ja powiem że pale i przestaje mi się to podobać bo zaczęłem chodzić na biegi
Kolego , ty ma 13 lat , zamiast pisać takie idiotyczne tematy poucz sie może , albo zrób cos pożytecznego
Ja tam nawet nigdy nie miałem papierosa w ustach, bo po **** mi to ?
Tylko kaske się marnuje, zdrowie też
Kaka- a ty pewnie kopcisz dla szpanu i kupujesz całe wagony
Nauka to gówno
w mojej klasie SPORTWEJ chyba z 4 osoby nie palą -.-
a nasza klasa jest najgorsza pod względem nauki
i H*J my chodzimy do szkoły tylko po to żeby zdać,a Cię nie powinno to interesowac
sorry za OT
Zobaczymy za 5 lat.
Nie dość, że nie będziesz miał płuc, to jeszcze będziesz zerem. Przyszłość w świetlanych barwach.
Kurcze, tak głupiego uzytkownika jeszcze nie widzialem. Jaki ma sens ten post? Chcesz pokazac, ze palisz? Znajac zycie, pewnie sie nie potrafisz zaciagnac, masz 150 cm wzrostu i chodzisz szeroko jakbys niosl telewizory, pradwa:)? A naprawde jestes lalus...
zerem??wystarczy mieć średnie wykształcenie i można znaleźć niezłą pracę
poza tym od 3 gim. to juz chyba tak jak teraz nie będzie...ale to za 2 lata
Szkoda mi takich ludzi naprawdę, palić w klasie sportowej, to jaki z Ciebie sportowiec... Ja papierosa nie miałem w ustach, nie palę i zamiaru palić nie mam...Twój poziom inteligencji po prostu mnie przeraża....Zapewne palisz dla szpanu i chcesz się przez to czuć "fajny". Jeśli nauka to dla Ciebie nic to powiedzenia w przyszłości..Głupota ludzka nie zna granic.. W ogóle po co nam tacy użytkownicy, chyba tylko jako błazny.
Palenie jest przecież super. Szczególnie jeśli się można tym pochwalić. Żółte zęby też są fajne. Nie mówiąc już o wzroście. I jednego nie rozumie. Jak wy możecie się sprzeczać z Kaką. Nauka jest ... . Ważne żeby zdać. Później wywozić śmiecie lub układać kostkę też będzie fajnie.
Taki temat o papierosach mija się chyba z celem na forum, gdzie średnia wieku użytkowników oscyluje pewnie w granicach 14-15. Nie palę fajek i palić ich nie mam zamiaru. Zapachu nie lubię, drogie to cholerstwo i zupełnie mi nie potrzebne. Palenia w wieku 12 lat tym bardziej nie mogę zrozumieć. Ale na szczęście nasz drogi kaka palić już nie będzie, bo przez biegi mu się to nie podoba. I dobrze dla niego.
No i całe szczęście. Nie paliłem, nie palę i palić nie zamierzam. Drogie świństwo. To jest po prostu straszny syf i jeszcze w wieku 13 lat. Powodzenia w dalszym życiu.
Pracownicy MPO nie zarabiają wcale tak mało:)
Ja także nie paliłem (nie probowałem), nie palę i nie będę palić.
Co do palenia (czy coś wspolnego z nikotyną), to na imprezie u kumpla ostatnio pociągnąłem x3 macha z sziszy (fajka wodna). Więcej tam pary wodnej niż nikotyny, ale chciałem sprobować jak smakuje.
W sumie ten dym jest tak jakby bezwonny (nic się nie czuje przy wciąganiu dymu), tylko czujesz posmak jabłkowy (akurat taki smak mieli ).
Kumple jeszcze wciągają nieraz tabakę, ale ja się w to nie chcę bawić (chociaż nie uzależnia z tego co wiem)
Tyle moich wspomnień z jakimiś nikotynowymi rzeczami.
w ogole te szlugi smierdza... ale sie strasznie spoleczenstwo zgarsza, schodzi na psy... moi znajomi to prawie wszyscy pala (rocznik 92) i starsi tez. na szczescie znajomi mlodsi nie pala (93,94) bo to juz jest przesada. ide sobie z "paczka kumpli i kumpelek ( )" i 8 na 10 osob idzie na szluga. no normalnie zal. i jeszcze ja wygladam na starszego to jedna nie odrosnieta od ziemi (155cm) chce zebym ja zabijal i jej papierosy kupywal. :/ dajcie spokoj. ja sam nigdy nie palilem i nie bede pozdro
KAKA- zal mi cie, pozdro dla takiego "sportowca" z "klasy sportowej"
Ja kiedyś paliłem i to w wieku 11 lat, może i dla szpanu, bo paru kolegów też jarało i chciałem być kaki jak oni. Paliłem tak z pół roku, ale zrozumiałem, że to wielkie świństwo, i głupi nałóg (trochę mnie wciągnęło). Jeszcze tyle kasy za to trzeba bulić. Mam nadzieję, że i ty się opamiętasz i przestaniesz. W przyszłości także nie zamierzam palić. Jedynie z alkoholem sobie nie mogę poradzić, ale piję tylko na jakichś imprezach, ogniskach, itp.
Tyle z mojej strony.
to czy ktoś pali to jego prywatna sprawa.
Ja nałogowcem nie jestem. Ale mam wielu kumpli i dużo koleżanek, które palą. U nas w szkole zawsze połowa uczniów wychodzi na dwór zapalić, albo do toalety. I są to osoby, które trenują w różnych klubach sportowych oraz takie, które mają średnią 4,7 (najlepsze liceum w mieście) - takie które miały na rekrutacji do licem 150 pkt i więcej - dziewczyny. I palą sobie spokojnie, nie podniecając się tym.
Ja palę papierosy czasami - wspaniale jest sobie zapalić do piwka. I już mamy tradycję z kumplem ze szkolnej ławki - w piątek od razu po szkole jeszcze z plecakami - ławeczka, piwko, papierosek Czasami zapalę sobie na przerwie w szkole, przed religią, żeby się wyluzować. A co ciekawe raczej zawsze biorę papierosy od kumpli, czyli nic mnie to nie kosztuje
Ja już paliłem dużo rzeczy - papierosy, fajkę wodną, cygaro (waniliowe), marihuanę.
A co do kaki... żal mi człowieka, który pali "bo wszyscy w klasie palą"
Ja również nie miałem do czynienia z papierosami tylko z fajką wodną i mój kumpel akurat miał truskawkowy Nawet dobre ale to w ogóle co innego niż nikotyna
Papierosy? Nie - drogie, zatruwa życie i smierdzi.
Raz zapaliłem i wystarczy.
Natomiast bardzo polecam fajkę wodnę, sheeshę czy jak jeszcze zwać.
Dobry buch nie jest zły
I u nas też już to się stało klasową tradycją. Sheesha do plecaka, browarki w dłoń i na działki, gdy jest pogoda
michael ty sępie.
[ Dodano: Sro Paź 01, 2008 9:30 pm ]
a Majkel niby taki "Prawy i Sprawiedliwy" za Poczta chcial biegac i im placic a tu TAKI sęp!! ;D
układać kostkę
akurat ta praca moim zdaniem nie hańbi (jak żadna inna) a i godziwe pieniądze można zarobić.
[ Dodano: Sro Paź 01, 2008 11:28 pm ]
Nauka to gówno
w mojej klasie SPORTWEJ chyba z 4 osoby nie palą -.-
to prze"sportwcy" z was. normalnie nadzieje polskiego sportu.
Ja nie palę ale popalałem na początku gimnazjum, nic fajnego.
Teraz jak czuję smrud fajki to mi się na wymioty zbiera. Od czasu do czasu fajna jest mała porcja trawki albo fajki wodnej. FAJEK NIE POLECAM NIKOMU .
Papierosy są dla ludzi, tak samo jak alkohol. A jak inni ludzie pija to sie nic wielkiego nie dzieje. Nie wiem czy papierosy bardziej szkodzą niż alkohol:
wódka: lekarze zalecają 1 kieliszek dziennie. A jeśli złapało się przeziębienie to należy wypić porównywalną ilośc przed snem i na drugi dzień jest zdrowiutki.
Wino - jedna lampka dziennie dobre na serce
Piwo - jedna szklanka dziennie od 14 roku życia - dobre na nerki i na coś tak jeszcze.
W zasadzie nie wiem co za człowiek wymyślił, że alkohol jest zły - jest bardzo dobry, szczególnie też dlatego, z powodów podanych powyżej, ale nie tylko.
To że jest doby, to nie znaczy że trzeba codziennie pic do nieprzytomności. Niestety tacy są ludzie - dasz im palec, a oni całą rękę chwycą.
PS. Zmienię może temat ogólnie na "używki"
wódka: lekarze zalecają 1 kieliszek dziennie. A jeśli złapało się przeziębienie to należy wypić porównywalną ilośc przed snem i na drugi dzień jest zdrowiutki.
Wino - jedna lampka dziennie dobre na serce
Piwo - jedna szklanka dziennie od 14 roku życia - dobre na nerki i na coś tak jeszcze.
jasne, że alkohol jest dobry w odpowiednich ilościach. i nie tylko w tych przypadkach, które podałeś. ale jeśli chodzi o papierosy to nie widzę żadnych pozytywów: smród, wywalanie kasy, karmienie raka itp. przyznam jednak szczerze, ze kiedyś paliłem i w sumie teraz nie wiem dlaczego. może chęć zabicia czasu na przerwach w szkole, a jak na jakieś imprezie to chyba tylko dla towarzystwa. dziś się w żadnych przypadkach się tego nie tykam.
Ja nie palę, nie paliłem i palić nie będę Alkohol w małych ilościach od czasu do czasu.
Alkohol? Hm, tu już święty nie jestem
Pijam tylko i wyłącznie okazyjnie.
Najlepsze okazje to rozpoczęcie weekendu (piątek po lekcjach), długa przerwa przed l.wychowawczą (w czwartki, później kręcenie na karuzeli, niezła faza się wkręca). Najczęściej browarki, okazyjnie whiskey, whisky, wódeczka i szampan. Bardzo rzadko produkt polski, tanie wina owocowe wysokoprocentowe
Faja wodna jest spoko + oczywiście dobry browarek
ale jeśli chodzi o papierosy to nie widzę żadnych pozytywów: smród, wywalanie kasy, karmienie raka itp.
A właśnie chodzi o to że są: papierosy przede wszystkim rozluźniają.
Ja też piję okazyjnie oczywiście. A okazji jest duuużo A najbliższe dwa tygodnie (wolna chata przez 2 dni, wycieczka szkolna, wymiana z Belgią) to będzie chyba bicie rekordu
Najlepsze okazje na picie alkoholu to np. pierwszy poniedziałek tygodnia itp..
Ja tam alko lubię. Fajnie jest tak sobie wypić z 4 piwka w miłym towarzystwie.
pierwszy poniedziałek tygodnia itp..
mój kumpel obchodził często święto środy - pół tygodnia w dupie
Nie Pale ,Pije Prawie wogóle ,czasami wezme troche tabaki i zapalimy sobie fajke wodną z kumplami
to tyle nie chce palić bo gram w klubie i niszczy to płuca i zdrowie
to tyle odemnie
Ja nie palę, wypiję tylko w jakąś okazje (urodziny,sylwester itp.) Nie będę palił bo za te fajki można wysłać jeden list priorytetem za granicę i może dostanę odpowiedź, a od fajek mogę co najwyżej raka dostać.
[ Komentarz dodany przez: mani: Pią Sty 02, 2009 2:51 pm ]
Nie wiem jakie macie o mnie zdanie, może dobre może złe, chociaż mam nadzieję, że raczej to pierwsze, a więc tak bedę szczery i mam nadzieję, że to co powiem nie zmieni waszego stosunku do mnie i nie będzie powodowało głupich komentarzy pod względem mojej osoby.
Tak więc wstydzę się i jestem bardzo zły z tego powodu iż palę , zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko wyniszcza mój organizm i przy okazji oczyszcza moją kieszeń z kasy.
Wiem, że jestem młody i nie wróży to dla mnie nic dobrego, ale cóż tak już mam.
Palę od nieco ponad roku, nic typu tabaka czy fajka wodna nie próbowałem i raczej niespróbuję Co do alkoholu to lubię sobie wypić na imprezach typu : urodziny, imieniny czy sylwester. Tak raczej nie.
Tak jak napisałem na początku tego posta, mam nadzieję, że fakt iż palę nie zmieni waszego zdania na mój temat.
Pozdrawiam
A ja nie pije, nie pale, a i tak jestem fajny
Ja też nie pije i nie palę i jestem zadowolony
A ja nie pije, nie pale, a i tak jestem fajny
Zastanawiałbym się ;p. Grunt to skromność.
A mówiąc serio to: Nie palę, nie piję (cicho bądź Mani :p).
A mówiąc serio to: Nie palę, nie piję (cicho bądź Mani :p).
się pijak znalazł ;d
Jak ktoś ma coś przeciwko tabace niech poczyta epopeję narodową.
Taa. Ostatnio mieliśmy Balladynę. Dla mnie książka, że tak powiem opierała się na tabace
Ja nie używam żadnych używek.Na papierosy to nie będe wydawał kasy wole za to listy wysłać i się nie truć
Ja tam nie pale, ale wiek kto pali, ale po ocenach w szkole i zachowaniu widać że palenie często łączy się z byciem głupkiem. Wogule że nieletnim pety dają bez problemu.
[ Komentarz dodany przez: mani: Czw Cze 04, 2009 6:42 pm ]
Taa ja probowałem fajek,jak teraz licze 21 osob pali z klasy na 31
niezle,oni mnie w to wciagneli,tydzin pojaralem,stary przylapal i sie skonczylo
palenie często łączy się z byciem głupkiem.
No to tylko cieszyć się, że nie palisz. Byłoby to zabójcze połączenie.
Moją ulubioną używką ostatnio jest herbata.
uzależniłeś się? chcesz się leczyć? moge Ci dac numer do poradni, ktora to leczy, ja tez tak kiedys mialem. po 5 herbat dziennie! Lipton, oczywiscie.
Mój kumpel, najlepszy uczeń w szkole, średnia 5,5.
Pali ok. 10 dziennie.
Ja mam średnią ok. 4,5 i wszyscy nauczyciele mówią, że bardzo zdolny uczeń jestem.
Palę paczkę dziennie.
Pozdro grzegorz14
po 5 herbat dziennie! Lipton, oczywiscie.
No, ja piję zdecydowanie więcej A w jaki sposób to leczą, jeżeli podając np. substytut w postaci piwa to mogę się zastanowić?
jeszcze zacząłbym się do ciebie upodobnił
Podobno każdy ma jakieś marzenia. Krok nr jeden -> uczymy się używać czasów w języku polskim.
A w międzyczasie idę zrobić kolejną herbatę.
[ Komentarz dodany przez: mani: Czw Cze 04, 2009 9:13 pm ]
Nie wiedziałem gdzie to napisać więc pisze tu,
Mianowicie zostałem wczoraj spisany przez policję, za to że przebywałem w towarzystwie osoby nie letniej pijącej piwo w parku narodowym, czy będę miał przez to jakieś problemy?
Nie wiedziałem gdzie to napisać więc pisze tu,
Mianowicie zostałem wczoraj spisany przez policję, za to że przebywałem w towarzystwie osoby nie letniej pijącej piwo w parku narodowym, czy będę miał przez to jakieś problemy?
Jeśli nie piłeś to NIE
Nie wiedziałem gdzie to napisać więc pisze tu,
Mianowicie zostałem wczoraj spisany przez policję, za to że przebywałem w towarzystwie osoby nie letniej pijącej piwo w parku narodowym, czy będę miał przez to jakieś problemy?
ja zostałem już spisany 2 razy raz ze szedłem grupką 4 osobową a raz chyba im się nudziło problemów nie ma z tym żadnych więc nie masz się czym przejmowac
[ Dodano: Nie Lip 26, 2009 10:21 am ]
za spisanie nic Ci nie robią to sie nazywa gromadzenie danych
A jeżeli mój kumpel będzie w sądzie dla nieletnich to mogę być świadkiem?
W obecności psychologa w niebieskim pokoju .
[ Komentarz dodany przez: luki: Nie Lip 26, 2009 1:48 pm ]
w sadzie za picie ? no nie zartuj co najwyzej zglosza sprawe do jego rodzicow
Tylko że mój kolega jechał na komisariat, możliwe że by go puścili gdyby miał dokument tożsamości, który ja miałem. Mnie nie złapali na gorącym uczynku, lecz jego tak. Ale nie moga mnie ciągnąć do sądu dla nieletnich jako świadka?
Wiarygodnym świadkiem jest funkcjonariusz policji. Nie wiem po jaki uj Ty?
Nie wiedziałem gdzie to napisać więc pisze tu,
Mianowicie zostałem wczoraj spisany przez policję, za to że przebywałem w towarzystwie osoby nie letniej pijącej piwo w parku narodowym, czy będę miał przez to jakieś problemy?
tu raczej nie, aczkolwiek jezeli twoj kolega byl nieletni to powinien dostac mandat .jakby bylo wiecej osob ktorzy pija w twoim towarzystwie to ten mandat bylby napisany na jedna osobe na np.100 zlotych , ale nie placi tylko ta jedna osoba, tylko wszyscy a osoba na ktora jest mandat musi tego dopilnowac- no chyba ze chce placic za wszystkich
u mnie ostatnio taka sytuacja byla na osiedlu
Tylko że nieletni nie mogą być karani mandatami, dopiero od 18 roku życia.
To chyba w Puszczykowie tylko.
Mogą być karani, tylko, że zazwyczaj policjanci się w to nie bawią, bo dużo roboty jest .
To chyba w Puszczykowie tylko.
Właśnie ostatnio kumpel dostał mandat za picie w miejscu publicznym i tyle
No to możliwe że tylko w Puszczykowie, bo mój kumpel mandatu nie dostał, tylko prawdopodobnie sąd dla nieletnich za demoralizacje.
To Policja jest tam wzorowa.
Dzisiaj podjechała straż miejska do parku bo piwo piliśmy ale nic nam nie udowodnili bo już wypite było .Jeden taki koleś zadzwonił mieliśmy farta
Dzisiaj podjechała straż miejska do parku bo piwo piliśmy ale nic nam nie udowodnili bo już wypite było
Ale mógł zbadać poziom alkoholu we krwi, a jako że nie jesteś pełnoletni to gdyby był niemiły, mógłby wam coś zrobić
No u mnie to się są tacy mili, tyle że ja miałem podobną sytuacje tyle że z policją, lecz mi nic nie udowodnili, a kumpla wieźli na komisariat.
A nas (mnie i dwoch kumpli) kiedyś spisali w trakcie imprezy (po tym jak "odprowadzalismy" kompletnie pijanego niepełnoletniego kumpla do domu), dodam że samo ledwie na nogach się trzymaliśmy . Dobrze ze jesteśmy pełnoletni i że chociaż 1 z nas miał dowód przy sobie bo tak to mogłoby się to skończyć więcej niż tylko spisaniem.
Kurde właśnie przeczytałem cały ten temat i niezła beka z niektórych z tym paleniem
Mi tam osobiście zdarzyło się parę razy w życiu palić, ale generalnie to uważam, że dużo lepiej sobie wypić, co lubię, nie tak na umór bo to bez sensu, ale tak z umiarem to się zdarza, czasem parę razy w tygodniu, a czasem raz na miesiąc i tak jest fajnie
Z tymi mandatami za picie w miejscu publicznym sprawa wygląda tak ,że jeżeli masz skończone 17 lat to dostajesz mandat ,a jeżeli nie to sprawa zazwyczaj kierowana jest do sądu rodzinnego. Przed sprawą przychodzi do Ciebie miła bądź nie miła pani kurator tudzież psycholog sądowa czy jakoś tak. W przypadku gdy miałeś małą ilość alkoholu we krwi do mniej więcej 0,4 promila to z sądu przychodzi list ,że był to jednorazowy wybryk i ,że mają nadzieję ,że więcej się to nie powtórzy ,niby jednorazowy ,ja miałem mieć dwa razy sprawę za alkohol i nie miałem ani razu. Jeżeli pełnoletni spożywa alkohol w towarzystwie osoby która ma poniżej 17 lat to może zostać wszczęte postępowanie sądowe za rozpijanie nieletnich co często kończy się grzywną bądź pozbawieniem wolności(jeżeli nieletni był spity w trupa) ,ale w większości sędzia na sali sądowej zjedzie Ci głowę i nie będziesz miał więcej ochoty pić z nieletnimi tak bynajmniej miał mój kumpel. Pozdro
[ Komentarz dodany przez: mani: Sob Sie 22, 2009 3:38 pm ]
panowie, najwazniejsze to dobra gadka w sytuacjach kryzysowych :> wiem cos o tym, bo widzialem z jakich sytuacji moi kumple wychodzili zimna krew i dowcip
Dokładnie.
Mnie chcieli zawinąć za palenie przed 18. W końcu moja gadka przeważyła
ja ta mnie slyszalem o zakazie palenia przed 18 rokiem zycia.slyszalem tylko ze jest zabroniona sprzedaz.\ a co do mandatow jak masz ukonczone 16 lat to mozesz dostac mandat.
No tak, tylko wtedy musisz wcisnąć kit że kupił Ci je np. przechodzień. Bo gdybyś powiedział że to Twój kumpel, to mógłby mieć sprawę za "Demoralizację młodzieży"