Dzisiaj walczyłem z wymianą uszczelniacza na półosi w tylnym moście mojego strucla i poległem... Wyjąłem półoś, wymieniłem uszczelniacz włożyłem z powrotem ale teraz za cholerę nie mogę wyłożyć trzpienia co na nim obracają się satelity - jedna z nich tak jakby przesunęła się względem otworu w koszu o jakieś 0,5 mm i nie mogę jej wogóle ruszyć żeby ustawić ją w osi . Może ktoś też miał taki problem, i podpowie jak zmusić żelazo do współpracy bo ja mam już dość tego auta...
trzeba było kupić 4.0
Tak poważnie - dałeś już radę ? Jak coś to zadzwoń do mnie może Ci coś podpowiem.
jeżeli nie masz LSD to spróbuj przesunąć satelity bo na pewno obróciły sie wszystkie 4 więc z ustawieniem nie powinieneś mieć problemu
spróbuj przesunąć satelity bo na pewno obróciły sie wszystkie 4
Skąd wziąłeś 4 satelity ?
pewnie chodzi o satelity i kola koronkowe czy jak one sie tam zwa
Walnąłem parę razy młotkiem i weszły na swoje miejsce , ale co się nakląłem to moje - ktoś wie jak się nazywa i jaki ma rozmiar klucz do śrubki ustalającej swożeń satelitów na swoim miejscu? Coprawda wypiłowałem iglakiem taki kluczyk, ale na przyszłość wolę zaopatrzyć się w fabryczne rozwiązanie Dzięki za zainteresowanie
ten kluczyk to calowy , jutro sprawdze i napisze jaki to rozmiar, kupiłem go w sklepie z narzędziami za chyba 6zł i robi ok
12 kątny 1/4 cala nasadka robi dobrze ale polecam płaski - po prostu bajka
[ Dodano: 2007-10-03, 23:53 ]
No cóż. Różnica między satelitą a kołem koronowym podobna jest do różnicy między piciem w Szczawnicy a szczaniem w piwnicy.
ale działa
piciem w Szczawnicy a szczaniem w piwnicy. ahahhhahhaha