Witam wszystkich. Pomysła mam takiego : Ponieważ chcę mieć RUBICONA TJ i w końcu troszkę poszaleć w terenie, a mam niestety SAHARĘ TJ a tym autkiem to tylko szkoda - dla zdrowia i auta ( moim skromnym zdaniem ) wygłupiać się w terenie, a sprzedaż mojej SAHARKI nie idzie łatwo mimo że jest wszystko spoko z nią, to może by tak przerobić na RUBICONA ? Jeśli sprzedam SAHARĘ to pewnie za 30 tyś a RUBICON kosztuje około 45 tyś. Co wy na to ? Czy to ma wogóle sens ? I czy aby nie bedzie za drogo ? Koszty robocizny nie uwzgledniam ponieważ kolega mechanik zaoferował się zrobić to gratis . Lecz co do reszty cen nie mam pojęcia, a co jeszcze jest zmartwieniem to chyba bedzie ciężko o części ( biorę pod uwagę raczej używane, bo nowe podzespoły to pewnie bankowo za drogo) Proszę WAS o opinię na ten temacik. JEEP WRANGLER SAHARA 1999r 4.0 AUTOMAT
generalnie róznica mechaniczna jest taka ,że mosty sa inne mocniejsze z blokadami no i lift 2" fabryczny . Odezwij sie do Moo Moo Jeep pewnie byłb y w stanie zalatwic takie czesci .
OK dzięki , lecz gdzie znajdę do MOO MOO jakiś kontakt ?
mosty sa inne mocniejsze z blokadami no i lift 2" fabryczny no i reduktor. Ja bym nie przerabiał jednak. A jeśli już to niekoniecznie na graty konkretnie z rubicona tylko po prostu wzmocnione (mosty, półosie, przełożenia, reduktor itp). Choć pewnie tańsze będzie kupno rubicona.
no i reduktor Byłem przekonany ,że jest ten sam 231
Chyba nie, tylko koła 31" MT
Tak Panowie. Jak widać opinie są podzielone co do faktu czy wogóle brać się za to. Lecz byłbym rad gdyby ktokolwiek wypowiedział sie co do cen takiego przedsięwizięcia. A o dostępności części czy "rozwalonych rubiconów" nie wspomnę Co pisaliście wcześniej wynika że koła, reduktor, półosie, wały, blokady a co za tym idzie instalacja do załanczania blokad, i co jeszcze ? A lift myślałem i tak wykonać taki ze 3" lub może coś więcej
Co do cen to jak sam wiesz ciężko napisać konkretną wartość. Moje zdanie jest takie: 1. Zrób lift, 2. Załóż blokady np ARB
Myślę, że jeszcze trochę szelestów zostanie na inne motania
PS Gratuluje najładniejszej wersji
Zasadniczo cała sprawa sprowadza się dla ciebie do mostów, bo reduktor 241 jest u nas raczej wadą niż zaletą w porównaniu do 231 który posiadasz, a lift i tak musisz jakiś zapodać, więc lepiej taki niefabryczny.
Niemniej dorwanie dwóch D44 to jest wyczyn niebagatelny, zwłaszcza w wersji z blokadami. Moim zdaniem zamknięcie się w 10 tys. raczej graniczy z cudem. Instalacja do blokad to akurat małe piwo jest
Odpowiedzialem Ci na maila, ale skoro jest temat tutaj to go wrzucę i tutaj.
Nigdy takiej kalkulacji nie robiłem ale najpierw trzeba się zastanowić co było by ci potrzebne. Piszesz, że reduktor. Reduktor z Rubicona NVG241OR jest mocniejszy od standardowego, ale ma tez przełożenia terenowe 4:1. Normalny reduktor z Wranglera NV231 ma przełożenia 2,72:1. Red. Rubicona jest więc o około 50% wolniejszy. Jeżeli planujesz jazdę głownie w błocie i piachu, to NVG241OR będzie za wolny. Ten reduktor był robiony z myślą o jeździe po skałach. Orginalny NV231 jest tez dośc mocny i w większości wypadków wystarcza. Zwykle przy podnoszeniu dodaje sie do niego SYE (eliminator walka wysowanego z reduktora) i wal napędowy z podwójnym przegubem kardana przy reduktorze.
