Witam szanowne grono. Nastał czas że i ja chcę pochwalić się swoim Jeepem. Auto kupowane było z myślą o jeździe tylko po czarnym a forum miało służyć jako skarbnica wiedzy do jego ewentualnych napraw i tp. Jestem osobą która nie za bardzo lubi nawiązywać kontakty na necie które nie mają odzwierciedlenia w realu z tąd moje początkowe podejście do tego Forum. Przypadek chciał że zaproponowano mi wypad turystyczny w okolicy Warszawy, propozycja chyba padła grzecznościowo bo kolega Mieszko sądził że wypucowanym WK to nikt normalny w teren nie pojedzie. No i tu się pomylił. Na miejscu spotkania chłopaki przywitali mnie z pewną dozą rozbawienia-zdziwienia i na dobrą sprawę to się im teraz nie dziwię. Nim dojechaliśmy do terenu (ja nie miałem jeszcze wtedy CB ) chłopaki robili zakłady kiedy im uciekne do domu. Ale to już było tak dawno, teraz mam dostęp do Lokalu na wypady uczęszczam dość systematycznie a nasze Forum już nie jest tylko skarbnicą wiedzy ale czymś więcej. Z lokalu Warszawskiego znam większość ludzi osobiście i to oni są nierozerwalną częścią pasji zwanej Off-roudem który traktuje jako sposób na wypoczynek i miło spędzany wolny czas.
Ale do rzeczy. Jeep WK 5,7L kolor czarny. Lift 4" Opony MT 33" Wyciągarka już kupiona ale jeszcze nie zamontowana. Snorkel będzie, czekam na dostawę.
No i najważniejsze.
Kilka fotek z wypadów turystycznych wszystkie autorstwa ludzi którzy na nich byli, nic mojego.
Tutaj była fajna zabawa a tereny te są zazwyczaj pod wodą.
Domycie potem takiego cholerstwa wymaga sporo czasu na myjce.
i trochę wody, niestety bez snorkela są pewne ograniczenia co do głębokości brodzenia ale już niedługo.
W brew temu co niektórzy sądzą o WK auto to wjedzie w nieco większe błotko czy wodę i czasami nawet samo wyjedzie.
piękny WK
COBRA, piękny Odważnie zrobiłeś tego WK. Napisz co zmieniałeś.
Witak No musze powiedziec ze autko pierwsza klasa, prawie tak ladne jak moje
WK Cobry jest poprostu rewelka a w terenie naprawde robi
Samochodzik nie raz nie jednego zadziwi to wiem na 100 % a do tego piękny skubaniec jest
No pinkny ..... Cobra ..... jakie felgi masz w nim? Gratulacje
O kurde nawet nie wiedziałem że mamy takie dopasione WK na forum Piękny
Ładna sztuka, gratulacje
pozdrawiam Tomek
no ba wazne ze kierowca nie wymieka
Dlaczego nie startuje w jeepie września, hę ? i do kalendarza 2010 go !
i do kalendarza 2010 go !
Dlaczego nie startuje w jeepie września, hę ? i do kalendarza 2010 go !
Popieram ........ razem z Moim
Wedle życzeń trochę informacji technicznych.
na zdjęciach widoczne są elementy składowe liftu, doszły jeszcze tylne amortyzatory które były w zestawie a na fotce ich nie widać, plus sporo innej drobnicy. Zwrotnice są wyższe od seryjnych i tak są zaprojektowane że przednie sprężyny i amorki pozostały bez zmian czyli seryjne. Problem z tym związany to że muszę dorobić sztywniejsze sprężyny aby po założeniu wyciągarki wszystko miało ręce i nogi. W zestawie była przystawka do modułu EGR która pozwala na ustawienie odpowiednich wymiarów aktualnie zamontowanych kół. Chodzi przedewszystkim o system ESP i inne przeliczenia coby licznik nie oszukiwał i elektronika nie powariowała. Cały zestaw ważył w okolicach 100kg więc jest to dodatkowa masa i tak ciężkiego WK nie liczę masy MT 33" które cholerka ważą tyle że gdy starałem się wsadzić zapas na bagażnik to myślałem że jajko zniosę. Felgi są 16" i wchodzą dosłownie na styk, przymierzałem je wcześniej na seryjne zwrotnice i wszystko było OK. Niestety zwrotnice z liftu nie były zbyt dokładnie wykonane albo producent nie przewidział że ktoś będzie do WK zakładał felgi 16". No bo niby po co ? Tylko że w Polsce wybór MT na felgi 17" jest prawie zerowy a i ceny zaczynają się od 1000zł w górę za 1szt. Taniej mnie wyszło sprowadzenie felg 16" adresowanych do WK i kupienie na te felgi 5szt opon niż zakup MT o rozmiarze 17". W każdym razie problem z obcieraniem felg został rozwiązany bardzo szybko przy pomocy kolegów Wojtiego i Pafcia którym jeszcze raz dziękuje za fachową pomoc. Alternatywą było wstawienie dystansów 30mm które nawet zakładaliśmy ale opony wystawały już tyle za błotniki że mandaty były murowane. A wystarczyło delikatnie liznąć szlifierką to i owo i problem był z głowy.
Co do zakładania wyciągarki miała być pasowana w seryjny zderzak niestety za bardzo wystawała i to jeszcze bez założonych od niej rolek pod line. Więc zdecydowałem się na przerobienie przedniej belki usztywniającej podłużnice. Fotki są z Amerykańskiego forum i tak będzie zamontowana moja wyciągarka. Ale dopiero po "Tardzie" bo już za mało jest czasu.
Klaudiusz, podaje link do tych felg. http://www.quadratec.com/...3_02XX_A_PG.htm Masz na tej stronie spory wybór różnych felg.
Sliczny
Ja mam 17" BFG AT i płaciłem jakieś 600-700 PLN ...... chyba ..... ale felgi seryjne, szukam jakiś 17-ek z ET minusowym ..... conajmniej 25 co by dystansów sie pozbyc
p.s. Komin gdzie kupiłeś? Myślisz że będzie pasował do 3.7 V6?
Co do zakładania wyciągarki miała być pasowana w seryjny zderzak niestety za bardzo wystawała i to jeszcze bez założonych od niej rolek
Załóż windę z syntetykiem. Wtedy nie będziesz mieć tych obleśnych rolek a jedynie płytę ślizgową do liny.
Albo zrób tak:
Klaudiusz snorkela firmy Safari dobrałem od Toyoty J200 robiłem wstępne przymiarki i nawet pasował. Ale dopuki nie zrobie otworu w błotniku to nie będe wiedział czy wszystko idealnie pasuje, chodzi o wygląd wizualny i kąty pochylenia przedniej szyby. Chłopaki wyszukali mi taki snorkel na necie za 1100zł bo w Wawie chcą prawie 1700zł. Dostawa ma być w przyszłym tygodniu i już mam go zarezerwowanego. Jak do mojego będzie pasował to i do twojego, niestety jest to jedyny snorkel który odpowiada średnicami dolotowymi do mojego WK 100mm średnicy dolotu powietrza do silnika i jest zakładany po prawej stronie.
KorreS syntetyk będzie napewno ale dopiero za jakiś czas, chodzi o kasę. Ale i tak nawet ze ślizgiem a nie rolkami wyciągarka mocno wystaje. Zastanawiałem się nad zderzakiem ARB do WK który ma miejsce na wyciągarkę ale cena jego to 1200$ bez cła i transportu, fajny jest ale .......... w totka jeszcze nie wygrałem.
Klaudiusz opony AT 17" są w przystępnych cenach i jest wybór. Ale ja chciałem MT a z tymi oponami na felgi 17" jest wielki problem natomiast na 16" już nie. Moje seryjne felgi miały ET +50 teraz mam ET coś w okolicach +20 i opony 285 więc na jaką cholerę chcesz ET -25. No i kiedy się z nami wybierzesz na jakiś wypad ?
Cobra ..... no nie wiem właśnie, mam oryginalne felgi + dystanse 30 mm bo tarły oponki ...... na wypadzik wybiorę się jak XJot będzie zrobiony
taaa.. zajeb.sty on jest nie spodziewałem się takiej zmoty po WK
Boleknh napisał/a: O kurde nawet nie wiedziałem że mamy takie dopasione WK na forum Piękny
Pretor napisał/a: do kalendarza 2010 go !
popieram, popieram Prezentuje się rewelacyjnie
COBRA, jak go nie zgłosisz bedzie krecha szczerze zazdraszczam -kawał roboty i kawał fury /a jak francol mruczy!!!/
[ Dodano: 2009-09-24, 22:11 ]
Przyłączam się do podziwu i gratulacji A były już na forum głosy, że WK to do niczego tylko na czarne bo to typowy SUV. Poczekajmy jeszcze trochę jak WK się zestarzeją i stanieją, a Xj-ty i ZJ-ty odejdą do krainy wiecznego błota
Bardzo mnie cieszy że Jeepek wam się podoba.
W sumie chciałem się nim pochwalić jak już będzie z wyciągarką i snorkelem, ale już nie wytrzymałem napięcia taki zemnie chwalipięta.
nie ma sie czego wstydzic
a ze snorkelem i wyciagarą to swoją drogą też się pochwalisz
Cobra ..... no nie wiem właśnie, mam oryginalne felgi + dystanse 30 mm bo tarły oponki
Sprawdź na feldze którą masz na zapasie jakie masz ET obstawiam że coś w okolicach +50 bo chyba są takie same jak moje orginały, więc szukaj nowych felg z ET +20 lub coś w okolicach. Domyślam się że opona ci obcierała nie ze względu na szerokość tylko że wstawiłeś wyższe opony. Wystarczyło podciąć śrubę od górnego swożnia zwrotnicy bo wystaje ona 2-3cm poza nakrętke i obciera o wyższe opony. Chyba że te 31,6" są już na tyle wysokie że nachodzą na górną cześć zwrotnicy a nie tylko na śrubę. W takim przypadku żeczywiście musisz zmienić ET w felgach ale maxymalnie na +20 a nie na -25. [/quote]
No właśnie wsadziłem wyższe i szersze od oryginału ..... bolce podcięte ....... sprawdze zapas i pewnie Et +20 starczy
No powiem ci Kolego ze nie widziałem jeszcze na forum tak ładnego auta, myslałem ze najplepiej wygladaja XJ po liftingu, zrobione na maxa ( 6 liftu, 35 koła i reszta pierdoł) lub na full YJ
Ale ten WK.................. to brak mi słów
Mam plana zmienić auto, chyba w niedalekiej przyszłości bede miał do ciebie wiele pytań!!!!!!
Wygląda zajebiście Ze snorklem to mnie wku...ś ale jak coś to propozycja aktualna
Widzialam ostatnio na rajdzie Cobry WK. Fakt, jest piękny
Cobra gratuluje, ze pomimo nie których problemów z przeróbkami, udalo Ci sie wszystko ogarnac i dokonczyc motanie (chodzi mi o zawieche i inne detale)
piękny WK gratuluję dobrego smaku przy wprowadzaniu modyfikacji
w moim garażu stoi własnie seria i wygląda dużo słabiej... ale teraz jest czas na jej uruchomienie
i w związku z tym małe spostrzeżenia:
właśnie ratuję to auto po zalaniu i na tym etapie wyjmowania elektryki już wiem, że to nie jest auto do wody
potężne wtyczki (które nie są hermetycznie zamknięte) są już poniżej nadkola brudna woda która się tam dostaje powoduje śniedzienie tych połączeń które z czasem skutkuje koniecznością wymiany całej wiązki!!! a to już jest poważne prucie auta
moja rada: do głębokiej wody sugeruję zakup innego auta
inaczej: karzdy robi jak uważa, ja np po obejrzeniu auta "od środka" do wody nim nie wjadę. Jeżeli jesteś jednak uparty i zdeterminowany na maksa to proponuję przynajmniej wszystki grube wtyki zabezpieczyć jakimś dobrym preparatem / smarem nie dopuszczającym wody
podpowiedź: najwięcej ich znajdziesz pod skrzynkami z bezpiecznikami
zdecydowanie piękny WK mam nadzieję, że mój będzie w połowie tak wyglądał... jako groźny ciągnik lawety z wranglerem
właśnie ratuję to auto po zalaniu i na tym etapie wyjmowania elektryki już wiem, że to nie jest auto do wody
potężne wtyczki (które nie są hermetycznie zamknięte) są już poniżej nadkola brudna woda która się tam dostaje powoduje śniedzienie tych połączeń które z czasem skutkuje koniecznością wymiany całej wiązki!!! a to już jest poważne prucie auta
moja rada: do głębokiej wody sugeruję zakup innego auta
inaczej: karzdy robi jak uważa, ja np po obejrzeniu auta "od środka" do wody nim nie wjadę. Jeżeli jesteś jednak uparty i zdeterminowany na maksa to proponuję przynajmniej wszystki grube wtyki zabezpieczyć jakimś dobrym preparatem / smarem nie dopuszczającym wody
DARTi masz rację że sporo jest w WK połączeń elektrycznych które narażone są na zalanie i różne reakcje chemiczne po spotkaniu z wodą. W nadkolach masz " coś tam" do odczytu ciśnienia z czujników które są zamontowane w oponach. Poza tymi dodatkami WK nie ma aż tak wiele więcej miejsc wrażliwych na wodę niż inne Jeepy. Co nie znaczy że nie trzeba się jakoś zabezpieczyć. W planach jest uszczelnienie wszelkich styków, połączeń SILIKONEM W AREOZOLU. Coś podobnego do plastrów opatrunkowych które są w areozolu. Wystarczy co jakiś czas spryskać wrażliwe miejsca i może to jakoś pomoże. Każdą elektrykę da się jakoś zabezpieczyć trzeba tylko spokojnie siąść i pomyśleć. I nie jest to już kwestia pieniędzy tylko wolnego czasu. Silikon w areozolu kosztuje w okolicach 10-20zł, wcześniej chciałem zabudować te puszki co są pod maską z bezpiecznikami jakąś pleksji i to uszczelnić ale koledzy poradzili mi właśnie silikon w spreju. Mam sporo roboty jeszcze przy tym aucie ale sprawia mi to przyjemność więc będe w nim dłubał aż stracę do tego chęci i zapał.
śliczny
Piotrze, nie mogłem się doczekać, żeby zobaczyć twoje zmotane autko i rzeczywiście wygląda rasowo. Gratuluję determinacji i efektu Niewątpliwie WK zmężniał i nabrał charakteru, a przede wszystkim rwie się do błota
a przede wszystkim rwie się do błota A błoto jak rwie
czekamy na fotki WK ze snorkelem
Snorkel niby już jest ale jeszcze sporo mam z nim roboty. Niestety ni cholery nie pasował do błotnika więc miałem mnustwo roboty aby błotnik zaadoptować do tego ustrojstwa. Czeka mnie jeszcze trochę cięcia aby dopasować kąt pochylenia fajki do przedniej szyby Jeepa. Jeżeli nie dam rady zrobić tak jak chce to snorkel będzie nacinany a potem powtórnie spawany ale już pod innym kątem. Jeżeli ktoś w przyszłości będzie chciał do WK montować snorkela to radzę poczekać aż zaczną je produkować specjalnie do tego modelu. A czytałem że w Stanach już robią wstępne przymiarki do takiej produkcji.
Mam nadzieje że szybko ogarnę sprawę snorkela i zabiorę się za montowanie wyciągarki.
zacna bestia
Gratulacje Cobra Chciałbym zobaczyć WK w akcji
Chciałbym zobaczyć WK w akcji ja widuje
Cobra: Prawie jak klaudiusz w tej wodzie z jego WK
BTW myslales o ochronie progow od 4XGuard i zdjeciem tego plastiku? Super sie sprawdzaja w WK.
Cobra: Prawie jak klaudiusz w tej wodzie z jego WK
BTW myslales o ochronie progow od 4XGuard i zdjeciem tego plastiku? Super sie sprawdzaja w WK. Tylko Ja zostałem w wodzie Do dzisiaj mi kontrolki wariuja czasami Do wody będzie XJot ..... po Weekendzie wybieram sie do Winia ..... wkońcu ......
p.s. Cobra ..... napisz mi dokładnie jakie to felgi i rozmiar opon.
p.s. 4XGUARD ma dużo fajnych rzeczy do WK .....
p.s. Cobra ..... napisz mi dokładnie jakie to felgi i rozmiar opon.
Felgi stalowe 16" ET +25, opony 285/75 na 16".
SZACUNEK
pozdrawiam
robi i to jak! sam świadkiem taka robota!
W niedzielę jadę maxymalnie topić Jeepka kilka ciekawych zdjec
Piotrze, nie poznaję kolegi... Dlaczego, ja nic o tym nie wiedziałem, a gadaliśmy przez telefon???????????????? A może ty ze mną do Mongolii pojedziesz, co????????????????
Piotrze, nie poznaję kolegi... Dlaczego, ja nic o tym nie wiedziałem, a gadaliśmy przez telefon???????????????? Widzisz ,raz się na turystyk zabrał a teraz w gnoju po klamki szaleje A co wyprawia ten Jeep to poezja ,mnie zaszokował już kilka razy ale to co zrobił ostatnio to zadziwił wszystkich
Piotrze, nie poznaję kolegi... Dlaczego, ja nic o tym nie wiedziałem, a gadaliśmy przez telefon????????????????
Jakoś tak szybko rozmowa przebiegła i nie zdążyłem się pochwalić.
A co do wodowania Jeepka to jeszcze nie koniec będzie coraz głębiej ale już nie za wiele. Tylko muszę powoli oswajać się z takimi przejazdami. Bo jak to Bodzio napisał na zdjęciach nie wygląda to aż tak strasznie ale z miejsca kierowcy gdy się prowadzi odczucia są totalnie inne.
radzę wcześniej zaglądnąć pod dywaniki szczególnie pod tylną kanapą i tunelem środkowym natknąłem się tam na taką kumulację sprzętu wysokiej skali integracji, że mi oczy wyszły.
trzeba pamiętać (klaudiusz o tym wie) że auto które zatrzyma się w wodzie bardzo szybko nabiera jej do środka. Dokąd jedziesz możesz mieć po szyby ale jak staniesz to koniec.
Jeżeli poziom wody w środku przekroczy 15cm ... warto wiedzieć co siedzi w WK pod dywanami - w starszych jeepach jest tam co najwyżej wzmacniacz audio
Wygląda super ale nie top go bo woda to bezwzględny zabójca :pala:
p.s. czy w lampach masz jeszcze sucho ??
p.s. czy w lampach masz jeszcze sucho ??
Już dawno nie. Darti wody w środku to ja już miałem tyle że rybki mogłem tam trzymać. Co do wykładziny będzie wyciągnięta bo mam już dosyć po każdym wypadzie suszenia jej. Powstawiam jakieś dywaniki na rzepy coby na wypady można je było szybko demontować i szybko wytrzeć podłogę do sucha. Darti poniektóre osoby zainwestowały w swoje ZJ, XJ tyle kasy że spokojnie kupiły by za to WK i jeszcze by im zostało. Każda pasja ma swoją cene. Ale uwierz mi jest warto, przynajmniej dla mnie. Ale z wielką chęcią dowiem się od ciebie co siedzi pod wykładziną z elektryki bo jeszcze jej nie zdemontowałem a ztego co piszesz będzie sporo roboty aby jakoś tą elektryke zabezpieczyć lup przenieść ją wyżej. Pozdrawiam.
[ Dodano: 2009-10-29, 14:42 ]
najbardziej narażone są 4 moduły:
2 sterowniki od airbagów (chyba) są pod schowkiem na tunelu środkowym (dostaniesz się do nich bez zdejmowania wykładziny - nie są hermetyczne w środku elektronika; po zalaniu szrot
2 duuże kompy (to są chyba komputery pokładowe) w płaskich skrzyneczkach dostępne po odkręceniu siedziska tylnej kanapy (2 śruby klucz 18 i siedzisko do góry) wystarczy odchylić dywan i oczom ukazuje się cholerne centrum sterowania światem
te elementy są najniżej w kabinie i jeśli chcesz pływać to bezwzględnie trzeba je zamknąć w hermetycznych opakowaniach / pudełkach / przenieść wyżej. Szczególnie do tych z tyłu pod kanapą idzie jakiś milion kabli więc raczej nie będzie łatwo zmienić miejsce ich montażu.
Pod deską od strony kierowcy masz dużą baterią wtyków które łączą wiązkę z przedziału silnikowego z wiązkami w kabinie i w konsoli. Jest tam też konsolka z bezpiecznikami. To jest raczej nie do zabezpieczenia ze względu na słabą dostępność i wężowisko kabli. Widok na te elemnty uzyskasz zdejmując dolną część deski rozdzielczej i plastikową osłonę po lewej pomiędzi drzwiami kierowcy i przednią grodzią.
W tym samym miejscu ale po stronie pasażera masz skrzynkę z elektroniką odpowiedzialną chyba za bluetooth... tak myślę patrząc na symbol na naklejce.
