ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Potrzebuje kilku porad jak zabezpieczyć elektrykę w Jeepie.
Auto jest w miare młode więc na samej instalacji czyli kablach nie powinno być jeszcze mikrpęknięć przez które woda zrobi jakieś przebicia.
Niestety pozostają różne moduły i złączki łączące różne wiązki kabli.
Jedyny pomysł jaki narazie mi przychodzi do głowy to różnego typu specyfiki w spreju typu sylikon czy pochodna plastiku.
Co do sylikonów mogą one według opisu pracować w temperaturach od -40 do prawie 300 stopni na plusie, przy plastikach nie znalazłem na ten temat żadnych danych więc przy silniku raczej bym ich nie stosował.
Niektóre moduły można by było pewnie przenieść w inne miejsce ale jak wiązka jest za krótka to czy wolno ją przeciąć i wlutować przedłużki.
Czy jest to raczej ryzykowne ze względu na zmiane oporności w kablach przy takim zabiegu i komp czy inne ustrojstwo nie zacznie wariować.
Jak wy rozwiązaliście problemy z zabezpieczeniem wrażliwych miejsc przed wodą nawet tych wewnątrz auta.
Chodzi oczywiście o elektrykę.
Pozdrawiam




Niektóre moduły można by było pewnie przenieść w inne miejsce ale jak wiązka jest za krótka to czy wolno ją przeciąć i wlutować przedłużki.
Czy jest to raczej ryzykowne ze względu na zmiane oporności w kablach przy takim zabiegu i komp czy inne ustrojstwo nie zacznie wariować.


Wlutować przedłużki na pewno można, ale niestety to bardzo żmudna robota. Przy zastosowaniu przewodów, o rozsądnym przekroju (zbliżonym, a najlepiej troszkę większym od oryginału) nie będzie to miał wpływu na pracę komputerów. Oczywiście mam na myśli, rzetelną robotę i porządne lutowanie. Same złączki można zabezpieczyć używając taśmy samowulkanizującej, niestety nie wiem jak to się sprawdzi w przypadku wiązek przewodów, woda może się przedostać przez samą wiązkę. W przypadku pojedynczych grubych przewodów, taśma samowulkanizacyjna sprawdza się przez wiele lat wystawiona na działanie warunków atmosferycznych. Chyba że by się dało wiązki na całej długości owinąć taką taśmą, wtedy na pewno będzie dobrze.
Panowie no nie wierzę że nikt nie zapezpieczał elektryki w aucie.
To Jeepy mają ją aż tak dobrą że nic nie trzeba przy niej robić.

Znalazłem coś takiego:

Produkty Âť Silikony przemysłowe
Do elektroniki:

Dow Corning 7096

Opis: Niekorozyjne wysoko przeźroczyste szczeliwo/spoiwo silikonowe o wysokich własnościach dielektrycznych i szybkim czasie wulkanizacji.
Typowe zastosowania: Zalewanie podzespołów i modułów elektronicznych, transformatorów, uzwojeń oraz wszelkiego rodzaju aplikacji wymagających środka izolacyjnego o wysokiej przeźroczystości, odpornego na przebicia elektryczne, odpornego na starzenie i odcinającego wpływ czynników zewnętrznych.
Parametry: Barwa - wysokoprzeźroczysta; Wulkanizacja - wstepne 10 min, całkowita 24h (warstwa 4mm).

Nazwa: Dow Corning 738 RTV

Opis: Niekorodujące i niezapadające się jednoskładnikowe szczeliwo silikonowe do elektroniki.
Typowe zastosowania: Uszczelnienie silikonowe do wszelkich połączeń w elektrotechnice (łącza elektroniczne, pulpity kontrolne, końcówki przewodzące, metalowe wyprowadzenia w elektronice biurowej i sprzęcie AGD, w silnikach elektrycznych, generatorach, terminalach, przyłaczach itp) wrażliwych na korozję. Materiał odporny na rozdarcia, posiada dobre własności dielektryczne. Odporny na wilgoć, ozon, utlenianie, oraz temperaturę do +180ÂşC.
Parametry: Barwa - biała; Wulkanizacja - wstępna 20 min, całkowita 72 h; Zakres temp: -66ÂşC do 260ÂşC

http://www.univar.pl/sili...Zastosowanie=18

Cen jeszcze nie znam ale wydaje mi się że to by załatwiło sprawę zabezpieczenia większości modułów i tp.
Metoda nakładania z tego co znalazłem na Google może być natryskowa, pędzlem lub poprostu zalanie danego elementu.
Grubość nakładanej warstwy od 1-6mm wzależności który specyfik zostanie użyty.

Zastanawiam się tylko jak dobrze te silikony odprowadzają ciepło.
Bo można by było naprzykład cały komputer silnika z jakimś odcinkiem wiązki zamoczyć w tym sylikonie i mielibyśmy fajną szczelną powłokę po jego wyschnięciu.
Bo inaczej pozostaje nakładanie pędzlem lub natryskiem aby pozostawić odsłoniętą częś odpowiedzialną za odprowadzanie ciepła (nie wiem jak ona się nazywa).
Generalnie jest jeszcze problem odparowania
bo jak bedze super szczelne to różnica temperatur może zrobić swoje
a jak będzie super szczelne to napewno nieodparuje wilgoć i juz jest następny problem
najlepiej by było podnieśc te moduły jak najwyżej się da



Generalnie jest jeszcze problem odparowania

Ale dany element będzie suchy przed zaizolowaniem więc chyba taki problem nie powinien występować ?
Przejrzałem po łepkach instalacje pod maską i przedłużanie jej aby przenieść chociażby komputer w inne miejsce (i tak już jest chyba w najwyższym miejscu pod maską) kosztowało by majątek, tyle jest tych kabelków dochodzących do niego.
No i nie wiadomo czy zrobili by mi to na tyle dobrze że wszystko by działało.
Musi być jakieś rozwiązanie bo ludzie wodują swoje Jeepy i inne wynalazki i elektryka im nie siada.
I nie mam na myśli ropojadów.
We wrongu komp jest standardowo zatopiony w silikonie.
Moim zdaniem to moze miec sens jesli dobrze wygrzeje sie elementy przed pokryciem szczeliwem.
Wygrzewanie ale w jakiej temperaturze ?
Wystarczy suszarką czy trzeba jakąś wyższą temperaturę ustawić.
I przed takim zabiegiem czym najlepiej umyć-wyczyścić dany moduł ?
Piasecznik bo szczerze mówiąc wolałbym nie rozłączać kostek od poszczególnych modułów bo boje się że coś uszkodzę na stykach.
Całą operację chciałbym wykonać odkręcając conajwyżej komputer czy coś innego od ałta ale nie rozpinając elementu od instalacji.
Jednak auto ma już 5 lat i cholera wie w jakim stanie są już styki-złączki.
wtyczki rozpinają się pięknie bez najmniejszych problemów
komp silnika to chyba jest hermwtyczny ale pewności nie mam
inna sprawa, że jak jego utopisz to już przegiąłeś raczej

spróbuję w wolnej chwili zajrzeć do mojego i powiem Ci czy była w nim woda
Darti ja chcę Jeepa przygotować na głęboką wodę, wsadziłem w niego już tyle serca i pracy że chce mieć pewność że krutkotrwały przejazd przez wodę nawet sięgającą do poziomu szyb mu nie zaszkodzi.
Złączki w WK są już niby zabezpieczone, ale producent zapezpieczał je przed kałużami a nie przed zanurzeniem.
Wole dodatkowo zrobić to samemu i mieć komfort psychiczny że jak zajdzie taka potrzeba to Jeep mnie nie zawiedzie.
Pomimo wielu opini że WK nie nadaje się w teren podjołem te ryzyko i go zmotałem z czego jestem zadowolony bo nawet daje sobie nieźle w terenie radę.
Więc głupio byłoby zaprzestać dalszych modernizacji które już na dobrą sprawę nie są drogie, tylko wymagają sporo wolnego czasu aby je wykonać.

Pozdrawiam

przejazd przez wodę nawet sięgającą do poziomu szyb mu nie zaszkodzi.
Piotrek,to tylko w turystyku jest tak płytko


Piotrek,to tylko w turystyku jest tak płytko

Cholerka a chciałem się zwami wybrać w "gnój po klamki" ale chyba sobie odpuszcze.
Umyć i wygrzać tak żeby było suche jak pieprz. Zapaćkać szczeliwem i będzie git



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting