ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Witam, jestem nowy na forum. Na imię mam Daniel, pochodzę z WWy i zadaję pierwsze moje pytanie.

Posiadam (TJ), który jest zaklęty silnikiem 2,5. Moje pytania są następujące:
(Chodzi mi o Silnik o Jeep Wrangler/Rubicon Nitro 3,8 200Koni)

1. Czy jest w ogóle możliwość przełożenia takiego silnika za dość niską cenę?
2. Czy taki tuning wymaga dużo przeróbek?
3. Czy zmiana silnika wpływa źle na inne części mechaniczne samochodu?
4. Jeżeli mam kupować silnik, to jak? Kompletny, czy składać?
5. Są fundusze, ale czy warto?(Chodzi oczywiści o ciężki teren, błoto, góry i skały.)

Jeżeli ktokolwiek zna odpowiedzi na te pytania, to bardzo proszę rozpisywać się w tym temacie.
Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Daniel.

P.S>
A co jeżeli chciałbym włożyć Chevrolet Chevy 5,7 V8? Dużo odpowiedzi się zmienia?

P.S>
Jakie "naprawdę mocne" silniki nie wymagają zbyt wielu przeróbek pod względem Wr. TJ?


Jak chcesz szczerej odpowiedzi
to masz
SPRZEDAJ TO CO MASZ I KUP Z WIĘKSZYM SILNIKIEM
będzie taniej, szybciej , i pewnie lepiej dla Twojej psychiki

no chyba że to Ty wygrałś w Włoszech w multilotka 20 mln ojro
to motaj i niech moc bedzie z Tobą
Nie pomogłeś,
bezsensu przerubka!!!no chyba ze masz nerwy i kupe kasy tak jak kolega napisal, ale znajac zycie to i tak cos nie wyjdzie cos sie nie zlozy itp....ale jak chcesz, poprostu kwestia kasy lepiej sprzedaj i kup cos nowego


ja tez mam 2,5 tylko ze w yj , zmieniłem przełozenia na 4.88 przy 33'' kołach od razu duzo lepiej jezdzi
Kupno nowego auta, z takim silnikiem jaki bym chciał mieć? Nie.
Jeżeli bym miał tak zrobić to bym już dawno zrobił, nie po to bawiłem się z zawieszeniem, zderzakami i innymi duperelami.
Po drugie, jeżeli mam kupić to nie kupie gotowego, czyli takiego, który by był chodź troszkę podobny to tego co mam.
Zapewne cena, którą miałbym włoży w silnik na WRanglera, równała by się z podniesieniem zawieszenia, snorkelem i innymi śnuzami w następnym samochodzie.

Ludzie, aż dziwne że się martwicie. Że drogie etc. jeżeli nie znasz odpowiedzi - nie pisz.
Dzięki.
da3l nie nerwuj sie tak kazdy wypowiada swoje zdanie, a co zrobisz to juz twoja sprawa
POZDRAWIAM

Szukaj V8 W usa sa graty do wmotania takowego silnika do wrangla, adaptery, chłodnice i cuda wianki.
Zmiany oprócz silnika
-skrzynia
-mosty
-wały
-reduktor
-chłodnica
-adaptery co by to poskręcać
-kolektory
-wydech
Do tego troche wiedzy(lub innych mechanik)+ elektryk/elektronik aby podłączyć kabelki(albo silnik na gaźniku).
Koszty
Zależy jaki silnik corvette 5.7L LS1 kompletny to z 4-5 tysia zielonych, reszta już nie jest taka droga
Albo V10 viper lub dodge ram magnum ale sie robi ciasno pod machą ale tu nie wiem jak z dostępnością gratów
No niestety, wymiana silnika to kosmos robota jest.

3.8 to bardzo kiepski wybór, jeśli już się w to certolić to tylko po to, żeby uzyskać jakąś realną moc i jaką-taką niezawodność. O ile z niezawodnością w 3.8 nie ma tragedii (ale też bez rewelacji), o tyle nie jest ten silnik jakimś mega dragsterem.

Więc jeśli napawdę chcesz fajnie pomotać, to po pierwsze, szukaj silnika gaźnikowego- tylko to umożliwi ci pozbycie się elektroniki. Może to być silnik w oryginale nie gaźnikowy, ale musi posiadać kopułkę rozdzielacza, żeby jakoś zapłon zmotać. Ja osobiście jestem miłośnikiem rzędówek, ale może być i V8. Zdaje się, że kolega Iwan mota 5.7 Chevy do swojego YJ, więc możesz go podpytać co i jak. Mało tego, chyba jeden z jego silników pójdzie na sprzedaż, więc nawet nie musiałbyś długo szukać.

Do kosztów musisz doliczyć pomotanie instalacji elektrycznej od podstaw, bo IMHO trzeba będzie wywalić WSZYSTKO, zrobić od podstaw wszystkie wskaźniki, przełączniki itd.

Trzymam kciuki za projekt, tylko się z nim nie spiesz i nie idź skrótami- to zawsze potem kosztuje dużo czasu i pieniędzy.

[ Dodano: 2009-11-02, 08:21 ]

Iwan, uprzedziłeś mnie
ha ale na bazie twojej wiedzy
Ostatnio byłem w Katowicach, ale niestety zbrakło czasu odezwać sie

[ Dodano: 2009-11-02, 08:42 ]

Nie pomogłeś,

Myślę że pomogłem
jak zaczniesz motac to zobaczysz co miałem na myśli
(no chyba ze masz zamiar sam to robić to może jest sens dalej ciągnąć temat )
a druga sprawa nie wiem czy nie lepiej by było jak być cofnął reinkarnacje twjego obecnego potwora sprzedał jako stockowego a gaty założył do drugiego z większym silnikiem
i może nie obuzaj się tak napisałem nie dlatego że chciałem Cie zbić z tropu bo jestes młody stażem tylko żeby ustrzec przed nerwami
no
LUDIE PEACE

LUDIE PEACE

Ya ni gavaru pa Ruski

--

Ta cala zmiana na 3.8L V6 wydaje mi sie troche dziwna. Budzet pewnie bedzie "X" a wyjdzie 1.5-2x pod koniec projektu. Przy tym nie bedzie duzego zysku mocy...

Budzet pewnie bedzie "X" a wyjdzie 1.5-2x pod koniec projektu.
za kase na ten motor V6 lepiej zmodyfikować to co masz 2.5 i też pewnie dobijesz do 200 HP
Zobaczy na moje posty tam jest jak to zrobić i ile mocy to daje i gdzie zamówić, A obecnie już sie pochwale że zamówiłem i czekam na Prochargera Avengera co powinno dać jakieś 230 KM, i zobaczymy czy się silnik rozleci.
Jak chcesz najprosciej zwiekszyć moc i moment to wstaw 4.0
bedziesz miał najmniej przeróbek i to za dość rozsądną kase
ale to tylko moje skromne zdanie
tylko ze 4.0 w rame od 2.5 to tez nie tak chop siup

tylko ze 4.0 w rame od 2.5 to tez nie tak chop siup
Dokladnie.
Za duzo przerobek.

Trza wymienic pol samochodu,zeby to zadzialalo.
Praktycznie caly uklad napedowy z mostami wlacznie.
I po c...j , jak mozna kupic samochod z takim silnikiem jak sie chce i tylko podniesc zawieszenie?
To jest praktyczny punkt widzenia.

Chyba,ze ktos lubi:
-wydawac kase,
-przebudowywac samochody,
-ma czas
-chce sie tak bawic.
Jeśli już swapować to sens ma tylko swap czegoś high-performance. Zabawa w zamianę fabryki na fabrykę mija się niestety z celem.

Supercharger to jest jakieś wyjście, generalnie najprostsze, ale oczywiście czym silnik większy tym lepszy- no replacement for displacement.
A mam pytanie, jaki z większych "4L+" wymaga jak najmniej przeróbek?

I jakie w sumie były by koszta?

I jakie w sumie były by koszta?
Myślę, że zależnie od wybranego rozwiązania musisz liczyć od 8-10 tysiaków do nieskończoności. Przy czym te 8-10 to jest minimum totalne, zakładające że uda ci się wykorzystać sporo już posiadanych elementów.

Przeróbki generalnie wszędzie są porównywalne, tyle, że stosując silniki jeepowe byłbyś w stanie użyć oryginalnego reduktora i nie kombinować nad połączeniem, co potrafi narobić sporo trudności. Nie twierdzę, że się nie da wszczepić innej, bo jest to spoko wykonalne, ale takie połączenia potrafią płatać psikusy.

Myślę sobie, że fajnym wyjściem byłby wszczep 5.9, tylko pojawia się oczywisty problem skrzyni biegów. Trzebaby albo poszukać info na temat manuali jakie mogą być do tego dostępne, albo pomyśleć jak wmotać skrzynię automatyczną przy jak najmniejszej ilości elektryki, a przy tym aby zachować jeszcze jakąś rozsądną długość tylnego wału.
hmmm...

osobiście poszedł bym w stronę swap'a na R6 4.0.
To solidny i sprawdzony silnik.... a do tego nie jest drogi w eksploatacji (chodzi mi o części zamienne).

Jeżeli by brakowało mocy.... to zawsze można zdobić drugi krok i dać kompresor.

Jeżeli by brakowało mocy.... to zawsze można zdobić drugi krok i dać kompresor.
Tylko ceny robią się zabójcze jak tak sobie posumujesz. I tak kupujesz silnik, i tak wymieniasz skrzynię... Lepiej od razu wpakować coś o solidnej mocy i mieć sprawę zamkniętą. Sądzę, że taki np. 5.9 puszczony na jakimś fajnym gaźniku, z mechanicznym zapłonem powinien wciąż te circa 220-240 koni produkować.
Maciek, ale co z tego... że jest fajny.
Jest duży i ciężki. Części są nietypowe... i nie ma ich od ręki.

Silnik 4.0 jest prawie p&p.
Jest dość tani w samym zakupie, nie ma problemów z podpięciem automatu, nie ma problemu z częściami czy naprawą w terenie (sporo osób go ma i sporo osób się na nim zna).
Przy drobnych przeróbkach dolotu i wydechu uzyskamy 200KM.
Z całością swapu zamkniesz się spokojnie w 5.000 pln + 6.000 pln na kompresor w przyszłości.

Weź pod uwagę też masę samego silnika i ilość miejsca pod maską.

Weź pod uwagę jeszcze fakt, że da3L jest z Wawy... a tam jest kilka firm które zrobią to profi... w rozsądnych pieniądzach np. Moto-Max

A mam pytanie, jaki z większych "4L+" wymaga jak najmniej przeróbek?

I jakie w sumie były by koszta?

jak wiekszy silnik(moc , moment znacząco) to wsjo co leci po drodze(od silnika do kółek) trzeba mocniejsze, chyba że potem podłożysz cegle pod gaz aby nie wykorzystywać tego
Ja ide w kierunku V8 chevy(waga z osprzętem 500 funtów-około 230kg)-dość popularne rozwiązanie w USA i gratów do samego silnika dużo. W porównaniu do innych V8, najkrótszy, najlżejszy, brak problemów z dopasowaniem skrzyni, albo skrzynie chevy(TH350, TH400-ceny około 300-600 $ za używki) bez elektryki. Adaptery łatwo dostępne, wiec mozesz kupić skrzynie 2WD i przerabiasz na 4WD. Adpatery w miare drogie bo do połączenia skrzyni z reduktorem to u Novaka 500 $. Chłodnica wydajniejsza pod wiekszy silnik i moc, ale do atrapy wrangla z wbydowaną chłodnica oleju skrzyni to kolejne 500 $. Komplet mostów jakiś danek 44 pewnie ze 3-4 tysia zł(kolega MooMoo by pewnie od jakiegoś amerykańca zorganizował ). Silnik V8 na gaźniku od 1000 $, aparat zaplonowy z modułem elektronicznym do gaźnikowca bardzo dobre takie np MSD cos koło 500 $(nie konieczny wydatek jak kupić kompletny silnik), zestaw do przykrecenia silnika i skrzyni do ramy jakieś 200 $ Kolektory jakieś 300 $, wały przedni i tylny 500-600 $(zależy jaki lift), reduktor np Dana 300(ja kupiłem 242 bo chciałem opcje fulltime) też za używke ze 300-400 $. No to chyba z grubszych tematów wszystko, zostaje uwzględnić, że coś trzeba bedzie dokupić, lub silnik/skrzynia/reduktor/mosty bedzie potrzebował jakiejś naprawy lub doinwestowania-ja licze że 2000 $ styknie. Masz wsjo to pakujesz w auto(o trzeba by zmienić popmpe paliwa bo twoja nie wydoli dokupujesz) i motamy. Wtedy sie okazuje że takie 200 HP lub wiecej podobno ciekawie sie ropędza to trzeba by pomyśleć o lepszych hamulcach(pare zeta(dolków) na zestaw tarcz na tylną danke 44) I już by mogło być oki, ale trzeba usunąć wibracje, no to zestawik SYE do reduktorka
Teraz to już powinno zapier... niczać glanc
*-ceny w dolcach loko USA-dojdzie transport, jakieś prowizje i czasem cło
PS: nie zniechęcam, wręcz przeciwnie zachęcam, mnie tu objechali na tym forum że 4.0 to styka. Ja mam kompleksy chyba :fuckyou: , wole sam to powiedzieć niż inni mają mi to wytykać :fuckyou2: . Fajny bajer mieć takie nietypowe Czy bedzie robić ? wrażenie na mnie napewno
więc niech moc będzie z Tobą, mam nadzieję że jak podliczysz to sie nie przestraszysz
Kolega gazowiec ma też nietypowe podejście, czasem fajnie iść pod prąd

Jest duży i ciężki. Części są nietypowe... i nie ma ich od ręki.
Części- zgadzam się, średnio z dostępnością. Ale wagowo tragedii nie ma- waży 250 kilo a 4.0 230. Jasne że 20 kilo to sporo, ale też bez tragedii. Pod maskę mieści się na 100%. A jednak moc i przede wszystkim moment nieporównywalne. Nawet jeśli 4.0 będzie z kompresorem to ich możliwości będą zbliżone, a zaletą 5.9 pozostanie to, że jest wolnossący.

Tylko żebym był dobrze zrozumiany- gdybym miał do wyboru motać 4.0 albo wszczepiac 5.9 to motam 4.0 bez zastanowienia. Natomiast tu jest opcja wszczepiać i motać vs. tylko wszczepiać.

Części- zgadzam się, średnio z dostępnością.
no właśnie...
Można zrobić na tym V8 (na pewno będzie to bardziej czaderskie)... ale awarie będą na pewno. To jest nieuniknione.

Chcesz mieć samochód który w ciągu roku jedzie 3-4 razy w teren a resztę stoi i czeka aż zza oceanu przyjdą części zamienne ?

Moim bardzo subiektywnym zdaniem, lepiej pójść w coś mniej czaderskiego a coś co będzie się lepiej sprawdzać, będzie tańsze w naprawach i duuuużą ilością części zamiennych dostępnych z dnia na dzień.
Jeep ma jeździć a nie stać i czekać

PS
od razu zakodować numer komórki do Suchorza i ustalić dobre rabaty na części ...

Można zrobić na tym V8 (na pewno będzie to bardziej czaderskie)... ale awarie będą na pewno. To jest nieuniknione.
silnik na gażniku w tej wersji ktorą ja motam bedzie prostszy od fabryki 4.2(również gaźnik) i napewno 4.0 na wtrysku. Mniej detali, mniejsze sznse awarii
Albo amerykański mit V8 to kłamstwo -wiekszość detali do V8 chevy kupisz w Polsce, filtry, świece, uszczelki, przewody, aparaty, kopułki same. A poważna wawria 4.0 i wymiana na nowe też wiąże sie z importem z za oceanu-czyli jeden czort R6 czy V8 Tak mi sie wydaje

A poważna wawria 4.0 i wymiana na nowe też wiąże sie z importem z za oceanu-czyli jeden czort R6 czy V8 Tak mi sie wydaje
Darek Suchorz pewnie ma ze dwa silniki od reki dostępne w cenie do 2.000 pln za sztukasa

Moim bardzo subiektywnym zdaniem, lepiej pójść w coś mniej czaderskiego a coś co będzie się lepiej sprawdzać
To w tym układzie nie przeszczep tylko zakup fabrycznego. Wszelkie motanie ZAWSZE rodzi problemy i nikt mi nie wmówi już, że nie. Większe, mniejsze, ale zawsze są. Także jak dla mnie wymiana fabryki na fabrykę, zamiast kupno samochodu w potrzebnej wersji to wyjątkowo kiepska droga.

Kabelkologia którą musieliśmy z Qubusem odwalić przy OBD I już mnie szokowała, nie wyobrażam sobie przeszczepiania OBD II.
Można też spróbować ściągnąć za niewielką kasę angola z tym silnikiem i robić przeszczep...

Darek Suchorz pewnie ma ze dwa silniki od reki dostępne w cenie do 2.000 pln za sztukasa
a 2,5 L na alledrogo mozna za 1500 zł i 500 zeta mamy w kieszeni
kolega napisał v6/200HP , ja podaje co wg mnie sie wydaje sensowniejsze(V8). Bankowo jak kto śmiga codzień, a w sobote ogień w bagnie to praktyczniej mieć do kolegi Suchorza telefon
A ja chce mieć V8 i mocno otwrtą droge do podnoszenia jego mocy na przyszłość "domowymi" sposobami bez oddawania auta do specjalistycznych serwisów

A ja chce mieć V8 i mocno otwrtą droge do podnoszenia jego mocy na przyszłość "domowymi" sposobami bez oddawania auta do specjalistycznych serwisów
w jakie moce celujesz "domowymi sposobami" ?

w jakie moce celujesz "domowymi sposobami" ?
ze 400
PS silnik na gaźniku, brak potencjalnych danych o spalaniu

ze 400
.... o cholera


.... o cholera

no draga kurcze nie robie, za wysoki , a po swapie jeszcze butki 35 " założe
Można wiecej, ale znowu zmiana, mostów, walów, reduktora. Obecnie silnik przewidziany do swapa ma około 290 hp, jak wsjo bedzie łorkać dobrze to w sezonie 10/11 bede myślal nad robieniem silnika samego aby podnieść moc do około 370-400 kucyków. Jeszcze pozostaje tylko aspekt finansów, jak gospodarka pozwoli to iwan wydoli
jak wymiana silnika to tylko chevy http://www.enginefactory.com/
E tam od razu "tylko Chevy", jest wiele fajnych silników Jak dla mnie jedyne co w tych chevy jest problematyczne to te aluminiowe głowice. Pod tym względem Magnum jest wspaniałe

Mały offtopic, ale dziś ogłosili, że za parę miesięcy w ogóle Mopar zacznie sprzedawać strokery 265 koni, 390Nm, plug&play.

Jak dla mnie jedyne co w tych chevy jest problematyczne to te aluminiowe głowice.
ja nie mam alu ale to przez przypadek

A co kolega da3L na to wszystko ?
To jak to w końcu z nimi jest?

Bo ja tu niestety nie z tej stajni jestem Jakieś dane by się przydały


A mam pytanie, jaki z większych "4L+" wymaga jak najmniej przeróbek?

I jakie w sumie były by koszta?

jak wiekszy silnik(moc , moment znacząco) to wsjo co leci po drodze(od silnika do kółek) trzeba mocniejsze, chyba że potem podłożysz cegle pod gaz aby nie wykorzystywać tego
Ja ide w kierunku V8 chevy(waga z osprzętem 500 funtów-około 230kg)-dość popularne rozwiązanie w USA i gratów do samego silnika dużo. W porównaniu do innych V8, najkrótszy, najlżejszy, brak problemów z dopasowaniem skrzyni, albo skrzynie chevy(TH350, TH400-ceny około 300-600 $ za używki) bez elektryki. Adaptery łatwo dostępne, wiec mozesz kupić skrzynie 2WD i przerabiasz na 4WD. Adpatery w miare drogie bo do połączenia skrzyni z reduktorem to u Novaka 500 $. Chłodnica wydajniejsza pod wiekszy silnik i moc, ale do atrapy wrangla z wbydowaną chłodnica oleju skrzyni to kolejne 500 $. Komplet mostów jakiś danek 44 pewnie ze 3-4 tysia zł(kolega MooMoo by pewnie od jakiegoś amerykańca zorganizował ). Silnik V8 na gaźniku od 1000 $, aparat zaplonowy z modułem elektronicznym do gaźnikowca bardzo dobre takie np MSD cos koło 500 $(nie konieczny wydatek jak kupić kompletny silnik), zestaw do przykrecenia silnika i skrzyni do ramy jakieś 200 $ Kolektory jakieś 300 $, wały przedni i tylny 500-600 $(zależy jaki lift), reduktor np Dana 300(ja kupiłem 242 bo chciałem opcje fulltime) też za używke ze 300-400 $. No to chyba z grubszych tematów wszystko, zostaje uwzględnić, że coś trzeba bedzie dokupić, lub silnik/skrzynia/reduktor/mosty bedzie potrzebował jakiejś naprawy lub doinwestowania-ja licze że 2000 $ styknie. Masz wsjo to pakujesz w auto(o trzeba by zmienić popmpe paliwa bo twoja nie wydoli dokupujesz) i motamy. Wtedy sie okazuje że takie 200 HP lub wiecej podobno ciekawie sie ropędza to trzeba by pomyśleć o lepszych hamulcach(pare zeta(dolków) na zestaw tarcz na tylną danke 44) I już by mogło być oki, ale trzeba usunąć wibracje, no to zestawik SYE do reduktorka
Teraz to już powinno zapier... niczać glanc
*-ceny w dolcach loko USA-dojdzie transport, jakieś prowizje i czasem cło
PS: nie zniechęcam, wręcz przeciwnie zachęcam, mnie tu objechali na tym forum że 4.0 to styka. Ja mam kompleksy chyba :fuckyou: , wole sam to powiedzieć niż inni mają mi to wytykać :fuckyou2: . Fajny bajer mieć takie nietypowe Czy bedzie robić ? wrażenie na mnie napewno
więc niech moc będzie z Tobą, mam nadzieję że jak podliczysz to sie nie przestraszysz
Kolega gazowiec ma też nietypowe podejście, czasem fajnie iść pod prąd

Jeśli dobrze policzylem,to jest w sumie - liczac po najnizszych podanych przez Ciebie cenach i nie wliczajac aparatu zaplonowego za 500 USD - okolo 6600 USD,co daje jakies 20 k PLN.
Tak dla jasnosci
Plus do tego zawsze jakieś koszty nieprzewidziane. Jakież było moje zaskoczenie, jak okazało się przy budowie strokera, że to nie same w sobie graty "główne" generują koszty, tylko suma pierdół. A to nietypowa śrubka, a to jakieś mocowanie, rurka, przewodzik, trójniczek itd. Potem płyn chłodniczy, ATF, olej silnikowy, filtry, świece... I nagle okazuje się, że tu 2zł, tam 5zł i nagle zbiera się całkiem solidna suma...

To jak to w końcu z nimi jest?
głowicami ?
jak chcesz motać silnik który masz, to nowe głowice tylko alu
Ja kupiłem silnik Goodwrencha to ma klasyk(chociaż 94 rok)- żeliwo lub co podobnego(ten drugi też)


a jakie ?
Nie no, tak ogólnie, masz może jakąś fajną stronę z danymi? Bo chętnie bym poczytał co to za jednostka jest, a nuż mnie na jakieś przemyślenia weźmie


[ Kurcze wratościowe auto bede miał
Potem lakiernik i tapicer i se na pólce postawie


Hehe,lepsze to niz na ten przyklad zwiedzanie okolicznych barow przez najblizszy rok w celu przepuszczenia takiej sumki

Jeden lubi brylanty,drugi wycieczki do Namibii,a inny motanie jeepa.
Wolny kraj - tak slyszalem

Lepiej obrobić bardzo dokładnie seryjną głowicę żeliwną.
no bo tu cały szpas, Ci od jazdy na torach mają inne koncepcje, a ci od terenu inne. Ale jest parametr wspólny nikt nie podaje zuzycia paliwa
Ja jak bede motał to :
wał
korbowody
tłoki
dolot
gaźnik
aparat
wydech
glowice(obróbka ogrinalnych)
narazie bez detali bo musze razem złożyć do kupy, a jak by nie było jestem lajkonik w temacie

[ Dodano: 2009-11-02, 22:34 ]

Ci od jazdy na torach mają inne koncepcje, a ci od terenu inne.
Jak najbardziej, ale wiem, że ty robisz w teren Jakbym miał się ścigać to też brałbym nie tylko aluminiową głowicę, ale najchętniej i blok


Tego silnika nie znam
to dawaj adres domowy na priv podeśle materiala zapoznawczego

[]

dlaczego mosty wymienić
????

Bo sa przystosowane do mniejszego momentu obrotowego i mocy niz mosty od 4,0 .


kupiliśmy angola xj 98' 4.0 za 3tyś
i wstawilismy go do yj 2.5
i podczeilismy do ax15 i np231
i działa cała operacja trwała 4dni przy piwku

Gratuluje.

Ale jest parametr wspólny nikt nie podaje zuzycia paliwa
bo tu obowiązuje stara zasada: " Pieprzyć spalanie, auto ma zapierdalać "

kolege da3L'a chyba temat przestał krecić
Jeep Gregor,zgadza sie.

Tylko jaki jest sens wsadzania do YJ silnika 4,0 + reduktor + skrzynia manualna,skoro mozna kupic gotowego w takiej konfiguracji?
Przy tym koledze da3L chyba chodzilo raczej o swap czegos w rodzaju V8.

Jeep Gregor,zgadza sie.

Tylko jaki jest sens wsadzania do YJ silnika 4,0 + reduktor + skrzynia manualna,skoro mozna kupic gotowego w takiej konfiguracji?
Przy tym koledze da3L chyba chodzilo raczej o swap czegos w rodzaju V8.


no tak w sasadzie tak
ale.....
no i co kolega robi jakąś zmote ? bo temacik umarł
jakieś wnioski, decyzje

jakieś wnioski, decyzje
Zwykle jak się człowiek dowiaduje, że swap to coś więcej niż koszt samego silnika + 100 zł dla mechanika, to temat umiera

Zwykle jak się człowiek dowiaduje, że swap to coś więcej niż koszt samego silnika + 100 zł dla mechanika, to temat umiera
eh , a już myślałem , że coś bedzie
Powinien mod jakiś temat u góry przykleić "Swap-zanim zaczniesz" i pare info, że generalnie to .... i tu pare mądrych zdań i kwot By se ktoś przeczytał i na dole info. Jeśli dalej jesteś niezrażony i uważasz, że podolasz finansowo załóż temat



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting