roku w innej szkole, jak się jeszcze uczyłem to na w-f wszyscy takie same stroje mieli. Żółta koszulka z logiem szkoły i niebieskie spodenki też z logiem szkoły. Się w wakacje na spotkaniu zapłaciło 42 zł i strój dostałeś w październiku, tak pod koniec. Do tego czasu to jeszcze można było se w jakim się chce ćwiczyć.
Ja mam w pon,wt 7 lekcji,w środę i czw 8 lekcji zaczynając od 7.20 a piątek jedyny lajtowy dzień bo tylko 5 lekcji.
trzeba mieć buty z jasną podeszwą
no to możecie chociaż z jasną podeszwą a u mnie w klapkach basenowych albo szpitalnych ciapkach babcinych
Po szkole?
tak
No to macie lipę e
Jaracie sie:P
Ja mam dwie "zerowki" czyli na 7,00:] Musze o 5,40 wstac:P
Phi, "jaranie' się tym, od której do której się chodzi jest bez sensu, w liceum praktycznie wszyscy mają ta samą liczbę godzin (+ dodatki z Urzędu Miasta za sukcesy szkoły, jak np. u mnie).
Lepiej pochwalcie się, do jakiej szkoły chodzicie.
Ja do VIII LO im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - najlepszej ścisłej szkoły w zachodniej Polsce, potwierdzają to rankingi. W tym roku np. w klasie A są same osoby z 200 punktami, natomiast w pozostałych po minimum 3-4 osoby z taką ilością.
yyyyyyyyyyyyyyyy, gratulacje...
ja chodze do Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Świnoujściu - najlepszej szkoly ponadgimnazjalnej w promieniu kilkudziesieciu kilometrow
klasa Matematyczno-Fizyczno-Informatyczna.
No jak tam samo, Mat-Fiz-Inf.
Moja szkoła także współpracuje z Politechniką Poznańską, natomiast wspomniana przeze mnie klasa a raz w roku wyjeżdża na dwa tygodnie do Gdyni, gdzie mają wykłady odnośnie programowania.
Ja chodzę do klasy B, więc również czołówka
jakaś paranoja z tym układaniem ludzi w klasach według poziomu. według mnie to idiotyzm.
ja chodzę do staszica ktory jest najlepszym liceum w rankingu szkol warszawskich od kilku(nastu) lat pewnie z jedna przerwą. jestem w mateksie. ale w staszicu sa tez najlepsze w kraju wyniki matur z polskiego wiec generalnie poziom dosc wysoki. z ludzmi troche gorzej...
Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące - ostatnio napisaliśmy egzamin gimnazjalny na 6. miejscu w Polsce (przynajmniej tak dyrektor mówił ). Z maturami też wychodzi nie najgorzej . W szkole wszystko praktycznie nowe - w każdej klasie komputer, TV, rzutnik. Na korytarzach cztery kompy do korzystania z neta itp. na przerwach. Salę gimnastyczną remontowali ostatnio - cały parkiet wymieniali, bieżnię zrobili do biegow na 60m, boisko nowe betonowe rok temu zrobili , instalację gazową, a w te wakacje odmalowali szkołę z zewnątrz .
Fotki z mojej szkoły - jak kogoś zainteresuje
III Liceum Ogólnokształcące w Krakowie
Szkoła z ogromnymi tradycjami, założona w 1906, 2 lata temu razem z Wisłą Kraków świętowaliśmy 100lecie. Wielu sławnych wychowanków, wśród nich poeta Andrzej Bursa i Ireneusz Raś. Jedno z najlepszych liceów w Krakowie, razem z SalLO gelu'a najlepsze w Nowej Hucie.
Co do zaplecza sportowego - sala gimnastyczna z wymiarowym boiskiem do siatkowki. Wyposażona dobrze siłownia. 3 stoły do tenisa. Na polu boiska betonowe do piłki ręcznej-nożnej oraz koszykówki, żwirowa bieżnia 60m oraz boisko do piłki noznej ze sztuczną nawierzchnią (w zimie załozony balon)
Współpraca z Wydziałem Chemii UJ w osobie dr. Późniczka.
V liceum ogólnokształcące w Dąbrowie Górniczej -
http://www.zamoyski.avx.pl - na stronie są linki do albumu szkolnego, oficjalnego forum, planu lekcji dla wszystkich klas (http://zamoyski.avx.pl/doc/plan2008.html) itd.
Szkoła najlepsza w mieście - moja klasa ma o jedną godzinę więcej niż wszyscy - dodatkowa filozofia. Szkoła była niedawno remontowana i termoizolowana, klasy wymalowane, nowe drzwi, na korytarzach kioski internetowe. Organizowane wycieczki do Włoch, Indii i innych krajów. Wymiany (tygodniowe) z Belgią, Francją, Niemcami. Są też wymiany całoroczne - w tym roku szkolnym u nas w szkole uczy się Jessy z USA i jakaś Niemka Szkoła co roku tworzy jedną albo dwie klasy integracyjne, w których uczą się osoby niepełnosprawne fizycznie i pełnosprawne psychicznie. Nie ma problemu z osobami na wózkach - jest specjalnie na tą ewentualność wybudowana winda. Po za tym najlepsza atmosfera na świecie - trzeba uczyć się w tej szkole, żeby to poczuć. Tu są filmiki o szkole.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ja chodzę do Liceum ogólnokształcącego nr III w Olsztynie jest to jedna z lepszych szkół w moim mieście. Wcześniej chodziłem do technikum elektronicznego ale po trzech dniach stwierdziłem , że to nie dla mnie i przepisałem się do liceum na profil mat-fiz-inf.
statystyki z matur :
** Wyniki egzaminów maturalnych w 2006 r. (średnia szkoły): język polski 60,2 proc.; angielski 85,6 proc.; geografia 75 proc.; biologia 64 proc.; matematyka 71,6 proc.; WOS 76,2 proc.
wszyscy do najlepszych albo lepszych liceow w miastach...
spoleczenstwo madrzeje??
[ Komentarz dodany przez: Michael900: Sob Wrz 06, 2008 6:22 pm ]
Czytając między innymi Twoje posty jest to bardzo wątpliwe.
A ja nie chodzę do (statystycznie) najlepszego, ani w mieście, ani w Trójmieście Pomimo, że i tak punktów wystarczało mi i do tych najlepszych. Moja szkoła, VLO, jest bardzo dobra, a co ważne, mam do niej 3 minuty pieszo Profil to MFI, jak u większości poprzednich osób, nasza szkoła chyba też ma czasem jakieś zajęcia na Politechnice, choć w sumie to nie wiem, jak działa ta współpraca i czy to w ogóle można tak nazwać. Budynek szkoły jest OK, choć czasami robią się korki na korytarzach. Wymiany i wycieczki zagraniczne też mamy, ja właśnie mam wymianę Szkoła i ludzie na bardzo duży plus.
wszyscy z tego forum chodza do liceum na mat-fiz-inf ??
to troche podejrzane
wszyscy do najlepszych albo lepszych liceow w miastach...
spoleczenstwo madrzeje??
