Z tego co wiem, mosty mercedesa mają tą właściwość że kręcą się w przeciwne strony. Jest w Polsce taki kierowca ciężarówki co zbudował zmote z mercedesa i podczas jazdy próbnej samochód kopał w miejscu w dół. Po oględzinach okazało się że jeden most chce do przodu a drugi do tyłu. Podobno dotyczy to także mercedesów G. Żeby wszystko działało reduktor mercedesa przodem kręci przeciwnie jak tyłem, dlatego nie można go założyć do normalnego samochodu bez mostów G klasy, albo trzeba odwrócić mechanizm różnicowy, żeby kręcił w drugą stronę w jednym z mostów. To z wiadomości teoretycznych bo nie miałem doczynienia z mercedesem G osobiście.
pozdrawiam tomek
Tyle to wiem, bo aplikuje mosty z reduktorem i innym szpejem, tylko nie chce ameryki odkrywać z przejściem ze skrzyni do reduktora.
Dalej to nie pomogę, ale raczej nie ma możliwości, żeby nie połączyć silnika ze skrzynią. Kwestia dorobienia flanszy i dobrania/dorobienia koła zamachowego. Połączenie skrzyni z reduktorem też nie powinno problemu zrobić, ale to j.w. Powodzenia.
mam taki przedni most przespawanny i odwrócony chodił w YJ
A możesz coś więcej na temat tego przespawanego mostu, bo przez chwile też chodził mi taki szatański plan po głowie.... a odeszłoby sporo roboty ze zmianą reduktora.
no most jest przkręcony o 180 stopni nie używałem go tylko dostałem w rozliczeniu a chodzi o to ze (chyba wyjście jest z drugiej strony ) po w jeepie jest po lewej wyjście do wału a w G jest po prawej
Faktycznie, właśnie to posprawdzałem i po odwróceniu mostu kierunki się zgadzają Ciekawe jeszcze jak ze smarowaniem , ale powinno też być dobrze. Bardzo mnie to cieszy bo dużo roboty odpadnie jak nie trzeba będzie reduktora zmieniać, choć ten od geli jest fajny bo ma synchronizatory i nie trzeba się zatrzymać żeby LO zapakować.
ze smarowaniem nie ma problemu gorzej ze - zwrotnicami - mocowaniami jażma do zacisków - sprężyny - mocowanie amorów - panharda - amora skrętu - drążki - i mocowanie wachaczy - i odpowietrzenie trzeba przenieść na góre a stare zaślepić
I tak zdecydowałem się na robotę a z tym się liczyłem. Zostaje z przodu na radiusach od G. Z tego co patrzyłem jeszcze bez przymiarek to jarzma będą bez zmiany tylko zaciski przełożę. Amor skrętu na oryginalnym miejscu. Drążek pomiędzy zwrotnicami zostaje, kierowniczy w oryginalnym miejscu tylko lekki tuning. Amory i tak w starym moście mam poprzerabiane na podwójne..... Panharda i tak miałem przerabiać, jak spasuje to zostanie od G tylko na nowym miejscu. Tył będzie na przeciwsobnym sierżancie, przynajmniej jak na razie. zabieram się za robotę za niedługo i po rozbiórce starego napędu i przymiarkach nowego wyjdzie dokładnie co trzeba porobić. Jak się uda to poskładać do kupy to jakieś foto-story zrobię.