ďťż
Serwis znalezionych haseł
Pozycjonowanie stron internetowych

Jak w topicu - czemu mi te dwa dzialy nie robia?


bo nie opłaciłeś składki

wkrótce zostanie Ci off topic

potem już tylko powrót do rajdów


czemu mi te dwa dzialy nie robia?
a tak się subtelnie zwierzę, że one mi też nie robią ...
hehe następna bezskładkowa ?

no dobra, u mnie też nie ma.. Cieszmy się forum.. tak szybko znika


a Tobie robią Mroczny ?
każdy ma jakieś fetysze
przeca pisałem, że u mnie też nie ma
No, dobra, ze bez skladek, rozumiem, ale tak bez ostrzezenia??
Nie wierze....

Swoja droga dopiero odciecie od regionow by mnie mocno zabolalo

Swoja droga dopiero odciecie od regionow by mnie mocno zabolalo

nie podpowiadaj
A mnie się wydaje, że to nie do końca przemyślany pomysł....

Po pierwsze to opinie o warsztatach kształtują nie tylko członkowie TKJP, ale wszyscy uzytkownicy samochodów tej marki ( a ztego co pamiętam to forum miało być dla wszystkich uzytkowników tej marki)
Po drugie. Jezeli jakis członek TKJP napisze powiedzmy coś niedobrego na łamach tych for, to warsztat, który nie jest członkiem w/w stowarzyszenia nawet nie może się do tego ustosunkować. Pozostaje mu bezczynnie obserwować jak srają mu nagłowę i to tylko za pomocą osób stwowarzyszonych w TKJP. Przypomnijcie sobie co było z Wiktorem i Moo Moo jak wspaniałomyslnie dawaliście im szansę aby coś napisali, teraz niektórzy takiej szansy mieć nie będą.

A teraz możecie juz po mnie pojechać jak po łysej kobyle
wiesz.. z tą składką to ja sobie jaja robię. Nie wiem czy to dla "nieczłonków" niewidoczne tylko czy fatal error nastąpił. Co prawda widnieje informacja, że trzeba mieć dostęp.

Jeśli faktycznie dostęp ograniczono dla bezskładkowych-niezrzeszonych to masz rację.
U mnie pojawia się napis jak wół" dostepne tylko dla klubowiczów" To chyba tak należałoby to rozumieć
ale jaja.. wcześniej nie zauważyłem

no to mogą mnie obsmarować jak złoto a ja dalej będę robił dobre miny do złej gry ?? ee, to ja tak nie chcę.
Brzydko, Panowie, brzydko, ale ja nie stowarzyszony, to głosu nie mam

Chyba pora nalepy z auta zacząć skubać
Bo choć forumowe, to forum przeca niebawem tylko dla stowarzyszenia będzie, a ja jak ten śpiewak, sam.... więc Wasz największy wróg...
" dostepne tylko dla klubowiczów" i ja tak mam
Pewnie niebawem pójdą tą ścieżką i te działy, w których przeróżni nie-klubowicze napisali już sporo merytorycznych postów, zawierających nierzadko fachową wiedzę

Jakby do niektórych nie dotarły tendencje rozwoju forum - prawdopodobnie z każdym postem piszecie encyklopedię rozwiązywania problemów w Jeepach, wiedzy wypracowanej na swoich i cudzych błędach, do której prędzej czy później dostęp zostanie, tym z Was, którzy do klubu nie należą, obcięty. Dalszą możliwość korzystania ze współtworzonej przez Was wiedzy otrzymacie po stowarzyszeniu się
Takie czarne myśli mi się przybłąkały
Tak mi jakoś chodzi po głowie, że szanowni koledzy klubowicze zapominają już pomału idee, które nimi kierowały jak to forum powstawało. A szkoda.
Swoja drogą to historia lubi zataczać kręgi.


Swoja drogą to historia lubi zataczać kręgi.


I to mnie właśnie **** tak martwi

Pewnie niebawem pójdą tą ścieżką i te działy, w których przeróżni nie-klubowicze napisali już sporo merytorycznych postów, zawierających nierzadko fachową wiedzę

Jakby do niektórych nie dotarły tendencje rozwoju forum - prawdopodobnie z każdym postem piszecie encyklopedię rozwiązywania problemów w Jeepach, wiedzy wypracowanej na swoich i cudzych błędach, do której prędzej czy później dostęp zostanie, tym z Was, którzy do klubu nie należą, obcięty. Dalszą możliwość korzystania ze współtworzonej przez Was wiedzy otrzymacie po stowarzyszeniu się
Takie czarne myśli mi się przybłąkały

Niedługo,żeby przeczytać czasami nawet własne posty bedziesz wysyłał SMS za jedyne 2,44 z VAT
Khem..wierze, ze przyswieca temu jakis szczytny cel, ale mimo wszystko rad bym zobaczyc jakis poscik od kolaborantow na ten temat. Moze oszczedziloby to moja skrzynke PW

[ Dodano: 2007-03-09, 21:29 ]
U, to też za Twoimi plecami było

Czyimi więc ręcami to zostało uczynione?

[ Dodano: 2007-03-09, 21:36 ]
Ja cienki w barach jestem

... "Dzienks, Radziu. Jestes spoko gosc"
Solt Nie pisz takich rzeczy na ogólnym, nie jestem uprawniony do ich czytania
Hint: taka operacjemoze zrobic tylko pomaranczowy kolaborant. Ja nie.. ilu jeszcze zostalo?
Pytanie - czy pomarańczowym kolaborantom można zaufać i zawierzyć ich prawdomówności
ja bym nie ufal..pomaranczowy to jakis nie teges jest, no!
1,5 roku to i tak sporo
Przestańcie spazmować. Decyzja Zarządu. Spowodowana tylko i wyłącznie tym, żeby nikt nie miał podstaw do pójścia do sądu przeciwko właścicielowi forum... Jak to miało miejsce niedawno. Planowana już od roku tylko nie wcielona w życie. Jeżeli jakaś firma będzie chciała się bronić zawsze będzie mogła poprosić admina o tymczasowy dostęp... Nikt tutaj nie zamierza robić zamkniętego forum, wiem że jakakolwiek ingerencja w ,,waszą złotą wolność szlachecką" odbija się wielkim oburzeniem ale niestety... No chyba że członkowie TJKP zadecydują inaczej...
A tak wogóle to zostać członkiem nie jest tak trudno...

Przestańcie spazmować.

a moze Zarzad przestalby nas traktowac jak dzieci i informowal o tym co robi z forum? To ze Zarzad jest Zarzadem, nie oznacza wladzy absolutnej chyba ze sie myle. Moze by tak uprzedzac o zmianach...

Z drugiej strony gdzie jest napisane ze nie moge wydac opinii o tym czy innym warstacie, sklepie czy czymkolwiek?
no to może przypadkiem przenieśmy polecane/niepolecane gdzieś indziej i piszmy szyfrem

...Spowodowana tylko i wyłącznie tym, żeby nikt nie miał podstaw do pójścia do sądu przeciwko właścicielowi forum...
Widze pewne nieścisłości w tym rozumowaniu:
Po pierwsze to nie ma chyba firmy, która chciałaby podać TKJP do sądu, za to , że np znalazła się w "warsztatach polecanych" no chyba, ze taką znasz
Po drugie ( prawnikiem nie jestem ale takmi się wydaje), że może wystarczyłby jakiś punkt w regulaminie forum przerzucający odpowiedzialność cywilną za treści na autora danego wątku
Po trzecie to jak firma, która nie jest członkiem TKJP ma dowiedzieć się o opiniach wypisywanych na łamach zamkniętego forum?
Po czwarte.Nawet jezeli dostep do forum został ograniczony, to nadal jest to forum publiczne więc patrz "po drugie"
Rzekłbym, że rażąco protekcjonalny ton Kosy (ukłony waszmości) bardzo mi przypomina równie protekcjonalny ton jednego człowieka, tego przez którego tyle krwi na rajdach zostało wylanej...

ale nie rzeknę

Rzekłbym, że ...

nie spazmuj
Solt -

ryczę ze śmiechu
mam 2 pytania:

1. czy to w związku z tym pierwszym w polsce orzeczeniem przeciwko właścicielowi forum?
2. czy chodzi o warsztat z miasta na "L"? albo ASO w mieście na "K"?

...Decyzja Zarządu... Niemcy tłumaczyli siepodobnie po wojnie


A tak wogóle to zostać członkiem nie jest tak trudno...

No pewnie. Wystarczy jedynie wpłacić wpisowe i opłacać coroczną składkę. Zastanawiam się jednak nad jednym: Po co? Żeby mieć dostęp do postów w trzech topicach (już w pięciu w zasadzie)? Z mojego punktu widzenia - beznadzieja.

A myśleliście o tym, że ktoś będąc członkiem TJKP też może Was zaskarżyć? Istnieje przeciez taka możliwość. Ma dostęp, czyta wszystko, coś mu nie pasuje i trach.
Moim zdaniem logiczne jest (tak jak ktoś napisał wyżej) przerzucenie odpowiedzialności na piszącego. Jest to jedyne wyjście z tej sytuacji. Istniejący układ jest do bani. Przykład: Mogę dzisiaj opłacić składkę, uzyskać dostęp i nawypisywać na swój warsztat gdzieś w jakiejś kawiarence internetowej, a jutro Was zaskarżyć o szarganie moim dobrym imieniem. I co? I wygram...
Siwy, spuść ździebko z tonu proszę ( ), wojować nie będziemy, bo bądź co bądź byłoby to podcinanie gałęzi na której siedzimy.
Bez dymu proszę
Same merytoryczne wypowiedzi w zakresie własnych racji i kwitnące kasztany.
nie wiem ilu jest członków ale smutek i nostalgia
Nie protekcjonalny; źle mnie zrozumiałeś Mroczny...
Ja po prostu napisałem jak jesti jakie były powody takiego ruchu...
Gdyby każdą decyzję konsultować w 1200 osób to nic byśmy nie zrobili...
ostatnie orzeczenie sądu jest ,,dające do myślenia"
Ciekaw jestem czy gdyby stało się to rok temu to też byście podnieśli takie larum...
Pako 1. m.in. 2. nie

Nie protekcjonalny; źle mnie zrozumiałeś Mroczny

e, rozumiem doskonale -jaja sobie zwyczajowo robię. Aczkolwiek blokowanie dostępu dla wszystkich dziwne mi się wydaje. Wasza wola.


Gdyby każdą decyzję konsultować w 1200 osób to nic byśmy nie zrobili...

e2, aktywnych to masz 50
Kmiecioo mie nie chodzi o wojowanie, tylko o podkreslenie chaotyczności tego typu wypowiedzi
Peace

Gdyby każdą decyzję konsultować w 1200 osób to nic byśmy nie zrobili...

ja nie mowie zeby konsultowac. Wladza ma rzadzic, najwyzej pozniej lby poleca Idzei o to zeby uprzedzac o decyzjach.
Michał, ale teraz to podważasz trochę sens TJKP, a to nie fajnie.... Sami cisnęliśmy Kosę, żeby rejestrował stowarzyszenie, żeby oficjalnie było.
Sam się chciałem zapisać.... ale mi przeszło. Teraz taki rachunek sumienia....
Zanim było stowarzyszenie było tu mało ludzi i atmosferka jak w domciu.... ale jeszcze przed rejstracją poszczypałem się tu z kilkoma osobami..o pierdoły szczerze mówiąc...pomyślałem poczekamy, pożyjemy
Potem TJKP zostało zarejestrowane i błyskiem pojawiły się działy ( a chyba nawet wcześniej) tylko dla stowarzyszenia, pomyślałem... o w ****, to będą lepsi i lepsiejsi.... i przestało być jak w domu (przynajmniej jak dla mnie) potem jeszcze taka piękna lista warunków jakie musi spełnić "kandydat" żeby zostać przyjętym, którą przeczytawszystwierdziłem że za wąski jestem w uszach.... i pomyślałem: **** - ****ę. I tak mi zostało.
Nie da się ukryć że forum sporo urosło, a dużo ludzi to dużo różnych poglądów. I już nie jest jak w domku, chociaż wciąż jeszcze ciepło miło i przyjemnie. I chciałbym żeby nie było gorzej, a wszystko zmierza do tego, że niebawem nie zalogujesz się jako GOŚĆ, a posiadjąc login i hasło jak każdy bądziesz miał takie prawa jak dotychczas właśnie gość. I mam wrażenie przymusu rejestracji.... a charakter mam już taki, że im bardziej coś ciśnie, tym bardziej zaciskam zęby - bez merytorycznego uzasadnienia - w imię zasad

[ Dodano: 2007-03-09, 23:09 ]

pomyślałem: **** - ****ę. I tak mi zostało

[ Dodano: 2007-03-09, 23:12 ]
bo to jest chyba tak, że najbardziej burzy krew jak ktoś coś robi, z nienacka, wcześniej nie uprzedzając i co najgorsze nie tłumacząc do końca powodów ewentualnie celu do jakiego zmierza podejmując takie i inne decyzje. ja wogole jestem daleki od chęci poznawania takich informacji. mnie styka jak wiedza to ludzie którzy jakoś wydają mi sie uczciwi i zaangażowani w to co tu się dzieje. i myślę, że ktoś powinien jasno określić to do czego to forum zmierza. oczyści to atmosferę z jakichś niedomówień, przypuszczeń a przede wszystkim z pustego **** które w takic sytuacjach mnie np ogarnia bezkresnie.

mam gupisz szefów na codzień dosyć

oho, juz literki mi sie placzą czyli jednak butelowego browaru nie rozwadniają
rozumiem, że mamy temat - pałerplej?

no to jazda.. jutro do wycięcia..

p.s. Kosa - już przy tysiącu użytkowników robicie gradację użytkowników, Przy 3 tysiącach moderatorzy będą pilnować porządku na forum i ciąć moje kłótnie z Mendelmaxem i szyderstwa z tych co nie wiedzą ile pali. Przy 5 tysiącach będzie regulamin... itd itd

A w ogóle to kto tu tego Patrola wpuścił

na discovery skladaja CJ7
jakaś metoda w tym jest. np przy 100k będzie partia i spokojnie zbierze podpisy pod projektem np darmowych tankowań jeepów 20 razy w miesiącu no i 100k jeepów to już nie lada siła. pałami tego nie rozgonią

a nie mowie zeby konsultowac. Wladza ma rzadzic, najwyzej pozniej lby poleca Idzei o to zeby uprzedzac o decyzjach.
niech lecą; może niedługo to całe stowarzyszenie rozwiążemy i nie będzie problemu...

ale wiem kto jutro będzie miał problemy z logowaniem na forum

ktoś powinien jasno określić to do czego to forum zmierza.
a do czego ma zmierzać... ??
nie łudźcie się że będzie tak samo jak rok temu albo ze za rok będzie tak samo jak teraz... będzie coraz więcej ludzi... nagca naxja... może i kiedyś jeep.org taki będzie...

Michał, ale teraz to podważasz trochę sens TJKP, a to nie fajnie.... Sami cisnęliśmy Kosę, żeby rejestrował stowarzyszenie, żeby oficjalnie było.
Mnie nie o to chodzi. Niech sobie będzie stowarzyszenie. Mnie ono wcale nie przeszkadza. Nawet nie wiem do końca czym się zajmuje i nie chce wiedzieć. Mam nadzieję, że m.in. organizowaniem imprez Mnie po prostu boli (tak jak i Ciebie), że ktoś odbiera mi coś, co juz miałem. Nienawidzę tego i to chcę potępiać (z tym tępieniem nakłaniania mnie lekko poniosło - przyznaję). Spędzam na tym forum średnio 2 godziny dziennie, co stanowi ponad 8% mojego obecnego dobowego życia, oraz 95% czasu wolnego i czuję się częścią społeczności tego forum. Bez takich ludzi jak ja nie byłoby żadnego forum, stowarzyszenia ect. I właśnie dlatego, pomimo, iż nie jestem członkiem Stowarzyszenia TJKP, czuję się pełnoprawnym członkiem tego forum i domagam się przywrócenia mi poprzednich ustawień.

[ Dodano: 2007-03-09, 23:33 ]
wydaje mi się że dociera do mnie to że ze względu na coraz większą ilość pojepanych cała ta impreza przestaje być kameralna i trzeba stoswać troche inne środki bezpieczeństwa niż na początku. to ofzywiście w pełni akceptuję bo inaczej sie nie da. ale..... każde tekie zgromadzenie ludzi, o ile nie jest w uwikłane w bardzo przyziemne sprawy, powinno jednak opierać się na zaufaniu. jest przecież ileś osób które to wszystko tworzyły, wrastały w to, poświęcały to co jest najcenniejsze w takich "forach" (czas, wiedza, zaangażowanie, bezinteresowność). teraz bez względu na to wszystko decyduje tylko kas?

[
Trochę nie trzyma się moja wypowiedź kupy - sorry, ale o 4 rano byłem już w Wawie - sens jednak można śmiało odczytać


Właśnie jak dla mnie to się trzyma

teraz bez względu na to wszystko decyduje tylko kas?
nie tego nie powiedziałem i nigdy tak nie bede uważał...
to Ty Kosa też romantyk jesteś?

w sumie to może szanowny Zarząd by cosik skrobnął nt swojej polityki wobec natrętnych pojeepańców?

a co do orzeczenia to proszz........ jak dla mnie nie ma się czego bać. jest moderka i starczy

Czy fora internetowe to prasa? Sąd Rejonowy w Bytowie uważa, że tak. I uznaje winnym właściciela serwisu, który nie usunął komentarzy mających podżegać do przestępstwa. Sprawa dotyczyła pięciu wpisów z 2005 roku. Użytkownicy wzięli na celownik komornika, który znany był ze swojej arogancji. Wzywali do zlinczowania nielubianego urzędnika. Chcieli - tu cytat - wywieźć go do lasu i powiesić za jaja.

Prokurator uznał, że internauci podżegali do przestępstwa. Niestety nie udało się ustalić, kim byli autorzy wulgarnych wypowiedzi. W końcu uznano, że wpisy na forum są materiałami prasowymi i oskarżono redaktora naczelnego Leszka Szymczaka. Miał on być zobowiązany do usunięcia postów. Nie zrobił tego przez trzy miesiące, dopuścił się więc nieumyślnego przestępstwa.

Sprawa trafiła przed sąd, wydano werdykt. "GW" pisze:

Wyrok nie jest skazujący, ale sąd potwierdził winę Szymczaka. Równocześnie umorzył warunkowo sprawę na rok ze względu na znikomy stopień szkodliwości społecznej czynu. Zobowiązał też właściciela portalu do pokrycia kosztów postępowania. Szymczak ma od tej pory uważać, co wypisują internauci. Jeśli w ciągu roku dopuści się umyślnie podobnego przestępstwa, sprawa może wrócić na wokandę.

Szymczak chce się odwoływać. Dlaczego?

Uważa, że posty w świetle obowiązującego prawa nie są materiałami prasowymi. Bo fora internetowe prowadzone są nie na podstawie prawa prasowego, lecz ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Ta ustawa nie nakłada na administratora obowiązku ingerencji w treść wpisów - chyba że ktoś oficjalnie wskaże, że łamią prawo. Tymczasem w sprawie komornika - według Szymczaka - nikt nie interweniował.

Decyzję sądu popiera Roman Nowosielski, członek Trybunału Stanu i specjalista prawa prasowego. Gazecie powiedział:

Sąd miał rację co do zasady. Ten pan powinien zauważyć i usunąć niestosowne posty, bo jest prawnie zobowiązany do kontroli wpisów trafiających na forum. Po to, by nie doszło do naruszenia czyichś dóbr osobistych. Nie musiał tego robić natychmiast, ale na pewno w ciągu kilku-kilkunastu dni. Inna sprawa, czy rzeczywiście doszło tutaj do podżegania do przestępstwa. Być może były to tylko chamskie odzywki, ale to trzeba by szczegółowo rozważyć.

Mecenas zwrócił uwagę na bardzo ważny aspekt, który został przez sąd pominięty. Czy wpisy na forum były traktowane przez ich autorów na serio? Może chcieli się tylko wyżyć, a na zamianę słów w czyn zabrakłoby im tupetu?

Nie jest to pierwszy wyrok w tego rodzaju sprawie. Podobne problemy miała witryna kartuzy.info. Jednak w tym przypadku prokuratura podjęła inną decyzję. Wydawca serwisu Bartosz Kitowski mówi dla "GW":

Mieliśmy problem z wpisem internauty, który znieważał burmistrza Kartuz. Prokuratur umorzyła postępowanie potwierdzając, że forum internetowe nie jest prasą. Wynika z tego, że redakcja nie może odpowiadać za treść postów.

Wątpliwości ma też Piotr Waglowski, autor książki "Prawo w sieci. Zarys regulacji internetu":

Nie wiem niestety, czy sąd analizował przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a te przepisy mają istotne znaczenie przy ocenie, czy doszło do naruszenia przepisów karnych. Dodatkowo istnieje szereg wątpliwości na temat konieczności rejestracji serwisów internetowych wobec brzmienia definicji ustawowych pojęć "dziennik" oraz "czasopismo". (...)

Innymi słowy sąd uznał, że prowadzący portale internetowe (serwisy, czy jak to inaczej nazwać(?), pewnie również blogi, bo czemu nie?) powinni zarejestrować działalność w sądzie. (...)

Jak wynika z dostępnych mi materiałów sąd skoncentrował się na interpretacji pojęcia "materiał prasowy" i moim zdaniem dokonał prawidłowej interpretacji tego pojęcia. Problem jednak w tym, że w tej sprawie ważne jest w pierwszej kolejności określenie zakresu pojęć "dziennik" i "czasopismo" (...). W drugiej zaś kolejności dokonanie subsumpcji norm wynikających nie tylko z prawa prasowego, (...) ale także z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (...).

Tak więc mamy do czynienia z konkurującymi ze sobą przepisami prawa prasowego i ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Warto zwrócić uwagę na to, że problemy z zakresem odpowiedzialności sieciowych wydawców pojawiły się już na początku lat dziewięćdziesiątych. 7 lutego 1995 roku "Gazeta Wyborcza" napisała:

W 1991 firma Cubby Inc. wniosła w nowojorskim sądzie oskarżenie przeciw popularnej sieci BBS - CompuServe. Firma domagała się od CompuServe odszkodowania za rozpowszechnianie fałszywych informacji o niej. Chodziło o tekst, który jeden z użytkowników sieci umieścił w forum dyskusyjnym "Rumorville".

Zgodnie z amerykańskim prawem ten, kto powiela szkalującą informację, jest tak samo winien jak jej autor. Jednak w tym przypadku decyzja sądu była inna. Sędzia federalny Peter K. Leisure stwierdził, iż CompuServe należy traktować nie jako wydawcę, ale raczej księgarnię czy też sieć dystrybucji książek.

Sędzia uznał, że nie można oczekiwać od sieci takich jak CompuServe sprawdzania czy wręcz redagowania treści każdego przysłanego przez użytkownika artykułu. Skoro więc nie ma dowodów, że CompuServe wiedział, że rozpowszechnia szkalującą informację, nie może odpowiadać za zniesławienie.

Znalazł się też rodzimy akcent:

W Polsce nie było dotąd procesów o sieciowe zniesławienie. Jednak groźba taka pojawiła się co najmniej dwukrotnie. W lecie zeszłego roku (1994 - przyp. red.) swój protest do władz uczelni i NASK wysłał student UW. Domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec kolegi, który w odpowiedzi na umieszczone w grupie na temat komputerów życzenia "dla islamskich braci" nazwał nadawcę "kretynem". Kilka miesięcy później wniesienie sprawy do sądu zapowiedział inny student UW, publicznie wyzwany na jednym z kanałów IRC przez użytkownika z Maloki. Na szczęście do procesu nie doszło.

W Stanach Zjednoczonych sądy są bardziej konsekwentne niż w Polsce. W 1998 roku "GW" pisała o takiej sprawie:

America Online nie będzie musiała zapłacić 30 milionów dolarów za umieszczony przez jej użytkownika tekst zniesławiający prezydenckiego doradcę. Taki wyrok zapadł w ciągnącym się od sierpnia ubiegłego roku procesie.

Według skarżących winę za opublikowanie zniesławiającego tekstu ponosił także dostawca usług internetowych. AOL umożliwiła bowiem zamieszczenie artykułu na stronie WWW, a więc i posłanie kłamliwych informacji w świat.

Jak radzić sobie z takimi sprawami w Polsce? Waglowski pisze:

Proszę pamiętać, że ustawa Prawo prasowe pochodzi z 1984 roku, a więc z czasów, gdy praktycznie nikt nie słyszał o internecie.

I to jest największym problemem.

źródło: o2.pl
Kosa Ojcowski ton Twojej wypowiedzi wywołuje u mnie nieodparte poczucie bezzasadności dalszej z Tobą na ten temat polemiki. Częściowo podzielam Twoją opinię, ale częściowo muszę się z nią nie zgodzić. W dalszym ciągu również będę obstawał przy tym, że każdy użytkownik tego forum stanowi jego integralną część i wpływa poniekąd na jego całokształt.
Wypowiedź w stylu, mam to w dupie, niech to wszystko szlag trafi - jest krzykiem rozżalonego szkraba w piaskownicy, któremu babka krzywo wyszła bo się piasek do foremki przykleił.
Nikt się tu do Ciebie personalnie nie przydupca, a krytyka jakakolwiek tu nie pada nie ma na celu zepsucia tego co jest, tylko przedyskutowanie możliwości zaspokojenia oczekiwań ogółu i przedstawienie wszystkich możliwych punktów widzenia sprawy. Nie powiesz przecież chyba, że jesteś w stanie zdobyć się na aż taką dawkę obiektywizmu, żeby spojrzeć na to forum i TJKP, jego blaski i cienie, swoje bądź co bądź dzieci, krytycznie, absolutnie bezstronnie i bez emocji.
Ponieważ jednak po raz kolejny odbierasz to jako atak na swoją osobę, oszczędzę Ci spełnienia przez publiczne samobiczowanie i nie będę już zaprzątał Twojej uwagi.
Przesłanie ukryte odebrałem. Wciąż mam tylko wątpliwość czy opłata składki upoważnia i wystarczy żeby móc pisać to co się myśli i podejmować trudne tematy nie oglądając jak ktoś tupie nóżkami ze złości bo mu to nie w smak.

Dobranoc koledzy
Szkoda ze sieć nie przenosi emocji... piszę to zupełnie spokojnie; nie w ojcowskim tonie jestem daleki od tego piszę po prostu to co myślę chyba mi też wolno prawda?
i nigdzie nie napisałem ze mam to w dupie i niech to szlag trafi... napisałem, że istnieje taka możliwość i to tyle a wręcz staje się prawdopodobna i koniec w tym temacie.
Wcale nie obieram tego personalnie bo to nie jest tylko moja decyzja... spokojnie.
Tu chodzi jeszcze o jedną rzecz, zostając członkiem stowarzyszenia podpisujesz pewnego rodzaju ,,lojalkę" której nie podpisuje zwykły user forum i o to tu bardziej chodzi niż o kasę... nie chce mi się teraz grzebać w statucie i w deklaracji ale jest tam takie sformułowanie dość wiążące... no ale to tyle
nie mówię też ze ludzie nie popełniają błędów
Wszyscy macie rację. Wraz ze wzrostem ilości forumowiczów zacznie spadać niestety "jakość" forum. Co więcej.. poza pasjonatami staniecie się bazą informacyjną dla przypadkwych posiadaczy. I entuzjazm pipowy związany m.in. z terenem ucieknie. Znacie sięze wspólnych spotkań, wycieczek - ale udział znających się będzie malał. Będzie więcej sporów, zaczną się kłótnie - wprwoadzicie regulamin i modrarorów do jego pilnowania. Normalna sprawa przy wzroście ilości forumowiczów...
Zawsze można iść na ściemę - tam się płaci, ale tylko za browara .
to i ja wrzucę swoje dwa groszę
- żal mi Kosy bo sie odezwał i teraz za decyzję zarządu na nim psy wieszają
- dlaczego nie było żadnego info o nadchodzącej blokadzie części forum
- skąd będę wiedział że ktoś ma pretensje do naszego warsztatu jesli nie mam dostepu
- szkoda że nowi urzytkownicy będą musieli zjadać zęby na "panach Heniach" a pewnikiem jest nadchodący bajzel w innych działach bo pytanko "gdzie naprawić w okolicach Nieporetu?" będzie często zadawane
- możecie dać wiare albo nie ale opisanie niktórych warsztatów w niepolecanych dało właścicielom do myślenia

to i ja wrzucę swoje dwa groszę
- żal mi Kosy bo sie odezwał i teraz za decyzję zarządu na nim psy wieszają
- dlaczego nie było żadnego info o nadchodzącej blokadzie części forum
- skąd będę wiedział że ktoś ma pretensje do naszego warsztatu jesli nie mam dostepu
- szkoda że nowi urzytkownicy będą musieli zjadać zęby na "panach Heniach" a pewnikiem jest nadchodący bajzel w innych działach bo pytanko "gdzie naprawić w okolicach Nieporetu?" będzie często zadawane
- możecie dać wiare albo nie ale opisanie niktórych warsztatów w niepolecanych dało właścicielom do myślenia
Wielka racja!!!Proponuje zamknąć tematy związane ściśle z klubowiczami ale bez przesady

to i ja wrzucę swoje dwa groszę
- żal mi Kosy bo sie odezwał i teraz za decyzję zarządu na nim psy wieszają
- dlaczego nie było żadnego info o nadchodzącej blokadzie części forum
- skąd będę wiedział że ktoś ma pretensje do naszego warsztatu jesli nie mam dostepu
- szkoda że nowi urzytkownicy będą musieli zjadać zęby na "panach Heniach" a pewnikiem jest nadchodący bajzel w innych działach bo pytanko "gdzie naprawić w okolicach Nieporetu?" będzie często zadawane
- możecie dać wiare albo nie ale opisanie niktórych warsztatów w niepolecanych dało właścicielom do myślenia


prawdu każe

to i ja wrzucę swoje dwa groszę
- żal mi Kosy bo sie odezwał i teraz za decyzję zarządu na nim psy wieszają
- dlaczego nie było żadnego info o nadchodzącej blokadzie części forum
- skąd będę wiedział że ktoś ma pretensje do naszego warsztatu jesli nie mam dostepu
- szkoda że nowi urzytkownicy będą musieli zjadać zęby na "panach Heniach" a pewnikiem jest nadchodący bajzel w innych działach bo pytanko "gdzie naprawić w okolicach Nieporetu?" będzie często zadawane
- możecie dać wiare albo nie ale opisanie niktórych warsztatów w niepolecanych dało właścicielom do myślenia


Popieram, Wasza Miłomściwość
Skupiając się na tylko i wyłącznie na aspekcie prawnym mam takie pytanie: jeżeli ktoś napisze, że był w takim i takim warsztacie i zamiast naprawić mu Jeepka to mu go zepsuli, to na tej podstawie właściciel warsztatu może podać do sądu właściciela serwera? Nie jestem prawnikiem, więc pytam. Jeżeli nie może, to może warto odblokować działy Niepolecane i Polecane, a jedynie wyrzucać albo wycinać posty obrazliwe, czy też podżegające do przestępstwa.

Zakładajac, że odpowiedź na powyższe pytanie brzmi "tak", to można przynajmniej odblokować dział Polecane. Przecież nikt nie poda właściciela serwera do sądu za to, że ktoś inny polecił jego warsztat. No i jak zauważył Raffik zapobiegnie chaosowi wprowadzonemu przez ludzi pytających o to gdzie naprawić Jeepa.

można przynajmniej odblokować dział Polecane
jak dla mnie niepolecane są równie istotne - wiadomo kogo unikac !
o jakich kwestiach prawnych jest mowa? swoboda wypowiedzi znaczy, że mogę napisac kto zbytnio nie poradził sobie z naprawą (nie mówię oczywiście o obrażaniu kogoś tylko konkretnych przykładach niefachowej naprawy) - zawsze ta druga strona ma prawo do odpowiedzi - jeśli te działy bedą zamknięte to jak właściciele tych niepolecanych warsztatów będą mogli się bronic?
to z odpowiedzialnością to kit jest. Jakby tak ścigali to zamknęliby szefów onetu. Ja bym siedział za obrazę uczuć religijnych i prezydenta na jakieś 345lat.
Mam chwilkę,więc...teraz moja kolej.
Troszku zadziwiony jestem,że wśród ''korzystaczy'' z forum jest tak mało ''klubowiczów''.Dlaczego?Jakie są wymagania do spełnienia,aby zostać ''klubowiczem''?Czy to jakieś szalenie wysokie opłaty za możliwość przeglądania tego co ''zakazane''?Czy możliwość na bycie w tak elitarnym klubie daje szlacheckie pochodzenie i koneksje u władz foruma?
Ja składki nie odprowadzam do kasy foruma i jakoś mnie to boli,więc jeśli spełnię... ten główny warunek i przestanę być niejeżdżącym w błocie leszczem...to składkę opłacę.Pozwolicie?!Myślę,że jeśli wymaga się od Zarządu dostępu do wszystkiego przez wszystkich to i nie można ograniczać tego dostępu innym i to tylko dlatego,że się nam (innym) tak podoba.Forum powinno być ogólnodostępnę,lecz jeśli jedynym problemem jego elitarności ma być składka to...ja zapłacę,bo czasem warto być czystym i to nie tylko wobec siebie.Jeśli ktoś się obraził to...źle zrozumiał mojego posta.

Mam chwilkę,więc...teraz moja kolej.
Troszku zadziwiony jestem,że wśród ''korzystaczy'' z forum jest tak mało ''klubowiczów''.Dlaczego?Jakie są wymagania do spełnienia,aby zostać ''klubowiczem''?Czy to jakieś szalenie wysokie opłaty za możliwość przeglądania tego co ''zakazane''?Czy możliwość na bycie w tak elitarnym klubie daje szlacheckie pochodzenie i koneksje u władz foruma?
Ja składki nie odprowadzam do kasy foruma i jakoś mnie to boli,więc jeśli spełnię... ten główny warunek i przestanę być niejeżdżącym w błocie leszczem...to składkę opłacę.Pozwolicie?!Myślę,że jeśli wymaga się od Zarządu dostępu do wszystkiego przez wszystkich to i nie można ograniczać tego dostępu innym i to tylko dlatego,że się nam (innym) tak podoba.Forum powinno być ogólnodostępnę,lecz jeśli jedynym problemem jego elitarności ma być składka to...ja zapłacę,bo czasem warto być czystym i to nie tylko wobec siebie.Jeśli ktoś się obraził to...źle zrozumiał mojego posta.

dzizas **** ja **** Grzesiu
1.Nic nie piłem
2. Nie jestem na kacu
3. Wyspałem się
4. Wydawało mi się że myślę dziś nie najgorzej ( tak wiem ewenement)
... ale ni kuta nie zrozumiałem NIC
Poproszę o mniej skomplikowany wywód
Miałem to samo napisać, ale nie chciałem się na kpiny z mojej wątpliwej i tak inteligencji wystawiać

Poproszę o mniej skomplikowany wywód
Postaram się!To może lepiej zadam pytań parę,bo moje zdania twierdzące niosą u Was jakąś bojaźń czy co....
Problemem (chyba) jest brak dostępu to ''warsztatów'',tak?
Tylko klubowicze mogą tam (warsztaty) zaglądać,tak?
Zostanie klubowiczem związane jest z opłaceniem składki,tak?
Jeszcze jaśniej nie potrafię za co też serdecznie przepraszam.
Z tego co wiem:
- TAK
- TAK
- TEŻ


Z tego co wiem:
- TAK
- TAK
- TEŻ

Kmiecioo!To czegoś Ty nie zrozumiał?
Składkę opłacisz i będziesz sobie dłubał w ''warsztatach'' ile wlezie.Ile chcą tam kasy?
nie warsztaty tylko polecane/niepolecane dla uściślenia

nie warsztaty tylko polecane/niepolecane dla uściślenia
...ale ''problem'' ten sam!
No aż się chce zabrać głos
Dla mnie osobiście (wysoce subiektywna opinia) to zamknięcie działów raczej... lotto. Dlaczego ? Pamiętam , jak zadałem sobie trud opisania co mnie się w pewnych warsztatach nie spodobało. Też wysoce subiektywne opinie były, jednak starałem się być rzetelny w opisie sytuacji, aby czytelnik mógł (posługując się substancją wewnątrzczaszkową) wysnuć własne wnioski.
No i krzyk się podniósł, znalazło się 1001 "gości" i kilkupostowych userów, którzy twierdzili, że kalumnie ohydne rzucam, pieniacz jestem, i w ogóle nie znam się, a Panów Machaników to po rękach powinienem całować, że zechcieli za pieniądze zajrzeć do mojego szrota, albo sprzedać mi jakiś towar. I że powinienem być samymi tymi faktami zadowolony, nie wymagając w zamian już niczego więcej.
Cóż.
Po pewnym namyśle posty skasowałem, uznając że oprócz przypięcia sobie etykiety pieniacza - niczego pozytywnego nie wniosłem napisaniem ich, opisanych warsztatów prawdopodobnie niczego to nie nauczyło i niewątpliwie nadal pozostają zadufani w swojej sprawczo-handlowej mocy. Nie wiem - nie sprawdzałem, gdyż w pewnych miejscach nie zamierzam się pojawiać.
Z perspektywy czasu myślę, że te opisy mogły zostać, gdyż wymazując je wyczyściłem konta "zasług" dla opisanych warsztatów - i nowi ludzie nie mogliby się zapoznać z opiniami niekoniecznie pochlebnymi na temat danej firmy - które mogłyby pozwolić na szersze spojrzenie i zwrócenie uwagi na szczegóły, na które raczej mało kto patrzy, pokładając zaufanie w "renomie" warsztatu.
Miałem pecha, bo skorzystałem z usług "renomowanych" warsztatów, i w każdym z tych przypadków byłem zawiedziony. Może po prostu takie szczęście mam, może powinienem "puścić głośniej radio", czy coś..
Teraz blokada warsztatów robi dokładnie to samo dla nowych, co zrobiłem ze swoimi postami ja: uniemożliwia dostęp do opinii, zatem r ównie dobrze można te działy zlikwidować.
A tak ogólnie, próba regulacji nieregulowalnego skutkuje czasem niespodziewanymi obrotami spraw. Wprowadzanie na siłę porządku np. na forum kojarzy mi się ze wprowadzaniem ograniczeń i nakazów "dla naszego dobra". I przykładowo: jeśli jest sobie droga, ze skrzyżowaniem - to dopóki są jedynie podstawowe znaki oraz ogólne prawidła ruchu drogowego, to wyjazd z drogi podporządkowanej na główną lub na drogach równorzędnych jest mozliwy w dość krótkim czasie (zależnym od natężenia ruchu oczywiście). Jeśli umieścimy tam światła - natychmiast powstaną korki, i wszyscy będą pomstować na utrudnienia w ruchu, a argumentacja będzie taka, że będzie mniej stłuczek i liczba ofiar się zmniejszy o jednego matoła rocznie - czyli warto było.
Tak, co do świateł też mam ugruntowaną opinię, zarówno o twórcach :fuckyou: jak i zwolennikach

pieniacz jesteś
No jestem Ale przynajmniej pośladki mam mocno zaciśnięte, i staram się nie schylać
Stawianie wszystkiego na negację to strasznie wygodne jest.Myślę,że chłopaki z Zarządu cosik tam robią i jakiś sposób podziękowania im należy się.Nie słyszałem,aby ktoś kiedyś rzucił ''pomagasem'' w stronę Zarządu,lecz rzucanie kamykami jakoś lepiej nam wychodzi.Nie chcę nikogo bronić,ale jakoś dziwnie mnie wychowano,że gratisy dziwią mnie strasznie.Zadziwiony jestem tym problemem,bo podstawowym (nie wszyscy chcą się do tego przyzanać) warunkiem bycia ''klubowiczem'' jest wpłata składkowego.Zapłacić trza,więc łatwo rozwiązać problem,a i nie będzie trzeba marszczyć czoła przy czytaniu postów niektórych leszczyków.Niektórzy płacą i ...mogą.Czasem wymagania należy rozpoczynać od siebie.
P.S.
Nadzieja ma,ze powyższy text został zrozumiany.
Grzesiu.. kamieniami nie rzucamy. Dysputę prowadzimy odmienne zdania prezentując...

A że forumowicze forum towrzą to..

gdzie naprawić w okolicach Nieporetu

ja bym na Dobrego Pasterza kierowal, a potem do Mrocznego po felgi

na temat sie nie wypowiadam bo nic nie rozumiem polecac nie polecam, pomagac nie pomagam

takim sobie samotnym stritfajterem

no


Dysputę prowadzimy odmienne zdania prezentując...
Ku pamięci....
zablokowanie działów o warsztatach spowoduje tylko to, że opinie o nich pojawią się w innych działach samoistnie
może żeby było sprawiedliwie opinie forumowiczów niepłacących składek powinny być usunięte albo udostępniane odpłatnie innym. wtedy bedzie sprawiedliwość w obie strony jeśli chodzi o korzystanie z ww. działów?

tak mi po kasztelanie przyszło do głowy

może żeby było sprawiedliwie opinie forumowiczów niepłacących składek powinny być usunięte albo udostępniane odpłatnie innym. wtedy bedzie sprawiedliwość w obie strony jeśli chodzi o korzystanie z ww. działów?

tak mi po kasztelanie przyszło do głowy

...a to jest jakiś rebus?
a co tu jest tajemnego? może też zarzuć kasztelana to rozkodujesz

może też zarzuć kasztelana to rozkodujesz
Ja przez to forum to chyba będę musiał zacząć pić....
ja przestałem..

ja przestałem..
Pomogło?
nie
no jeep pije to my chyba tez możemy

no jeep pije to my chyba tez możemy
To ja już wiem dlaczego zakumać nie mogłem...Nie pij tego samego co Twój Jeep!To tylko tak się mówi,że Jeep to Twoja nowa rodzina i takie inne popierdółki....Daj mi słowo,że już nie będziesz upijał się z Jeep'kiem!
Grzesiu normalnie w takich chwilach mi Ciebie brakuje. a może podsuń też jakiś kompromisowy pomysł rozwiązania i uzasadnij? mam nieodpatrte wrażenie że brniemy po cyce w zasranych szczegółach a juz było tu wyłuszczone ossso chodzi. ja sie nie zagłębię gdyż mam za dużo na głowie i merytorycznie to się wyspowiadam od poniedziałku służbowo przed służbami a teraz nie mam motywacji.
schodzimy na psy

a może podsuń też jakiś kompromisowy pomysł rozwiązania i uzasadnij?
Pako!Jeśli pytasz o rozwiązanie problemu z ''warsztatami p.i np.'' to już napisałem,że nie widzę innego sensownego wyjścia.Zapłacić trza!Dlaczego?...bom pewnym też,że pitolkanie o ''innych problemach'' to taki płacz rozpaczy,bo i czym innym można przekonać do...zapłacenia,cio?Ktoś tworzy (nawet ze strony technicznej) to forum i jakieś zadośćuczynienie mu się należy.Chwałą to jeszcze nikt się nie najadł,a i przypomnij sobie czasy,gdy wszystkich było wszystko...

Jeśli natomiast pytasz co zrobić z Twymi zaciągami do imprezowania z Jeep'kiem..to musisz zaprzestać tych garażowychn spotkań.

schodzimy na psy
a miało być tak pięknie
W życiu piękne są tylko chwile

A tak serio, to może faktycznie limitowanie dostępu osobom "z zewnątrz" jest wyjściem na zalew sfrustrowanych i zakompleksionych ludzi jak to stało się na rajdach... Przecież każdy z nas może się zapisać, a 50 zł rocznie to znowu nie taki straszny ból.
Inna sprawa, że wszyscy mamy z forum profit, nie dając własnego wkładu, co jest trochę jakby nie fair, bo panowie w zarządzie coś robią, starają się... Sam wiem jak to jest, jak człowiek poświęca czas i pieniądze żeby coś zrobić społecznie a potem napotyka falę pretensji...
Chyba sam w końcu się zapiszę...

Jedyne do czego wszyscy możemy się słusznie przywalać to sensowność zamknięcia tego akurat działu, bo czasem ktoś spoza stowarzyszenia może się chcieć podzielić opinią, a nie będzie miał możliwości. Wówczas traci na tym nie kto inny jak właśnie członkowie stowarzyszenia.
i co najdziwniejsze - nie został jeszcze poematem dygresyjnym
Kwestia przypadku czy błąd we (wspólnej) sztuce

O tym jest ten topic od samego początku
Wiem, przeczytałem wszystko, ale znacznie zeszło z tematu

Najbardziej mnie przeraziło że po przekroczeniu 3 tys. userów będą wywalać moje kłótnie z Mrocznym No normalnie bym się wściekł

juz jedną obawę Zarządu znamy. może zamiast knuć i narzekać rozwiążmy problem konstruktywnie bo wielu z nas pewnie ma i pozytywne pomysły. tyle że ktos musi nas oświecić osso chodzi dokładnie. jaki cel miała ta decyzja Zarządu. czy sa to w dużej części wpływy do stowarzyszeniowej kasy czy też faktycznie jakies konkretne obawy.
...tirli...tirli...
kiedyś próbowano mnie szkolić w zakresie zarządzania kryzysem. wychodziło z tego że mimo wszystko kłutnie są dobre
Ups

Ups
No i właśnie o tym też napisałem,że tych idealnych to nie ma.Czasem jest potrzeba zrozumienia,a nie tylko atakowania.
P.S.
Moje uwagi wyciachałem.Zrobicie to samo,bo i po grzyba potomni mają mieć ubaw.

eee... ja się umiem przyzna do błędów
Potrafisz się przyznać...hmmmm... ja to mam z tym problem.
Hehe, niemniej ledwo Maciek wkroczył i już temat skasztaniony
nie mam żadnego ale o zamknięcie działów
chodzi mi tylko o formę w jaki sposób to zrobiono i dlaczego
prawdą jest że warsztaty stać i zapłacą, bo każdy chce poczytać o sobie (ziarno egoizmu każdy ma w swoim wnętrzu)

Przykro mi że to aż tak kłuje w oczy
Daj mi wiarę,że to tylko taka moja wrodzona uszczypliwość.Zacznij czytać te moje posty z przymrużonym okiem i zobaczysz,że aż tak zły to ja nie jestem.


Zawsze jest lokal Kraków, Raffik układny jest, dogadacie sie to Wam pozwoli się tam kłócic, może nawet topic do tego dostaniecie osobny
nie ma sprawy
bylebyście nie przebili 250 stron naszego maksymalnego kasztanienia

[ Dodano: 2007-03-11, 12:53 ]
No, nikt nie lubi jak na niego krzywo patrzą i nie wie dlaczego

A klienci warsztatów też bywają różni i są też takie dziwaczne postacie wśród nas

to nie forma reklamy
...a ja sobie myślę,że to też reklamą jest,gdy ktoś napisze,że wszystko oki i warsztacik fajny!
wyglada to tak że jak nowy poJeepany musi jeszcze zapisać się do stowarzyszenia żeby nie wtopic na serwisie
takie "przymusowe" frycowe
starzy wyjadacze zawsze daczą sobie radę a nowi muszą sie jezcze troche nakombinować
cos jest chyba nie tak

wyglada to tak że jak nowy poJeepany musi jeszcze zapisać się do stowarzyszenia żeby nie wtopic na serwisie
Taka ''wieść gminna'' to już rozniosła po pojeepanym światku wieści o Waszym warsztacie,więc i Ci mniej kumaci będą Waszymi klientami.

[ Dodano: 2007-03-11, 13:14 ]

Ale ta wieś gminna nie musi się przewija w bałaganie innych wątków skoro był do tego celu osobny dział
Toż to nawet taki temacik jest o tym,cio?!

Sam się daję wykorzystywac znaczy

Ale mam przeczucie, że to raczej ja ich

Taka symbioza, ale bardzo przyjemna

Nic już więcej nie piszę, bo mi nie po polsku wychodzi i muszę posty po trzy razy poprawiac
W związku z licznymi zażaleniami przywróciłem status dla działów polecane/niepolecane taki jaki był do tej pory.
Z mojej strony koniec tematu.
Myslę, że to dobre posunięcie Kosa
A tak na serio, to żeby problemy się nie powtarzały ( te sprawy sądowe októrych pisałeś) to może warto spróbować stworzyć jakis regulamin forum, który byłby dostępny z paska na górze, w którym jasno określona byłaby odpowiedzialnośc autora za dany wątek
Kosa, a może "Zarząd" skierowałby swe wysiłki w stronę ograniczenia spamów na forum ? Read-only dla niezarejestrowanych ?
Bo jak na razie, to przypomina mi to bicie piany jak w polskim parlamencie - uchwalane są durne ustawy, żeby było widać że coś się dzieje i ktoś coś robi - ale do rozwiązywania problemów istotnych to jakoś wszystkim chęci brakuje, lub nie mają w tym żadnego interesu...

[ Dodano: 2007-03-11, 15:27 ]
Forumowiczom gratulujemy Kosy Dobrze że dałeś się lekką perswazją przekonać

A z innej beczki, jaka jest miesięczna opłata za bycie członkiem TJKP? Bo w topicu o tym są stare dane, a w sumie to bym się zapisał, aby swój wkład jakiś wnieść do sprawy... Tylko nie wiem ile trzeba daniny złożyć

Myslę, że to dobre posunięcie Kosa
A tak na serio, to żeby problemy się nie powtarzały ( te sprawy sądowe októrych pisałeś) to może warto spróbować stworzyć jakis regulamin forum, który byłby dostępny z paska na górze, w którym jasno określona byłaby odpowiedzialnośc autora za dany wątek

nie to nie jest dobre posunięcie a regulamin nic nie da. I proszę nie sugerować, ze to byłą moja autorytarna decyzja... bo nie była... ale nie lubię jak się robi ze mnie wała to jest najpierw oczywiście cały zarząd był za a jak mi się przypomniało zeby to zrobić to się na mnie wypiął

Oki, czyli wysłać deklarację, 50zł wpisowego i 5zł za każdy miesiąc?

Idę wypisać I innym panom maruderom też polecam
Kosa a czemu regulamin nic nie da? wg mnie to jest w zasadzie jedyne narzędzie mogące w dużej części przerzucić odpowiedzialność na forumowiczów.

Oki, czyli wysłać deklarację, 50zł wpisowego i 5zł za każdy miesiąc?
zgadza się


Kosa a czemu regulamin nic nie da? wg mnie to jest w zasadzie jedyne narzędzie mogące w dużej części przerzucić odpowiedzialność na forumowiczów.
bo taki regulamin tak naprawdę podpisujesz zapisując się do TJKP...
zresztą to i tak bez sęsu
Kosa tak czy siak

Ale otwarłeś chyba za dużo

Ale otwarłeś chyba za dużo
co za dużo?
Za dużo otwarłeś - przy okazji Stowarzyszenie też

[ Dodano: 2007-03-11, 17:13 ]
w imieniu swiom i innych Kosa wielkie dzięki
Kosa, a może "Zarząd" skierowałby swe wysiłki w stronę ograniczenia spamów na forum ? Read-only dla niezarejestrowanych ?
Bo jak na razie, to przypomina mi to bicie piany jak w polskim parlamencie - uchwalane są durne ustawy, żeby było widać że coś się dzieje i ktoś coś robi - ale do rozwiązywania problemów istotnych to jakoś wszystkim chęci brakuje, lub nie mają w tym żadnego interesu...

[ Dodano: 2007-03-11, 15:27 ]



© Pozycjonowanie stron internetowych Design by Colombia Hosting