ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Szukam przekaźnika do windy - obecnie oryginalny mi przerywa, czasem trzeba co chwilę stukać żeby załączył. Przynajmniej tak mi się wydaje, że to wina przekaźnika...
Winda to MileMarker SE12000C - dokładnie taka http://shim1.shutterfly.c...7100IZMWzVsyZMS

Nie jeżdżę w extremie, ale winda często pod wodą. Myślałem o takim czymś: Superwinch S3 12V
Niby wodoodporny itp.... Warto wyrzucić trzy stówki na niego?

Chyba, że to przerywanie to nie wina przekaźnika, tylko syfu na kablach i kiepskiej masy
Rozebrałem silnik i jedna szczotka nie za bardzo dobrze sprężynuje (czyszczenie nie pomogło, sprężynka ok), choć jako tako dolega do bębna...

A w ogóle to chcę jeszcze pilot bezprzewodowy do tego wszystkiego taki jak tu http://www.moto.allegro.p...nwinch_12v.html
Ma ktoś? Sprawdza się? No i teraz pytanie, czy ten odbiorniczek to za dużo prądu nie pobiera w stanie czuwania, żeby akumulator za często się nie rozładowywał podczas dłuższego nieodpalania sprzętu.
Ale jak coś to idzie to chyba obejść - można pociągnąć kabel i włącznik samego odbiornika w kabinie zrobić...


Odnosnie przekazników to zakupiłem dwa Albright Heavy Duty 12V
ale jeszcze nie zamontowałem
co do pilota to ja bylbym za pilotem na kablu
z tego co widziałem po znajomych to gubili bezprzewodowe piloty
lub padały im baterie
Można zrobić by dwa piloty były, jeden na kablu drugi bez i korzystać jak potrzeba.
Miałem tak z przełącznikiem wyboru pracy, w pozycji zero prądu nie pobierał.

choć jako tako dolega do bębna...
Jakotako to trochę za mało żeby było dobrze, ale oczywiście nie koniecznie to musi być powodem problemów




A nie próbowałeś go rozebrać?
Da się go na czynniki pierwsze rozłożyć, tylko z rozsądkiem
Tam w puszce jest chyba włożony moduł przekaźnika.
Sprawdziłeś, czy się na nim nie poluzowały śrubki? Albo nie zaśniedziały?


Samego przekaźnika nie próbowałem rozebrać, bo on wygląda na taki nierozbieralny - że niby wodoszczelny - tak na pierwszy rzut oka. A jeśli chodzi o śrubki i kable to wszystkie są git.

Samego przekaźnika nie próbowałem rozebrać, bo on wygląda na taki nierozbieralny - że niby wodoszczelny Ale nie ma śrubek, które pozwalały by go rozebrać?
Zawsze widziałem takie, które się rozbierały
Koledze się kiedyś woda dostała do przekaźnika i odmówił posłuszeństwa
Więc go rozebrał wyczyścił i złożył.
Możesz spróbować jak znajdziesz chwilę
Co do sterowania pilotem bezprzewodowym - ja mam takie u siebie, daje radę, akumulatora nie rozładowuje, pomimo iż nie mam wyłącznika wyciągarki
Sprawdza się, bo nie masz plątającego się kabla, nie musisz go składać, zasięg do 50mb - ja sprawdzałem do długości liny (30mb) i daje radę
Chłopaki nie rozbierajcie przekaźników i nie próbujcie ich reanimować
bo jak skleji podczas zwijania to wam łapy pourywa wyciągarka
już ktoś o tym pisał nie warto sie bawić w naprawe bo i tak skleji w najmniej oczekiwanym momęcie
Nie wiem ile przekaźników w życiu rozkręciłeś ale ja tego trochę na serwisie miałem. Po pierwsze opisany objaw wskazuje, na słabe dzialanie elektromagnesu przekaźnika. Nie samych styków a to robi istotną róznicę. Styków bym nie ruszał, ale jeśli to elektromagnes to jak najbardziej. Inną sprawą jest, że kupowanie jakiś przekaźników typu superwinch czy giglepin mija się z celem. To najzwyklejsze przekazniki produkowane w chinach i dostepne niewiele powyżej 100 złotych. I wszystkie są rozbieralne tylko otwory na śruby są schowane pod zaślepkami. Oszkodzenie powstaje przeważnie w rurce elektromagnesu. Jest tam taka rurka miedziana w której chodzi walec stalowy ze spręzynką. Często rurka śniedzieje i walec nie przesuwa się dostatecznie szybko. Wystarczy to poczyścić i będzie ok.

Zeby było jasne - na serwisie wymieniamy zawsze przekaźniki na nowe i nigdy nie czyścimy - nam się to po prostu nie opłaca. Ale w warunkach rajdowych gdy potrzeba to można naprawić.

To najzwyklejsze przekazniki produkowane w chinach i dostepne niewiele powyżej 100 złotych tyle to warn kosztuje, robierałem je kilka razy z ciekawoci. jeśli juz zaczynały przerywać, to zawsze miały nadpalone styki, szkoda roboty bo na długo nie pomogło.
Ty mówisz o warnowskich 100 amperowych, ja mówię o tzw solenoidach na 450 amper który jeden steruje całością

http://wyciagarki.pl/skle.../products_id/66

W tych raczej styki się nie wypalają.

Ty mówisz o warnowskich 100 amperowych, ja mówię o tzw solenoidach na 450 amper który jeden steruje całością

http://wyciagarki.pl/skle.../products_id/66

W tych raczej styki się nie wypalają.

100A przekaźniki jakie by nie były, to do wyciągarki samochodowej nie nadają się kompletnie
Przecież są o wiele za słabe
Tego który dałeś na zdjęciu używam już jakiś czas bezawaryjnie.
Nadają się nadają, warn ma spięte 4 sztuki. Ale to 4 razy więcej możliwych problemów.

Ale to 4 razy więcej możliwych problemów.
I 4 razy mniejszy wydatek jak się jeden zepsuje. Wozisz jeden przy sobie i w razie czego sprawdzasz który nie styka i wymieniasz. Po problemie.
- warnowski kosztuje 100 zł i potrzeba 4 sztuki, solenoid 120 i wystarczy jeden

- demontaż jednego warnowskiego zajmuje 3 razy więcej czasu niż solenoida.

- warnowski niestety nie jest rozbieralny - jak nie masz zapasu to do kosza, solenoid jest bardzo prosty w budowie i rozbieralny.
I faktycznie Warn daje w wyciągarkach samochodowych przekaźniki tylko 100A?
Przecież trochę jakby większe prądy tam są przełączane ........
Wiem że daje 4 szt, ale to wynika nie ze wzmocnienia mocy styków, lecz z układu przełączania biegunów

- warnowski niestety nie jest rozbieralny jest, bo naprawiałem tylko nie w warunkach rajdu. 4 nity i po problemie. złożyć tez żadna filozofia, tylko jak pisałem wcześniej, maja wyjarane styki .
Tą logiką to każda rzecz jest rozbieralna

Generalnie układ warnowski jest w porządku ale już dość archaiczny i chyba poza warnem nie stosowany.
paziew,
natomiast jeśli chodzi o bezprzewodowy system sterujący to jak dla mnie to porażka
Dopiero co założony a już idzie do kosza lecz nie ze względu na to że zepsuty tylko na cholerną bezwładność i opóźnienie przy pracy.
Może trzeba się przyzwyczaić ale ...
Ogólnie niepolecam - lepsze domotanie sterowania na stałe w kabinie + na zapas na zwykłym kabelku.
Konrad01, fakt, zupełnie nie pomyślałem że można do środka pociągnąć sterowanie. Ale wstyd
O opóźnieniu działania nie wiedziałem
Ale docelowo to chyba zrobię i na kablu, i w środku, i bezprzewodowo (bo nie są to koszty straszne a w niektórych sytuacjach dobrze mieć bezprzew., a ja wygodny jestem).
Dzięki za olśnienie

Ale docelowo to chyba zrobię i na kablu, i w środku, i bezprzewodowo
I to jest dobre rozwiązanie, bo nie zawsze jest potrzebna precyzja przewodowego, a wygoda radiowego jest bezsprzeczna
Jak odbiornik nie jest zakłócany to opóżnienie powinno być około 0,2 sekundy. Ale jeśli umieścisz odbiornik tam gdzie dopadają go wszelakie szumy (np. z alternatora) ekranu blachy itd to opóznienie będzie wzrastać.
U mnie w escape nawet po kablu siłą bezwładności ciągnie jeszcze dość sporo. Nawet bym powiedział, że nie widzę szczególnej różnicy pomiędzy kablem a bezprzewodowym w tym względzie (mam przekaźniki pod maską, a sterowanie w kabinie).

U mnie w escape nawet po kablu siłą bezwładności ciągnie jeszcze dość sporo Pamiętaj, że bęben musi się jednak zatrzymać jak jest w ruchu
Ja ogólnie pamiętam - mój palec raz zapomniał

Ja ogólnie pamiętam - mój palec raz zapomniał
Śmichu nima, mogło się skończyć gorzej
Coś pomyliłeś

Hamulec dziala wtedy, gdy na beben dzialą odwrotna siła do obrotów silnika. A taka siła w przypadk rozłączenia silnika nie działa a ze silnik ma 5 tyś. obrotów więc jeszcze po wyłaczeniu chwilkę się kręci. Czym szybsza przekładnia tym bezwładność większa.

Co do hamowania elektrycznego - oczywiście jest możliwość taka, ale wymaga to kompletnej przebudowy takiego silnika - układ stojana musiałby byc przebudowany i przepuszczony przez solenoid. Silnik wtedy niestety jest dłuższy o jakieś 6 cm.

Coś pomyliłeś

Hamulec dziala wtedy, gdy na beben dzialą odwrotna siła do obrotów silnika. A taka siła w przypadk rozłączenia silnika nie działa a ze silnik ma 5 tyś. obrotów więc jeszcze po wyłaczeniu chwilkę się kręci. Czym szybsza przekładnia tym bezwładność większa.

Co do hamowania elektrycznego - oczywiście jest możliwość taka, ale wymaga to kompletnej przebudowy takiego silnika - układ stojana musiałby byc przebudowany i przepuszczony przez solenoid. Silnik wtedy niestety jest dłuższy o jakieś 6 cm.


no nie zgodzę się pracuję od 5 lat przy silnikach prądu stałego

gdy silnik kręci się bezwładnie działa jak prądnica gdy zewrzesz jego styki automatycznie się zatrzyma

co Masz na myśli przebudowę stojana



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting