Czy odmawiacie sobie innych rzeczy, żeby np. wysłać jeden list więcej ?
Nigdy niczego sobie nie odmawiam żeby wysłać list więcej...
Czy odmawiacie sobie innych rzeczy, żeby np. wysłać jeden list więcej ?
tak, w poniedziałek mama dała mi piątaka na jakieś drożdżówki, a ja wolałem głodować, by wysłać prioryteta do Europy, potem mogłem sobie za dwójke coś kupić, ale myślę: "skołuję 10 groszy i będzie na priorytet do Polski". we wtorek poprosiłem mamę by nie robiła obiadu tylko dała mi kasę na listy, zgodziła się. w środę natomiast parkując samochód na płatnym parkingu przyszedł pan i dał karteczkę z czasem. wiedziałem, że zapłacę 2zł za parking, więc poprosiłem kumpla, by zagadał "parkiniarza" a ja szybko zwiałem i zaczekałem na kolegę dwie ulice dalej, bo myślę sobie: "dwa złote to przecież z 6 zdjęć!". w czwartek moja ciocia miała imieniny. poszedłem kupić jej kwiaty i miałem do wyboru 2 bukiety - jeden brzydki za 15 zł, a drugi ładniejszy za 30 zł. myślę sobie: "ciocia będzie się cieszyć przede wszystkim z tgo, że pamiętałem, a ja sobie wyślę 5 priorytetów do Europy". więc kupiłem za 15 zł. w piątek byłem w supermarkecie na zakupach. miałem kupić paczkę papieru toaletowego, ale od razu pomyślałem: "a tam, 2,40 zł wydadku... wyślę za to list, a podetrę się kopertą zwrotną jak dostanę odpis". dziś natomiast będąc na meczu postanowiłem stać za bramą stadionu, mimo tego, że nic nie widziałem to jakby coś strzelili to by było słychać, a że nie strzelili to nic nie straciłem. i dycha na listy w kieszeni!
ehhhhhhhhhhhh... tematy widzę coraz bardziej ambitne... czekam aż ktoś założy: "Jaka jest gęstość kartki na której piszecie listy?"
Niczego sobie nie odmawiam, listy wysyłam jeśli mam pieniądze, jeśli nie mam to nie wysyłam.
wencio. ty to juz naprawde. najpierw szukales jakis tematow byle posta nabic, pisales brednie a teraz taki temat
Ja tam głoduje w domu.Żeby wyslac lettera. Chodżąc po mieście odmawiam se zaplacenia 1,50 za kibel(doloze kilka groszy i bedzie do polski priorytet) Idąc na pocztę zamiast placic duze rachunki myśle eee kupie se z 20 znaczków Jeżdząc gdziekolwiek nie płace za bilet no bo po co.Kanar mnie raz zlapal to z tramwaju uciekłem-ale warto bylo dla 2 znaczków do Polski(Pośle do Kikuta..bo to taki świetny drybler..ahhh) Czy mowilem o tym ze kradnę i jestem zawodowym kieszonkowcem aby miec na znaczki i że powiedzialem rodzicom żeby nie placili rachunkow. Co tam pisze tera z kafejki ale chyba nie zaplace panu bo na znaczki musze miec. Dobra dobra ucieklem mu jestem u wujka. Wmyślilem nowy sposób oszczędzania proszę Wujka i rodziców o wyrzucenie mnie z domu ale w zamian dawanie mi dziennie kartonu znaczkow. Koperty robie z papieru toaletowego,jem korzonki,śpię pod mostem i szczam do wisły.
Zadowolony jesteś wEncio?Ty i tak pewnie masz bardziej rozległą historię niż moja fikcyjna więc sie lepiej schowam Po co wgl takie tematy? Po co nabijasz te posty? Opanuj się!
Zadowolony jesteś wEncio?Ty i tak pewnie masz bardziej rozległą historię niż moja fikcyjna więc sie lepiej schowam Po co wgl takie tematy? Po co nabijasz te posty? Opanuj się!
Krytykujesz wEncia a sam nie jesteś lepszy... A ty po co nabiłeś??
Dobra, dobra, odpuśćcie i nie naśladujcie Darka, bo Wam to niestety wychodzi żałośnie.
Chyba się nie zrozumieliśmy. Chodziło mi np. o to, że idą po mieście odmówię sobie paczki chipsów, bo wolę wysłać list. A nie o płacenie o wodę czy obiady. To jest oczywiste.
Temat zbędny. Żeby nie było Sam Wiesz Czego, to się wypowiem.
Na listy odkładam część moich oszczędności, a z resztą robię co chcę.
Nowik jeżeli chciałeś być śmieszny to Ci to nie wyszło....
Nie wiem dlaczego Jarząb usunąłeś swoją wypowiedź, bo jeden tekst był na prawdę śmieszny"...Namówiłem rodziców do niepłacenia wody, pomyślałem, że teraz pora deszczów, więc można śmiało wystawić baniak przed dom..."
Tak wogóle to sobię nic nie odmawiam.
Mi się wydaje, że jeśli Wencio założył taki temat to pewnie ma jakieś doświadczenie z tym związane (być może kiedyś odmówił sobie jakiejś przyjemności, żeby wysłać list). Więc temat ma jakiś mały sens. Dlatego nie usuwam go narazie - a potem zobaczymy co przyniesie przyszłość
Tak, Michaelu, miałem doświadczenie , już je opisuje.
Dzisiaj około godziny 13.30 wyszedłem z domu na mecz. o 14.00 mecz się zaczął a ja 90 minut + przerwę siedziałem na trybunach i dłubałem słonecznik. A przyznam, że było zimno jak cholera. Siedziałem i siedziałem i marzłem i marzłem. Aż w końcu ok. godziny 16 zdenerwowany wynikiem 0:1 wyszedłem ze stadionu. A że ja w mieście nie mieszkam, tylko na przedmieściach (30 min drogi do miasta piechotą) więc mam dużo do rozmyślania i w ogóle. I gdy tak sobie idę i idę w stronę domu i tam we mnie wieje ten cholernie zimny wiatr to bardzo zachciało mi się jeść. I tak rozmyślając wpadłem na pomysł kupienia sobie dobrych chipsów za 99 groszy. Akurat miałem pieniądze, bo wchodząc na stadion udało mi się nie zapłacić za bilet. No i już nie mogłem przestać myśleć o tych chipsach. I rozmyślając pomyślałem sobie o tych kilku listach co leżą na parapecie u mnie w pokoju i są do wysłania. I wpadłem na genialny plan, że nie kupię sobie chipsów smakowitych tylko dam te 2 zł na list. Lecz dalej nie mogłem przestać myśleć o tych chipsach i . . . zacząłem biec do tego domu. No i tak jakoś
[ Dodano: Sob Mar 21, 2009 9:43 pm ]
w piątek byłem w supermarkecie na zakupach. miałem kupić paczkę papieru toaletowego, ale od razu pomyślałem: "a tam, 2,40 zł wydadku... wyślę za to list, a podetrę się kopertą zwrotną jak dostanę odpis".
Haha, genialne, gratulacje Tick.
Co do mnie, to listy to drugorzędna sprawa. Jak chce to coś kupię, a list przecież może poczekać
ja tam wysyłam tylko wtedy jak mam jakieś zbędne pieniądze, a po drugie primo to na razie nie musze tego robic bo mam jeszcze z ~10 znaczków zagranicznych do wykorzystania
dziwie sie ziomkom to oszczedzaja na jedzeniu (chociazby by byly to nawet czipsy) , pamietajcie autografem sie nie najjecie
ja tam wysyłam tylko wtedy jak mam jakieś zbędne pieniądze, a po drugie primo to na razie nie musze tego robic bo mam jeszcze z ~10 znaczków zagranicznych do wykorzystania
dziwie sie ziomkom to oszczedzaja na jedzeniu (chociazby by byly to nawet czipsy) , pamietajcie autografem sie nie najjecie
Jak masz powtórkę możesz sprzedać
Na 3 Chleby będzie
Żart.
Ja sobie jedzenia nie odmawiam, bo po co? Po prostu mam oddzielone pieniądze na to i na to. Na listy przeznaczam 50 zł miesięcznie.
Ja nigdy sobie nic nie odmawiam,nie mam kasy nie wysyłam listów.Mam kasę wysyłam