Mam pytanie do Kolegów. W związku z tym , że powoli próbuję jazdy w terenie, a różnie to może być dlatego zakupiłem linę kinetyczną. No i właśnie w jakiej pozycji ma być automat (D czy N) podczas wyciągania mnie z błotka gdyby tak sią zdażyło? W jakiej pozycji ustawic napędy (N, 4FT czy 4PT c zy 2) I jak wspomagać / czy nie to wyciąganie.
Oczywiście wspomagać! Reduktor i faja, do przodu albo do tyłu, zależy z której strony szarpią Czyli 4LO i skrzynia na D, lub R
raczej nie D - mozna zajebac skrzynie chyba. raczej dalbym 1czy jak kto ma 1-2 chodzi o to zeby skrzynia miala zablokowany tylko jeden bieg a nie przelaczala sie mieszajac kolamy moj szwagier tak plaskacza w automacie zalatwil -skrzynia poszla w pizdu
No i nie mielić w miejscu jak już wklejony, bo tylko głębiej kopiesz, a cisnąć dopiero jak już wyciągają i jest szansa, że to coś pomoże, ale też raczej nie na 'odcięciu', tylko stosownie do przyczepności bieżącej i przewidywanej Ale to sam dojdziesz do praktyki, przy kolejnym wklejeniu
No i lina linie nie równa: - nie sizalowa - nie polietylenowa - tylko poliamidowa
Maci dziwne teorie co do tej skrzyni... Dajcie jej pełną dowolność! Ona sama wie co ma zrobić,Jedynie kiedy wrzucałem 1-2 to przy zjazdach. Przy podjazdach wklejeniach D i niech się dzieje wola boża
Dlatego trzeba kontrolować dodawanie gazu a nie "podłoga".
Maci dziwne teorie co do tej skrzyni... Dajcie jej pełną dowolność! Ona sama wie co ma zrobić,Jedynie kiedy wrzucałem 1-2 to przy zjazdach. Przy podjazdach wklejeniach D i niech się dzieje wola boża No nie, zdecydowanie 1 ew. 2 (lub 1-2 - zależnie od skrzyni). Na D można zabić skrzynię. Wiedza ta pochodzi od speców zajmujących się tylko skrzyniami
Widzę Koledzy,że temat się rozwinął. Niby skąd miałem wiedzieć jak zachowuje się automat przy ciąganiu. Będę używać 1 lub 2 i umiejętnie kontrolować gaz. I tak jak napisał DanielF "" Ale to sam dojdziesz do praktyki, przy kolejnym wklejeniu "
[ Dodano: 2009-08-13, 19:58 ]
Niby skąd miałem wiedzieć jak zachowuje się automat przy ciąganiu. Też nie wiedziałem, wyczytałem ostatnio
Acha, dzięki za wskazówki bo o tym nie pisza w instrukcji obsługi.
a co do tematu, to tez z początku myślałem że najlepiej D i "podłoga"
ale chyba jednak 1-2 jest lepszym rozwiazaniem, bo jak wczoraj sie wkleiłem w piach na 2WD i dałem w "podłoge" to tak zaczęło trząść autem ze widziałem każdą część wibrującą osobno...
Też nie wiedziałem, wyczytałem ostatnio ale gdzie to wyczytałeś bo z chęcią poczytam? IMHO jak jest D to skrzynia sama wybiera bieg jaki jej odpowiada do danych obrotów, prędkości itd a na 1 czy 2 ograniczasz ją do jednego, dwóch biegów.. D i but nie jest może rozwiązaniem bo będziemy robić za glebogryzarkę ale D i delikatnie pomagać jak już auto jedzie i będzie gites...
No już nie pamiętam
na 1 czy 2 ograniczasz ją do jednego i dokladnie o to chodzi skarbie nie moze skrzynia podczas takich manewrów zmiernac biegow
nie moze skrzynia podczas takich manewrów zmiernac biegow Ani nie można piłować jej...
nie moze skrzynia podczas takich manewrów zmiernac biegow dziubku to aż tak napier..asz tym gazem, żeby te biegi tak się zmieniały? jeśli robisz to z wyczuciem to nie ma się o co martwić moim zdaniem i kombinować jak sądzisz co bardziej obciąży skrzynię : reduktor i D czy reduktor i ograniczenie jej biegów do jednego nadal moim zdaniem reduktor i D wystarczą jak ktoś twierdzi, że nie to proszę o : przykład, schemat, cokolwiek konkretnego a nie czytałem gdzieś ale nie pamiętam bądź wujek dziadka stryjka skrzynię popsuł (a nie zastanawiałeś się, że może poprostu ją zagotował? ) z chęcią skoryguję moje poglądy ( jeśli są błędne ) ale w oparciu o konkrety
ak ktoś twierdzi, że nie to proszę o : przykład, schemat, cokolwiek konkretnego a nie czytałem gdzieś ale nie pamiętam bądź wujek dziadka stryjka skrzynię popsuł (a nie zastanawiałeś się, że może poprostu ją zagotował? ) z chęcią skoryguję moje poglądy ( jeśli są błędne ) ale w oparciu o konkrety
Widzę, żeś spec nie tylko od wyciągarek....
A co to jest 0-1 System binarny. Teraz wiesz?
A jak system binarny ma się do skrzyni, bo nie łapię, wytłumacz może
0 Bez gazu 1 But w podłodze Rok na forum a nie słyszałeś o tym systemie jazdy?
najistotniejsze jest to żeby bieg do przodu był wbity kiedy ciągną do przodu, a R jak do tyłu, nie polecam robić odwrotnie
wyjdzie tak samo na 12 jak i na D jak łeb będzie na karku.
najistotniejsze jest to żeby bieg do przodu był wbity kiedy ciągną do przodu, a R jak do tyłu
znam przypadek kiedy był na P i auto coś nie szło (tłumaczę kolegę drugą dobą ciężkiego rajdu )
ja kiedyś już też po jakiś 20h rajdu miałem wbite na N , piłowałem do odcięcia ale coś nie chciał iść skubany
Znam takiego co wrzucił zamiast D to R i dał buta Jakież było jego zdziwienie gsy natrafił na drzewo stojace za nim Ale nie powiem kto, bo siedzi piętro niżej
0 Bez gazu 1 But w podłodze Rok na forum a nie słyszałeś o tym systemie jazdy? No to jest najgorszy sposób na automat..... Dwa lata na forum i o tym nie wiesz
No to jest najgorszy sposób na automat..... Dwa lata na forum i o tym nie wiesz Ja o tym wiem, przede wszystkim to jest najgorszy sposób jeżdżenia w terenie... Ale jednak szkrzynie się nie psuły, pomimo, że mam paru znajomych którzy tak właśnie jeżdżą....
No dobra, znalazłem
Jeżeli zakopałeś się w piasku to nie stosuje pozycji D tylko blokowanie do niższego biegu np. 1 lub wyjedź na tiptroniku włączając 1 bieg, a najlepiej poproś kogoś by Ciebie wyciągnął. Dlaczego? Bo w takich sytuacjach jak głęboki piasek, śnieg można przegrzać skrzynię - profilaktyka jest dużo tańsza (5 min dłużej postoisz, ale zaoszczędzisz 5000 zł naprawy).
I guzik mnie obchodzi ile skrzyń w XJ zrobili.....
Jak "baby"
nadal moim zdaniem reduktor i D wystarczą jak ktoś twierdzi, że nie to proszę o : przykład, schemat, cokolwiek konkretnego a nie czytałem gdzieś ale nie pamiętam bądź wujek dziadka stryjka skrzynię popsuł (a nie zastanawiałeś się, że może poprostu ją zagotował? )
Chcieliście cytata to go wam wkleiłem
Ale nie takiego Bo to że się może zagotować to i owszem, ale i na D i na 12 bo wątpię, żeby wrzuciła coś innego w błocie
[ Dodano: 2009-08-13, 23:32 ]
najlepiej poproś kogoś by Ciebie wyciągnął. a czy właśnie nie o tym jest mowa... Ty chcesz jeździć w tym piasku czy być wyciąganym z niego? bo to dwie różne sprawy i nie wiem czy je rozgraniczasz po to masz chłodnicę żeby nie doprowadzić do przegrzania przy krótkim obciążeniu jakim jest wyszarpnięcie na kinetyku (przypominam o tym jest temat rozmowy)
także ja nie widzę różnicy.... Zauważyłem, wiesz najlepiej....
Jasne, że się pomaga ale wyszarpnięcie z przeszkody (czytaj kilka metrów MAX) a jazda w błocie/piachu to dwie inne sprawy..
Pytanie było czy pomagać czy nie, odpowiedź tak i najlepiej na 1 lub 1-2. W tym samym położeniu najlepiej jeździć w piachu/błocie. Co nie wyklucza jazdy na D, ale to już słabiej....I tyle
co do wyszarpywania pojazdu na kinetyku to pojazd wyciągany musi mieć załączony bieg 1-2 na lekkim gazie żeby nie kopać pod siebie i nie stawiać dodatkowych oporów a wspomóc wyciąganie jak koła uzyskają trakcję i dopiero zwiększyć moc jak kierowca poczuje że koła łapią . Ważne jest to żeby nie dawać na full gazu jak auto jest w pozycji stacjonarnie unieruchomionej bo zwiększanie obrotów pow 2 - 2,5 k niewiele już daje poza mieleniem kołami i podkopywanie sie jeszcze bardziej oraz zagrożeniem że przy większych obrotach jak załapie sie trakcje podczas szarpania można zatrzymać sie na pojeździe wyciągającym.
To ja już nie chcę się zakopywać, ale z Waszej dyskusji wynika ,że 1-2 a nie D. Chociaż są głosy na D również.Okaże sie w "praniu"
już nie chcę się zakopywać Ba, nikt nie chce, każdy liczy, że jednak uda się przejechać, ale i tak wszyscy mają kinetyki A podsumowując, wychodzi chyba na to, że mniej istotne czy D, czy 1-2, grunt żeby gazem rozsądnie operować.
To ja już nie chcę się zakopywać, ale z Waszej dyskusji wynika ,że 1-2 a nie D. Chociaż są głosy na D również.Okaże sie w "praniu"
Dla świętego spokoju wrzuć "3"
Nie rozumiem jakoś czemu 1-2... Skoro o plaskich juz tu byla mowa mowa, to do wyciagania sie z błota i sniegu w 740 (BMW) mialem opcje takowa: skrzynia zimowa (komputer wrzuca najwyzsze biegi, zamias zakopujacych niskich) oraz bieg 4! czyli bezposredni, bo 5 to juz nadbieg byl. Szło baaardzo powoli (z 5 km/h przy 3 tys obrotow), ale jak czolg i bez rwania tarcia... nieraz wyciagalem inne samochody w ten sposob z zasp i piachow... czyli absolutne przeciwienstwo tego co sie dzieje na 1-2.
I jak to sie ma do 4x4 i calej teorii skrzyn?
A co do pomagac czy nie to tez kwestia sytuacji i podloza. Czy ma sens mielenie, czy nie ma grozby nadmiernej trakcji, czy wyszarpują cie dynamicznie, czy wyciagaja lekko jako pomoc dla kol. Bardziej zawsze w tym kierunku sie zastanawialem niz nad skrzynia.
A czy błędem jest ustawiania skrzyni na N? Tak tez niektórzy robią.
A czy błędem jest ustawiania skrzyni na N? Tak tez niektórzy robią. Nie, bo gdy masz sytualcję, że Twoje auto będzie wyciągnięte na w miarę trwardy grunt, który po zerwaniu wierzchniej warstwy (np. gęstej trawy) się zapadnie, to wtedy lepiej na N bo auto POWINNO się wyturlać na górę Ale tylko powinno
Chris69, tam miałeś taki tryb w skrzyni, podobnie mają np. Subaru i chodzi bardziej o jazdę tak by nie zerwać przyczepności, a nie o bycie wyciąganym, gdzie ważny jest jak największy moment przeniesiony na koła, a zresztą jeepy nie mają tego trybu....
czyli absolutne przeciwienstwo tego co sie dzieje na 1-2.
I jak to sie ma do 4x4 i calej teorii skrzyn? .
W teorii (i nawet w praktyce) "plaskacze" (nie dotyczy niektórych modeli Subaru, które mają tzw. LowRange gear) nie mają reduktora W terenoofce nawet po zapięciu 1 czy2 biegu koła i tak kręcą się wolniej niż bez reduktora. W Jeepie jest to 2,72 raza wolniej
Ja się tak zastanawiam jaka jest różnica przy małych prędkościach jazdy na 1-2 a D przy założeniu że nie butujemy, a skrzynia chodzi na biegach wtedy 1 lub 2?? Jak dla mnie żadna... Kolego, wkelj się, powiedz żeby Cię wyciągnęli raz na 1-2 potem wklej jeszcze raz i niech Cię wyciągną na D. Będziesz miał sam obiektywną opinię
bo jak ustawisz 1-2 czyli nie pozwolisz wskoczyć skrzyni powyżej biegu 2 . jak masz D a nie wiesz czy nie nie przeskoczy na wyższy bieg bez Twojej kontroli . W zasadzie nie ma to znaczenia jak dobrze operujesz gazem
Kolego, wkelj się, powiedz żeby Cię wyciągnęli Właśnie się umówiłem na jutro na wklejanie z chłopakami z Lokalu Wrocławskiego. Zdam relację z pewnością, o ile się wkleję
Właśnie się umówiłem na jutro na wklejanie z chłopakami z Lokalu Wrocławskiego. Pozdrów ich
Ogólnie zasada jest prosta, jak się wkleisz to włączasz na 1 i 4LO. Prędkością wyjazdu i tak nie wciśniesz się w fotel więc pedał do dechy ale - tylko wtedy jak kinetyk ma właśnie się naciągać, poczujesz szarpnięcie jak wyskoczysz to trzymaj podłogę do samego wyjazdu, jak tylko przeskoczysz trochę to puść, żeby nie zacząć wmielać się znowu. Skrzynia musi być zablokowana na 1 bo inaczej stracisz przez przełączenie biegów siłę na kółkach w błocie a przecież nie o to chodzi. Jak skrzynia ma paść no nie od tego. W życiu nie słyszałem, żeby wyciągany z wklejenia się wachlował rękojeścią na manualu poprzez kolejne biegi.
Skrzynia musi być zablokowana na 1 bo inaczej stracisz przez przełączenie biegów siłę na kółkach w błocie a przecież nie o to chodzi. No proszę Cię W Jeepie? Spokojnie starczy siły żeby się wydostał, a i skrzynia automatyczna nie traci trakcji w momencie zmiany przełożeń. Raczej chodzi o to, że na D jak w ferworze walki depniesz za mocno, a kółka są swobodne, to biegi mogą się pozmieniać bez kontroli świadomości drivera. I może się skrzynia nie ucieszyć, jak wyskoczy na twardą przyczepną powierzchnię z obrotami 3tyś na 4 biegu przy prędkości 10km/h. To będzie jej twarde zderzenie z rzeczywistością. Ja na swojej nie będę próbował. aczkolwiek na D z umiarkowanym i kontrolowanym gazem daję się ciągać po wklejkach.
Jacek zdaj relacjie z wklejenia
Ogólnie zasada jest prosta, jak się wkleisz to włączasz na 1 i 4LO. Prędkością wyjazdu i tak nie wciśniesz się w fotel więc pedał do dechy ale - tylko wtedy jak kinetyk ma właśnie się naciągać, poczujesz szarpnięcie jak wyskoczysz to trzymaj podłogę do samego wyjazdu, jak tylko przeskoczysz trochę to puść, żeby nie zacząć wmielać się znowu. Skrzynia musi być zablokowana na 1 bo inaczej stracisz przez przełączenie biegów siłę na kółkach w błocie a przecież nie o to chodzi. Jak skrzynia ma paść no nie od tego. W życiu nie słyszałem, żeby wyciągany z wklejenia się wachlował rękojeścią na manualu poprzez kolejne biegi. A skąd kolega ma tak świetne porady , but w podłogę - a mozna wiedziec po co, chyba tylko żeby szybciej siaśc na mostach albo cosik ukręcic jak któreś z kółek trafi np na głaz, korzeń itp. Widzę że zasada 0-1 przy operowaniu pedałami gazu jest powszechna. Kolego przy wklejkach jak i w całej zabawie na wyjebach nalezy przede wszystkim myślec i dobierać przełozenia, obroty itp do sytuacji, a najlepiej na początku jeżdzić z gościami co mają sporo doświadczenia i ich słuchać.
