ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Witam !
Kupiłem TJ 4.0 w manualu 2005 r 37 tys mil za kwote 20tys. , oczywiście auto jest uszkodzone . Silnik pali aż miło ... o takim dźwięku marzyłem i w sumie to auto mnie tym dźwiękiem kupiło. Auto jedzie do przodu do tyłu wjechało na lawete ale reduktor jest uszkodzony . Przednie zawieszenie ma jakby zeza , wachacz zgięty i zwrotnice chyba tez do wymiany . Rama raczej prosta a jezeli krzywa to minimalnie ale póki co to tego nie widać . Karoserie trzeba bedzie naciągać bo sie przegieła na lewo , auto tak jakby sie przekulało a przodem wpadło pomiedzy 2 drzewa bo zderzak jest na obu końcach zagięty. Blacharz wycenił robote na około 3 tys. Miękki dach do wymiany , maska , gril , lampa przednia prawa , szyba przednia wraz z ramką . Ogólnie kupa roboty .
Co w takiej sytuacji zrobić najlepiej , kupić może całe auto na części (może anglika)czy kupić tylko potrzebne części u jakiegoś hurtownika co ma wszystko do tego modelu . Będe wdzięczny za jakieś wskazówki gdzie kupić , jak naprawić i co wogóle o tym sądzicie ?

Pozdrawiam



czyli Fotki jakieś pokaż
Gratuluje zakupu

o takim dźwięku marzyłem

Toś se drogi sprzęt grający sprawił, i do tego tylko z jedną melodyjką.
Nick sobie zmień na "Meloman".


pokaż foty a wiedziałeś że takie g...no kupujesz czy nie ?
części, naprawa, podejrzewam koszty rejestracji, co by nie wyszedł z tego wielki . dawaj zdjęcia

części, naprawa, podejrzewam koszty rejestracji, co by nie wyszedł z tego wielki . dawaj zdjęcia

no 20 za mielonkę + na wyciąg to podejżewam że w 35-50kpln się zamknie zanim go odpicuje

co wogóle o tym sądzicie

a docelowo to ma jeździć czy tylko będziesz go słuchał?

[ Dodano: 2010-03-23, 18:22 ]
Witamy w klubie:)
Przemyśl dobrze, jakiego jeepa chcesz mieć docelowo bo to świetna okazja, żeby odbudowywać już we właściwym kierunku. Bo po co wkładać części z angola jak może niebawem będziesz zmieniał mosty, ciął karoserię, zmieniał zawieszenie itd.
A tak to byle rama była prosta, a resztę motaj od razu
Załącze jutro jakies fotki , ja bym raczej tego nie kupił bo nie lubie tego całego procesu naprawy ale małżonce sie spodobał , cena atrakcyjna bo normalnie poniżej 50 tys to ciężko cos takiego kupić . Teraz poprostu trzeba tylko jakoś mądrze to naprawić . Jak 35 wyjdzie auto do zabawy na weekend to bede zadowolony , potrzebuje tylko informacji o niektórych częściach żeby nie kupować czegoś co nie będzie pasować do mojego modelu . Miałem kupić quada za około 30 tys ale quadem jeździ się raczej w pojedynke , trzeba specjalnie sie do niego ubierac zależnie od pory roku no i o wiele większe ryzyko kontuzji poza tym małżonka niezadowolona by była wiec wybrałem jeepa. Blacharza mam dobrego wiec jakoś to będzie Troche to takie bezsensowne żeby robić go na igłe bo to ma jeździć po błocie , krzakach , górkach i wodzie . Nie mam zamiaru traktować tego auta jako ikone do której należy się modlić . Mam nadzieje że znajdą się osoby które rozumieją takie podejście do sprawy.Auto jest już podniesione z 10cm wyżej od oryginalnego , nie ma niestety wyciągarki zapewne trzeba będzie dokupić.
wyprostuj co ma byc proste , odetnij co zbedne i wymien co ma byc wymienione na ... i tu sie trza zastanowic , czy np. zamias wymieniac most nie lepiej zapodac mu juz wzomcniony [znajdziesz graty na 4um] i tak dalej .....
wytrwalozsci zycze

auto do zabawy na weekend
To na cholerę Ci młody rocznikowo i drogi samochód?
Ale jak już kupiłeś bazę za 20 klocków, nie remontuj go na fabrykę.
Poczytaj forum, pooglądaj filmiki i zdjecia z rajdów, pogadaj z polecanymi warsztatami.
SiMarco, żonie się spodobał, to nie ma co dyskutować

Z tą wyciagarką się nie spiesz:). To nie jest wyposażenie konieczne. Moim zdaniem znacznie fajniej nauczyć się radzić sobie bez niej...

z silnikiem spać, tak go kocham
Twój facet o tym wie? Czy uczy się warczeć jak rzędowa 6 cylindrówka? Sorry za , skojarzenie silniejsze ode mnie
Obliczyłem że na części w średnich cenach allegrowych potrzebuje okolo 10 tys , blacharz zapowiedział 3 tys , lakiernik 2 tys. co daje 15 tys . Za 12 tys moge miec na miejscu całego TJ 2.5 1999 sport . Moje pytanie do użytkowników którzy się na tym dobrze znają , czy to wszystko będzie razem ze sobą pasować ? Chce przełożyć całą budke , reduktor , przednie zawieszenie . Zostanie mi jeszcze kupa części zamiennych i koszty blacharza , lakiernika znacznie sie zmniejszą . Kwestia tylko tego czy to jedno z drugim będzie pasować.
Będę wdzięczny za informacje.

Twój facet o tym wie?

wie.
myślę, że w końcu się ze mną rozwiedzie

Myślę, że do póki nie zapodasz trochę zdjęć ciężko cokolwiek napisać . Ocenić ,czy zrobiłeś głupotę jeśli sam n ie umiesz się bawić tym samochodem i płacisz teraz kupę szmalu za naprawę , a mogłeś już kupić zrobionego za te pieniądze.
Niestety części do wranglow są drogie i jeśli teraz podsumujesz wszystko to okazać się może, że to wielka wtopa.
Azja ma racje czy ty w ogóle radziłeś się fachowca co masz zrobić, ale takiego co widział ten samochód na oczy. A najlepiej byłoby to zrobić przed kupnem.
Kupiliśmy samochód po dachowaniu , powiedzmy że wiedzieliśmy co kupujemy i powiedzmy ,że był zrobiony, do tej pory coś wyłazi i Yogurt siedzi pod nim siedzi pod nim, nasł**** co puka , stuka inaczej niż zawsze co wybiega poza filharmonie dźwięków jakie wydaje ten samochód.
Nawigator, pokaż fotki

Nawigator, pokaż fotki

Tobie to tylko jedno w głowie.
Taaaa .... dokładnie , lubie mieć w życiu od czasu do czasu pod górke. Jestem tak jakby bezrobotny i dostaje w domu na palme wiec szukam sobie zajęcia. Wiec w niedziele wieczorem pomyślałem sobie o aucie do zabawy 4x4 , w poniedziałek rano znalazłem niedaleko świeżo sprowadzonego z USA ,we wtorek konsultowałem się już z zaprzyjaźnionym blacharzem cudotwórcą więc jak narazie idzie dobrze

* pozwoliłem sobie przeredagować treść - jeżeli masz potrzebę PW
TO jak masz czas to zmień jeszcze tytuł wątku
... a dlaczego nie mogę dodać zdjęć Panie Moderatorze ???
[URL=http://img38.imageshack.us/i/97463272.jpg/]
[/URL]



... coś tam chyba widać a poniżej załączyłem fotke ów [tj 99 2.5] za 12koła na miejscu, jak widać ma lekko wgniecione drzwi które ja mam akurat dobre , nie wiem jednak jak ogólny stan techniczny , ma 170 tys przebiegu

Nawigator, możesz, bez problemu.
Instrukcja: http://www.jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=15883
Navigator, uważaj bo dużo części jest różnych w wersji 2,5L a już reduktor i mosty na pewno. Było tę sporo różnic między rocznikami, w Twój jest z tych najnowszych

sprawdź dobrze ramę, bo wrangler w zasadzie po każdym udeżeniu ma pokrzywioną ramę.

Składałem już kilka rozbitków, więc jak jeszcze coś będziesz chciał wiedzieć to daj znać, mam też kilka gratów pozostałych po wranglerach, np prawe drzwi i prawy bok

czeka Cię mnóstwo roboty z tym autkiem
i o taką odpowiedź właśnie mi chodziło , czyli bez sensu chyba brać tego tj 99 2.5 ? dzięki bardzo za wskazówke

i o taką odpowiedź właśnie mi chodziło , czyli bez sensu chyba brać tego tj 99 2.5 ? dzięki bardzo za wskazówke

Przelicz to sobie wszystko dokładnie . A może jednak kupić drugiego na przekłdakę ? I cieszyć się z auta bezwypadkowego ? Weź również pod uwagę fakt , że resztę gratów sprzedasz i w jakimś stopniu inwestycja się zwróci . Ale przynajmniej nie będziesz miał auta rzeźbionego Oprócz tego zaoszczędzisz na blacharzu , bo budę sam przełożysz . A i lakiernik mniej krzyknie od elementu , bo szpachlowania nie będzie .
najchetniej bym kupił jakiegos z zarżniętym silnikiem bo silnik jest mi akurat najmniej potrzebny
o tym tylko możesz pomażyć

na prawdę nielicznym udaje się zajeździć 4.0L
a jak wyglada sprawa z korozją np w rocznikach 99 bo nie chciałbym kupic do 2005 kasty która rdzewieje ???
Swego czasu adoptowałem budę YJ do CJ-7 . Znalazłem taką budę po drugiej stronie Polski Na miejscu przeżyłem . Buda z 95 roku w idelanym stanie . Mogę szczerze powiedzieć że w stanie salonowym Nie było ani 1 mm korozji . Także rocznik tu nie odgrywa roli , a zadbanie .
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ale mosty od 2,5 i 4,0 różnią się chyba tylko przełożeniami? Biorąc pod uwagę, że masz już podniesioną budę i pewnie za chwilę wsadzisz większe koła, warto by było po prostu wsadzić mosty od 2,5 i opędzlować to co się da od 4,0. Będziesz mógł używać piątki:).
Maphisto a jak tam twój silnik??
Jeśli on już jest w tak agonalnym stanie, to ja bym na Twoim miejscu zaczął jakieś poważniejsze motanie. Nowe wytrzymalsze mosty, nowa zawiecha, karoserię pociąć, zostawić maskę i boczki, dach do śmieci, nowa klatka, powiększyć nadkola. Może coś z tego będzie...

Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ale mosty od 2,5 i 4,0 różnią się chyba tylko przełożeniami? Biorąc pod uwagę, że masz już podniesioną budę i pewnie za chwilę wsadzisz większe koła, warto by było po prostu wsadzić mosty od 2,5 i opędzlować to co się da od 4,0. Będziesz mógł używać piątki:).

Czyli że niby mosty od 2,5 są lepsze niż w 4.0 ? Myślałem że to to samo tylko 4.0 poprostu prędzej je wykończy.

Czyli że niby mosty od 2,5 są lepsze niż w 4.0 ? Myślałem że to to samo tylko 4.0 poprostu prędzej je wykończy
sa takie same
różńia sie przełozeniami w 2,5 sa wyższe i lepeij sie jeżdzi na dużych kołach

Zmienić przełożenia to przecież nie problem.
Gazowiec - silnik ino gwizda, tylko kierowca...:):):)
Nawigator - Adam Lee potwierdza moje przypuszczenia
mdsuperstar - pewnie, że nie problem ale kaska taka jak przy kupnie używek, o ile nie większa:)
Zawsze można kupić tego 2.5 i bude z ramą przełożyć. Mosty z większymi przełożeniami też lepsze. Ja bym tego 4.0 nie klepał bo za bardzo rozpierdzielony.
A powiedzcie , jeżeli z przodu zmienie na most od 2,5 a z tyłu zostanie od 4,0 to będzie to razem współgrać jeżeli są inne przełożenia czy nie ma prawa ? Może to idiotyczne pytanie ale nie znam sie a to forum czytam dopiero od niedzieli .
Trochę idiotyczne:). Wszystko się rozpiździ:). W takim układzie napęd kręciłby kołami przednimi i tylnymi z różnymi prędkościami. Efekt łatwy do przewidzenia:).
tak mi sie też wydawało ale pytam bo dokładnie nie wiem jak to tam wszystko działa
Ja tu czegoś nie rozumim. Czemuś najsamwpierw nie kupił tego za 12.000 ? I tylko jego.
wtedy go jeszcze nie widziałem , po za tym stoi w niemczech wiec akcyza i inne opłaty no i szukalem jak najmłodszego chociaż widze teraz że w tych autach rocznik nie ma za dużego znaczenia bo kazdy i tak wszystko zmienia .

bo kazdy i tak wszystko zmienia
dziś sprawdzałem jakie mam mosty , tył dana 44 , przód dana 30 ... przebieg 37tys mil wiec chyba jeszcze długo pochodzą co ?

przód dana 30
U mnie se długo nie pochodziła. 47000 km
Ale za to tył kolega ma super -> D 44
a możliwe jest że przedni napęd mam nierozłączny bo jak mam wajche od reduktora w dół to świeci mi 4WD i auto jedzie w przód w tył , wajcha na środku ... nic nie świeci a auto nie jedzie czyli luz , wajcha do góry świeci 4WD i auto jedzie przód tył ??? Wychodzi na to że mam tylko 3 pozycje jak wiec włączyć 2WD ? nie wiem też co z tym reduktorem bo obudowa jest pęknięta i olej sobie wyleciał , kolesie mechanicy mówią że obudowe sie pospawa i bedzie ok ale to nie są mechanicy od Jeepów wiec możliwe że bede musial cały reduktor kupic
wrangler chyba nie wychodzil z permanentnym napędem na 4
wić na bank masz redaktor 231
i musi się dać przełaczyc na 2 WD
chyba że redaktor jest tak strzelony ze raczej złom
Może napęd nie był używany i ciężko łapie lub cięgna są źle ustawione.
podejżewam uszkodzony reduktor skoro obudowa połamana
a przeciez wałki trzymają sie na obudowie

podejżewam uszkodzony reduktor skoro obudowa połamana

W takim przypadku to rzeczywiście reduktor/obudowa do wymiany. Wcześniej gdzieś mi to umknęło, że obudowa strzelona.

Spawanie obudowy wg mnie nie ma sensu.
a wie ktoś po ile obudowy chodzą lub kto może mieć ?
Ciężko będzie kupić samą obudowę. Chyba łatwiej znajdziesz zajechany reduktor. Ceny różne.



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting