Witam (pierwszy post na forum) Ciekawi mnie , jaki jest awaryjność wronga TJ ? W necie są sprzeczne informacje np. na 1 stronie jest napisane , że awaryjnosć wrongów jest zerowa , a na innej , że tam pada po kolei wszystko w układzie napędowym oraz zawieszeniu. Bardzo proszę was o przedstawienie jakich awarii najbardziej należy się bać. Pozdrawiam
Jakoś nie mam jakichś problemów z wranglerami jednego mam z 2,5l drugi 4.0l. Silniki nie do zalebania zawieszenie łopatologia stosowana, a napęd jeszcze prostrzy. Jak go bedziesz katował to tak jak w każdym samochodzie zacznie się coś sypać. Ale jak jest z małym przebiegiem to naprawde wiele wytrzyma W roku 2009 to z wyjątkiem kabli i klocków to nic nie robiłem z poza planowych zmian czy tuningu, a jednego używam do codziennego kręcenia się dookoła komina. Auto zbudowane IDIOTOODPORNIE
zadnych tam sie nie ma co popsuc a pierwszy temat to w powitalni kolego piszemy wlasnie dla takich nowych jest w sam raz
wranglera sie kocha albo nie . nie zwazajac na jedgo zalety czy wady . jeslki siadziesz po raz pierwszy i cie nie spodoba sie to daj se spokój . a jak stwierdzisz ze to jet to , to nawet jak go bedziesz codziennie na zaciag zapalal to i tak micha bedzie ci sie cieszyc taki jest wlasnie jeep . zreszta nie wazne czy to wrong czy grand czy inny wagoneer . jak dla mnie nawet jakby mial napoed tylko na przod to i tak bym go kochal
zadnych tam sie nie ma co popsuc a pierwszy temat to w powitalni kolego piszemy wlasnie dla takich nowych jest w sam raz
wranglera sie kocha albo nie . nie zwazajac na jedgo zalety czy wady . jeslki siadziesz po raz pierwszy i cie nie spodoba sie to daj se spokój . a jak stwierdzisz ze to jet to , to nawet jak go bedziesz codziennie na zaciag zapalal to i tak micha bedzie ci sie cieszyc taki jest wlasnie jeep . zreszta nie wazne czy to wrong czy grand czy inny wagoneer . jak dla mnie nawet jakby mial napoed tylko na przod to i tak bym go kochal
Ja mam napęd na przód od dwóch dni , ale już mi brakuje 4x4 . Takze kulka nie wiesz co gadasz
ja kocham jeepy a nie napedy tez zdazylo mi sie tylko na przodzie wracac
Wrangler póki co jest najładniejszym autem jakie widziałem . Jest właśnie chyba jedynym autem idealnym dla mnie. Ładny , zwinny i na ryby wszedzie dojade. Ale chodzi o to żeby więcej jeździł niż stał na kanale. Pozdrawiam Ale jeżdżę trochę land roverem seria 3 wiec do terenówek jestem przyzwyczajony .
pingwin, kup 4.0 zaloz gaziure i smigaj latem dach do szopy i eja
No właśnie , podobno z gazem są różne problemy dodatkowo nie chce wozić butli , no i webasto na gazie nie pochodzi Ale nie odbiegajmy od meritum - Awarii we wranglerach.
Ale jeżdżę trochę land roverem seria 3 wiec do napraw terenówek jestem przyzwyczajony
No w tj'u chyba nie jest mniej wygodnie? AAA pomylka - nie chodziło o naprawy terenówek bo w serii 3 to tylko ramy gniją. Jestem przyzwyczajony do jazdy terenówką !! 4 litery - cos ci sie w cytacie pomyliło - nic nie pisałem o naprawach serii 3
pingwin, jakie problemy qwa odkad mam jeepa [jakies 5lat i to nie jednego] w kazdym mialem gaz [llgen , sekwencja] i nigdy najmniejszych problemow mimo "jazd " w terenie kolejny stereotyp waść powielasz
a tak btw . zdaza mi sie montowac lpg w autach kolegów wiec wiem o czym gadam
Może takie , że trzeba odpalać auto na benzynie , gasić na benzynie . Wozić dodatkową butlę . Podobno awarie nie są rzadkie a i grozi to wybuchem O.o
Podobno awarie nie są rzadkie a i grozi to wybuchem
Chyba szału jak się to czyta.
gasić na benzynie .
No więc tak: TJ się psuje. Bardzo często się psuje, a jak się psuje to brzydko pachnie gazem jakby. Wolę pchać Jeepa niż jeździć land roverem. http://moto.pl/MotoPL/1,98754,5080684.html "Układ napędowy bez kłopotów wytrzymuje współpracę z silnikami 2.5 oraz 2.4. Nie radzą sobie jednak ze znacznie wyższym momentem obrotowym rzędowego sześciocylindrowca. Zwłaszcza w terenie. Trzeba liczyć się z awariami przegubów napędowych, półosi, przekładni w mostach napędowych, mechanizmu dołączania napędu przedniej osi. Może dochodzić nawet do pęknięć obudowy przekładni redukcyjnej. Nietrwałe są łożyska w piastach kół. Podczas eksploatacji w terenie trzeba uważać na przeprawy wodne. Automatyczna skrzynia biegów może zassać wodę poprzez układ odpowietrzający." "Czterocylindrowy silnik 2.5 nie jest jednostką nowoczesną (2 zawory na cylinder, wałek rozrządu w bloku silnika), ale trwałą i niezawodną. Jego słabymi punktami są tylko pompa cieczy chłodzącej i czujnik ciśnienia oleju. Podobną konstrukcję ma rzędowy sześciocylindrowiec 4.0. W nim można spodziewać się niedomagań alternatora albo pękania kolektora wydechowego. Czasami pojawiają się nieszczelności w układzie chłodzenia. Najnowocześniejszy w stawce jest silnik 2.4, z dwoma wałkami rozrządu w głowicy i czterema zaworami na cylinder."
Ja pierdziu, ale pierdoły. Napisał to pewnie ktoś, kto TJ widział na obrazku. W ten sposób to każde auto można opisać. Koniec, nie dam się juz prowokować. Nie wiem czy zrozumiesz. Moje autko może się psuć i tak je będę kochał, bo to Jeep jest.
Tak więc bardzo się cieszę , że jest to auto mało awaryjne (bo i na logike to za prosta konstrukcja do awarii).Ale chętnie poczekam na opinie innych użytkowników np. silników 2.4 Pozdrawiam
Co tu pisać. Jak dbasz, tak masz i tyle.
tu nie chodzi o wojne marek ja tam lubie kazde fajen auta . ale jak sie czyta takie posty to... auto to auto , w kazdym sie moze cos ... nawalic czy to toyota czy merc czy jeep ... generalnie powiem tak -jak zadbasz tak bedziesz mial i tyle
No to tylko wsadzić 2.5 TD mercedesa 150 koni i jest git
pingwin, po co? akurat 4.0 w jipku to najlepsze co moze cie spotkac
Ale spalanie powyżej 20l nie cieszy , a głównie będę nim jeździł w mieście
ale 20l lpg to i tak tanio
Ale jako że duzo nie będę jeździł to instalacje gazu może mi sie nie zwrócić Jakby jakiś z tych silników palil te 15 max przy spokojnej jeździe to da sie wytrzymać .
15 benzyny pali 4.0 instalka zawsze sie zwraca kolego . ale jak tam stryjenka woli , nie kupuj kup se gelende jak lubisz merce . bedziesz mial "taniej" w zizlu
W cyklu mieszanym zszedłby do 15 litrów ? A co z silnikiem 2.4 który podobno jest w TJ najlepszy?
kolego na początek użyj szukajki i poczytaj wcześniejsze posty.Prawie na każdy temat znajdziesz odpowiedź.Wystarczy odrobina dobrych chęci. Kupując Tj-a do miasta, na starcie masz +100 do lansu. Dźwięk R6 4.0 z Flowmasterem nie do opisania. Powolny przejazd bulwarem bez dachu i wszystkie siksy twoje. Pamiętaj aby nie palić papierosów w samochodzie - wiesz "Gaz"
Wolę pchać Jeepa niż jeździć land roverem. W tak małej ilości słów tak wielka mądrość - powinni to graficiarze na ścianach pisać !!!
Nie palę.Nie chodzi o lans.Chodzi mi o ŁADNE (dla mnie) auto uniwersalne. Poza tym każda "siksa" woli bmw 316 od jakiegoś żęcha jeepa Przeczytałem całe podforum jeepa yj/tj/jk i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania : / Edit: Poza tym gaz chyba strzela więc ludzie mogli by sie wystraszyć
strzele to sobie ja zaraz w łeb , albo nie , poprostu przestane sledzic ten temat
Tylko Toyoty się nie psują ![miliony much nie może się mylic] Jeep i Land Rover to takie samo G. więc zostaje djeduszka UAZ.
Tylko Toyoty się nie psują i lexusy? a UAZy psują się taniej
A co z silnikiem 2.4 który podobno jest w TJ najlepszy? ahahhahahahhah
a Ty dalej swoje No, bo jeszcze nie skończyłem naprawiać tych rzeczy z którymi kupiłem popsutymi, to wolę żeby się nie psuło więcej A muszę skończyć grzebać w lexie, i wrócić do grzebania we wronglu.
Lexus jak się o niego dba, to w ogóle się nie psuje
To ja mam ostatnie pytanie już (a nie będę zakładał nowego wątku). Czy ten silnik 4.0 ma otwór na korbe ?? (żebym mógł w razie czego łatwo korbką odpalić). Nigdzie na forum nie znalazłem nic o tym : /
Czy ten silnik 4.0 ma otwór na korbe ??
Nie ma, ale za to ma linkę z rączką, a 2.5 ma kluczyk do nakręcania.
A można gdzieś wmontować butle z gazem pod autem ? (aby nie była na pace) W serii 3 jest np. miejsce po bokach przed tylnymi kołami (wersja militarna ma tam schowki).