Zagadka - dlaczego się źle prowadzi? Stare czasy ale nadal aktualny temat, majstrów nie brakuje. links do galerii links do fotki
Może to lakiernik robił? Bo kolorek ładnie położony
Panhard nie z tej strony
[ Dodano: 2009-02-12, 20:08 ]
Już kiedyś podobny temat był jak gość przekładał most z angola i drążek kierowniczy i panhard szły w przeciwnych kierunkach (na krzyż).
Nie ma co sie dziwic przeca mosty patrolowe same sie prowadza[tak mowi legeda ]
O jezu, ale patent To już chyba lepiej bez panharda I jeszcze te kąty. Pogratulować twórcy
art74,
Pogratulować twórcy nie powiem kto to ale się gość długo głowił czemu mu wóz spier...a z drogi
chciał napisać portalowe a nie patrolowe A wyszlo jak zwykle
raffik, Daj namiar na tego magika. Moze przyjmie mnie na naukę,praktykę
tak patrze na te fotki i myśle sobie.....któż wpada na takie pomysły?? gdzieś czytałem iż o jakości przeróbki z anglika ma decydować diagnosta, ale skoro ktoś "ten" wynalazek dopuścił do ruchu.....śmierć w oczach
ma decydować diagnosta no prosze nie rozbawiaj mnie anglika to może i kontrolują ale większość zmot ma w papierach ARO lub Jeep 2,5l a pod maską 4,4 z BMW lub 5,7 Hemi i tego nikt juz igdy nie zobaczy na przeglądzie bo pan diagnosta w osobówce przyczepi sie do lużnego wydechu a przy zmocie albo weźmie 200 i podbije albo słowa nie powie na temat zawieszenia od pana Henia wyrzyźbionego z kawałka blachy i pospawanego na słowo honoru
Ale z tej zmoty przynajmniej dowiedzialem sie ze Szwedzi robili swoje ciezaroweczki na rynki z ruchem ulicznym odmiennym niz nasz
ze Szwedzi robili swoje ciezaroweczki na rynki z ruchem ulicznym odmiennym niz nasz tiaaa pod Warszawa robili taka jednostkowa produkcja
A propos diagnosty, to nawet nie zawsze w łapę trzeba dać. Kolega bez dawania w łapę, zrobił przegląd Opla Manty, z silnikiem 3,0 z Senatora. Domyślacie się pewnie jakich to przeróbek wymagało (te drobniejsze to zmiana kształtu maski i ściany grodziowej). A gość sprawdził światła, klakson, spryskiwacze, na szarpaki i już. A mi nie chciał podbić, bo pozycji jednej nie miałem.
ot taki dziwny kraj przegląd mojego yj trwał ponad godzinę gdyż jeden z panów diagnostów uparł się że znajdzie numer vin na ramie, pomimo iż uprzejmie go poinformowałem o braku takiegoż