Cześć zauważyłem że mój Yj dużo za dużo PALI i zaczyna dymić jak dam mu ostro w rurę, I teraz tak, jeżeli chodzi o układ paliwowy to trzy miesiące temu wymieniłem pompę paliwa oraz filtr paliwa, puzniej przewody, świece, kopułkę, palec itp.Czy może być rozregulowany zapłon w aparacie zapłonowym??Albo olej bierze???
A dużo Ci tego oleju ubywa? Jaki kolor ma rura wydechowa?
na 15 tysięcy mniej niż 1 litr a kolor rury jest czarny a dymu biało niebieski
A moje pytanko podstawowe- jaki silnik, rok itd. Bo bez tego to sobie możemy gdybać do woli...
91rok, silnik 4.0l, skrzynia manualna, wersja laredo
Zapłonu się nie reguluje w tym silniku.
Może ci leją jakieś wtryskiwacze?
Masz może LPG? Czy tylko bena?
nie mam gazu.a moze to miec zwiazek z rozrzadem???
Z rozrządem raczej nie, chyba że chodzi ci o nieszczelne uszczelniacze zaworowe. Samo w sobie zła ustawienie rozrządu prędzej da o sobie znać odczuwalnym ubytkiem mocy niż nieprawidłowym spalaniem.
Ja obstawiam że albo ci leją wtryski, albo sonda lambda umarła, albo zaszedł jakiś problem elektryczny. Bo temperaturę rozumiem trzyma dobrą?
temperatura w normie, ale chyba juz wiem czego jest tego przyczyna, wywalilem katalizator i caly wydech koncowy bo byl juz zgnily a ty co o tym myslisz??
Katalizator po rozgrzaniu dopala spaliny, więc jest to możliwe.
Trochę może to podnieść spalanie, ale nie powinno dymić tak czy siak. Dostaje za dużo paliwa (albo olej), pytanie więc brzmi dlaczego.
Ile zostało rury od sondy do końca wydechu?
Ja obstawiam sonde lambda, albo jej brak jak katalizator był wywalony. Typowy objaw nie przepalania i zwiększonego zużycia paliwa. Miałem takie coś w busie na gazie było lux a na benzynie tragedia = padnięta sonda
boїe nie sіuchaj diabolini czy jako¶ tak co ma olej silnikowy brak do kichania to jest tylko kwestia on Ssanie i potem czyli po jaki¶ 2 minutach off Ssanie i ja nie zakrкcam kranika nigdy i pali zawsze od pierwszego i nic mu nie jest
Jestem całkiem zielony w "mechanice" ale napisze coś może sie przyda. Mianowicie miałem podobne objawy kiedys w plaskaczu. Mechanik powiedział me, że do wymiany są jakieś pierścienie( dlatego tak dymi) i uszczelka pod głowicą(bo bierze za dużo oleju). No nie wiem może pomoże
Awaria uszczelki w 4.0 to chyba rzadkość? Można by zmierzyć kompresję, czy się mylę?
Co znaczy za dużo pali 1litr oleju na 15tyś km .To że kopci to raczej uszczelniacze zaworowe i stąd ten litr oleju,a może ci się ssanie nie wyłącza,albo jest zimniej a jeździsz na krótkich odcinkach to się nie zdąży rozgrzać.Mój od zawsze bierze 1litr oleju na 10tyś,w lecie pali 18 a jak się zimniej zrobi to22 wzwyż.Jak się ssanie nie wyłączy to też będzie trochę kopcić.Taka jest moja opinia.
Panowie - jak dymi jasnym to pali olej - róra powinna być czrna od sadzy (to norma) ale do tego oleiście wilgotna. Sprawdz komprechę na garkach - może któtyś z pierścieni się skończył .... albo leje na uszczelniaczach zaworów (ale to by na początku po odpaleniu puszczał dymka)
Panowie - jak dymi jasnym to pali olej - fakt
Przedewszystkim oceń czy to białniebieskie dymienie to dym "cięzki" czy bardziej zbliżony do pary, dym po spalaniu oleju długo zostaje nad drogą, a wyciety kat mogł podnieść to dymienie-parowanie, co do spalania to minimalnie po wycieciu kat. powinno ono spaść jeżeli nie zrobiłeś jakiejś przeszkody w układzie wydechowym-szybszy przepływ spalin. A jeżeli o wysokie spalanie przeglądam w tym temacie forum od dłuższego czasu i chyba musimy sie pogodzić w naszym klimacie 4,0 w automacie silnik "igła" no iiii... zaczeło sie po 30-35l/100km, zrobiłem gleboką diagnoze -sonda ok czujniki podcisnienia i przepustnicy ok, czujnik temp ok- szukamy dalej, rozrząd- to nie opel na pasku że sobie przeskoczy, w zapłon ingerencji nie ma, wiec solidnie go zlitrażowałem w trasie na dogrzanym silniku i wyszło że wróciło do 14,5l/100, wina wg mnie jazda po mieście w niskich temp. wyjście- zagazowałem cacko i mniej boli. Swoją drogą jeżeli ktoś ma patent na przyspieszenie zapłonu chętnie przyjmę pomoc
Swoją drogą jeżeli ktoś ma patent na przyspieszenie zapłonu chętnie przyjmę pomoc
A po co chcesz zapłon przyspieszać ?
jeżeli ktoś ma patent na przyspieszenie zapłonu chętnie przyjmę pomoc Przesunięcie CPS na obudowie skrzyni. Ale to ryzykowna zabawa jeśli nie wiesz jak to odpowiednio wykorzystać.
po mojemu to efekt może wystąpić przy pełnym obciążeniu silnika z zastosowanymi ulepszaczami( strumienice, lepsze kol. wydechowe) ale przedewszystkim w silniku o wyżyłowanej mocy i innym rozrządzie, takiemu grzmotowi 4,0l i170PS nie zawadzi Inżynierowie uznali inaczej.
Jakie twoim zdaniem parametry rozrządu wpływałyby na scavenging? Innymi słowy, co powinno się zmienić w rozrządzie 4.0 żeby twoim zdaniem efekt ten w nim wystąpił?
Co do meritum tematu, na twoim miejscu zakupiłbym nowy czujnik położenia wału i nawiercił miejsce na niego o jakieś 5* przed obecnym czujnikiem. Do tego przełącznik, żebyś mógł wybierać, który czujnik będzie w danej chwili pracował. Tą metodą zostanie ci ustawienie zwykłe do jazdy pod obciążeniem a benzynie i ustawienie do jazdy na LPG.
za pomoc z zapłonem oczywiście dziekuję A co to scavengingu to nie znam pełnego znaczenia tej nazwy(zjawiska) z Twojego postu zrozumiałem że chodzi o nadmierne przewietrzanie cylindra, a jeżeli dobrze zrozumiałem to kąty rozrządu mają wpływ zasadniczy na wspomniane zjawisko no i przewietrzanie cylindra. ad2. Co zrobić żeby nie występowało owo zjawisko- zastosować zmienne fazy rozrządu
z Twojego postu zrozumiałem że chodzi o nadmierne przewietrzanie cylindra Nie tyle nadmierne, co w ogóle o powstawanie w wydechu podciśnienia, które zasysa zawartość komory do wydechu. Tak naprawdę jest to fundamentalna zasada osiągania jakiejś konkretnej mocy z silnika, bo jeśli stopień sprężania wynosi 10:1, to oznacza to, że gdyby nie wyssać gazów z komory, ponad 10% mieszanki w kolejnym cyklu stanowiłyby spaliny, ergo- ponad 10% strat mocy.