Niewiem czy to normalne w kadettach ale jadąc do pracy nagle coś mi jakby gruchło i zaczęło mocno szumiec, nic mi o nic nie tarło także dojechało sie do pracy. Z powrotem przeraqziłęm sie gdyż na zakręcie auto mi zarzuciło ale jechałem strasznie wolno jak sie okazało powodem tego był baaardoz mocny luz na tylnim kole i spowodowany napewno uszkodzeniem łożyska, do domu jakos dojechałem 20km/h. Zadziwiło mnie to bo łożysko ani nie szumiało ani nic i tak nagle. Czy jest to możliwe?
Prośbę mam do tych którzy już wymieniali w łezkach o mała podpwoiedz co do wymiany. Jak już sie dowiedziałem są tam łożyska dwa stożkowe. POsiadam książke ale lubię słuchac porad itd. Także prosze o podoweidzi. Pozdrawiam.
Proste, latwe i przyjemne zajecie, zadne ciosy znikad nie powinny Cie spotkac. Odkrecasz kolo, zdejmujesz beben, odkrecasz piaste i masz lozysko. Bieznie wybijesz jakims wkretakiem
1.Poluzować śruby koła (poluzować a następnie bardzo delikatnie dokręcić) 2.Zdjąc kapturek ochronny umieszczony centrycznie na kole. 2.Następnie oczyścić ze smaru i wyciągnąc zawlęczkę zabepieczjącą nakrętkę koronkową przed odkręceniem. Zawleczka przechodzi w płaszczyźnie poprzecznej osi koła. 3.Poluzować nakrętkę (w Twoim przypadku będzie zapewne luźna) 4.Unieść samochód i zabepieczyć. 5.Zdjąć koło. 6.Odkręcić całkowicie nakrętkę łożyska. 7.Zdjąc piastę koła - jedno łozysko wyskoczy razem z piastą - jest od strony zewnętrznej. 8.Drugie łożysko albo wyjdzie z piasta również (przyklejone smarem) albo zostanie na osi koła - łożysko od strony wewnętrznej. 9.Usunąc łożyska i dokładnie oczyścić bieżnie łożyska (najlepiej rozpuszczalnikiem np. benzyna ekstrakcyjna a następnie wytrzeć do sucha) 10.Nałożyć świeży smar na bieżnię wewnętrzną i zewnętrzną jak i na łożyska pamiętając, że jesli będzie za mało środka smarnego to będzie się zespół zacierać a jeśli za dużo to będzie się niepotrzebnie grzać. 11.Umieścić łożysko wewnętrzne na swoim miejscu i założyć piastę koła. 12.Założyć łożysko zewnętrzne. 13.Zakręcić nakrętkę piasty po uprzednim założeniu podkładki. 14.Założyć koło. 15.Punkt newralgiczny-regulacja łożyska. Nakrętkę dokręcić w taki sposób aby koło swobodnie dało się zakręcić ręką. Koło powinno się swobodnie obracać. Ja ustawiam luz w ten sposób aby po dokręceniu nakrętki był mini-mini luz na kole. Nalezy tutaj pamiętać o budowie nakrętki której wycięcia musza pokrywać się z otworem w osi koła tak aby można było przełozyć weń zawlęczkę którą następnie zabezpieczamy przed wypadnięciem wyginając. Zakładamy kapturek i opuszczamy samochód. Cieszymy się pamiętając aby po kilkudziesięciu kilometrach unieśc samochód i sprawdzić luz na kole - zaspół sie uleży i może wymagać doregulowania.
Mam nadzieję, że nie będziesz tego robił na kacu Luk wspomniał o wybiciu bieżni którą to czynnośc musisz sobie wpasować gdzieś między punktem 8 a 10 Powodzenia
prosze kliknąć PKCowi punkcika za dokładny opis
a,się chłop namęczył pisaniem
witam, a prosze powiedzciemi jaki najlepiej uzy smar do lozysk, bo grafitoy raczej nie moze byc.
Ja tam zawsze pakowalem towot i bylo cacy