Na pewno będa Ci potrzebne mosty Dany 44 z blokadami i przełozeniami 4,10 i kompresor do właczania blokad. Ewnetualnie waly napedowe, choć jak podniesiesz Jeepa to szczególnie tylny może byc za krótki. Jeżeli pozostaniesz przy reduktorze ktory masz NV231 ale weźmiesz wały z Rubciona to flansze na tylnym wale też trzeba bedzie dopasować, na przednim może też. Jezeli zamontujesz orginalny reduktor NVG241OR i wały z Rubicona to flasze oczywiscie beda pasowac. Jeżeli dostaniesz rozbitego Rubicona w dobrej cenie w Polsce to możliwe ze to bedzie najtansza droga, ale z USA w tej chwili nie oplaci sie takiego rozbitka sciagac, bo dolar za drogi. Jedynie mosty mozna z USA wyslac.
Inna sprawa jaki masz tylny most w Sahardze? Bo jezeli Dane 44 to mozna do niej dokupic blokade ARB i odpowiednie przelozenia pozostawiajac orginalna pochwe. Polosie mona wtedy zostawic orginalne albo dokupic mocniejsze polosie, ale to w zalznosci jak duze opony planujesz. Do tego dokupic tylko przedni most Dana 44.
Jeszcze inna sprawa to to ze mosty Dana 44 w Wranglerze TJ sa dosc mocne ale ich slaby punkt to cienka pochwa mostu. Do jazdy w teren ja zawsze polecam dorobienie zastrzałow, zeby nie wygiac pochwy. Jest tez inna alternatywa, zakup mostow Dana 44 (przod i tyl) od Wagoneera SJ. One maja mocnejsze pochwy mostow. Tyle ze sa stare wiec lozyska, uszczelniacze i hamulce sa najczesciej do wymiany. Odpowiednie blokady i przełozenia tez trzeba dokupic odzielnie. Znowu w zależności jak duze opony planujesz polosie moga zostac orginalne lub mozna dokupic wzmocnione. Orginalne spokojnie wytrzymuja opony 35-36".
mam Rubicona i przy 35" jestem zajebiscie zadowolony z przelozenia reduktora trzeba tylko poznac samochod i wiedziec co na jakim biegu.. a precyzja przy technicznych probach jest extra
co do pucharu polski to ja tez jestem zgloszony w maju do adv i mam nadzieje, ze sie zalapie i zmieszcze w realnej srednicy 34"
Pozdro
[ Dodano: 2009-03-25, 22:08 ]
mam Rubicona i przy 35" jestem zajebiscie zadowolony z przelozenia reduktora
Zakładam, że przełożenia w mostach masz orginalne 4,10. Wtedy, rzeczywiście szybsze przełożenia w mostach rekompensują wolne przełożenia w reduktorze. Do opon 35" zwykle rekomenduja przełożenia 4,88 (jest to oczywiście kwestia rodzaju terenu i osobistych preferencji). Z przełożeniami 4,88 w mostach i na oponach 35" tę samą prędkość na reuktorze uzyskalibyśmy jeżeli reduktor miałby przełożenia 3,36:1, czyli o 23% wolniej niż NP231.
Wyższe numerycznie przełożenia w moście (4,88 zamiast 4,10) dadzą lepsze przyśpieszenie co na przełożeniach drogowych (1:1) w terenie ma duże znaczenie szczególnie w szybkich rajdach. Na asfalt to inna sprawa, zeby spalanie było lepsze z oponami 35" to przełożenia 4,56 albo nawet 4,10. Nie twierdzę, że jedno rozwiązanie jest lepsze od drugiego, po prostu na błoto i piach z oponami 35" ja bym wybrał przełoż. 4,88 w mostach i reduktor NP231 z przeł. 2,72.
Co wy na to ? jak dla mnie przeróbka "Sahara" na "Rubicon" jest głupia. Albo masz Saharę albo Rubicona. To tak jakbym z Cayenne chciał zrobić Cayenne Turbo S. Mogę podkręcić silnik albo go zmienić ale to i tak będzie tylko "podkręcone Cayenne". To tak a propos nomenklatury.
Jak masz już tą Saharę (szkoda, że z D35) to motaj ją. Wsadź jakiś lift 4-4,5" najlepiej long arm, do tego możesz sobie sieknąć bodylift (ale do 33" to niepotrzebne). Załóż snorkel, zmień zderzaki, wsadź windę i tym podobne pierdoły (zapewne będziesz musiał wymienić wał tylny i zamontować SYE. Wsadź te Simexy (jeśli chcesz coś w rozmiarze 34" to kup Silverstone MT-117 Xtreme 35")
Później polecam pojeździć, zakatować mosty. Jak już coś ukręcisz, albo pozrywasz zęby w przełożeniach, to dopiero brałbym się za motanie mostów.
I wtedy zmienisz przełożenia mostów, wsadzasz półośki wzmocnione z 30 zębami, blokady (ARB), trzeba obspawać mosty i zmienić dekle.
Pójdziesz taką drogą i bedziesz zadowolony, ewntualnie jak Ci siądą oryginalne mosty to możesz kupić dwie danki 44.
Poza tym zajrzyj, bo gdzieś w dziale wrangler są z 2-3 topici o budowie wranglera.
do takich kolek to juz nie lepiej wstawic mosty od Patrola ? pewnie byloby taniej a takie przerobki juz byly robione wiec i wiecej doswiadczenia w tym i bardzirj dostepne podzespoly tylko juz wtedy reduktor do wymiany na 300
a cos konkretnego masz na myśli przełożenia 4,10 ? od kogo lub czego ? no i re jakieś czyli co tak naprawdę ?
zalozylbym dwa arby, przelozenia 4,10 , mocniejsze polosie, spawy na pochwy, sye, RE jakies i ... na poczatek starczy [/quote]
o te RE mi chodziło zapomniałem zacytować wcześniej
[ Dodano: 2009-03-25, 23:04 ]
aha oki dzięks = pomógł taki masz przycisk przy kazdym poscie
Później polecam pojeździć, zakatować mosty. Jak już coś ukręcisz, albo pozrywasz zęby w przełożeniach, to dopiero brałbym się za motanie mostów. Ciekawa metoda Ale czy nie lepiej wiedząc że i tak zostaną zakatowane po prostu za wczasu je sprzedać, póki się jeszcze da?
Generalnie to osobiście gdybym chciał się tak bawić (i miał za co), to przód zostawiłbym D30, ale z mocniejszymi półośkami i ARB/e-locker/OX (w kolejności najmniej chciane do najbardziej chciane ) + przełożenia, a na tył poszukałbym D44 jednak. D35 to nie taki zły most i zacząłem ją bardziej doceniać ostatnimi czasy, ale ma po prostu inne przeznaczenie niż D44 i do tak dużych kół można go oczywiście zrobić, ale nie wiem czy jest sens.
W każdym razie jak nie liczyć, to jest to grubsza kasa.
Ciekawa metoda Ale czy nie lepiej wiedząc że i tak zostaną zakatowane po prostu za wczasu je sprzedać, póki się jeszcze da? damn, zawsze da się je sprzedać, na złom na przykład
Albo stolik zrobić Z mostu chyba jeszcze nie było
A ja z mojego rubiconka jestem zadowolony , przełożenie 4:1 pozwala na przejazdy na kołach , gdzie zwykłe reduktory wymiekają i winda musi pójść w ruch - nie ma w R braku mocy na L i tyle ! Ale tu się pojawia problem na który trzeba uważać - szalejesz .... i przy kołach 34 + ...... jakoś dziwnie ukręcają się krzyżaki z przodu Przy Rubiconowskim reduktorze na L trzeba po prostu nauczyć sie auta , ruszać z trójki , uwazać na przód ( blokada korci ) i.t.d. ... Co do przerabiania z Sahary - nie warto , narobisz się a i tak zawsze coś będzie nie do końca OK , włożysz kupę kasy , a jak coś walnie to będziesz miał wrażenie ,że to z twojej winy , bo coś źle zrobiłeś .
Opcje są dwie: 1. Motasz to co masz - wydajesz dużo kasy 2. Sprzedajesz Saharę, kupujesz Rubicona - wydajesz dużo kasy
No to w takim razie zdecydowałem - wsadzę nowy zderzak i wyciągarkę, podniosę autko wsadzę opony 33" i tyle na ten tok . Potem jak dozbieram kasy to pomartwię się mostami itp. Tylko ile go podnieść z takimi oponami 3" może wystarczy ?
[ Dodano: 2009-03-30, 00:12 ]
Ja przerobilem swoja Sahare...moze nie tyle przerobilem co wzmocnilem. Z przodu zostawilem D30 z tylu na szczesie mialem fabrycznie d44. Na twoim miejscu szukal bym d44 zamiast wzmacniania d35. W obie osie wstawilem Detroity i mocniejsze poloski. Do tego wlozylem zawieszenie 3,5 cala...opancerzylem auto od spodu, wstawilem klatke, nowe progi, zderzaki i wyciagarke. Auto mam zbudowane pod siebie, spisuje sie bezblednie. Kupna rubicona nigdy nie rozwazalem...ze swoja zmodyfikowana sahara moge stawac w szranki z podobnie zmodfikowanym rubiconem i mysle ze dal bym bez problemu rade. Do tego podczas budowy poznalem kazda nawet najmniejsza srobke w swoim jeepie.
Tu masz watek w ktorym mniej wiecej opisalem poszczegolne etapy budowy:
Jednak zdecydowałem się narazie na podniesienie autka o ok 4" opony BF Goodrich M/T no i nowy zderzak + wyciagarka Superwinch EPi9.0 12V - co wy na to ? A na Warna`a mnie chyba nie stać a Superwinch koledzy maja i nienażekają. Jak dozbieram kasy przez ten rok to na następną zimę obowiązkowo zabieram się za mosty i blokady Prosze Was o opinię
obowiązkowo zabieram się za mosty ja bym od tego zaczął , jak zalozysz wieksze oponki bez przeróbki mostów to kup kilka półosiek na zapas ,zebys nie miał unieruchomionego samochodu po wypadzie w teren na czas szukania czasci
Jeśli chcesz jeździć głównie w terenie to kup inne opony. Jaki Ty chcesz rozmiar?
33 * 10,5 * 15
Moim zdaniem plan masz dobry. Na poczatek lift i troche lepsze opony....ja bym do tego dolozyl pozadne punkty zaczepienia z przodu i z tylu i ewentualnie jakies progi. Pojezdzij tak troche i naucz sie co auto potrafi i czego mu brakuje. Jak juz zdobedziesz doswiadczenie w terenie to podejmij decyzje odnosnie blokad i calej reszty.
Jesli bedziesz jezdzil z glowa to przy 33 calowych oponach osie ktor emaz powinny wytrzymywac.
nie wiem jaki masz buzdzet ale na twoim miejscu zastanowil bym sie nad lifrem Rubicon Express 3,5 cala. Pamietaj ze podnoszac tj o 3 i wiecej cali bardzo prawdopodobnie jest ze bedziesz potrzebowal SYE i nowy tylny wal z podwojnym kardanem....w przeciwnym razie bedziesz odczuwal wibracje tylnego walu. Mozna z tym powalczyc opuszczajac reduktor ale moim zdaniem nie po to sie podnosi auto na lifcie zeby opuszczac reduktor.
Moim zdaniem plan masz dobry. Na poczatek lift i troche lepsze opony....ja bym do tego dolozyl pozadne punkty zaczepienia z przodu i z tylu i ewentualnie jakies progi. Pojezdzij tak troche i naucz sie co auto potrafi i czego mu brakuje. Jak juz zdobedziesz doswiadczenie w terenie to podejmij decyzje odnosnie blokad i calej reszty.
Jesli bedziesz jezdzil z glowa to przy 33 calowych oponach osie ktor emaz powinny wytrzymywac. 3x
No właśnie co do budżetu to Stebel zawsze jest problem Mam paru znajomych którzy myślą podobnie jak Ty, i tak też mi podpowiadają, ja natomiast zawsze chętnie z Twojej konsultacji kozystam i miło że Twoje opinie i moich znajomych są bardzo podobne Dla mnie to oznacza, że mam dobrych doradców i trza się ich słuchać Co do konkretów to nie jestem w stanie przedstawić wszytkiego ( przynajmniej narazie ) dokładnie, ale parę spraw mamy juz uzgodnione, mianowicie : Sprężyny : Rubicon Ekspress Amory : Bilstein Wahacze : Od Wagonera Reszta zawieszenia przeróbki własne, lecz nie jestem dzisiaj pewny co do SYE czyli po mojemu to podwójne krzyżaki aby rozwiązać problem kąta pochylenia wału ( to jeszcze do wyjaśnienia ) Opony: BF Goodrich M/T 33 x 10,5 x 15 Zderzaki i progi : mam kolegę który już od dziś mi zaczyna spawać oby było wszystko w pożo , potem do piaskowania i malowania proszkowego. Wyciągarka : Superwinch EPi 9,0 Jeszcze felgi chyba kupię jakieś proste bo te co mam to mi ich szkoda
I na początek tyle i jak cokolwiek będzie już zrobione to wstawie tu zdjęcia. A po jakimś czasie przyjdzie pora na mosty i blokady.