Jeżeli chcesz to mogę zrobić Ci zdjęcie ligitymacji jak już ją będę miał
Ja tak samo jak Mani nie chodzę do najlepszej szkoły w mieście ale za to mam do niej około 5 minut drogi
Dobrze się zaczął rok szkolny dlamnie
Po 1-dostałem "powołanie" do klubu lekkoatletycznego [czas na 100 13:55 na 300: 46,78]najlepszy wynik w klasie
Po 2-dostałem 4 z Polskiego za kartkówkę
dobra,ale teraz o czarnych chwilach w sql
były 2 kartkówki z histy z jednej dostałem 2[wtorek na poprawe] a z drugiej 3-
a jutro kartkówka z matmy[będzie max 3]
inne przedmioty
Dzisiaj w szkole nawet niezły wynik - pisałem 3 długopisami na 6 lekcjach.
No nieźle, żeby aż na 6 lekcjach pisać, to trzeba mieć sporą motywację do pisania.
No i jutro w mojej szkole startują lekcje j.polskiego...
Nie dobrze mi sie robi jak pomyśle ze, będę musiał zostawać dwie godziny po lekcjach i uczyć sie zdań typu: "jak sie masz", "jak sie czujesz"...
W dodatku z jakimś odpadami atomowymi z polski
E tam, przynajmniej bedziesz najlepszy.
Chwila. Ty chodzisz do niemieckiej czy polskiej szkoły? Te lekcje nieobowiązkowe oczywiście? Jak nieobowiązkowe, to czy rodowici Niemcy mogą się uczyć polskiego od zera?
Do normalnej niemieckiej szkoły a lekcje obowiązkowe tylko dla polaków...
A nauczyciel Polak? Czy znasz język lepiej od niego?;p
No do tego stopnia raczej nie bo jest to nauczyciel który przyjechał prosto z Polski.
A ja jadę na wymianę z Belgią do miejscowości Mol - coś czuję, że zaobcuję bliżej ze sponsorem Juventusu
Deklaracja maturalna złożona - jak na razie wstępna, rzecz jasna - polski, angielski i geografia na podstawie, WOS rozszerzony.
I jakże wspaniały temat na ustną z polskiego - 'Omów katastrofizm historiozoficzny i generacyjny w oparciu o wybrane dzieła literackie'.
Z tego co mi wiadomo to WOS był w ostatnio bardzo trudny także się ucz
Się uczę.
To znaczy wiadomo że biorąc go jako dodatkowy mogę mieć 2% i i tak zdam, jednakże miło będzie dostać zeń jakieś 60-70% - wynik co najmniej przyzwoity.
ja mam jeszcze 3 lata do matury więc bez szaleństw, ale planuję
matma
polski
fizyka
filozofia
hiszpański/angielski
mam ogromną nadzieję, że będzie filozofia na maturze.
mam ogromną nadzieję, że będzie filozofia na maturze.
Jest, więc pewnie za 3 lata też będzie. Są też ogórkowe przedmioty jak wiedza o sztuce/tańcu, chociaż nikt nie wie po co.
Ja w tym tygodniu będę miał równo 10 sprawdzianów/kartkówek.
Idzie się załamać - jeszcze po grafy Tottenhamu trzeba jechać...
Widzicie, a ja slyszalem znowu, ze matura z Wosu co roku jest prosta...
Gelu po autografy Tottenhamu nie musisz isc, jedynie mozesz:)
WoS co roku jest prosty, w zeszłym roku też nie był najtrudniejszy, skoro go na 70% napisałem, nie mając jeszcze tego przedmiotu.
Moja deklaracja tez złożona, i tak:
OBOWIĄZKOWE:
j.polski - podstawowy
j.polski ustny - "Omów literackie inspiracje postawą franciszkańską, opierając się na dziłach z różnych epok"
j.angielski - rozszerzony
j.angielski ustny - podstawowy
matematyka - rozszerzona
DODATKOWE:
chemia - rozszerzona
a ja już mam 5 jedynek
Matma,fizyka,biologia,wos,angielski
wszystko kartkówki
gratulacje ja mam do tej pory 3 oceny, 3 piątki, 3 razy z odpowiedzi
wos, przedsiębiorczość i język polski
za nami badanie wyników z matematyki, raczej 100%
no i kartkówka z przekształceń geometrycznych, bezbłędnie
ale mam tez 5 z anglika czy czwórke z polskiego ;p
i z Wf-u 2 szustki
a ja już mam 5 jedynek
Matma,fizyka,biologia,wos,angielski
wszystko kartkówki
Naprawdę, serdeczne gratulacje. Z tego co widzę, to edukację zamierzasz zakończyć na podstawówce, nie mylę się?
myllisz się
Ja dobrze wystartowałem:
3, 4, 5 z Polskiago
5 z matmy
5 i 6 z WF
5 z chemii
4 z biologii
Jak dla mnie super, teraz już tylko dociągnąć na takich ocenach do końca roku
Moje ocenki:
Historia 5
Matma 3,3
Niemiec 5
Ale niedługo sprawdziany i kartkówki
Sorry kaka ale :
i z Wf-u 2 szustki
Z tego co mi wiadomo to WOS był w ostatnio bardzo trudny także się ucz
Łatwy jest, tylko trzeba być inteligentnym - w dużym skrócie - matura z WOS-u jest dla ludzi, którzy są inteligentni i ciekawi świata, a nie dla kujonów, którzy chcą wszystko wykuć na blachę. Po prostu są tam pytania typu: "w jakim kraju wyprodukowano wartburga" - wiadomo takiej informacji w książce od WOS-u nie ma, po prostu trzeba to wiedzieć.
Ja mam jedną jedynkę - z niepowiedzianego wiersza na pamięć.
Ja mam jedną jedynkę - z niepowiedzianego wiersza na pamięć.
Jak można takich rzeczy nie zapowiadać? Musisz wkuwać na pamięć każdy utwór przerabiany na lekcji?
Nie wiem, ale tak słyszałem. Wiem że rozszerzony był trudny i moja kuzynka 2 razy oblała, a dosyć kumata jest.
Nie, nie, nie - pani zadała konkretny wiersz
Czyli nie był niezapowiedziany
[ Komentarz dodany przez: Michael900: Sob Wrz 27, 2008 5:38 pm ]
niepowiedzianego, a nie niezapowiedzianego .
u mnie w szkole zawsze sprawdziany, kartkówki czy wiersze do nauczenia na pamięć są zapowiedziane albo niezapowiedziane a nigdy powiedziane czy niepowiedziane...
Ale ten wiersz nie był niezapowiedziany więc Michael wiedział że ma się go nauczyć...
on wiedzial ze to bedzie ale nie powiedzial tego wiersza bo prawdobodobnie go nie umial albo mu sie nie chcialo. Poszlaki na to wskazuja. Mowcie mi Sherlock ;p
Nie spodziewałem się na forum kolekcjonerskim rozprawy o poezji
moje dotychczasowe oceny :
WF- 5,4+
Angielski- 4-,3+
Geodezja- 5,-5,3
prosze sie nie sugerowac ze z geodezji jestem orlem, bo na ostatniej lekcji siedzialem jak na tureckim kazaniu
to ja się też pochwale
Matematyka 4, 3, 3+
Polski 1
Historia 5
Angielski -5 , 2+
Niemiecki 4, 4
WOS -4
Nie jest źle
EDIT: Matheush w szkole bywa i tak że się 1 dostanie tragedii z tego nie robie
Oczywiscie, ze nie, zwlaszcza z polskiego.
a ja:
WF-5
Chemia-5
Fizyka-5
Geografia-5
Biologia-5
Agnielski-4 (zal w ogole co to jest za angieski, poziom podstawowka a ocena nie wiem czemu 4, ziomowa jest jakas @%&*$#@)
PO-5
tu sa jakies wagi czy cos takiego, ocene sie oblicza na podstwie sredniej wazonej. glownie waga 2. pozdro chcialem jeszcze dodac ze wszystko pisalem na zywca, o kartkowce dowiadywalem sie przed lekcja, czyli jak zwykle
o kartkowce dowiadywalem sie przed lekcja
W sumie dobre i to, niż jak nie wiesz o niej w ogóle
Z ocen to mam chyba tylko 5 z przedsiębiorczości i 4 z odpowiedzi z geografii na razie. Ale tak de facto, prawdziwą szkołę zaczynam dopiero w poniedziałek, bo teraz jakoś dużo od nas nie wymagali podczas okresu wymiany i przed wyjazdem.
Ja na razie mam dwie jedynki, z niezapowiedzianych kartkówek (żal..;/), troszke trójek, więcej czwórek i około tylu piątek..Jak na razie jeszcze bez 6
Ja dziś blisko hattricka byłem , ale skończyło się na dwóch pałach, bo z chemii nie oddała kartkówek. A tak to dziś z matmy na jednej lekcji 2 jedynki. Trochę lipa, ale da się to poprawić .
Pozdrawiam.
Hehe..co się odwlecze to nie uciecze..także tak czy tak tą bańkę dostaniesz..
Dwie bańki w jednym dniu to jeszcze da sie zrozumieć, gorzej jak mój kolega na przykład dostał dwie bańki na jednej lekcji i dwie uwagi, albo jeden dostał 17 jedynek..przez 3 miesiące nie uzupełniał ćwiczeń..i wzięła mu sprawdziła..i tylko pały wpisywała..ostatecznie jednak zdał..:P
A ja już poprawiłem 3 jedynki i zostały tylko 2
na dodatek dostałem 4 z polskiego i 5 z angielskiego
A ja dziś 4 z chemii (kartkówka) oraz 5 z odpowiedzi z matmy
Narazie ten rok to tragedia w moim wykonaniu , ale jakoś napewno wyjdę na półrocze a potem na koniec roku i będzie git.
pOZDRO
JA podobnie ten semestr zawaliłem ale w następnym będzie lepiej Niby początek ale oceny złe
Ja dzisiaj 3 z Angielskiego, 1 z Chemii i 5 z Informatyki.
Ujowy dzień..
a ja z Angielskiego 5 i 4
U mnie bardzo pozytywne oceny, bo jedno 2 z polskiego, jedno 3 z matmy a reszta to same 4 i 5. Całkiem całkiem patrząc też na to, że robię dużo mniej niż w poprzednim roku. W sumie do szkoły już się jakoś chyba przyzwyczaiłem, choć nadal z utęsknieniem czekam na jakieś wolne.
a ja dziś 5 plastyka, 3 angielski więc dzień moge zaliczyc do wmiarę udanych ;D
Ja dziś byłem na turnieju więc ominęło mnie wypracowanie z polaka. A tak to najlepsze oceny mam z plastyki, cztery 5. Najgorzej z historii.
Polski - 4+, 5-
Angielski - 4, 4, 5
Rosyjski - 5, 4
Historia - 4
Matematyka - 5, 5-
Fizyka - 5-
Chemia - 3, 4, 4+
Biologia - 1, 5
Geografia - 4, 5, 4
Informatyka - 5-, 5, 5-
PP - 5
UH!
Dzisiaj nie najgorszy dzień, na polskim zostałem wezwany do odpowiedzi i o dziwo 5- wpadło, z polskiego raczej dobra sytuacja 3 x 5 i jedna czwórka, gorzej będzie z chemią, dzisiaj kartkówka i max to 3, wcześniej 2, to ładnie będzie z resztą przedmiotów raczej problemów nie mam, no może fizyka, ale klasówka bardzo ważna na 4, a to się liczy
Nieźle Czym jest PP?
Polski - 2/4, 4, 4
Angielski - 4, 4, 4, 4, 5
Niemiecki - 5, 5
Matma - 4, 3
Fizyka - 5
Informatyka - 5
Chemia - 4-
Biologia - 4
Geografia - 4, 4
PO - 4
Przedsiębiorczość - 5, 5-, 4-
+ do tego niedługo dojdzie:
W okolicach 5 z WOSu
W okolicach 5 z biologii
W granicach między 1, a 3/4 z chemii
Tylko 4 spóźnienia
[ Komentarz dodany przez: Karol91: Wto Lis 04, 2008 8:09 pm ]
Wczoraj było zebranie rodziców i mam moje wszystkie oceny na kartce
Religia- 4+,3,5
Język polski- 1,2,4,1,3,3,2
Język angielski- 3+,3+,4,1,1,5,3
Język rosyjski- 4+,3-,1,5-,1
Historia- 4,1+
Matematyka- 3
Fizyka- 1,1+
W-f- 5,1+,1+,4,4,5
Oprogramowanie biurowe- 5
Programowanie strukturalne i obiektowe- 5,5-,+,5,4,4
Aplikacje internetowe- 5,5
Systemy operacyjne i sieci komputerowe- 1,2,2,4
Teraz cały listopad praktyk
Za co Ty masz dwie bańki z WF-u..<lol2>..?
A żebym ja to wiedział Ale chyba z biegu na 3000 i jeszcze jakiś, bo mi sie nie chciało i tylko przebiegłem aby przebiec.
U nas by gościu nie postawił buta za takie coś. Dziś 3 z biologi .
Ja dzisiaj pierwsza od chyba 3 lat piątka z historii ze sprawdzianu.
U mnie pozytywny dzisiaj dzień..
Wpadło:
Historia: 4+
Religia: 5
i z WOS-u: 4/5 (zobaczymy jak oceni krzyżówkę)
Ta, dzisiaj niezbyt:
Chemia: 2 1 pkt zabrakło do 3!
Religia:5
Polski:2,4,1,1,4,3
Historia:4,4,4
WOS:1,3,2
Angielski:1,5,4,3,3,3,5
Matematyka:1,1,2,2,2
Fizyka:1,4
Chemia:2,2
Biologia:4,1
Geografia:-
Plastyka:2,4,3,5
Technika:3
WF-6,6,6
Niemiecki:4
Uwag:4
Pochwał:2
ocenki po dzisiejszym zebraniu
Matematyka:1,1,2,2,2
Grubo
U mnie dzisiaj niespodziewanie dobra ocena z chemii (4) i nauczyłem się na matematyce wierszyka .
po co mu matma. z WF ma 666
ja nie mialem jeszcze zebrania. oby bylo jak najpozniej
Dzisiaj elegancko 4+ z matmy
teraz jestem na infie wlasnie dostalem 5
Dzisiaj, lepiej ;D
Historia: 4,4,3
Dzisiaj elegancko. 6 z polskiego, 5 z matmy i 4 z religii.
A wczoraj tylko pół lekcji miałem bo mi kolega złamał rękę.
Fajnego masz kolege.
Ale to przypadkowo Graliśmy w gałę. A teraz przynajmniej koleżanki mi piszą
tragiczny dzien ;(
pierwsza 1 ze sprawdziamu z matmy:(
1. blad - zapomnialem o minusie przy potedze.
2. blad - zgubilem liczbe
3. w cale nie blad - rozwiazalem zadanie ale nie tym sposobem co nauczyciel pokazal.
do tego calkiem tragicznie spr z fizyki. spodziewam sie 1.
trzeba zaczac odrabiac prace domowe albo chociaz sluchac na lekcji
Normalnie jesteś jak Bruce Lee, albo Jackie Chan... A zadyma to niesamowita...
Wiem
ale tez pewnie bys tak zrobil!!!
dobra,sorry za okreslenie zadyma...
U mnie dzisiaj w miare..
co prawda bez ocenek, ale wcisnąłem klientce od geografii ćwiczenia do sprawdzenia..A tam na 90% wszystko dobrze i jakaś czwóreczka lub piąteczka powinna wpaść..Jutro sześć lekcji, w tym pierwsza technika, na trzeciej i czwartej apel a na piątej WF..gorzej z fizyką, ale jakoś pójdzie..
Dzisiaj 3 ze spr. z fizy (0 uczenia, nawet do zeszytu nie zajrzałem przed lekcją) i 4 z hymnu
Dziś:
- 1 z fizyki ( nie zrobiłem zadania domowego i dała mi buta od razu 11 osób także jedynki, tylko 4 miało )
pozdr0
Dziś 4 z kartkówki z chemii. Może być.
Ja dzisiaj:
5+ z techniki
i kartkówka z fizyki, która poszła mi nieźle..coś koło 4 powinno być:P
ja 4+ z fizyki za sprawdzian, brakowało mi 1 pkt. do 5...
4 z hymnu
4 z hymnu? NMo bez przesady...
Ja dziś 4 z polskiego.
ja dziś 3,3,4 z gegry za odpowiedz
Mam takie zadanie z bioli, mianowicie :
Wymień rodzaj energii i jej wykorzystywanie u :
a) świetlika
b) węgorza
c)przepiórki
d)ryby głębinowej
Pomoże ktoś ?
Dziś
około 3-5 z gegry(kartkówka źle napisałem)
i 1 z matmy(też kartkówka) na 4 zad może 1 dobrze
A i nauczyciele jeszcze nie oddali ich
Ja mam razem ok.10 uwag pare 1 ... kilka 5 4 .. duzo 3 i 2 oraz wezwanie na Polski
Coś jeszcze?xDD
A ja mam, a raczej nie mam żadnej oceny niedostatecznej jeszcze.
I próbne matury za dwa tygodnie.
I się nie chwalę.
U mnie na razie średnio. Pomiędzy gimnazjum a liceum różnica zarąbista. 2x więcej sprawdzianów i nauki...
Jak na razie to mam dwie jedynki (angielski - z pracy na lekcji: gościu zapytał się mnie coś odnośnie zadania, które mieliśmy zrobić na lekcji, ja mu odpowiedziałem i dostałem pałę; i fizyka - za kartkówkę z wektorów <którą poprawiłem raczej na 5>; w sumie balana rzecz, tyle, że jak je ćwiczyliśmy na lekcji to ja się uczyłem poprawnych odpowiedzi na sprawdzian z biologii, bo zarąbaliśmy jej sprawdzian z biurka - dostałem z niego -5 )
Mam jeszcze dopa z filozofii (komentarz) i ze sprawdzianu z religii (mamy takiego nauczyciela - kleryka co uczy pierwszy rok, że to nie porozumienie, że on uczy w szkole...)
A tak to przeważnie oceny 3 i 4. Mniej piątek, ale się zdarzają, chociaż rzadko.
Na okres powinienem wyjść ze średnią powyżej czterech. Jak zjadę poniżej to będzie podłamka
Ja w tym roku nieźle. Najlepsze oceny mam z biologii, historii. Najgorsze to religia: 3,3,1 i Polski: 4,4,3,4,4,2. A tak nieźle mi idzie. Powinienem miec na ten okres ( u mnie w szkole rok dzieli sie na 4 okresy) większość piątek. Na koniec 3 klasy zamierzam miec świadectwo z paskiem i udać się na profil dziennikarski/humanistyczny do liceum.
Gelu:
- Kto cię uczy filozofii?
[ Komentarz dodany przez: gelu: Sob Lis 08, 2008 5:09 pm ]
ja podobnie jak gelu. odczuwam ta roznice w ilosci sprawdzianow i zadan domowych. i to jest najgorsze. a zeby jeszcze checi byly do robienia zad dom to by bylo fajnie
A ja się pocieszam myślą, że kiedyś mi się zacznie chcieć, tak jak mi się teraz nie chce, a wtedy będę miał same 6. Faktycznie różnica jest. Uczyć się może więcej trzeba, ale raczej więcej na edukacje niż w gimnazjum nie poświęcam. Po prostu wtedy z 2 godzin, które siedziałem przy lekcjach uczyłem się i odrabiałem zadania 1 godzinę, a resztę się obijałem, a teraz jak się uczę to się uczę .
U mnie zaczęło się źle ale z biegiem czasu wszystko wraca do normy. Największe problemy mam z chemią( strasznie nie pasuje mi sposób nauczania nauczycielki). Klasa mam bardzo średnią jeżeli chodzi o naukę. Próbnych egzaminów z części humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej jeszcze nie miałem. Z części językowej z próbnego bardzo cienko(38/50pkt.)a zakładam że chciałbym mieć 45. Trzecia klasa jest zdecydowanie dużo gorsza od I i II ale to też zależy od szkoły. Ja np. mam taką sytuacje że mam dwie dodatkowe lekcje powtórzeniowe z fizyki i dwie z chemii w miesiącu i z powtórzonego materiału mam kartkówki i mając jedną lekcje w tygodniu prawie co tydzień mam kartkówkę(1 z bieżącego tematu i 1 z powtórzenia). Części humanistycznej się nie boję oraz nie boję się matmy. Najbardziej mnie przeraża biologia, geografia i chemia.
Najbardziej mnie przeraża biologia, geografia i chemia.
Na teście w moim roku, z geografii były zadania nie wymagające wiedzy ale myślenia, z chemii tylko uzupełnienie współczynników, a z biologii jakieś pierdoły Ogólnie, był prosty. BTW, na jakim poziomie jest ten test z języków?
Na niskim bo test jest niby na 90minut ale i tak większość osób wychodzi pomiędzy 65-75 minutą egzaminu. Zadania są dość proste. Ja najbardziej nie lubię zadań z reagowania językowego i z tego co wiem to najwięcej osób traci na nich punkty. Zawsze jest jedno zadanie z obrazkiem że trzeba napisać np. co robi osoba na obrazku, co ma na sobie, czy ta osoba jest np. turystą o czym to świadczy. Trzeba czytać ze zrozumieniem i dużo punktów można dostać. Prawie wszystkie zadania są zamknięte( chyba dwa są do napisania) w tym właśnie to zadanie z obrazkiem gdzie są 2-3 zdania i jakieś inne gdzie też trzeba 2-3 zdania napisać.
Na niskim bo test jest niby na 90minut ale i tak większość osób wychodzi pomiędzy 65-75 minutą egzaminu.
No ja swoje pisałem chyba mniej niż godzinę, albo w tych okolicach Ale chodziło mi o nazwę poziomu (Pre-intermediate, czy może wyższy/niższy).
90minut
90minut.pl?
Chyba chodzi o czas pisania testu
mart jak zawsze pisze sensowne posty nie na temat. a ja za post na temat dostalem od Sz. P. Karola dostalem ostrzezenie nawet gdy napisalem na temat.
ja mialem z tych testow koncowych 85 punktow. matma 46 polski -39. mialem 7/16 punktow z ostatniego zadania
dziś 5,3+ polak
1,4(i 0,5 do 5) MATMA
Ale fajny dzień
Dziś:
-> 1+ z Biologii
-> 4+ wystawiła mi z angielskiego na okres ( w mojej sQl rok dzieli się na 4 okresy )
nie jest źle
pozdr0
Dziś tylko 4 z polskiego.
Ja zadowolony. 5 z chemii.
Ja dziś 4 z polaka ze sprawdzianu, z niemieckiego z kartkówki i z wypracowania z PP
Także dobrze jest
Angielski 5, 4 +, 1 (Za złe zachowanie na lekcji)
2 z matmy
5 z Polskiego
U mnie 5 z angla, czyli dobrze
U mnie dziś z matmy 3 i to by było na tyle. Cieszę się, bo to ocena z klasówki i poprawi mi sytuację, która jak na razie jest zła, ale nie najgorsza.
Pozdrawiam.
A ja dzisiaj jakoś przetrwałem 8 lekcji i 3 klasówki, do których się nie uczyłem i poszły mi nieźle.A ocenki to 2+ z anglika i 5 z polaka.
Aha i ponadto dostałem wyniki testów kompetencji:
mat-przyr - 25/30 poziom: wysoki
human - 25/30 poziom: wysoki
Ogólnie moja klasa napisała najlepiej w całej szkole A ja jestem nawet zadowolony ze swoich wyników
Polski:
4,4+,5 świetnie
Fizyka:
spr chyba nie tak źle
Majca:
5
3 z anglika poprawiałem sie
Dzisiaj 5- z historii za kartówenię i 4+ z WOSU za krzyżówkę. Ogólnie cisza i spokój na lekcjach, 3 lekcji nie było
Aha, jeszcze zapomniałem napisać
Kiedyś pisaliśmy test sprawdzający wiedzę z matematyki i osiągnąłem drugi wynik w klasie (17/30). W sumie nie wiem jak to osiągnąłem, bo większość zadań strzelałem albo robiłem na odwal się .
A i do testu się w ogóle nie przygotowywałem
Jak na razie to szykuję się na okres (u nas semestr podzielony jest na dwa okresy) średnia w okolicach czterech. Także słabo.
Ekhm... dzisiaj niezbyt Tylko 2 z matematyki za jakąś chorą pracę klasową.
Jedyny przyjemny moment był wtedy, gdy dowiedziałem się, że mamy 4 lekcję.
Jutro szykuję się chory dzień! Kartkówka z historii, sprawdzian z języka polskiego, do tego możliwa odpowiedź z fizyki i matematyki Ogólnie mówiąc ch... dzień.
odpowiedz z matematyki?? na czym to polega??
No jak to na czym? Ja nie raz byłem z matmy pytany. Mogą się Ciebie spytać np. o jakieś wzory, sinusy, cosinusy czy coś w tym stylu. Kto to miał na pewno wie o co chodzi. Dziwi Cię odpowiedź z matmy to co powiesz na klasówkę z WF-u ? Tyle, że nie jakieś ćwiczenia tylko pisemną hehe. Mój kolega miał jak się jeszcze uczyliśmy w poprzedniej szkole.
Pozdrawiam.
Ja miałem swego czasu w podstawówce karne kartkówki z WF-u z regulaminu sali gimnastycznej
no ja mialem z WF na sali kazdy sie rokladal pod sciana. i pisalismy np. z siatkowki albo z kosza zawsze mialem 6.
Na nas jak się w gimnazjum wuefistka wkurzyła, chciała zrobić pisemny z teorii piłki ręcznej, ale w sumie jej przeszło
Jutro sprawdzian z czasowników frazowych - 10 czasowników, każdy razy średnio po ponad 17 znaczeń
Jutro najcieższy dzień w dotychczasowym miesiącu - z polskiego trzeba rozprawkę oddać, wiersz na pamięć, z wosu ostro pytać będzie, i wypracowanie zadane, z maty też kartkowka, fizyka kartkówka, angielski się przyczepi o książki pewnie (nie mam ) i tyle, jak przeżyję to będzie very good
Ja wam powiem że u mnie angielski spoko(nauczycielka używa takich słów jak zajeb****, opierdol***)fizyka spoko, jedynie do czego mogę się przyczepić to Chemia, Geografia i Biologia. Raz podpisałem się w ćwiczeniach od Chemii Pan Michał ******* ale mi skreśliła mi Pan
A ja niestety w tym roku cieniutko, ale cóż poradzić :
Religia:4,5
Polski:3,3,2, 5,5
Historia:1/5,4
PP: 3,5
Angielski:3+,-4,-5.
Matematyka:3,4
Fizyka:-
Chemia:2,3,5
Biologia:-
Geografia:nie mam takiego przedmiotu :p.
Plastyka: to co wyżej.
Technika:i jeszcze raz to samo.
WF-5,5,3.
Technologia informatyczna: 5,5.
j.łaciński: 5,4,5
PO:5.
Mi dzisiaj trochę odwaliło, nie wiem dlaczego... Zacząłem przklinać do babki z biologii, wkurzała się a ja do niej spi****laj, wcześniej jak nie chciała mnie wypuścić do kibla powiedziałem do niej "Ja pie***le"... Trochę przesadziłem. Jeszcze dodatkowo mój kumpel na przerwie zaczął palić paczkę po gumach. I na zastępstwie dzwoniliśmy do jakichś przypadkowych numerów z różnymi jajami itp. I dodatkowo uciekłem ze sztuki. Poryty dzień nie wiem co mi dziś odwaliło...
Ocen brak, za to odwołany sprawdzian z maty
Tadas, Ty łobuzie!
Mnie dzisiaj w szkole nie było, ponieważ musiałem nadrobić kilka spraw - zeszyt z polskiego przepisać, napisać prasówkę na WOS i wypracowanie na fakultet. To znaczy to były założenia. Ale jak wiadomo, nie zrobiłem prawie nic, ale przynajmniej się wyspałem.
A jutro olimpiada z WOSu!
Tadas, Ty łobuzie!
Nigdy takich rzeczy nie robiłeś ? W podstawówie robiłem gorsze rzeczy
Nigdy takich rzeczy nie robiłeś ? W podstawówie robiłem gorsze rzeczy
Pewnie że nie. Ja zawsze grzeczny i dobrze ułożony byłem.
Mhhm, już to widzę
..Palli kozak
U mnie luźno dzisiaj, bez ocen, bez kartkówek. Klimatyczny dzień, typowy do siedzenia i nudzenia się. Jutro powinno być podobnie, gorzej tylko z fizyką, ale odda kartkówki, liczę na 3-5.
a ja dziś 3 z Histori a jutro do muzeum
Ja dzisiaj byłem na "Lekcjach w kinie" czyli takiej krótkiej prezentacji na temat robienia filmu. Jutro klasówka z WOS-u(nie piszę-dla niewtajemniczonych mam złamaną prawą rękę ) i pani pyta z niemieckiego z czasu przeszłego Perfekt. A tak to loozy
Dziś 5 z WOS'u Nareszcie jakaś dobra ocena
Pisaliśmy kartkówkę z WOS'u jeszcze dzisiaj, myślę, że 3/4 wpadnie
W poniedziałek do teatru na ''Dziady'' jedziemy
Ogólnie spoko
Pozdro
Dzisiaj piąteczka z fizyki za kartkówkę wpadła Ogólnie dzień spoko na 9, później wf, geografia fizyka i do domu Jeszcze dzisiaj tylko został mecz z jakąś klasą w siatkę w ramach SIS o 15 Szkoda tylko, że jutro trzeba iść do szkoły odrabiać 2 stycznia przyszłego roku :/ Ale i tak idziemy do kina na pierwsze 3 lekcje(mamy oglądać "300" albo coś tam, mniejsza z tym ), później jeszcze polski(wrr....) i fizyka z gościem, który nawet nas nie uczy tego przedmiotu
A u mnie dziś 3+ z matmy, jestem wściekły na siebie, bo kartkówka była banalna i 5 powinno być... No ale coś moje oceny z maty to: 5,5,5,5,3+ wiec nie jest źle. Przełożyli sprawdzian z maty na wtorek.
U mnie dzisiaj loozy były. Piątek u mnie w szkole to taki przymulony dzień, że bania mała . Szkoda, że jutro do szkoły trzeba iść, no cóż takie życie...Jakoś się wytrzyma. Jutro 6 lekcji a na ostatniej klasówka... Której nie piszę
Ja jestem nie w temacie, czemu musisz iść w sobotę do szkoły?
Pewnie odrabia za poniedziałek. Moja szkoła w poniedziałek normalnie funkcjonowała i mam jutro luzik
Ja jestem nie w temacie, czemu musisz iść w sobotę do szkoły?
Odrabianie poniedziałku.
Ja odrabiam jutro piątek tj. 2 stycznia 2009 r. ale w przerwie świąteczno-noworocznej będę miał 16 dni wolnego Jutro 7 skróconych lekcji do 12.55
A mi się tak złożyło, że w sobotę, którą miałem iść do szkoły mam mecz i nie muszę iść.
A co do ocen to wpadła trójka z Geografii oraz dwójka i trójka z Matematyki. Jestem bardzo zadowolony , bo do książki nie pamiętam kiedy ostatnio zajrzałem.
Pozdrawiam.
a ja nie ide jutro do szkoly
poniedzialku tez wczesniej nie odrabialem ;p
akurat w tamta sobote mialem mecz i dostalem zwolnienie z klubu
Dzisiaj 4 na koniec semestru z Francuza (pani idzie na zwolnienie do czerwca ). Poza tym 3 z fizyki za kartkówkę, bo wyliczyłem dobrze zadanie, ale nie tym sposobem co uczyliśmy sie na lekcji.
Konkretnie:
nie robiłem: Ep = Ek itd, tylko najlpierw wyliczyłem Ep, później Ek i popodstawiałem pod wzór. Żal, ale cóż. WEEKEND!
Ja odrabiam jutro piątek tj. 2 stycznia 2009 r. ale w przerwie świąteczno-noworocznej będę miał 16 dni wolnego Ja to samo
Ja jestem nie w temacie, czemu musisz iść w sobotę do szkoły?
Za piątek po Nowym Roku tj. 2 stycznia.
a ja nie ide do szkoły bo mi sie nie chce
Oj Pulpet. Nieładnie A później będą zaległości
Ja dzisiaj elegancko . W klasie 13 na 29 osób . Dwie piąteczki załapałem, z chemii i z WOS-u. Dzisiaj nauczyciele wszystko wyjaśniali, co chciałeś. Looźno
zwykle nie pisze w tym temacie, ale dzisiaj cos wkleje, a mianowicie moje takie niby wypracowanie z angielskiego. chodzilo w nim o to zeby napisac ze "Twoj kumpel poznal nowa dziewczyne, opisz jej wyglad, podaj 1 ceche charakteru i ocen ten związek itd).
Ogólnie to angielski to nie jest twój ulubiony przedmiot?
nie no w sumie lubie angielski i pewnie bym sie wiecej do niego przykladal gdyby nie... no wlasnie - moj nauczyciel, o ktorym juz mowilem na forumowych czatach i tak wlasnie planuje sie do anglika wiecej przykladac bo zaczynam sie bac o swoja mature
a jesli chodzi o ten zwrot to mani mi go polecil
Używałeś na własną odpowiedzialność, chociaż w sumie 'make love' pasowałoby lepiej niż to co napisałeś Ale żeby od razu zachowanie obniżyć...
