ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Tak pewnie zaczynały nasze gwiazdy :D



Ten poniżej jest moim ulubionym hehhe. Gościo z lapem i laseczka z MP3 playerem








Ad 3 zdjęcie ... czy nikt ich nei uświadomił ... że żeby grać trzeba patrzeć na monitor !!??
Do tej pory mam w domu jeszcze dwie Amigi 500+ i jedną CDTV.Pamiętam jak po nocach mąciłem w gierki Ech , kurcze niektóre były naprawde spoko.I aż niemoge dotej pory pojąć że ta firma Commodore splajtowała a przecież była największym i szybko rozwijającym się producentem komputerów.
Wook@sH, bo to gra erotyczna i oni właśnie się na siebie ślinią :D


Steve byłeś blisko
Moje początki to Atari 65XE z magnetofonem (ale miał już Turbo! ) i programy w assemblerze lub Basicu przepisywane z Bajtka po nocach, lub zgrywane z Rozgłosni Harcerskiej (obecnie Radiostacja ) na magnetofon Ktoś jeszcze pamięta że sie takie rzeczy robiło ? ehh te piski i zgrzyty, a broń boże tupnąc jak sie gra bez turbo wgrywal, bo mogło godzine wgrywania szlag trafić
Potem Amiga 500+, A600HDD, i na koniec równologle PC 333 i PowerMAC G4 (chyba 500MHz). Do dziś tęsknię za Macintoshem , ale coż robić, obecnie mam przestarzaly PC 1200MHz z 256MB ram i sie nie zapowiada na coś lepszego szybko...
Wszystko przez to cholerne samochody zanim kupiłem auto, uważalem sie za całkiem majętnego goscia
Hehe - no ja zaczynałem od Commodore C64, ale miałem oryginalny mnitor kolorowy tej samej firmy i stację dyskietek hehe. Full wypas. A pamiętam i bajtka hehe. Później 286 :D i modem. Panowie to był szok jak sobie przypomnę. Łączyłem się z netem i nic nie było (prawie) nie mówiąc o polskich stronach. Później 486 120Mhz DX4 hehe, później PIII400, późiej Athlon 2000+ a teraz Toshiba w teczce

programy w assemblerze lub Basicu przepisywane z Bajtka po nocach

A na końcu okazywało się, że pomyliłem jakieś cyferki w tzw. liniach "DATA" (dla wtajemniczonych) i program nie działał. "Zaprzęgałem" wtedy kogoś z rodziny żeby mi podyktował czasem kilka stron tychże cyferek. Tak było z moim C64 chyba w 90 albo 91 roku.
Powiem tylko tyle, że 8 bitowce to była najlepsza szkoła jaką można sobie dziś wyobrazić! A assembler to moim zdaniem najlepszy język programowania. Gdyby dziś pisało się w nim programy na PCta nie potrzebny byłby Pentium VIII 10 GHz do obsługi najnowszej wersji "Łorda Majkrosoftu"

oj prawda prawda
ja tez często miałem "czytajacych" te cyferki a sam klepałem
też milo wspominam czasy 8bit. I amiga która była normalnym kompem, szczególnie z HDD, a większość traktowała ja jak zwykła konsole na syskietki, a jak już coś trzeba było większego to juz czarna magia i amba była
Zawsze chcialem miec PowerPC do amisi, ale czekałem składałem kase i w koncu było po amidze a jużbyla chwila nadziei, gdy przejął sprawy Escom... Potem były ploty Ze Beate UHse zrobi siec konkurencyjna dla Internetu, wyłącznie na potrzeby cybersexu , opartą o amigę
Wypas, ludzie podpieci do wibratorow i końcówek sieci - na rożnych kontynentach dżizzz, dobrze ze tego nie kupiła

PS. To jest coś ! http://www.allegro.pl/show_item.php?item=78431478 -stare ale ile wspomnień, nawet teraz bym chciał mieć...
A ja miałem TIMEXa Z magnetofonem GRUNDIG. I pamiętam czasy bajtka i "audycji" z rozgłośni harcerskiej.

Później długo długo nic, przeleciało jakies używane 386 i win3.11 i nagle (jakieś 8 lat temu) wskoczyłem na P166MMX. 2,5GB HDD, Sound Blasterem 16Pro i jakims akceleratorem 3dfx 4MB (jak on sie nazywał? Monster, czy jakoś tak) do karty graficznej, CD-ROM 4x. Pamietam dałem za niego 3,5 tysiaca. Wtedy to była maszyna.....
Ja pamietam jak mój brachol na C64 tez bawił się w pisanie programów z Bajtka .
I ten napis LOAD ERROR był najlepszy jak się wgrywało gre pół godziny a potem niestety .
Choć pamietam że i tak po wpisaniu komendy RUN takie gry działały momo że niby się niezaładowały.
Na pamiatke zostawiłem sobie troche egzemplarzy Bajtka i trzymam je w szafie (udało mi sie ocalić bo matka prawie by je spaliła w piecu).Najstarszy jest z września 1986r.hehe
Kurcze tak teraz sobie wyobrarzam jaka wtedy moda i mania była związana z prawdziwym początkiem i rozwojem komputeryzacji, że już wtedy kombinowano jak usprawnić to albo tamto...

Choć pamietam że i tak po wpisaniu komendy RUN takie gry działały momo że niby się niezaładowały
No tak, na C64 było RUN, a na Atarcu sie samo odpalało po zaladowaniu wiec jak Error to error

Ale niezłe fotki, te listingi wypas były



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting