Dzisiaj mamy 11 listopada - Święto Niepodległości.
I dlatego naszło mnie nagle, żeby założyć temat o patriotyzmie.
Jak to z wami jest? Czy uważacie się za patriotów? Czy ważne jest dla was dobro Polski? Czy jeśli (hipotetycznie) naszłaby taka potrzeba walczylibyście za Ojczyznę? Czy znacie jakże pokręconą i nie rzadko ciężką historię naszego narodu? I w końcu czy jesteście dumni, że jesteście Polakami?
I nie chodzi tu tylko o kibicowanie polskiej reprezentacji i polskim klubom. Owszem, gdy Ja oglądam zwycięskie skoki Małysza i gole Smolarka w meczu z Portugalią to aż ciarki mnie przechodzą, czasem nawet łezkę uronię, po prostu jestem dumny, z tego, że jestem Polakiem, ale to przecież nie wszystko.
Trzeba szanować korzenie, pamiętać o naszej historii.
Co My możemy zrobić?
Bardzo dużo! Możemy pomóc naszemu kraju! Organizować akcje sprzątania swojej ulicy, lub zorganizować zbiórkę pieniędzy dla biednych ludzi. Wydaje sie wam to dziwne? Przecież tym sposobem robimy coś dla ojczyzny, tak samo jak robili to ludzie 100 lub 60 lat temu!
Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.
Widziałem, jak do Jej kolan -
Wstręt dotąd serce me czuje -
Z pokłonem się cisną i radą
Najpospolitsi szuje.
Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwą duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.
Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.
Więc się nie dziwcie - ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna
Że na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna.
Uważam siebie za patriote i jest mi momnetami przykro gdy szlysze jak moi koledzy i koleżanki mówią że POLSKA nic dla nich nie znaczy. Jestem dumny że jestem POLAKIEM i gdyby zaszła taka konieczność walczyłbym za nasz kraj. ALe nie będe gadał o tym...
...Niech nasz patriotyzm nie przejawia się nie tylko w słowach ale w i czynach.
Uważam siebie za patriote i jest mi momnetami przykro gdy szlysze jak moi koledzy i koleżanki mówią że POLSKA nic dla nich nie znaczy.
Gorzej jest jak słyszę od niektórych osób, że według nich Polska niedługo będzie 3 światem
Gorzej jest jak słyszę od niektórych osób, że według nich polska niedługo będzie 3 światem
po Twoim poscie można wnioskować, że jesteś patriotą. Jednak warto byłoby pisać nazwę swego kraju z dużej litery ...
Nie przyszło Ci na myśl, że to przez przypadek? Już poprawiłem. /Michael900
a żeby nie było, że to off to ja napiszę coś od siebie.
Polska to kraj, w którym się urodziłem i nie mówię, że będę tutaj mieszkał cały czas. Może wyjadę chociaż w to wątpię ... Polska to przyszłość ...
A co do patriotyzmu ... jest to dla mnie ważne. choć nie jestem do końca pewnien czy mogę nazwać siebie z czystym sumieniem patriotą ... lepiej oceniliby to Ci którzy mnie znają ...
Ja uważam siebie jak najbardziej za patriotę...może przez to też chcę zasilić Polską Armię
Cieszę się, że jestem Polakiem i zamierzam w tym kraju pozostać, nigdzie nie wyjeżdżać. Podobnie jak Michael często po triumfach Małysza i w ogole pięknych chwilach w sporcie aż mi się łezka kręci w oku... Byłem 11 listopada na takim koncercie i śpiewaliśmy wiele patriotycznych pieśni i cieszę się, że zdecydowałem się na to, bo nie bylo to obowiązkowe. Ale wiedziałem, że jakos lepiej mi w duchu będzie i tak też było
Jestem patriotą i zawsze nim będę :cool: Jestem dumny kiedy Polacy wygrywają w imprezach sportowych. Między innymi Adaś Małysz. To było coś wspaniałego(jest).Z kraju nigdy też nie wyjadę. Wolę zostać tu i rozwijać swoje zdolności,w naszej Ojczyźnie......
Wiecie, a ja sama nie wiem kim jestem. Urodziłam się i żyję w Polsce, ale można powiedzieć, ze moja rodzina jest z Białorusi. Chodzimy do Cerkwi, znam białoruski, większość rodziny rozmawia ze sobą w tutejszej regionalnej takiej jakby gwarze. Kibicuję białoruskim sportowcom, cieszę się gdy odnoszą zwycięstwa(tak samo mam z innymi sportowcami ze Wschodu).
A Polska? Historię poznaję bardzo chętnie, ale chyba nie uważam się za Polkę.
Co do samego w sobie sportu denerwuje mnie Adam Małysz, którego wy wszyscy wychwalacie (ale niczego złego mu nie życzę, a imponują mi jego sukcesy. po prostu nie podoba mi się do końca jako człowiek, nie biorąc pod uwagę sportu). Cieszyłam się i cieszę z sukcesów naszych piłkarzy czy siatkarzy...
Sama nie wiem.
To ja tez moze cos napisze.
13 lat mieszkalem w Polsce, obecnie (2 lata) mieszkam juz w Niemczech. Chodze tutaj do szkoly, ucze sie Niemieckiej historii i jezyka ale robie to tylko dlatego ze musze, w domu rozmawiam po polsku, nie nawidze gdy podchodzi do mnie jakis polak i zaczyna nawijac po niemiecku. Co do sportu gdy graja Niemcy zycze im przegranej , nigdy nie przestane kibicowac polskim sportowcom. Bola mnie przegrane z Niemcami bardziej niz z innymi (Pilka reczna, Pilka nozna) wtedy zostaje przez cala szkole wysmiany , ale troche to dziwne bo do Polski wracac juz nie chce . Moge powiedziec z cala pewnoscia: