Ostatnio zauważyłem, że na wolnych obrotach (jak stoję np. na światłach znaczy), to temperatura szybko podskakuje o parę stopni (ale do 'czerwonego' jeszcze sporo brakuje). Jak ruszę, czy nawet na luzie potrzymam chwile na obrotach, to spada do normalnej wartości (dokładnie ile tam w stopniach jest nie pamiętam, bo mam temp. w F i nie patrzę na cyferki, tylko na położenie wskazówki względem pionu ). Wiskoza chodzi dość lekko (ale to silnie subiektywna ocena ), ale nawet na wolnych, jak się łapę wsadzi pod maskę, to czuć trochę wichury Chłodnica, pompa są OK, w układzie petrygo, nie jest zapowietrzony. Jak myślicie? Olać, szukać przyczyny, sprawdzić czy się zagotuje w Bornem i wtedy szukać lub nie?
a wentylator elepstryczny się załącza tylko nie wiem czy we wranglu jest elektryk bojeżeli jest to do niego należy zbićie temperatury na postoju bo wisko nie kręci się tak szybko przy 600Rpm
Elektryk nie występuje
Musisz zobaczyc czy na ośce visco nie ma śladu wycieku,jeśli jest nawet delikatne zawilgocenie to oznaka że visco zaczyna się kończyc.To po pierwsze primo a po drugie primo sprawdz czy jak temperatura skoczy to czy vico załapało tzn. czymś spróbuj je zatrzymac,jeśli jest ok to jest ok a jeśli nie to poprostu zatrzymasz wentylator i masz sprawce.Ja bym też nie przekreślał pompy.
Elektryk nie występuje to jest akurat typowy objaw mocno wysiadającego wiska niestety. Sprawdź też napięcie paska osprzętu jak i jego stan.
[ Dodano: 2007-06-18, 16:04 ]
jak temperatura skoczy to czy vico załapało tzn. czymś spróbuj je zatrzymac,jeśli jest ok to jest ok a jeśli nie to poprostu zatrzymasz wentylator i masz sprawce.J. Jeśli palce Ci miłe i nie chcesz mieć krzywego wentylatora to daruj sobie zatrzymywanie, raczej zatrzymaj silnik i sprawdź jakiej siły musisz użyć do przekręcenia wentylatora - jeśli sporej to znaczy że wiskoza jest ok, najlepiej skonfrontuj tą siłę z siłą potrzebną do obrotu przy zimnym silniku - powinna być dosyć duża różnica
Dokladnie Plush ma calkowita racje . I niczym nie zatrzymuj wentylatora ;o
posłuchaj czy nie ma w jej pobliżu jakichś pisków, jeśli są to łożyska padają, jeśli nie ma to mogły łopatki w pompie przyrdzewieć już w tym wieku.
możesz bliżej o tych piskach? od przedwczoraj coś piszczy przy ruszaniu ale wydawało mi sie że może coś we wspomaganiu kiery. ale... w związku z podnosząca się temp przy klimie może być coś innego
to będą zwykłe piski takie jak w nienasmarowanym rowerze, takie jak przy mniej sprawnym napinaczu czy innym ustrojstwie. Wiem że ciężko to zlokalizować ale jeśli już się upewnisz że to od pompy wody to należy się spodziewać zagrzewania się silnika na wolnych obrotach
dzisiaj mnie zaskoczylo/przestraszyło to piszczenie i brzmiało jakby jakiś pasek się ślizgał. jeep stał troche na słońcu i może się troche wyluzował jakiś pasek a po kilkuset metrach przestało
zrób remont silnika, skrzyni i zawieszenia to nie będziesz miał stresów, a przynajmniej będzie ich nieco mniej Ale po cóż się pozbawiać niewyczerpanego źródła adrenaliny
możesz bliżej o tych piskach? od przedwczoraj coś piszczy przy ruszaniu
miałem tak samo. wymieniłem pompe wody. sprawdziłem klime.dalej piszczało. okazało się, że winne jest koło alternatora. po dokręceniu (ustawieniu) alternatora problem zniknął. czego i Tobie życzę.
Wypada, że to wiskoza. Pisków raczej nie ma, pasek się nie ślizga, a pompę wymieniałem jakoś rok temu, więc mam nadzieję, że jeszcze działa No cóż, mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzyma, a i tak myślałem o elektryku
Ale skoro piszesz , że do czerwonego jeszcze daleko to chyba nie ma oczym mówić . Nawet jeżeli wisko jest sprawne to przy obrotach jakie ma wiatrak w czasie postoju ( wolne obroty ) temperatura może wzrastać tak , że wskaźnik przejdzie trochę za pionową kreskę . Cały czas jest to w zakresie nominalnej temperatury pracy . Wiadomo , że bardziej widoczne będzie to w lecie , kiedy są upały .
No, no - stąd opcja 3 w moim pytaniu 'sprawdzić czy się zagotuje w Bornem' Jak się nie zagotuje - znaczy nie ma pośpiechu z tym elektrykiem
U mnie w lecie też temperatura wyższa , no tyle tylko , że elektryk się wtedy włącza i po sprawie . Ale cały czas w dopuszczalnym zakresie temperatury pracy . Do czerwonego jeszcze daleko .
możesz bliżej o tych piskach? od przedwczoraj coś piszczy przy ruszaniu ale wydawało mi sie że może coś we wspomaganiu kiery. ale... w związku z podnosząca się temp przy klimie może być coś innego
Miałem ostatnio ten problem (rozpisywałem się o tym na forum), u mnie przyczyna rosnącej temperetury była złożona: uszkodzone wisko i stary pasek klinowy...
Wisko można sprawdzić dość prymitywną metodą: zwinąć gazete i zatrzymać nią wiatrak. Jeśli się zatrzyma do wisko raczej do wymiany..
Z tym zatrzymywaniem wiatraka, to jakiś niepokój to we mnie budzi Znaczy, że co - zrolowaną gazetę wpycham między łopatki wiatraka? I jak potnie na kawałki i rozniesie po silniku to OK, a jak się zatrzyma to źle?
I jak potnie na kawałki i rozniesie po silniku to OK, a jak się zatrzyma to źle?
coś w tym stylu i pamiętaj że lepiej żeby gazetę rozniosło niz palce