Pod maską po sronie pasażera w rogu za zbiornikiem wyrównawczym masz komputer silnika ale on z założenia jest hermetyczny. Po stronie kierowcy są 2 skrzynki z przekaźnikami. Jedna to zwykła plastikowa skrzynka i finał. Pod drugą siedzi jakaś cholerna bestia (komputer) ale nie wiem czy ten jest hermetycznie zamknięty i trzeba by to zbadać. Pod tym modułem pomiędzy nadkolem a silnikiem jest duży wtyk wielopinowy który raczej nie lubi pływać częściej niż to bezwzględnie konieczne. Jego też wypadałoby czymś zasmarkać ale dostęp do niego jest utrudniony.
Poza tym raczej lajcik
Wyskrobałem spory pościk ale go usunołem bo byłeś ze swoim pierwszy. Większość modułów które opisujesz znajdują się dość wysoko więc akurat o te się nie martwie bo do wody jak się pakujemy Jeepami to mamy przygotowaną z innych Jeepów asekuracje. Więc dość szybko takie auto jak się zatrzyma jest wyciągane i raczej jest małe prawdopodobieństwo że woda w aucie będzie miała tak wysoki poziom aby dojść nawet pod dolną krawędź deski rozdzielczej. Natomiast z tego co ja znalazłem na schematach elektrycznych od WK to pod wykładziną znajdują się moduły do sterowania fotelami i od DVD zamontowanego z tyłu to jest chyba ten moduł co ty opisujesz go jako komp do sterowania całym światem ale nie jestem na 100% jeszcze tego pewny. W każdym razie jeżeli nic nie przeoczyłem to nie ma tam żadnego modułu odpowiedzialnego za prace silnika, skrzyni czy napędu. Bo akurat te elementy są jeszcze bardziej dostępne dla wody bo są na zewnątrz auta a część z nich jest nawet pod podłogą. Więc tak jak napisałem wcześniej, WK w porównaniu do innych Jeepów nie ma aż tak wiele więcej newralgicznych punktów czułych na wodę. Poprostu trzeba oto dbać i wmiare możliwości zabezpieczyć.
Co nie zmienia faktu że bardzo ci dziękuje na zwrócenie mi na ten problem uwagi.
A tak z ciekawości się zapytam ile ten WK którego robisz stał w odzie że aż takie są straty
myślę, że to raczej kwesta jak głęboko stał - do lusterek i jak długo wysychał... raczej długo -
nawet płytę główną z laptopa do którego ktoś wlał piwo można umyć w wodzie i jak szybko i dobrze wysuszysz to nic mu nie będzie. Problem w tym aby szybko i dobrze wysuszyć a to już inny temat.
W moim WK wymieniam WSZYSTKO bo to co jest nie nadaje się do niczego. A czy stoi w wodzie 10 sekund czy 2 godziny to penetracja przez wodę jest taka sama.
Może i to służy do sterowania fotelami - nie zgłębiałem jeszcze schematów - ale wygląda poważnie
Co do wykładziny będzie wyciągnięta
na nastepny wypad prosze sie jej pozbyc
COBRA napisał/a: Co do wykładziny będzie wyciągnięta
na nastepny wypad prosze sie jej pozbyc
TAK JEST
Nie wiem tylko czy zdąże, bo trochę czasu brak a chce ją elegancko wyciągnąć a nie ciąć. Znalazłem już drugą na Alegro i tamtą chce pociąć i na jakieś zatrzaski-rzepy wsadzić do Jeepa aby można ją szybko i bezproblemowo wyjmować na wypady. Wtedy wystarczy kilka szmat do przetarcia i autko będzie suchutkie. Tylko jeszcze muszę to jakoś wytłumaczyć żonie. Chyba że uda mi się zrobić to tak elegancko że się nie z oriętuje.
Miałem wstawić jeszcze jakieś fotki ale na dobrą sprawę chłopaki już to za mnie zrobili a ciągle wstawiać przeprawy wodne to trochę nudne. Oczywiście dla oglądających nie dla tych co za kierownicą robią. Coś ciekawego postaram się jeszcze wyszukać i wstawić bo następne będą dopiero jak wyciągarke ogarne a to może potrwać.
Ale zaje....ty WK Az sie juz nie moge doczekac jak nazbieram szmalcu na swojego
Jeszcze kilka fotek wstawiam i raczej na długo już tu nic się nie pkaże chyba że ze spraw technicznych ale to już będą bardziej bebechy Jeepa niż on sam.
Może za jakiś czas Jeepy WK doczekają się lepszych pakietów do motania i przedewszystkim stanieją one jak i same auta aby nie było szkoda ich ciąć i przerabiać. Podstawową wadą przynajmniej jak dla mnie jest ich masa i na dobrą sprawę za bardzo nie ma jak ją zmniejszyć. Zawieszenie jakie ma WK to wszyscy wiedzą, ale jak znam życie to jak tylko ceny tych Jeepów spadną to znajdą się osoby które niezależne przednie zawieszenie przerobią na sztywne. Obecnie jeżdżę na oponach BFG MT stary model i jakoś dają sobie radę, ale aż tak zachwycony nimi nie jestem aby je polecać. Słabym punktem zawieszenia są przeguby które przy takiej mocy silnika można łatwo ukręcić jak się nie ma pojęcia o jeździe w terenie. Ja frycowe już zapłaciłem. Poprostu nie wolno na skręconych mocno kołach dawać ostro po gazie, a jak już musimy depnąć to najlepiej na wyprostowanych kołach, ostatecznie lekko skręconych. Piszę o jeździe na zapiętych blokadach. Co do awaryjności WK to nie mam nic strasznego do powiedzenia. Jeżdże nim już prawie rok w terenie i rozwaliłem dotychczas tylko prawy przegub. Ałto nawet jak było seryjne to było katowane w wodzie i błocie. Zaletą tego auta przynajmniej na dzień dzisiejszy jest to że części z rynku wtórnego nie są starsze niż 5 lat i jest prawie zerowe prawdopodobieństwo że upalane były w terenie. Pozdrawiam.
Zaletą tego auta przynajmniej na dzień dzisiejszy jest to że części z rynku wtórnego nie są starsze niż 5 lat i jest prawie zerowe prawdopodobieństwo że upalane były w terenie. Pozdrawiam.
zgadzam się w całej rozciągłości ale jeszcze lepsze jest to, że ceny tych prawie nowych "używek" nie odbiegają mocno od cen klamotów do starych jeepów.
Wyraźnie droższe są jedynie elementy narażone na stłuczki i silnik... ale to już chyba ze względu na 335KM
spoko fura pozdrówka
Serce sie kraja Jak możesz być takim katem dla takiego pięknego WK Furacz Przedni Mam nadzieje że zobacze go na JeeParty
EDIT : "Nie masz pomyslu na zmotanie WK ? Napisz do Cobry "
Zobaczcie niedowiarki co WK potrafi http://www.vimeo.com/7701250
Oj robi i to na melanżu
To na melanżu to było na melanżu... Piękne tereny panowie spenetrowaliście
jeden z tych modułów pod kanapą to paktronic (ten czarny) pikuś i raczej nie ma związku z działaniem reszty auta
drugi (metalowy) to FDCM czyli final drive control module - moduł odpowiedzialny za działanie napedu 4x4. Komunikuje się z resztą auta za pomocą magistrali CAN
Zarządza reduktorem (wszystkie funkcje HI LO N) oraz ELSD w dyfrach
Jak się nie mylę uszkodzony totalnie unieruchamia auto i zdecydownie nie nadaje się do podwodnych wojaży
kilka ujęc
A tak na powaznie - w zwiazku z tym ze auto dryfuje nalezaloby domniemywac ze jest szczelne i duzo wody do srodka nie wchodzi?
balastem przez wode to jest dopiero wyczyn a nie te nasze popierdołki
A tak na powaznie - w zwiazku z tym ze auto dryfuje nalezaloby domniemywac ze jest szczelne i duzo wody do srodka nie wchodzi?
Auto dryfuje bo w miejscu gdzie było koło zapasowe (pod spodem auta) tworzy się poduszka powietrzna, jest to dość spora ilość powietrza która powoduje pływanie tyłu. Mam na to już sposób, zastanawiam się tylko czy pozbycie się tego powietrza poprawi jazdę w wodzie czy pogorszy. Auto nie jest aż tak szczelne, ale wykładziny już nie ma więc po spuszczeniu wody przez korki i włączeniu nadmuchu na nogi wysycha dość szybko nawet przy tej pogodzie. A najprostrzym sposobem na balast jest uchylenie drzwi. Ale jeszcze mam nie uszczelnione moduły wewnątrz auta więc narazie nie wchodzi to w rachubę.