ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

czesc,
to ja z innej beczki Zakladal ktos turbinke do 4.0? Albo widzial/slyszal? Powinno sie latwo wyvciagnac jeszcze 'troche' mocy z 4 litrow... Tak dla sprowokowania rozmowy
Rzecz dodatkowa: ile wytrzymaja mosty/waly/krzyzaki?


po kiego grzmota?
raczej bym proponował remont silnika ostrzejszy wałek może ,,strokera" amerykański silnik można ,,podkręcić" w bardziej właściwy dla niego sposób niż turbo...
można to zrobić ,, po amerykańsku"
4.0 ma bardzo niski stopien sprezania - zeby mogl jezdzic na wszystkim, wiec jest duze pole do manewru chyba z turbuna?!
Opinie o turbo sa podzielone. Jedni uwazaja ze doskonaly pomysl inni twierdza ze caly syf podczas jazdy w terenie rozwali turbine. Pamietaj ze zalozenie turbo pociaga za soba zmiane wydechu i pare innych wstawek...bez tego nie ma to wiekszego sensu.
Tu jest ciekawy temat z fotkami o turbo: http://www.jeepsunlimited...89&pagenumber=1
Systemy turbo: http://www.505performance.com/


Po co turbo ??
Przy 185KM z 4l wychodzi 46,25KM z l pojemności więc jest bardzo podatny na modyfikacje. Bez turbosprężarki i drakońskich kosztów oraz zmian można z takiego silnika wyciągnąć nawet 280KM (70KM z l pojemności) nie okupionych ogromnymi ilościami paliwa. Robiliśmy kiedyś Golfa 1.8 który z 90KM otrzymał 140 i chodził pięknie nie paląc jak smok

Bez turbosprężarki i drakońskich kosztów oraz zmian można z takiego silnika wyciągnąć nawet 280KM

koniecznie rozwiń temat sławek

pozdrawiam
hmmm może warto porozglądać się za paniętym silniczkiem i powoli sobie w nim dłubać...

bo zakres prac nie jest aż tak bardzo skomplikowany

pozdrawiam
Zazwyczaj taki tuning jak tu przedstawiony przez SławkaXJ polega na przesunięciu momentu w pole wyższych obrotów, a taka moc to w aucie terenowym psu na budę Co innego w autach sportowych, to jest git Niestety tu trza stawiać na moment, a do tego turbo byłoby bardzo dobre. Sam tak troszku myślałem, ale wyszło, że za drogo. Bo tutaj turbodziura ma niechcący pewną zaletę- mniejsza szansa urwania półosiek przy dodaniu gazu "skokowo", za to daje moc np. przy przyspieszaniu po chwili
No i ten silnik faktycznie jest stwożony do turbiny- kolektory z tej samej strony, niskie sprężanie, rewelacja
Takie modyfikacje pozwalają również na to że silnik ciągnie równo już od dołu, przy normalnej eksploatacji zużycie paliwa wręcz spada
Ja to jestem ciekaw, o ile podniosłoby moment odwrócenie tłoków - w sensie przodem do tyłu I o ile zmniejszyłoby to wytrzymałość całego układu...
misman, możesz to rozwinąć, bo nie do końca kapuję a bardzo bym chciał

misman, możesz to rozwinąć, bo nie do końca kapuję a bardzo bym chciał

Jak wkładasz tłok do bloku, to zazwyczaj na denku jest strzałka, pokazująca gdzie jest przód silnika. Zgodnie z tym wskazaniem nalezy te tłoki w bloku zorientować. I generalnie mało kto kombinuje, żeby było inaczej. A zauważyć należy, że sworzeń tłoka nie przebiega dokładnie przez jego oś, lecz jest bardziej przesunięty w kierunku środka silnika. Gdyby go odwrócić, uzyskalibyśmy przesunięcie punktu przyłożenia siły pchającej tłok w dół. Teoretycznie moment powinien wzrosnąć.
Pytaniem jest, na ile to rozwiązanie okazałoby się świętokradztwem przeciw myśli inżynieryjnej - po coś wszak poprzesuwane są osie cylindrów, sworzni względem osi obrotu wału. Ktoś mądry być może nad tym myślał, a moja wiedza tego nie obejmuje (nie znalazłem materiałów ). Chętnie zapoznam się z wyjaśnieniami, dlaczego tak jest (i musi być).
Amerykanie twierdzą, że manewr odwrócenia tłoka spowoduje większą hałasliwość pracy tłoków. Ale czy tylko ?
Może jest ktoś zorientowany w zagadnieniach konstrukcji silników, to by się wypowiedział.. ?
Aaaa, bo ty mówisz o V8, to kumam.
A czy tu nie chodzi o GMP? Krótko mówiac czy taka podmianka nie uwali zaworów? Poza tym może to negatywnie wpłynąć na równomierność naprężeń czy zużycia pierścieni chyba- w końcu (choć sam takiej gadki na ogół nie znoszę) po coś to jest tak zrobione...

bo ty mówisz o V8

Nie mówie o V8 tylko o R6 - odnoszę się zazwyczaj do sprzętu który mam lub miałem, i mogę mieć własne zdanie, a nie powtarzać jedynie zasłyszane rewelacje Wzmianka o odwracaniu tłoków była przy którymś tam opisie strokera, gdzie kolo orientację tłoków określał dla konkretnego zapotrzebowania, czyli bardziej mu chodziło o sprawne wchodzenie na obroty niż nisko położony moment.

A o tu znalazłem :

"The Mopar Performance book explains that the pistons can be reversed (they are stamped for which way is forward) to increase torque, but at the expense of piston noise. I chose to stay with the stock configuration to avoid a potential pitfall which may mean misdiagnosis, and which would be difficult to cure. The computer has a knock sensor and extra piston noise may be confused with knock, resulting in the timing being retarded, thus defeating the efforts of achieving a bit more power."

Od razu wyjaśnienie, czego się obawiał. Ale sam pomysł jest ciekawy
U, a to mnie zdziwilo, myślałem, że w R6 tłoki są symetryczne... człowiek się uczy całe życie
Ale powróćmy lepiej do tematu turbo- kto wymyśli coś na tyle tanio, żeby się opłacało to wrzucać do auta? Bo zestawy superchargerów w USA za 4 tys. $ mnie troszkę przerastają
mi trochę inaczej tłumaczono kierunek montażu tłoków .......ale ja już stary jestem, to były inne czasy

U, a to mnie zdziwilo, myślałem, że w R6 tłoki są symetryczne... człowiek się uczy całe życie
Ale powróćmy lepiej do tematu turbo- kto wymyśli coś na tyle tanio, żeby się opłacało to wrzucać do auta? Bo zestawy superchargerów w USA za 4 tys. $ mnie troszkę przerastają


Kit strokera dostaniesz w okolicach 1000 $... ?
A tam w takie duperele się bawić Jak już to turbo albo kompressor, tylko trza wykombinować jakoś taniej. Napewno się da zejść do jakichś powiedzmy 5 tys. A przy strokerze to już chyba będzie wir w baku totalnie
Dla wiekszej mocy spalanie wyzsze troche moglo by byc tylko jak to by wyzszlo w polaczeniu z gazem?( z tym bylo by mi sie ciezej rozstac)
gaz z turbo czy strokerem? Ze strokerem nie ma żadnych przeciwwskazań, po prostu większy silnik masz. Z turbo- V generacja wymiata lepiej niż benzyna Ale to koszt z 8-10 tys.

A tam w takie duperele się bawić Jak już to turbo albo kompressor, tylko trza wykombinować jakoś taniej. Napewno się da zejść do jakichś powiedzmy 5 tys.
głupoty Pan piszesz...

głupoty Pan piszesz...
Why?
Na różnych cześciach używanych itd. napewno się da. Tylko trzaby się mocno nakombinować.

chodzi tutaj o latwiejsze przejscie poprzez punkt szczytowy korby. Jezeli tlok jest wlozony tak jak pan buzek przykazal to bedac w swoim najwyzszym punkcie juz ma ramie ktore bedzie popychalo korbowod (mozna ustawic wczesny kat zaplonu) jezeli go odwrocisz to w tym samym polozeniu tlok bedzie jeszcze dzialal sila przeciwna ruchowi obrotowemu korbowodu. Praca silnika wtedy przy ustawieniu weczesnym zaplonu bedzie b. niekulturalna - ale za to faktycznei zyskasz troche na ramieniu sily (bedzie dzialala bardziej w pione w cyklu pracy tloka)....

No jest to pewna teoria, z którą nie sposób się nie zgodzić. Tylko po co zatem przesuwa się też oś cylindrów względem osi wału ? Tam się coś kompensuje, czy jak ?



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting