jaki¶ czas temu widziałem krótki filmik w inernecie gdzie jeden go¶ć zakładał oponę na felgę ( i chyba j± w ten sposób naprawił po tym jak mu zlazła z felgi) za pomoc± łatwopalnego spray i zapalniczki. ciekawy patent. kto¶ to praktykował ? polegało to na tym że go¶ć miał zsunięt± opnę z felgi ,wytarł szmat± krawędĽ felgi i popsikał łatwopalnym czym¶ w spray (podpałka do grila ???) i potraktował to zapalniczk± . nastapił wybuch i opona nasuneła sie sama na felgę do rantu i było szczelne. troche sie paliło ale ugasił i trumfalnie pokazał zreperowane koło. żeby było jasne nie pytam sie teoretyków z za klawiatury . czy wentyl musi być wtedy wykręcony ? czy to tak na fele aluminiowa można trenować ? czy w ten sposób "napompował" koło czy też tylko je uszczelnił do rantu .jaki¶ ukryty pantent w tym jest i musi np nalać czego¶ do ¶rodka tej opony (napsikać ?) no i czy top jest bezpieczne ! ?
Też kiedy¶ ogl±dałem taki filmik Ja użyłem jakiego¶ odtłuszczacza do sprzegieł w sprayu,walneło zdrowo , sprężarka w pogotowiu,tak się tylko uszczelnia do rantu nie pompuje,jak się zwleka z podł±czeniem sprężarki to może się zsun±ć z powrotem. Czy to bezpieczne?zakładałem wtedy 215/40/16 na felgę 9" ,próbę zrobiłem na jakim¶ stalowym balonie,fajnie było,a z pięknym polerowanym aluskiem dziewięciocalowym pojechałem do wulkanizacji i strzelili mi z butli jako¶ nie miałem przekonania
Pozdrawiam
Ja testowałem na małych oponach do od¶nieżarki i tam niestety nie chciało robić, bo objęto¶ć powietrza w oponie ewidentnie za mała- ledwo drgał rant opony przy wybuchu. Ale na większym kółku powinno pój¶c bez problemu
Natomiast problemy na jakie się natkn±łem przy tej zabawie- jak się nie uszczelni opona od razu (odcinaj±c tym samym dostęp powietrza) to w ¶rodku zaczyna się palić to, co się skropliło, łatwo więc przysmażyć rant opony, a potem oponka na ¶mietnik. To samo z felg±. Używać warto tylko czego¶ bardzo lotnego, żeby walnęło od razu, a nie paliło się na dnie oponki. Odpalać też trzeba jak najszybciej żeby unikn±ć skraplania i/lub ucieczki tej łatwopalnej substancji.
Więc moim zdaniem metoda tylko na ekstremalne (awaryjne) sytuacje, nie do robótki "standardowej".
http://www.youtube.com/wa...feature=related Tu pięknie widać wszelkie problemy z tym zwi±zane- zły zapłon, za wolny kompresor itd
Przerabiałem taki paręt Urzyłem samostartu do uruchomienia silnika Dobrze jest posmarować rant felgi czym¶ ¶liskim np.kremem do r±k lub past± BHP ale tylko ciut aby był po¶lisg.Po strzale dopompowałem "naprawiaczem w spreyu" i klasa
Trzeba wykrecic wentyl bo cisnienie podczas wybuchu moze go wydmuchnac z felgi....znam z doswiadczenia Co do samego pryskania czyms latwopalnym...wystarczy odrobina...zakladalem w ten sposob opony 35 i 37 calowe i tylko dowslownie 2-3 krotkie psikniecia czyms latwopalnym i gotowe. Po tamim zabiegu trzeba troche opone dopompowac.
Cala akcja jest bardzo prosta i bardzo ulatwia zycie w terenie
Trzeba wykrecic wentyl To nie odkleja się opona od razu w takim układzie?
Opona wskakuje na rant felgi i sie tam trzyma...tak samo jak trzyma sie kazda opona ze spuszczonym powietrzem przed zdjeciem z felgi.
W błocie po kolana założyłem ,wulkanizator zdziwił się ze tak można a ponownie jak wylał kilo błota Sprzedałem zapas i ile mam teraz miejsca w bagażniku
Trzeba wykrecic wentyl Tego nie zrobiłem
[ Dodano: 2009-04-16, 22:58 ]
no jak widać patent przydatny i pożyteczny w różnych warunkach . warto wiedzieć.
U nas na prowincji też s± znane takie patęty I nie jest to odkrycie z wczoraj
Widac nie do konca znane skoro nie wiedziale ze
u Pafcia w poniedziałek tak była zakładana i do dzi¶ lata bez problemu. Potwierdzam, Patent przerabiany kilkakrotnie (u mnie po raz peirwszy na alufeldze) i robi. Warunek - dezodorant marki BOND Mina Mieszka po depilacji ogniowej Jego przedramienia bezcenna
:mrgreen: Mina Mieszka po depilacji ogniowej Jego przedramienia bezcenna to mi do dzisiaj skóra z palców złazi więc jak nie wybuchnie to nie od razu pod presj± czasu dopełniamy oponę BONDEM bo może zaskoczyć i wydeplować
Warto by wspomnieć że można stracić paluszki :fuckyou2: