Witam panowie. Bynajmniej nie przymierzam się do wymiany oleju w amorkach Zastanawia mnie tylko, jak taki olej wygląda? Jaka jest jego lepkość? Widział ktoś taki olej? Bo mnie niestety dane nie było.
Czemu pytam? Dziś coś mi kapnęło ( ) z amorka, ale nie wiem czy to nie aby woda- kolor miało taki brudnawy, jak olej, ale prawie w ogóle nie było to lepkie. Nie było też żadnego zapachu wyczuwalnego. Więc jaka jest ta lepkość oleju w amorach?
Wywierć dziurkę wiertarką i sprawdź. Jeśli będzie tam coś innego, masz pewność, że Ci nie ciekną
Taki los kasztaniarza- raz chcesz pomocy i tobie zkasztanią
Napewno ciekawym doznaniem będzie wiecenie wysokociśnieniowych amorów olej pod ciśnieniem 200PSI rozchlapany na pysku napewno sprawi, że już nigdy nie zapomnę jaką ma lepkość
[ Dodano: 2007-02-05, 18:45 ]
to już można?
w kałużę zupy wjechałeś, i masz katar
Daj spokój Kaziu! Łone, te amorki bywają natłuszczane w celach ochronnych. Aha i wcale nie raz chcesz pomocy, bo niedawno pytałeś czy dobrze zamocowałeś amorki :fuckyou2: a to już dwa razy
Ok ok, wiem i rozumiem, też myślę, że to woda, ale chciałbym wiedzieć, jak wygląda to oleum w środku. A, i to nie kwestia natłuszczania obronnego (genialne określenie ), bo drugi jest czysty. Ten jeden niestety miał drobny dyskomfort pracy, stąd moje obawy
[ Dodano: 2007-02-05, 19:02 ]
Olej amortyzatorowy śmierdzi i wygląda 1:1 jak przekładniowy. Jest przeważnie w trzech gęstościach, które decydują o twardości amortyzatorów. Olej amortyzatorwy jest dostępny z pewnością w salonie motocyklowym. Możesz naprawdę wywiercić sobie otworek 4mm w dole amortyzatora i dobierając olej, którym je zalejesz jednocześnie regulujesz twardość.
to elementarne, że można śmigać bez wału przedniego o co się zakładamy? zwyczajnie o litr ballantinesa czy coś innego?
ps. olej w amorkach jest rzadki, wiem bo wierciłem próbując zregenerować nietypa
boris, dziękuję za info, o to mi szło Ale uwierz mi, że nie będę w nich wiercił
Jak będę musiał regulować twardość użyję tego szpanerskiego pokrętła
[ Dodano: 2007-02-05, 19:11 ]
pytałem guru i można jeździć bez wału i przed i po 96
Dobra, dajcie już spokój z tym wałem, nie można i koniec
Ja tu w dupie mam te wały, amory się teraz liczą
rzadkość mojego mogła wnikać z jego stanu (śmierć kliniczna) więc się specjalnie nie przejmuj.
A ciągliwy raczej nie był, raczej jak ATF tylko parszywie brzydki kolor. Bezwonny chyba..
p.s. jak już wywiercisz otwór to nie próbuj go spawać z lenistwa (jak nie będzie Ci się chciało gwintować i zaślepiać)
jest palny
[ Dodano: 2007-02-05, 19:15 ]
Boże, co za masochiści- w wysokociśnieniowych amorach wywiercić otwór i go zaspawać Aż tak was wku*wiam, że mnie chcecie wysłać na tamten świat?
pytałem guru i można jeździć bez wału i przed i po 96
aleśmy mu dokopali stawiam
Ja śmigam co prawda na rowerku w górach ale tłumik w amortyzatorze jest taki sam jak w samochodzie.... ostatnio zmieniałem olej to zalewałem motocyklowy 7,5 W jest rzadki jak woda...
Edit: Śmigam na tym Link żeby nie było że z supermarketu i głupoty wypisuję
Toś mnie pocieszył
Oj nie płacz przecież Procomp-y dobre są
Bo są, tylko trzeba je dobrze zamontować
zmieniałem kiedyś olej w amortyzatorach w moich motorkach cross'owych. do tyłu pamietam lalem olej koloru czerwonego o konsystencji dosłownie wody. lepkosc zerowa. chodziło o to żeby się wogóle nie pienił. za litr tego cuda płaciłem około 80-90 zł. jak dobrze pamietam to był to olej chyba bel-ray ale pewnien nie jestem.
pozdrawiam
cholibka... No nic, jutro pośmigam i zobaczę, czy coś jeszcze wysączy. Jak nic, to olewam sprawę
Mendelmax Jak masz problem to podjedź sobie do jakiegoś sklepu a częsciami do motocyklii cośsobie dobierzesz. Co do lepkości tycholejów to jest to chyba X-W30. Przy czym X może być: 5; 7,5; 10. W zależności jaką charakterystykę zawieszenia chcesz uzyskać zalewasz taki albo inny. Jak masz problem z kupieniem takiego oleju to orkreśl sobie lepkość i daj znać, mogę pomóctobie zorganizować taki olej. Ceny tych olejów to ok 15-20 szelestów za 0.5 litra.
Ale ja nie potrzebuję oleju, to są amory gazowe. Nie da się ich napełnić Ja po prostu chcę wiedzieć, czy go uszkodziłem czy nie
Ej, no koledzy Cię tak ładnie proszą, to może jednak rozwierć, zagwintuj otwór i wymień ten olej, no...
Jak mus....
Ej, no koledzy Cię tak ładnie proszą, to może jednak rozwierć, zagwintuj otwór i wymień ten olej, no... Tylko o filtrze nie zapomnij, to podstawa
Lej tylko syntetyk i dodaj dodatek mopara
Ja bym wlał ceramizera jakiegoś, bo ja wiem, Militec, albo co
kuźwa, niemożliwi jesteście Już serio mam na ryju banana od ucha do ucha jak to czytam Zapytaj człowieku o coś na forum
Niesienie pomocy naszym braciom w Jeepie to dla nas przyjemność
fakt
Na od nas, zawsze możesz liczyć
Wiem bracia, wiem
mendelmax specjalnie dla Ciebie bede dzwonil po wszystkich mi znanych firmach produkujacych amory i bede forsowal pomysl robienia szklanych amorow, zebys mogl sobie obejrzec w nich olej. Mysle, ze ktos w koncu sie zgodzi.
Rachunek za telefon placisz Ty.
Ale ja już mam nieprzeźroczyste
Śmiej się śmiej, ale dekiel dyfa z pleksy już widziałem. Więc może faktycznie czas na amory?