Teder, to niestety przykre ale większość użytkowników jeepów ma w pedale gazu dwie pozycje - on i off. Potem dziwią się że czegoś nie przejechali, albo że nie ma drogi powrotnej, bo droga którą pokonali nie nadaje się do ponownego przejechania. Jeepy , szczególnie z silnikiem 4.0 i więcej mają b. dużą moc która spokojnie wystarcza w wspomagania wyciągania i wcale nie trzeba wciskać pedału gazu do końca by pomóc koledze w wyciągnięciu z bagna, bo wtedy bagno wciąga
Są sytuacje kiedy trzeba dac buta i to nie koniecznie z zapietym reduktorem. Wiechałem kiedyś w pole - nie rolnicze ale nieuzytki na poligonie - wygladało że troche błotka jest, okazało się że tofowisko i tak dokładnie zalepiło opony że stanełem pośrodku i dupa. Czuję że nie zapadłem się głęboko ale na oponach sam muł i nie da rady ani do przodu ani do tyłu. Myślę sobie droga do tyłu po koleinach jest czysta, zadnych kamieni czy korzeni to spróbuję może uda się cofnąc. Zapiełem Part time i but w podłogę na wstecznym, błoto latało wszędzie ale opony się oczyściły i wyjechałem tyłem. Na samochodzie 5 cm błota i żeby do domu dojechać godzinę szyściłem szyby ale dało sie bez pomocy.
Przycisk ON i OFF zamiast pedału gazu zgadzam się z Tederem że każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia, np jeśli jest błocko mientkie a dno twarde to but aż do dokopania się do dna ma sens, ale w innych przypadkach zawsze trzeba czuć auto i współgrać z nim .Dlatego nie ma złotego środka jak wyjeżdżać z błota Myśleć ..myśleć i jeszcze raz myśleć
No i się wkleiłem, nie chciałem ale na mnie padło. Byliśmy w 4 ZJ-ty, 2 XJ-ty i 1 Wrangler.Nówka kinetyk został pierwszy raz użyty. A wię tak: jechałem pierwszy i centralnie wjechałem w duża kałużę, która okazała się w środku gliną z błotem. Za wolno się wpaspowałem i na samym środku wklejka. Kinetyk na tył , podpięcie do XJ-ta, na R ,lekko na gaz no i poszło. O dziwo zaraz po tym XJ przejechał bez problemu!!!. Myślę , że każda wklejka jest inna i należy zbierać powoli doświadczenie. Dzięki chłopaki za dyskusję, a za ciekawe wątki, które z pewnością mi się przydadzą - pomagasy.
O dziwo zaraz po tym XJ przejechał bez problemu!!!. Też już to widziałem, nawet ostatnio...i zastanawiam się czy XJ jest dzielniejszy terenowo, czy kierownik lepszy ode mnie....inna sprawa, że ten XJ o którym myślę był zmotany i miał MT, a ja AT i w sumie seria.....
Jest też różnica wagi - czasami te parę setek kg daje o sobie znać.
A o to zdjęcia z wklejki i wypadu. http://picasaweb.google.p...feat=directlink
[ Dodano: 2009-08-16, 20:29 ]
Wiem, bo się wklejałem nawet większym i cięższym sprzętem niż Cherokee, i nie chodzi tu tak naprawdę o dobrą radę zawsze pomocną i standardową. Każde wklejenia ma swój urok i każde jest inne. Ja myślałem że chodzi po prostu o proste wytłumaczenia dlaczego nie warto zapinać skrzyni na D. Tak jak powiedział powyżej KTOMEK jak się biegi pozmieniają a szarpiący nas wyciągnie na twardy grunt to wtedy Jeep sam raczy wiedzieć co ma się właśnie urwać, ukręcić, zmielić etc. A na 1 jest bezpieczniej na urywanie czegokolwiek bo kółka i przekładnia nie zdobędzie takiej siły kinetycznej nieprawdaż zacni pojeepańcy. Oficjalnie widziałem kilka lat temu pewnego plaskacza VW Corado VR6 po tym jak dziką zabawą było kręcenie kółek na lodzie przez właściciela, aż do momentu złapania przyczepności silnik wyskoczył przez maskę . W Jeep to się nie uda ale chyba nie warto ryzykować awarii.
Jest też różnica wagi - czasami te parę setek kg daje o sobie znać. No to prawda....
SebastianBak, Pamiętaj że pisząc takie rady musisz brać pod uwagę że poczatkujący posłucha i zrobi niezły bajzel przy okazji, bo ktoś mu na forum tak doradził. Jak się wklejałeś tym większym i cięzszym sprzętem to powinnieneś wiedzieć co i jak a nie pisac o bucie. Trochę odpowiedzialności za teksty tu pisane. Na rajdach 4x4 zjedli by Cię za taką poradę.
Masz, rację przyłożę się następnym razem w opisie, a na rajdach 4x4 jakoś nie zjadają bo chodzi o zabawę a nie o ciśnienie.
a na rajdach 4x4 jakoś nie zjadają
a na rajdach 4x4 jakoś nie zjadają doprawdy
To skopiuj tam ten tekst - zobaczymy jaka będzie reakcja
O masz Teder czy ty masz jakieś problemy emocjonalne. Nie wystarczy napisać, że masz rację i skwitować że się poprawi swoje opisy. What'a fuck?! :fuckyou: Jakoś nikogo nie zjadałem i nie bywałem zjedzony na koniec rajdu przy piwie i tak się zawsze śmieje z wpadek swoich i innych. Na jakie rajdy jeździcie. Nap... się w błocie jak ktoś coś źle powie lub zrobi :pala: . Litości nieomylni.
O masz Teder czy ty masz jakieś problemy emocjonalne. Nie wystarczy napisać, że masz rację i skwitować że się poprawi swoje opisy. What'a fuck?! :fuckyou: Jakoś nikogo nie zjadałem i nie bywałem zjedzony na koniec rajdu przy piwie i tak się zawsze śmieje z wpadek swoich i innych. Na jakie rajdy jeździcie. Nap... się w błocie jak ktoś coś źle powie lub zrobi :pala: . Litości nieomylni.
czyżby to był foch ?
Jaki foch, foch to moja baba robi jak jej zapomnę kupić kwiatka lub prezentu to był klasyczny olew.
i tak się zawsze śmieje z wpadek swoich i innych SPX. no więc pośmiejmy się i teraz i no offence
Chłopaki pisali o forum rajdy4x4. Tam sami ojamadafakawyjadacze siedzą i gnębią greenhornów
Na srajdach sam nie lubię pisać, SebastianBak, spoko, bez ciśnienia, o rajdach 4x4 to taki kasztan był, śmiejemy się z tych zatwrdziałych zawsze krytykujących . Nieomylnych nie ma.
[ Dodano: 2009-08-17, 19:52 ]
A ja wrócę do tematu kinetyków i ogólnie linek i zapytam się, czy szarpanie KoJota za fabryczne zaczepy jest dobrym pomysłem? Czy KoJot zostanie, a zaczep wraz z belką i połową samochodu pojedzie za wyciągającym
Czy KoJot zostanie, a zaczep wraz z belką i połową samochodu pojedzie za wyciągającym Ani to ani to. usłyszysz świst potem brzdęk i pójdziesz zapłacić koledze za tylną szybkę i sam będziesz szukał zaczepu w lesie A KJ zostanie tam gdzie był
żaden zaczep fabryczny nie jest przystosowany do szarpania , i nie ma to znaczenia jaki masz model jeepa. te fabryczne zaczepy są dobre jak chcesz sie holować po płaskim . poprostu siła szarpanięcia jest zbyt duża i takie zaczepy mogą puścić ale ..... dawno dawno temu jak mój Kj nie miał zderzaka stalowego i miał zwykły fabryczny wyciągałem z dziury jakiegoś uaza czy coś podobnego za hak (taki jak do przyczepki ) i ... zaczep KJ wytrzymał ale za to hak w tym drugim aucie wygiął sie jakby był z plasteliny (co w cale nie znaczy że tak należy robić i lepiej nie testować powtórnie bo nie było to zgodne ze sztuką wojenną).
[ Dodano: 2009-08-27, 20:58 ]
Ani to ani to. usłyszysz świst potem brzdęk i pójdziesz zapłacić koledze za tylną szybkę i sam będziesz szukał zaczepu w lesie A KJ zostanie tam gdzie był
Albo wydłubywał zaczep z klapy bagażnika kolegi
od tego mamy co innego
Chrysler Neon 2.0 '96
Lepiej nie ciągać się za to, bo to loteria
mały, ale wariat, nie radzę się z niego śmiać :fuckyou2:
nie radzę się z niego śmiać z mojego zielonego coupe sporta się od 5 lat niektórzy śmieją mimo, że ponad 3 lata temu go sprzedałem