... tak na jaja nauczyciel napisal, przeciez mi nie wstawil.
A jesli chodzi o dzisiaj to tylko 5 lekcji: w tym 2 sprawdziany - z technologi i biologi, no i jak zwykle babka od polskiego sie na nas wydarla - czyli normalka.
Dzisiaj 6 lekcji, w zasadzie 5 bo WF-u nie liczę na razie 4 z klasówki z niemieckiego, 5 z angielskiego. Jutro chyba na 9:00(po co mam przychodzić na klasówkę skoro jej nie napiszę ), wszystko w rękach mojej mamy
U mnie dziś 4 z techniki (bede sie ubiegal o karte motorowerowa) i 3 z fizyki.
Dzisiaj 4 z klasówki z gegry.
Ja dzisiaj pisałem olimpiadę z angielskiego Bardzo podobało mi się zadanie, gdzie było kilka przykładów, w każdym jedno zdanie, a każde zdanie to nawalone jak najwięcej się da trudnego słownictwa. Jednym z przykładów było bodajże "spojrzenie kompletnego zdezorientowania" do przetłumaczenia z angielskiego na polski. No ale w sumie olimpiada od takich pierdół ma być Najtrudniejszym zadaniem wydało mi się (poza tym i niektórymi innymi przykładami zadań związanych ze słownictwem) uzupełnienie wyrazu, mając odpowiednią liczbę kresek i podaną jedną literę. Masakra Pytając wśród znajomych z klasy miałem jeden z wyższych wyników, 2 dobrze Niektóre zdawały się bardzo banalne ale jakoś nie udawało się wpaść na to, co trzeba wpisać.
Prośba, nie wymieniać codziennie pojedynczych ocen, jak nie macie poza tym do przekazania jakiejś głębszej treści
A jutro olimpiada z WOSu!
I się dostałem.
Szkoda że okręgowy jest w sobotę, ale jak się uda, to będę miał indeks na kilka ciekawych uczelni.
U mnie dzisiaj ciężko..z matmy bania za zadanie..cała klasa, no małe wyjątki, później kartkówka z historii 4/5 będzie i z chemii, liczę na chociaż 3..Ogólnie strasznie ciężki tydzień, ale jakoś dam rady..jutro polski i biologia..;(
A ja dzisiaj byłem za zawodach w kosza. Jutro także będe na zawodach w kosza <szpan>
Nasza drużyna "Złote Kłosy" wczoraj zainaugurowała ligę szkolną w piłce nożnej ;p
Wygraliśmy 16:0 z KS Koksy (oni zrobili sobie specjalne koszulki z napisami, numerami, nazwą klubu i dostali 16:0 w dupe )
A ta KS Koksy to II LO
4 z polskiego z odpowiedzi. I 2 napisane sprawdzany oba na 4/5.
Dzisiaj 5 lekcji na 9:00. Dwa razy 5, z historii i ze sztuki. Elegancko. Fajny dzień.
Dzisiaj 3 piątki z samej Religii
2 z geografi i 2 z polskiego
[ Komentarz dodany przez: mani: Wto Lis 18, 2008 5:22 pm ]
Ja dzisiaj..O 8:00 trening (2 lekcje), później na hali wybłagalismy wszystkich nauczycieli i siedzieliśmy i oglądaliśmy zawody kobiet w siatkę. Na szóstej lekcji poszliśmy na religię, na 15 minut, bo 30 siedzielismy w szatni i nas WF-ista wykumał i kazał iść na lekcje. Pani od religii powiedzieliśmy, że pomagalismy i nam obecność wpisała (czyt. spóźnienie). Na siódmej geografii mieliśmy rozgrywki halowe. 3:0 wygralliśmy, bramka i asysta moja..
Fajne sytuacje z dzisiaj:
Skitowaliśmy kolegę, że karny jest w siatkówce. Polega on na tym, że muszą być dwie czerwone kartki. Która drużyna dostanie czerwoną kartkę numer 2, to dla rywali jest karny - wykonawca podrzuca piłkę i wali bombę. Oczywiście uwierzył - mieliśmy niezły brecht.
W maszynie, gdzie mozna kupić różne rzeczy, koledze niechciał wypaść rogalik, tzn. zatrzymał się między szybą, a takim urządzeniem co wypuszcza te rzeczy. Potrzepaliśmy maszyną i wyleciał, ale śmiechowo było.
PO - 3, +4
Ściągacie na kartkówkach, testach, sprawdzianach. Jeżeli tak to jakich ściąg używacie, jak je robicie, jak wpadliście na pomysł tak sprytnej ściągi.
Ja mam 3 sprawdzone rodzaje ściąg: butelkowa, butowa, piórnikowa.
Moja ściągą jest głowa, dobry sprawdzony sposób.
Ja najczęściej ściągę wkładam/przyklejam/pisze na/do piórnika. Ale z butelka tez dobry pomysł.
Ostatnio włożyłem otwarty zeszyt z polskiego do plecaka, tak, żeby mógł spisać wszystko i się udało Ściągi wkładam najczęściej do piórnika
A ja nie robię ściąg - albo czegoś mi się chce uczyć - albo nie.
Ja jeszcze jestem w gimnazjum więc wystarczy że usiąde w ławce z prymusem i 5 same wpadają
Ja mam kilka sposobów...
- w piórniku, ale nie przyklejona
- na długopisie
- na długopisie ze ściągą
- w plecaku
- ściąganie od ziomka z ławki,
- ściąga na ręce, na brzuchu, bądź innej części ciała
- butelka a na niej ściąga
- podwójna kartka, na jednej pisze a na drugiej ściąga, tą ze ściągą potem odrywam
- zeszyt pod tyłkiem (sięgam tam jak trzeba)
Ale w sumie w tym roku mało ściągam, a praktycznie w ogóle, w zeszłym roku ściągałem na potęgę w tym bardziej kuje. I dobrze
Ja tam robię na niektóre kartkówki podkładki.
Moim ulubionym sposobem jest robienie ściągi w telefonie w postaci sms-a...
Hmm piórnik odpada (nie można mieć na ławce) to najczęściej mała karteczka i w kieszeń(a potem długi tok) Ale bywa na ręku i COŚ a'la czarek :d
Moim ulubionym sposobem jest robienie ściągi w telefonie w postaci sms-a...
A jak zabronią noszenia komórek do szkoły.
No muszę przyznać, że z butem sposób na ściąganie jest the best. Jak na razie z kumplem dwa razy tak próbowaliśmy i dwa razy wszystko się napisało. Noga na nogę i się ściąga wybornie hehe. Na jutro muszę tak na matmę zrobić, kilka wzorów napisać .
Pozdrawiam.
Możesz wyjawić tajemnice tej ściągi?:D Nie kojarzę takiej
Francuz napisał/a:
Moim ulubionym sposobem jest robienie ściągi w telefonie w postaci sms-a...
A jak zabronią noszenia komórek do szkoły.
Po tym poście idać, że masz 12 lat. Jak ci zabronią nosić telefonu to naprawde przestaniesz go nosić???(a tak po za tym jest zakaz używania telefonu na lekcjach, ale watpie aby ktos sobie cos z tego robil)
Możesz wyjawić tajemnice tej ściągi?:D Nie kojarzę takiej
To proste. Robisz ściągę jak każdą inną. Naklejasz na buta na taśmę, żeby się dobrze trzymała. Ja jak dużo materiału mam to na dwa buty naklejam i tylko nogi przekładam . Najlepiej założyć jakieś spodnie z szerszymi nogawkami, tak aby to trochę przykryć jak nogę opuścisz. Jak dobrze ściągasz to małe prawdopodobieństwo, że Cię nauczyciel złapie. Bo jak Ci każe wstać to przecież nic nie masz na kolanach, nic Ci nie spadło, ściąga przyklejona na bucie, zasłonięta nogawką i git. Nie wiem co Ci jeszcze napisać, to chyba wszystko .
Pozdrawiam.
- podwójna kartka, na jednej pisze a na drugiej ściąga, tą ze ściągą potem odrywam
Jeden z bardziej skutecznych sposobów na kartkówki oczywiście. W tym roku to raczej bez ściąg, bo nawet mi sie ich nie chce robić tylko po prostu odpisuje od sąsiada z ławki. System z butem trzeba wypróbować ;p
Ta ściąga może i jest skuteczna, ale jak nauczyciel nie sprawdza drugiej kartki i co jest w środku. U mnie niestety prawie zawsze sprawdzają i podpisują kartki, te co się na nich pisze. Więc ja tam ściągam ze ściągi na bucie lub naklejam na komórkę z tyłu obudowy lub na ekran kładę pod ochraniacz na komę, żeby się trzymało i jak coś to godzinę sprawdzam .
Mr
Dzięki, ale naklejam na proste podbicie czy na bok buta? A potem noga na nogę?
Na bok buta. Noga na nogę i masz wszystko elegancko napisane . Ja dziś po raz kolejny skorzystałem z tego sposobu i się udało wszystko napisać.
Pozdrawiam.
Wczoraj wywiadówka, więc też się pochwalę, choć nie ma czym..
- ściąga na ręce, na brzuchu, bądź innej części ciała
- butelka a na niej ściąga
- podwójna kartka, na jednej pisze a na drugiej ściąga, tą ze ściągą potem odrywam
- zeszyt pod tyłkiem (sięgam tam jak trzeba)
Ja korzystam z tych sposobów .Ściąga na długopisie jest genialna .Dziś na PO mój nauczyciel wyłapał wszystkich podczas kartkówki a Mnie akurat nie i wpadnie piona
Z kartką też jest zajebista metoda, najczęściej z niej korzystam .Nawet u najbardziej lookającego nauczyciela da radę tylko trzeba umieć
No a u niektórych nauczycieli co za bardzo nie kontrolują to na ręku albo najstarsza metoda to ściąganie od kumpla .
Z polskiego ile masz ocen Ja mam z cztery.
jak macie ławkę metalowy szkielet ( nogi i badziew gdzie przykręcony jest blat) zawsze między blatem a tym metalowym szajsem jest szpara. całe gimnazjum na tym patencie jechałem.
wersja ze studiów to ściąga z kieszeni na kolana trzeba tak dać nogę na nogę zęby zasłonić kartkę leżącą na kolanie. po przepisaniu ściąga do skarpetki. nie wzbudza podejrzeń jak sobie poprawiasz skarpetkę podczas sprawdzianu
Ja to mam kilka metod
Otwarty zeszyt/ książka w plecaku, a że mam dobry wzrok to moge kątem oka z dużej odległości zobaczyć tak, że nie musze sie zabardzo pochylać. Drugi sposób to patrzenie kątem oka na kartke sąsiada Trzeci sposób ściąga na karteczce w kieszeni bluzy. Czwarty to zamiana grup, żeby mieć to samo co sąsiad Pare razy też nie oddawałem kartki, a potem wkręcałem, że nauczyciel zgubił W całym życiu zostałem wyczajony może ze 2 razy. Raz w gimnazjum nei było miejsca i pisałem na parapecie, a nauczycielka zaszła od tyłu, że jej nawet nei usłyszałem i zonk
Ja od samego początku nauki w LO postanowiłem, że będe się uczył, tylko na spr, kartkówki itd. z przedmiotów które będę zdawał na maturze, jako rozszerzone (biologia, angielski). Z pozostałych przedmiotów (poza j.polskim i matematyką - tutaj pełna improwizacja) robię ściaągi. Jeszcze żaden nauczyciel od 7 lat (od sql podstawowej) nie przyłapał mnie na ściąganiu. Jaka metoda... Siadam na kartkówki w pierwszych ławkach (nigdy na końcu, czasem w środku jak zabraknie miejsc) i tradycyjne ściągi kładę na kolano (nigdy nie zakładam nogi na noge itp. )
Oto moje dzieła z ostatniego miesiąca:
A ja nie robię ściąg - albo czegoś mi się chce uczyć - albo nie.
przepraszam, don't take offence, ale debil z ciebie niezły.
ja ściąg nie robie natomiast z komorki moge wbić na wikipedie a jakby co zawsze od kolegow mozna sciagac. ewentualnie 2-3 słowka czyli tyle ile mi sie na rece zmiesci sobie wynotuje.
Widzisz misiek, mnie, w przeciwieństwie do ciebie i zapewne większości z was, oceny kompletnie nie interesują - a zdobyta wiedza.
Ja mam tutaj podobne zdanie jak Kamil. Ściągniesz, dostaniesz pięć a w głowie pustka. Fakt, macie rację, że najważniejsze zdobyć wykształcenie, nieważne jak. Mimo jednak to, lepiej sprawiedliwie osiągnąć to na co zasłużyliśmy niż oszukiwać nie tyle co nauczycieli, lecz samych siebie. Pozdrawiam.
Bądźmy szczerzy... jeśli ma się dużą partię materiału np. z biologii, która mi nie jest potrzebna w przyszłości to nie da się tego nauczyć. Więc lepiej dostać 5 oszukując, a w głowie pustka niż 1 nie oszukując a w głowie też pustka.
Prawda Jarząb, ale skąd wiesz czy kiedyś nie będzie Ci to potrzebne do życia..
A do czego mogą mi być np potrzebne wiadomosci z tkanek roślinnych czy wydalania u zwierząt, jeśli zamierzam iść na profil humanistyczny do liceum. O byciu biologiem, geologiem, lekarzem nawet nie myśle.